Sponiewierany gen.Sikorski,antyalianckie insynuacje.

avatar użytkownika E-misjonarz
Gdy minęła soviecka smuta nasz ubekistan szybko przypomniał sobie skad wyrastają mu nogi. Od dobrych kilku lat widzimy w mediach kampanie zniechęcania polskiej opinii publicznej do zachodnich sojuszników. Chyba jest skuteczna, bo nie tak dawno nawet chwalono się jak zmalała nasza sympatia do amerykanów.Dziś byliśmy świadkami kolejnej odsłony paskudnego widowiska zafundowanego nam przez katowicki oddział IPN pod medialnym patronatem TVN24 i choć niczego sensacyjnego nie znaleziono insynuacjom jak zwykle nie było końca.
Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Lancelot

1. E-misjonarz

A czy nie uważa szanowny pan, że Polacy mogą już mieć dość nadstawiania d..y i służenia "naszym: aliantom za tarczę, wycieraczkę i manekina do poklepywania po ramieniu, czy pan sz\anowny zapomniał też jak wywiązali się nasi "alianci" w momencie napaści III reichu, że nas zdradzili w Jałcie i sprzedali bez mrugnięcia okiem Stalinowi, który tym samym stał się naszym nowym(jakże kochanym) sojuznikiem, a my jak posłuszny wierny piesek na kopniaki odpowiadamy wiernym merdaniem ogonkiem gotowi na każdy rozkaz "Pana" może do cholery wystarczy tego!!!!!Może wystarczy tej głupiej "teorii do świństwa" która pozwala rządzić pogrobowcom KGB,STASI i innym kanaliom i odwracania uwagi społeczeństwa od prawdziwych problemów gospodarzycych urojeniami typu ruska agentura itp bzdur. Owszem ruska weswpół z amerykańską i angielską agentura rządzi obecnie w Polsce i ma się całkiem dobrze, a głupi naród śpi i oby nie obudził się z reką w.... już nie w nocniku a w g....e.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Unicorn

2. Angoli nigdy nie lubiłem i

Angoli nigdy nie lubiłem i nie polubię za całokształt polityki. Bawimy się w jakieś wirtualne sojusze.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika E-misjonarz

3. Lancelotowi do sztambucha

Jak ktoś woli by d.. obrabiali mu przyjaciele ze wschodu, to jego d.. i jego wybór, tylko u kogoś o takim nicku wygląda to nieco egzotycznie.
E-misjonarz
avatar użytkownika Lancelot

4. E-misjonarz: do sztambucha

Czy ta insynuacja ma wskazywać na to, że jesten rusofilem to niech ci tak będzie jak mawiał niejaki Murphy: Nie sprzeczaj się z głupcem, ludzie mogą nie zauważyć różnicy. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika hrponimirski

5. pozbycie się Sikorskiego było na rękę aliantom...

potem bez żenady mogli nas oddac w Jałcie... taki Roosevelt czy Churchill to na prawdę nie były ciekawe typki - Roosevelt to nawet nie wyrażał się o Stalinie inaczej niż uncle Joe czy Pan wie, że była specjalna grupa amerykańskich ekspertów, którzy wiedzieli, że ZSRR nie jest rajem na ziemi i prezio FDR kazał tę grupę odwołac, by nikt mu nie zarzucił, że w imię walki z Hitlerem sprzymierza się z jeszcze większym zbrodniarzem? czy Pan wie, że równolegle pozwalano w USA działac ruskim agentom, by nie drażnic ruskich? a teraz niech sobie Pan wyobrazi sytuację, że jest Pan Niemcem i chce się odegrac na Francuzach za upokarzający traktat wersalski - to atakuje Pan najpierw Francuzów wiedząc, że Polacy jako honorowy naród na pewno wywiąże się z sojuszniczych obietnic, czy najpierw atakuje Pan Polskę z nadzieją, że prawdopodobnie Francuzi nic nie zrobią, jak wcześniej nie zrobili nic w sprawie Czechosłowacji, która też była ich siostrzaną republiką kardynała Richelieu sekret Wam dziś zdradzę od przyjaciół Boże strzeż - z wrogami sobie poradzę
avatar użytkownika E-misjonarz

6. Szczęśliwi Ci co odchodzą w odpowiednim czasie

stan umysłów tzw. nowych polakow może wywołać głęboką traumę u kazdego uczciwego człowieka.
E-misjonarz
avatar użytkownika Unicorn

7. W mało znanej książce

W mało znanej książce "Narodowe Siły Zbrojne. "Ząb" przeciw dwu wrogom" znaleźć można taki fragment: "W Wielkiej Brytanii Polacy spotkali się z bardzo życzliwym przyjęciem- szczególnie na początku, gdy Brytyjczycy samotnie, nie licząc Polaków jako jedynych aliantów, musieli stawiać czoło Niemcom. Serdeczność brytyjską wzmocniły jeszcze wyczyny bojowe polskich lotników w bitwie o Anglię. Niestety, wszystko zmieniło się po ataku Niemiec na ZSRS 22 czerwca 1941 r. Według jednego z polskich wojskowych "fala odpływu uczuć propolskich pozostawała w prostym stosunku do krzepnięcia oporu sowieckiego w wojnie z Niemcami...Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stawaliśmy się nagle "bloody Poles", niepożądanymi cudzoziemcami. W miarę jak Rosjanie zaczęli odnosić zwycięstwa nad Niemcami, akcje Polaków zaczęły bardzo szybko spadać. Rozmachu temu spadkowi dodawała, według działacza socjalistycznego Bundu Lucjana Blita, sowiecka propaganda. Blit twierdzi, że "sowiecka dyplomacja starała się przedstawić większość Polaków jako ślepych wrogów Rosji, jako ludzi o prawie faszystowskim nastawieniu, których zadania z tego powodu nie powinny otrzymać poparcia ludzi o liberalnych i demokratycznych poglądach. I odnieśli oni (dyplomaci sowieccy) wielki sukces na tym polu, o czym może się przekonać każdy, kto poczyta Hansard (zapis debat w parlamencie brytyjskim) z późniejszego okresu wojny lub wiele brytyjskich gazet z tego czasu. Nie było wielu na Zachodzie, którzy chcieliby aby im przypominano cierpienia Polaków po wrześniu 1939, gdy sowiecka NKWD przejęła polityczną administrację wschodniej części Polski i wprowadziła swoje metody okrutnego prześladowania w stosunku do milionów obywateli polskich zamieszkujących Galicję, Wołyń i Polesie." Do radzieckiej kampanii propagandowej przyłączyła się z ochotą lewicowa i liberalna prasa zachodnia. Polska i prozachodni Polacy byli systematycznie szkalowani. Nagonka zaszła tak daleko, że główna gazeta armii amerykańskiej "Stars and Stripes" pozwoliła sobie zamieścić karykaturę polskiego oficera, który "rzekomo" miał zginąć w Katyniu. Nie przegapiono żadnej okazji do zaatakowania polskich problemów, tak, że więcej się słyszało w gazetach angielskich o polskich antysemitach, jak wspomina Cat-Mackiewicz, "niż później o zwycięskich żołnierzach spod Monte Cassino." Za: M. J. Chodakiewicz, Narodowe Siły Zbrojne. "Ząb" przeciw dwu wrogom", Warszawa 1994, s. 37- 38.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika E-misjonarz

8. tylko co chcecie udowodnić?

zrownanie sovieckich zbrodni z aliancką slabościa-daremny trud ,to Wam się nie uda.Zastanawia tylko prawdziwa epidemia syndromu sztokholmskiego, jaki od dłuzszego czasu mozna zaobserwować w wielu srodowiskach.
E-misjonarz
avatar użytkownika Unicorn

9. Nic nie chcę udowodnić, każdy

Nic nie chcę udowodnić, każdy ma swój rozum. Nie jestem rusofilem ani naiwnym wielbicielem USA czy UK. Mam swój rozum i bajki na temat przyjaźni itp. pierdoły do mnie nie trafiają. Terminologia psychologiczna jest dobra na wyrywanie studentek.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Lancelot

10. unicorn

Toś mi brat! jakby powiedział Onufry...;) Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/