Parszywy lud rosyjski - I
Zli carowie przemoca ugniatali mozgi z gruntu rzeczy dobrych, zyczliwych podanych, a przybysze z kosmosu, nazisci zniewolili narod niemiecki. Te poglady zasluguja na to, by je wypalac rozpalonym zelazem.
Ten znany pozorny problem sprawczosci w dziejach Rosji mozna ujmowac z roznych stron. Proponuje by zaczac od poczatku. Czas jarzma tatrskiego slabo sie do tego nadaje, gdyz ingerowal wlasnie ten trzeci czynnik. Tatarow wyrzucil i potroil powierzchnie wladanych ziem Wielki Ksiaze Iwan III (1462-1505), wiec trzeba dac mu kredyt za wyjatkowe okolicznosci. Takim punktem startu mogloby byc wiec panowanie Wielkiego Ksiecia Wasyla III (1505- 1503), kiedy to wladca mogl oddzialywac na swoj lud, a ten lud, zwrotnie na niego.
Wykluczam oglad wewnetrzny, gdyz obraz pierwszej polowy drugiego tysiaclecia ksztaltowany byl przez ludzi pisatych, czyli osoby duchowne. Dlugo jeszcze nawet w Europie Zachodniej mozni byli polanalfabetami. Tak wiec mozna sobie darowac rozne mity historii, wlacznie z mitem ludu wybranego. miejscowi apologetycy moga nam tylko przeszkadzac.
A jezeli nie zakonnicy prawoslawni, to kto moglby byc wiarygodny? Ludzie z Zachodu, ktorzy mieli doswiadczenie empiryczne. Pierwsi byli handlowcy docierajacy do rosyjskich portow polnocnych. Tyle, ze ich celem nie bylo medrkowanie, tylko robienie pieniedzy.
W sumie, do poczatkow XVI w. wiedza o Rosji w Europie opierala sie na wizji Ptolemeusza (100 r - 168 r.) zawartej w dziele liczacym 8 ksiag o tytule "Geografia". Pomyslec, ze przetrwalo to poltora tysiaca lat.
Pierwszy opisany kontakt empiryczny wykonal dyplomata wenecki Ambrogio Contarini (1486). Takiego opisu dokonal tez po sasiedzku nasz Maciej Miechowita ("Tractatus", 1517).
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz