Ofensywa PiS udana

avatar użytkownika gw1990
Rok poprzedni na pewno dla PiS nie był udany. Zamiast realnych działań i propozycji, media podkreślały wypady polityków na Cypr, lub rzekome wypowiedzi antysemickie. Zgodne z prawdą były uwagi umiarkowanych komentatorów, że język Jarosława Kaczyńskiego jest za ostry. Dochodziło do małych wojenek w partii, którą opuścili Ludwik Dorn, czy Kazimierz Ujazdowski. Nowy rok zaczął się dla PiS naprawdę znakomicie, a kongres należy uznać za udany. Dziś udało mi się wejść na salę plenarną i zasiąść obok przedstawicieli inteligencji, którzy pojawili się jako goście: Ryszarda Terleckiego i Ryszarda Legutko. Pierwszy raz widziałem politykę od kuchni. Przyszedłem akurat na wystąpienie Jacka Kurskiego, który jak zwykle ironicznym językiem podsumował obietnice rządu Donalda Tuska. Sala była pełna i wszyscy czekali na wystąpienie prezesa Kaczyńskiego. Dla mnie, bardzo pozytywnym zaskoczeniem i rzeczą najważniejszą było spotkanie byłego premiera z młodzieżą, tuż przed przemową. Młodzi ludzie zasiedli za Kaczyńskim w trakcie wystąpienia, które również skierowane zostało do takowych odbiorców. PiS wreszcie zaczął wyciągać wnioski i chce zdobyć poparcie młodego pokolenia. Na pewno w jakimś stopniu dzisiejsze wystąpienie ku temu przybliżyło. Jarosław Kaczyński sprawiał wreszcie człowieka pewnego siebie, słuchało się go naprawdę z przyjemnością. To zupełnie inny język, który nam serwuje podczas kłótni sejmowych z politykami PO. Prezes PiS zmienił wyraźnie image. Już nikt nie przyczepi się do byle jakich butów, garnituru, czy uczesania (de facto to najmniej ważne sprawy u polityka). Kaczyński wyłożył właściwie koncepcje sprawnie funkcjonującego państwa, które jest zakorzenione w chrześcijaństwie. Oczywiście - w Polsce trudno od razu zbudować autostrady, złamać układy, czy podjąć się organizacji Igrzysk Olimpijskich. Władza musi się wykazać ogromną wolą i determinacją, musi również być zachowana swoboda w rządzeniu, którą ma koalicja PO-PSL. Wystąpienie Kaczyńskiego było skierowane do niezdecydowanego elektoratu. W nim być może tkwi klucz do sukcesu. Po raz pierwszy PiS to zauważył, co musi niesamowicie denerwować polityków PO. I co najważniejsze - Kaczyński bardzo mało mówił o Donaldzie Tusku i jego gabinecie. Tym samym zrobił krok ku umiarkowanym dziennikarzom i komentatorom, którzy przestaną, przynajmniej na chwilę, pastwić się nad zbyt krytycznym języku prezesa. Bardzo ucieszył mnie sposób organizacji. Nie miałem problemów z wejściem na salę plenarną, bardzo miła obsługa bez problemu wydała identyfikator. Miałem obawy, czy ten kongres nie będzie trochę oderwany od rzeczywistości, "zalienowany". Nie lubię podsłuchiwać cudzych rozmów, ale panowie obok mnie wyjawili ciekawego newsa, że Ryszard Bugaj dogadał się z Jarosławem Kaczyńskim i być może wejdzie do PiS. P.S. W tej chwili Polska prowadzi z Danią 21:15 na niecałe 20 minut przed końcem. Brązowy medal to znakomity sukces piłkarzy ręcznych!

5 komentarzy

avatar użytkownika Dominik

1. oby tak się stało...

Uważam, że taki człowiek jak Ryszard Bujak to byłby dobry "nabytek" dla PiS-u. Bez wzgledu na komentarze jakie w związku z tym pojawiłą sie zewsząd. Postać UCZCIWA, nie dziwię się więc, że bliżej mu do Kaczynskiego niż Tuska.
tede
avatar użytkownika michael

2. Ryszard Bugaj, Dominiku.

Bugaj.
avatar użytkownika Maryla

3. mamy medal na dobra wróżbe !!!!!!

a różnica miedzy Bujakiem a Bugajem jest tak wielka, ze mylenie tych dwóch nazwisk ubliza Bugajowi!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

4. Marylu, to była chyba tylko literówka Dominika. Życzliwie ...

Życzliwie zwracam uwagę Dominikowi, aby skorzystał z opcji edytuj i usunął pomyłkę. Bugaj a Bujak to rzeczywiście róznica zbyt drastyczna, by ją zostawić.
avatar użytkownika michael

5. Tak ofensywa jest udana, bo była dobrze przygotowana.

Ale to jest początek, potrzebna jest wielka i systematyczna robota. Inicjatywa Kongresu Inteligencji Polskiej jest wielką szansą na skoncentrowanie uwagi na rzeczywistych wyzwaniach, przed którymi stoi Polska. Doceńmy szansę, którą niesie ta inicjatywa. To może być wielkie twórcze konklawe, tu może skoncentrować się to, co w Polsce jest najbardziej twórcze, wszystko to co jest najważniejszą inspiracją polskiej przyszłości. To jest trochę taka ranga, jak Kongres Kultury Polskiej w 1981 roku. Nie wykluczam, że powstrzymanie polskiej szansy, wypowiedzianej na tym Kongresie było jednym z istotnych impulsów motywujacych decyzję o wejściu w stan wojenny. Tego kongresu dzisiaj - komuna może nie wytrzymać. Intensywnie za tym argumentuję w dyskusji równoległej: http://www.blogmedia24.pl/node/8920 - "Teraz jest Wojna. ..."