Odszkodowania od Niemiec

avatar użytkownika Tymczasowy

Dzisiejsza prezentacja na Zamku Warszawskim pierwszej czesci raportu o materialnych i demograficznych stratach Polski w czasie II wojny swiatowej wywolala zgielk medialny. Nie bedzie on w stanie zakryc oczywistego faktu, ze ten oczekiwany od bardzo dawna akt polityczny ma znaczenie zupelnie fundamentalne. Bedzie to odczuwane przez jeszcze wiele lat  i bedzie to korzystne tak dla Polski, jak i formacji politycznej, ktora sie na to zdecydowala i wykonala wielka prace. Powod jest niezwykle prosty, akt, ktory sie dokonal jest zgodny z polska racja stanu. I to przebija wszystkie mozliwe argumenty.

Suma odszkodowan, o ktore nasze wladze wystapia do Niemiec wynosi ponad 6 bln. 200 mld. zl. Jest olbrzymia, ale i tak nie jest w stanie wyrownac wielkosci wszystkich strat. Szacunki byly bardzo konserwatywne.

Wsrod argumentow przeciw raportowi i zwroceniu sie do Niemiec o odszkodowania wart jest rozwazenia ten o charakterze technicznym, jak gospodarka niemiecka bedzie w stanie podolac obciazeniom z tym zwiazanym. Jedna z nich podal red. Marek Pyza. Wedlug jego propozycji panstwo niemieckie mogloby bez zagrozenia swojego budzetu splacac po 1% jego wielkosci przez 50 lat.

Przy okazji mozna popatrzec szerzej na uparcie, wbrew oczywistosci gloszone przekonanie przez kanclerza Niemiec Scholza, ze obecna wojna na Ukrainie nie jest wojna narodu rosyjskiego tylko "wojna Putina". Jezeli uznac to, nastepnym krokiem byloby uznanie, ze wojna wywolana przez III Rzesze byla "wojna Hitlera", a nie narodu niemieckiego. Narod nie mial z nia nic wspolnego i odpowiedzialnosc ponosi jedynie A.Hitler - samobojca, bo taki jest jego ostatni status. Jedyny sprawca zniknal. Obraz ten mozna uzupelnic nazistami, jakimis stworami o niewiadomym pochodzeniu. To oni, jak sie glosi od wielu lat, napadli na zdrowy narod niemiecki.

W tym swietle bardzo wazna byla dzisiejsza wypowiedz Premiera Mateusza Morawieckiego, ktory stwierdzil: "Niemcy ponosza odpowiedzialnosc jako cale spoleczenstwo". I na tym powinna zakonczyc sie dyskusja dotyczaca identyfikacji odpowiedzialnych podmiotow.

Jazgot jaki sie dzis w mediach rozlegl ma ta dobra strone, ze ujawni bardzo precyzyjnie kto jest za polska racja stanu, a kto nie. Ujawnia sie ludzie mieszkajacy w Polsce, ktorzy sa jej niechetni, a niektorzy otwarcie wrodzy.

Opozycyjni politycy sa przewidywalni az do znudzenia. Dlatego dla mnie bardziej interesujacy sa ludzie nalezacy do elity kraju. No prosze popatrzec czyz nie jest interesujace zachowanie takiego prof. A.Dudka, z ktorym mozna byloby wiazac nadzieje, ze bedzie utrzymywal nalezyty poziom dyskusji publicznej. W ciagu jednego dnia, a dokladnie wczoraj, A.Dudek udzielil dwoch wywiadow. Pierwszy, mniej wazny, udzielony Super Expressowi zostal zatytulowany: "Walesa nie byl agentem!". Natomiast drugi z nich byl antycypacja raportu o stratach Polski, ktory mial byc przedstawiony w dniu nastepnym. Profesor tak mowil w Radio TOK FM: "Konfliktem z Niemcami PiS pokrywa swoja ewidentna porazke w polityce zagranicznej [...] Moim zdaniem to polityka malego chlopczyka w piaskowncy, ktory wali lopatka na wszystkie strony, bo nic mu nie wychodzi". Tak powiedzial profesor Uniwersytetu Warszawskiego. I to w sytuacji gdy pozycja Polski w polityce miedzynarodowej bardzo widocznie wzrosla w czasie inwazji Rosji na Ukraine. Ten czlonek elity nie raczy tego zauwazac. 

Nie wypada tez pominac nieodlacznego rytualu wykonywanego przez opozycyjne media: "A co na to Zachod?". Bez wzgledu na to, co sobie tam chlopcy i dziewczynki wybiora, to zaprzeczyc sie nie da, ze wlasnie niszczy sie wieloletnia prace nazywana niemiecka polityka historyczna. Niemcy, ktore juz, juz znikaly jako sprawcy wojny, ktora przyniosla wiele zla, jak to mowia,  zostaly "zlapane za konsekwencje" i  wracaja w pelnym swietle na scene. I tak bedzie przez lata. Sytuacja bedzie rozwijala sie dynamicznie i Niemcy nie moga wyjsc na tym dobrze. Ofiara Niemiec padla nie tylko Polska, ale i inne kraje.

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Na każdą wzmiankę o

Na każdą wzmiankę o reparacjach wojennych Berlin reaguje alergicznie. Tymczasem ich wypłata byłaby krokiem milowym i szansą dla Niemiec, by doprowadzić do pełnego polsko-niemieckiego pojednania – pisze Karol NAWROCKI
Słyszę też czasem, że niemal cała Europa doświadczyła skutków II wojny światowej i gdyby wszystkie rządy domagały się teraz reparacji, roszczeniom nie byłoby końca. Ktoś, kto powołuje się na taki argument, najwyraźniej nie zna specyfiki niemieckiej okupacji ziem polskich, nieporównanie straszniejszej niż w zachodniej Europie. Prawie 6 milionów ofiar, masowa eksterminacja w obozach, pokazowe i potajemne egzekucje, przymusowe wysiedlenia, grabież dóbr kultury, celowe burzenie miast i palenie wsi – to wszystko nie tylko pozostawiło głębokie traumy, lecz również przyniosło horrendalne straty, które da się w miarę precyzyjnie wyliczyć.
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/karol-nawrocki-przez-reparacje-do-poj...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Tymczasowy

co zaś sie tyczy Dudka, przypadkowo profesora, to bez zdziwień, czego wymagać?


Dudek i Sowa "ekspertami" Morozowskiego i Knapika


Ptasi duet TVN24 - Dudek i Sowa "ekspertami" Morozowskiego i Knapika.· Maryla, wt., 01/02/2011 - 18:49.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

3. Z Antonim Dudkiem rozmawiałem

bodajże w 1990 może 91 roku o podziemiu w w czasie stanu wojennego. Otóż Pan Profesor (wtedy jeszcze chyba byłe tylko doktorem) policzył, że w całej Polsce niezależna opozycja to tak na prawdę było 400 - 500 osób. Reszta społeczeństwa, jego zdaniem, nie miała wiele przeciwko komunistom, choć ich nie popierała.
Gdy mu powiedziałem, że moi znajomi zorganizowali w w 1984 roku pielgrzymkę na Jasną Górę w i wynajęli pociąg, bo zapisało się na nią ponad 1600 osób, oświadczył, że takich środowisk nie było, że to musiał robić Kościół. O ile pamiętam to rzeczywiście na tej pielgrzymce był przynajmniej jeden ksiądz. Reszta to byli działacze Solidarności i NZS. Nie wierzył. Gdy zapytałem, czy chce zobaczyć zdjęcia, rachunki za pociąg i inne podobne drobiazgi to stwierdził, że to nic nie znaczy.
Więcej z Prof. Dudkiem nie rozmawiałem.

uparty

avatar użytkownika Tymczasowy

4. UPARTY

No to mamy pelniejszy obraz prominentnego czlonka elity polskiego spoleczenstwa.
Ciekawy, dobitny przyklad Pan zaprezentowal. Dzieki.

avatar użytkownika Tymczasowy

5. A. Dudek

nie jest z wyksztalcenia historykiem. To politolog.
Nawiasem mowiac, kiedys mialem do czynienia z jednym z grupki politologow z UJ, ktorzy przyjechali do Toronto. Odnioslem bardzo zle wrazenie. Zapytalem o nich kolezanke, ktora jest na UJ profesorem historii. Odpowiedziala, ze wraz ze swoja kolezanka uwazaja, ze politolodzy to jakas bardzo specyficzna odnoga darwinowska.