Palenie Moskwy

avatar użytkownika Tymczasowy

Tytul brzmi obiecujaco i bardzo przyjemnie. I rzeczywiscie  stolice Rosji kilka razy spalono. Najpierw to mile wydarzenie nastapilo w dniu 29 III 1611 r., kiedy to komendant polskiego garnizonu Aleksander Gosiewski rozkazal spalic Moskwe. Polski garnizon trzymal pod butem kacapska stolice od wrzesnia 1610 do 7 listopada 1612 r. Pan hetman Stefan Zolkiewski w swoich wspomnieniach zatytulowanych: "Poczatek i progers wojny moskiewskiej" napisal o tym tak: "Tym sposobem moskiewska stolica splonela z wielkim krwi rozlaniem i nieoszacowana szkoda, gdyz dostatnie i bogate miasto bylo i obszar jego wielki".

Jeszcze bogatsza byla Moskwa, kiedy wojska francuskie wkroczyly do niej 14 IX 1812 r. Wjazd samego cesarza w dniu 15 wrzesnia oraz dalsze tygodnie opisal sekretarz i powiernik Napoleona Bonaparte, Claude Francois de Meneval w swym dziele " Memoires pour servir a l'Histoire de Napoleon ler depuis 1802 jusqu'a 1815"" Paris:Dentu:1893-1894. Na str. 63-66 opisal jak bogate bylo to miasto z jego palacami, cerkwiami i budynkami publicznymi (Palac Carski, Palac Senatu, Arsenal itd.). Mialy ksztalt bardziej azjatycki niz europejski. Miasto bylo piekne, ale puste, bo prawie 300 tys mieszkancow wyprowadzilo sie niemal calkowicie. Gubernator Moskwy hr. Fiodor Rostopoczyn zdolal uciec godzine przed wkroczeniem zdobywcow. 

Francuzom pustka nie przeszkadzala, gdyz w budynkach pozostalo ich bogate wyposazenie, duzo zlota i srebra. Wojsko rabowalo bezlitosnie, zas cesarz udal sie na spoczynek do Palacu Carskiego. Cesarz spal, a tymczasem tu i tam pojawily sie plomienie pozarow. Podpalali ukryci sabotazysci oraz pijani zolnierze Grande Armee rabujacy co sie dalo. Zaczelo sie od duzej, bogatej w latwopalne towary dzielnicy chinskiej. Pozar trwal cztery dni i spalilo sie trzy czwarte miasta.

Napoleon nie odczekal sie delegacji pokojowej od cara Aleksandra I, ktory zbiegl do Petersburga i nakazal odwrot z Moskwy i Rosji w dniu 18 X 1812. r.

Kolejna okazje mial Wielki Wodz Niemcow, Adolf Hitler. W 1941 r. jego wojska mogly zdobyc Moskwe i byc moze losy kampanii rosyjskiej potoczylyby sie inaczej. O tym, czyj to byl blad, Wodza czy jego generalow, napisze kiedys w przyszlosci.

Byla tez pewna  interesujaca proba palenia Moskwy, tyle, ze mniala ona charakter literacki, a dokladniej futurystyczny. Dokonal jej bezlitosnie szydzacy z komunistow literat francuski Paul Morand. Tytul dziela: "Pale Moskwe" zamieszczone w wydanej w 1925 r. ksiazce. "L'Europe galante". Na takie bezczeszczenie umilowanej ideologii nie mogl pozwolic przebywajacy w Paryzu polski komunista zydowskiego pochodzenia, Bruno Jasienski (1901-1938), wczesniej Zysman. W 1928 opublikowal serie artykulow w "L'Humanite", ktore zlozyly sie na calosc pt. "Pale Paryz". Nie mniej, ni wiecej, w swoich futurystycznych majakach, zgladzil dzuma prawie cala populacje (poza wiezniami) stolicy Francji. Pewnie mial w tym wielka przyjemnosc. Pozniej, w latach 1933-1937 brylowal na sowieckich salonach literackich. Miedzy innymi uczestniczyl w nagonce na wielkiego pisarza Izaaka Babla.  Bruno J. mocny byl, bo wspieral go sam Gienrich Jagoda, naczelny siepacz Rosji Sowieckiej. Kiedy Jagode usunieto i pozbawiono zycia, dobiegl konca zywot Jasienskiego. Dostal wyrok i wykonano go w 1938 r. Zonke wieziono bardzo dlugo w lagrach. Jego zycie i smierc wyspiewal Jacek Kaczmarski w "Epitafium dla Bruno Jasienskiego". Moze uda mi sie ja ponizej podpiac. Lubie te piosenke.

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Jacek Kaczmarski - "Epitafium dla Brunona Jasieńskiego"

https://www.youtube.com/watch?v=MHMeyioZdSc

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Europa się wędzi niby łosoś

https://www.youtube.com/watch?v=7gaWIMGIP08

Europa się wędzi niby łosoś królewski
W dymie gazów bojowych wbita na złoty hak;
Żre się kucharz francuski z szefem kuchni niemieckiej
Z ryby tak smakowitej co przyrządzić i jak.

Żaden stary się przepis nie wydaje jej godny,
Tak czy siak, trzeba będzie rybę przeciąć na pół,
Już rozpruto podbrzusze, płynie z głębi jam rodnych
Czarny kawior narodów politykom na stół.

A ja wdycham Londynu grypogenne opary
I kosztuję Paryża zgniłowonny roquefort,
Po La Manczy się błąkam, w Rzymie szukać mam wiary,
Bezskutecznie za swój pragnąc brać każdy port.

A mój port jest w stolicy krasnolicych Azjatów,
Gdzie w moździerzu historii nowy utrze się lud,
Tam mi Kałmuk otworzy duszę swoją jak bratu,
Tam pod ziemią bogactwa siarki, węgla i rud.

Tam poeci kieszenie mają pełne dolarów
I za szczęście ludzkości przelewają swój tusz,
Tam czerwieńsze od krwi są kumulusy sztandarów,
Od sztandarów zaś pąki pierwszomajowych róż.

Tam ja, Polak i były obywatel Europy,
Pieśń rozwinę i formie nową nadam tam treść.
Bataliony poetów będą lizać mi stopy,
Ja im mannę gwiazd sypnę, żeby mieli co jeść!

Bruno Jasieński: niemieckie imię, nazwisko polskiej szlachty. Żyd, komunista, bywał w Rzymie, paryskie miał kontakty. W Moskwie sądzony za szpiegostwo, skazany i zesłany. Zaginął gdzieś po drodze. Odtąd los jego jest nieznany.

Drogą białą jak obłęd w śnieg jak łajno mamuta
Idę młody, genialny, ręce łańcuch mi skuł.
Strażnik z twarzą Kałmuka w moim płaszczu i butach
Żółte zęby wyszczerza, jakby kwiat siarki żuł.

Nagle widzę, żem w raju po lodowej podróży,
A on – Bóg mój, którego czciłem wam wszak na złość!
Mam więc Boga takiego, na jakiegom zasłużył,
A tam trup mój, biedaczek, zmarzł już całkiem na kość.

Pan zaś spluwa żółtawo, smarka w palce bez chustki
I na krzesło „stół” mówi, a na stół mówi „stoł”,
Patrzy kucharz niemiecki wraz z kucharzem francuskim
Jak łososia z kawiorem między zęby już wziął.

Sok po brodzie mu płynie niewątpliwie czerwony,
Łyka skórę i ości, wyssał oczy i mózg.
Wszak przez wieki ten łosoś był dla niego wędzony
A on czekał cierpliwie – ciemny Bóg pustych ust.

Jacek Kaczmarski
27.3.1982

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Marylu

Dzieki. Dlugo mi sie nie udawalo skopiowac. Ty otwarlas droge i mam pod reka pare roznych wersji.
Coz za mily powrot z wakacji!

avatar użytkownika Maryla

5. Tymczasowy

a to wakacje były! Zastanawiałam się, co Cię zatrzymało poza portalem. Podejrzewałam zaangażowanie w prace przedświateczne, a tu wakacje! O wiele to przyjemniejsze niż porządkowanie :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

6. A gdyby tak

Zachod dostarczyl Ukrainie jeszcze lepsze rakiety, to mielibysmy nastepne palenie Moskwy kawalek po kawalku.