Cosik Żydy szczekają...

avatar użytkownika jlv2
Jak wiemy, Jego Świątobliwość zdjął ekskomunikę z biskupów wyświęconych przez śp. Le Frebra. Innych jakoś Żydzi olali, ale już biskupa Richard Williamsona nie stolerowali. Bo ma takie, a inne poglądy. Być może głupie, tu zgoda. Ale nie za to został ekskomunikowany, że miał głupie poglądy, ale za to, że został wyświęcony wbrew woli Watykanu. A więc, kiedy Watykan uznał, że jednak nie tak do końca, to cofnął ekskomunikę i już. Poglądy biskupa i wtedy, gdy go ekskomunikowano, jak i teraz, gdy cofnięto ekskomunikę nie mają nic do rzeczy. Choć można się z nimi spierać. Gdzie indziej była przyczyna sporu. Zaś nie wyobrażam sobie, jako katolik, by papież swoje decyzje miał uzależniać od opinii kół syjonistycznych. On jest głową Kościoła i on za swoje decyzje ponosi odpowiedzialność PRZED BOGIEM, a nie ŻYDAMI. Ja już miałem i tak dosyć lansowanego przez, skąd inąd cenionego, papieża Jana Pawła II, tego ekumenizmu. Kościół jest prawdziwą drogą do zbawienia i już. I nie ma kompromisów. Jak się Żydom nie podoba, to niech atakują biskupa za poglądy. Zgoda! Ale co to ma do kwestii cofnięcia ekskomuniki?

12 komentarzy

avatar użytkownika hak

1. jlv2

"Być może głupie, tu zgoda." Być może jednak zważysz swoje słowa. Czytam od dawna jego blog i nie uważam, że mam do czynienia z osobą, która plecie, wręcz przeciwnie. To arcybiskup kościoła Katolickiego i nie wierzę aby kłamał, ani wprowadzał ludzi w błąd przez własne nieuctwo. Skoro się twierdzi, że on tak twierdzi, to proponuję najpierw zapoznać się z oryginalną wypowiedzią a potem z uzasadnieniem. A co do uczciwości żydów w podawaniu własnych ofiar to pewne przykłady wskazują, że należy dzielić w ciemno przez 10.
hak
avatar użytkownika jlv2

2. @hak

Został ekskomunikowany za to, że został wyświęcony na biskupa wbrew woli Stolicy Apostostskiej. Tak czy nie? I Stolica Apostoslska doszła do wniosku, że tamta ekskomunika była niewłaściwa. Więc ją cofnęła. Tak czy nie? Poleciał za jedno, za to samo wrócił. Ekskomukowaliśmy go za czynność X, co kolwiek by to nie było, i cofamy ekskomunikę za dokładnie tą samą czynność. Natomiast teraz dopiero papież ma prawo napomnieć biskupa o poglądach. Bo skoro biskup się zgodził na cofnięcie ekskomuniki, to tym samym uznał wyższość papieża nad sobą i poddał się jego obediencji. I teraz papież ma prawo przmówić mu do rozumu. Natomiast nie Źydzi o tym decydują. Nie podoba się im: wolna droga. Nie mają władzy nad papieżem. Teraz biskup sam się podporządkował woli papieża i ten może zalecić mu wycieczkę do Auschwitz, by na własne oczy komory gazowe zobaczył. Przedtem nie mógł, bo biskup obediencji papieża nie uznawał. Teraz tak. Po prostu Żydom się nie podoba samodzielne (choćby i głupie) myślenie. Na i mają pecha. Taki Benedykt robi swoje, ale nie pod dyktando Żydów. Taki pech. Za to papieża cenię. On ma bronić mojej wiary, a nie starozakonnej. I już.
jlv2
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

3. Lefebryści

Lefebryści nie zostali ekskomunikowani przez papieża Jana Pawła II. Oni sami się ekskomunikowali. Ekskomunika nastąpiła z mocy samego prawa bo żaden arcybiskup bez zgody Rzymu nie może wyświecać nowych biskupów. Ponieważ od 3 dni komunikaty są strasznie mętne to nie wiadomo czy papież zdjął ekskomunikę z lefebrystów czy uznał tamtą ekskomunikę za niebyłą. Jeśli ją zdjął na co wskazuje większość komunikatów to znaczy że uznaje ją że nastąpiła ona słusznie ale że przebaczył schizmatykom.
avatar użytkownika hak

4. @jlv2

Zwróciłem Ci uwagę w temacie czegoś innego. W dalszym ciągu uważam, że Twoje określenie poglądów abp Williamsona w temacie holocaustu jako głupie, jest nie na miejscu. W temacie gazowania żydów oraz ilości ofiar coś śmierdzi na kilometr. Papież ma patent na nieomylność w temacie wiary, nie w temacie głoszenia takich czy innych tez historycznych, także grubo przesadzasz przypisując B16 kompetencje moralizatora historycznego a'la rodzime "autorytety". Ogólnie, holocaust jest pałką polityczną, którą żydzi biją po głowie wszystkich wokół (łącznie z bogu ducha winnymi Irańczykami, Palestyńczykami itp). Jeżeli na okoliczność wejścia FSSPX na salon polityczny rykoszetem wróci sprawa rewizji holocaustu i uda się nam wreszcie odesłać roszczenia żydowskie do diabła, min. 1 mld ludzi na świecie odetchnie z ulgą. Choćby z tego względu - jeżeli szacunek wobec autorytetu arcybiskupa dla Ciebie to mało - zalecam życzliwość wobec rewizjonistów.
hak
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

5. Lefebryści

Chociaż sam zgadzam się z oczywistością, że ekumenizm nie ma żadnego sensu i trzeba go skończyć i jasno głosić że jedyna drogą zbawienia jest kościół to nie podoba mi się ton w jakim wyraża się spora grupa tradycjonalistów o naszym świętej pamięci papieżu. Papież Jan Paweł II tez ze wszystkich sil chciał pojednania z lefebrystami a to oni torpedowali pojednanie. O ile ekumenizm jest bez sensu i wiedzą o tym wszyscy to nie znaczy, że idea życia w zgodzie z innymi religiami jest zła (o ile się przez to rozumie ustalenie pewnych wspólnych zasad pokojowego postępowania ze sobą na wzajem). Dlatego drażni mnie to bezustanne atakowanie papieża za to że do tej zgody dążył (choć oczywiście takie wydarzenia jak modlitwy ekumeniczne w Asyżu nie powinny mieć nigdy miejsca, bo rodzą ogromny zamęt duchowy wśród wiernych i fałszywe wrażenie że różne błędne religie mogą się równać prawdziwej wierze katolickiej i że mogą być drogą zbawienia tak jak katolicyzm)
avatar użytkownika hak

6. @kontrrewolucjonista

Nie tak szybko, z tego co czytałem abp Lefebvre działając w subiektywnym przeczuciu wyższej konieczności nie mógł być ważnie ekskomunikowany. Prawo kościelne tego - ponoć - zabrania. Zresztą, cóż takiego lefebryści zrobili aby teraz znosić wobec nich karę ekskomuniki? Poczekajmy na jakieś sensowne analizy prawne tego wydarzenia.
hak
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

7. Lefebryści

Jak już pisałem nikt ich nie ekskomunikował. Sami się ekskomunikowali. Natomiast to co pan przytacza - stan wyższej konieczności - to argumentacja lefebrystów dlaczego ekskomuniki była nieważna. Istnieje coś takiego ale wątpię czy przyglądając się szczegółom schizmy z 1988 r. coś takiego wtedy zaszło. Papież wykazał wówczas ogromną wolę załagodzenia kryzysu, ale abp Lefebvre wolał wybrać schizmę, bo zwietrzył spisek Watykanu. Oczywiście że lefebvryści zrobili coś co podpada pod automatyczna ekskomunikę. Ciekawe co by to było, jakby tak każdy mógł sobie, dowolnie powoływać biskupów. Nawet lefebryści nie kwestionują że nominacje bez zgody Watykanu to bezwzględny powód do ekskomuniki.
avatar użytkownika hak

8. @ kontrrewolucjonista

poczekajmy na rozwój sytuacji Wierzę, że konserwatywne skrzydło Kościoła to najlepsza broń na różnego rodzaju Życińskich i Turnałów, różnych kościelnych postępowców i demokratów. Oni są nam potrzebni. Witajmy ich z otwartymi ramionami.
hak
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

9. Lefebryści

Ależ ja bym bardzo chciał, żeby oni wrócili - tylko jakoś mam przeczucie że nic z tego nie wyjdzie ze względu na ich własną postawę wobec Rzymu. To samo było za Jana Pawła II. A w polskim kościele nie ma żadnego konserwatywnego skrzydła. Nie znam ani jednego biskupa o tradycjonalistycznych sympatiach.
avatar użytkownika jlv2

10. @kontrrewolucjonista

Jakby nie patrzył, samo wyświęcenie biskupów przez Le Febre'a narusza Kodeks Prawa Kanonicznego. Zgodę na wyświęcenie biskupa musi dać papież. Samowolne wyświęcenie oznacza automatyczną ekskomunikę. Istnieje jednak furtka. Otóż, jeżeli zostanie wyświęcony biskup, a wyświęcający uważa, że działa w stanie wyższej konieczności, to co prawda, nie powoduje to cofnięcia ekskomuniki, ale też i nie blokuje możliwości pojednania. Po prostu papież po fakcie może zaakceptować akt i samo to cofa ekskomunikę. I tak się stało. Lefebryści nigdy nie twierdzili, że papież nie jest głową Kościoła na ziemi. Uważali tylko, że Kościół odszedł trochę za daleko od Tradycji. I Benedykt XVI przyznał im rację. Skoro przywrócił ryt trydencki, to kolejnym oczywistym krokiem było cofnięcie ekskomuniki, skoro on był kością niezgody. Dzięki temu i lefebryści mają swoje, a i Kościół swoje. A także wierni. Bo teraz ja też mogę pójść gdzieś na Mszę Świętą w rycie trydenckim. A przedtem nie mogłem. I komu to szkodzi?
jlv2
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

11. Lefebryści

Lefebryści właśnie wyższa koniecznością tłumaczyli konsekracje z 1988 r. Ale moim zdaniem tam nie było wyższej konieczności. Abp Lefebvre słusznie obawiał się że dominujący w kościele postępowcy będą chcieli wykorzystać jego śmierć i zlikwidować bractwo. Dlatego bardzo chciał wyświęcić biskupa tradycjonalistę, który ochroniłby bractwo. I papież rozumiejąc to zgodził się na konsekrację biskupa. Konsekracje miały odbyć się w ciągu 3 miesięcy tymczasem Lefebvre uparł się, że konsekracja ma być natychmiast bez względu na konsekwencje. Na dodatek jeszcze wietrzył spisek Watykanu. Mimo że bez przerwy papież i kard. Ratzinger korespondowali z Lefebvrem żeby doprowadzić do zgody i idąc na ustępstwa, to Lefebvre dokonał konsekracji i doprowadził do schizmy której nie powinno być. Trudno więc obiektywnie twierdzić, że zaszedł tu stan wyższej konieczności, skoro wystarczała odrobina dobrej woli żeby do schizmy nie doszło. To prawda, że Lefebrysci nie kwestionują władzy papieży, ale ich stosunek do nich trąci z trudem skrywaną wrogością - szczególnie niestety do naszego papieża. Niektórzy nawet Benedykta XVI oskarżają o modernizm i chęć podstępnego zniszczenia bractwa. ps: Wszyscy się cieszymy że msza trydencka wróciła, ale nie jest to zasługa lefebrystów a wyłącznie własnego pragnienia papieża. Osobiście zachęcam wszystkich katolików do uczestniczenia w mszach trydenckich. Nie wiem jak pan ale ja również dzięki summorum pontificarum zacząłem w nich uczestniczyć.
avatar użytkownika kontrrewolucjonista

12. Lefebryści

Bardzo się cieszę ze zdjęcia ekskomuniki. Zgodzi się pan że naprawdę przyjemnie słuchać tej pełnej nienawiści wściekłości lewaków na papieża Różne Hanse Kungi. Marca Politti i inni postępowcy aż wyją z frustracji nad "triumfem reakcji". Dzisiaj wyjątkowo długi krytyczny reportaż zrobiły "informacje" zeg-satu o 18.45. Zrobili taki reportaż o tym jak to mroczne siły katolickiej ciemnoty cofają kościół mroki średniowiecza. Szkoda że pan nie oglądał nastroju i tonu tego reportażu - jakby to była historia z kroniki kryminalnej o strasznej zbrodni rodzinnej, ojciec psychopata zamordował bezbronne dzieci.