Partia markowanego postępu w ramach aktualnych sondaży
stagaz1, śr., 28/01/2009 - 21:32
- Donald Tusk spotka się jutro z Putinem, a tematem rozmowy będzie niedawny konflikt gazowy.
- Premier Donald Tusk ostrzegł, że spowolnienie będzie znacznie głębsze, niż zakładano jeszcze kilka tygodni temu.
- Jeśli trafi do mnie taki wniosek, to będę rekomendował powstanie komisji śledczej – mówi Donald Tusk.
- Premier Donald Tusk mówił, że „Palikot przekroczył granice elementarnej przyzwoitości” i przeprosił Gęsicką w jego imieniu.
Powyższe informacje są żywcem wyjęte z opiniotwórczych dzienników, uszeregowane przeze mnie w porządku chronologicznym od najnowszej i wszystkie dotyczą spraw najbardziej frapujących Polaków w ostatnich tygodniach. Bez względu na to, co sądzimy o ich doniosłości lub błahości, media i ich odbiorcy dosłownie nimi żyli.
Zdania owe mają jeszcze jedną wspólną cechę, a mianowicie wszystkie dotyczą kroków, diagnoz i decyzji premiera, które JUŻ DUŻO WCZEŚNIEJ były postulowane zarówno przez media, jak i szeroko rozumianą opinię publiczną. Mało, że były stawiane – długo i namiętnie domagano się od premiera choćby zajęcia stanowiska, a często podjęcia niezbędnych czynności. Tych właśnie, które oznajmił premier DŁUGO PO CZASIE, spóźniony co najmniej o jedno tempo.
Wspólny mianownik jest również taki, że w swoim czasie każdy z owych postulatów był przez rząd, a często przez Tuska osobiście, bagatelizowany, lekceważony jako wymysł przeciwników PO albo wręcz wyśmiewany.
W tym miejscu polecam uwadze szczególną groteskowość informacji „GW” o przewidywanej rozmowie z Putinem na temat konfliktu gazowego, zwłaszcza w kontekście urlopu premiera w Dolomitach w apogeum konfliktu, z którego to urlopu „GW” wówczas usiłowała go odwołać bez powodzenia. Wygląda więc na to, że premier lubi załatwiać tylko takie sprawy, które zostały już załatwione, w czym przypomina do złudzenia Maklakiewicza z filmu „Rejs” - Proszę pana ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. Tyle, że niekoniecznie jest nam tak śmiesznie...
To opóźnienie fazowe działań rządu w stosunku do oczekiwań społecznych jest tak bardzo powtarzalne i charakterystyczne, że nie może być przypadkowe. Moim zdaniem właśnie ta przypadłość rządu Donalda Tuska jest najbardziej zgubna w równej mierze dla niego, co dla państwa. Koszmarna niedecyzyjność spowodowana strachem przed błędem i konsekwencją w postaci zjazdu notowań.
Z dawnych lat, kiedy jeszcze dużo czytałem :), zostało mi w pamięci efektowne zdanie Pawła Jasienicy będące podsumowaniem poczynań głównych polskich dynastii królewskich – Piastowie ciągnęli za sobą naród, Jagiellonowie za nim nie nadążali. Tak to mniej więcej brzmiało, cytuję z pamięci. Broń Boże, proszę mnie nie posądzać o kretyńskie porównanie królewskich rodów do PiS-u i PO.
Analogia tkwi w tym, że Kaczyńskiemu o coś chodzi, o coś tak ważnego, że zaryzykował utratą władzy i wyrwał do przodu, przed naród; Tuskowi zaś tak odpowiada sam splendor władzy, że postawi jakikolwiek krok dopiero szarpnięty cuglami przez ludzi. Takie to przywództwo żywcem z Haszka wyjęte
- stagaz1 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. 29.01.09 Donald Tusk spotkał się z Putinem. W drzwiach baru.
michael
2. Tusk już opowiada
basket
3. Donald Wehrmachtowicz Tusk i Władimir Kagiebowicz Putin
4. Doskonały tytuł -
hrabia Pim de Pim
5. W sprawie komisji śledczej d/s Olewnika już się Donek opamiętał