MAM DOŚĆ !!!
Nie znaczy to wcale, że postanowiłam zapisać się do partii, którą założyła niedawno pani Marianna Schreiber {TUTAJ
}. Po prostu mam już dość oglądania w prawie każdym programie informacyjnym lub publicystycznym gęby Donalda Tuska. Zrobiła się ona szpetna. Dawniej, 15 lat temu, przypominała twarz "złotego chłopca", w którym można się było zakochać. Dziś to oblicze zgorzkniałego emeryta - skwaszone i pokryte bruzdami. Gdy je widzę - robi mi się słabo.
Jeszcze gorzej jest, gdy otwiera on usta. Jeździ po Polsce i wygłasza coraz to bardziej bezsensowne rzeczy starając się obiecać wszystkim wszystko. Niemniej media, zwłaszcza te PiS lansują go bez umiaru. Sześć dni temu opisałam to zjawisko w tekście "Festiwal Tuska" {TUTAJ}. Napisałam wtedy:
"Trzeba powiedzieć, że Tusk brzydko się starzeje. Piętnaście lat temu prezentował się jako złoty chłopiec obiecujący uszczęśliwienie wszystkich. Dziś widzimy emeryta o pobrużdżonej twarzy, który nadal obiecuje - coraz bardziej idiotyczne rzeczy. Ciekawe jest to, że medialny hałas wokół Tuska narasta w miarę utraty przez niego realnej władzy. Z Brukseli go wykopano - ostatnio utracił stanowisko przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej. W Polsce nie udaje mu się zjednoczyć antyrządowej opozycji, a w samej PO wyrasta mu konkurent w osobie Trzaskowskiego.".
Wszechobecność Tuska w mediach zaczyna już irytować nawet lewicowych blogerów. Oto dziś w Salonie24 {TUTAJ} bloger Lchip opublikował notkę "Miłościwie nam panujący Tusk" w której stwierdził m.in.:
"Donald Tusk liderem na łamach „wPolityce”. Pozytywnym przykładem oczywiście nie jest, gdyż wiadomo jak niszczy Polskę, prezesów NBP i TK, jak przywiózł inflację z Brukseli (tytuł: „Obok działań Putina, decyzje rządu PO są głównym czynnikiem inflacjogennym, a Tusk nadal zgrywa niewiniątko i oskarża PiS”). Premier Morawiecki też na temat tego szkodnika się wypowiada: „przybył do nas z zagranicy i przeszkadza jak tylko potrafi”. ".
Lchip kończy fragmentem wiersza [piosenki] Wojciecha Młynarskiego "Wina Tuska" {TUTAJ}. Ten utwór powstał w 2011 roku. Podejrzewam, że w intencji autora miał on zdjąć z Tuska odpowiedzialność za tragedię smoleńską. Niemniej wyszedł z tego niezły literacko tekst. Stał on się teraz dość aktualny, więc zacytuję go w całości:
"„Wina Tuska”
Pociąg spóźnił się do Buska – wina Tuska.
Podupada kurort Ustka – wina Tuska.
Groch się jakoś marnie łuska – wina Tuska.
W Totku Ci nie wyszła szóstka – wina Tuska.
Zaszkodziła Ci kapustka – wina Tuska.
Cioci Zosi siadła trzustka – wina Tuska.
W szczerym polu uschła brzózka – wina Tuska.
W gardle Ci uwięzła kluska – wina Tuska.
Dyszel złamał się u wózka – wina Tuska.
Waza stłukła się etruska – wina Tuska.
Zimny deszczyk w oczy pluska – wina Tuska.
Gorzkie łzy ociera chustka – wina Tuska.
Połamała nóżki kózka – wina Tuska.
Księdzu z głowy spadła piuska – wina Tuska.
Polska to kolonia ruska – wina Tuska.
Na stadionach rąbanina – Tuska wina.
Spytasz mnie, publiko moja, a cóż to za paranoja?
To katechizm jest prześliczny sporej partii politycznej.
A dlaczego Panie święty ten mój wierszyk nie ma puenty?
W miejsce puenty mgła i pustka – wina Tuska.".
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. I o to chodzi by wszyscy
mieli dość Tuska!
uparty
2. @ UPARTY
Tak jest. Taka jest prawda.
michael
3. Ale i rzeczywiście - Tusk wciska się ze wszystkich kątów
Ale później przychodzi czas na interpretacje. Na przykład - nie pokazywany jest sam Tusk, ale jego oszustwa, kłamstwa i prowokacje polityczne. Zdaniem autorów rządowej polityki informacyjnej celem jest pokazywanie prawdy, taką jaka ona jest. A Tusk jeździ po Polsce i gada wredne rzeczy nieomal bez przerwy, niech ludzie sami ocenią i dlatego te tuskowe bzdury po prostu to pokazywać trzeba.
Ale z drugiej strony rzeczywiście mamy Tuska do obrzydzenia, ale jak widzę, te jego bzdury natrętnie powtarzane docierają do ludzi i niestety ludzie to kupują. Kupują zgodnie z regułą Josepha Goebbelsa, kłamać, kłamać, obrzucać gnojem, a zawsze coś się przylepi.
I później w windzie słyszę od jakiegoś faceta, że PiS razem z Putinem budują wspólne imperium.
Bzdura?
Oczywiście. Bzdura!
Pytam, którędy ta bzdura wlazła w ludzką głowę.
Czy przypadkiem PiS nie robi zbyt intensywnej propagandy Tuskowi i jego bzdurom?
A do tego nieustannie i w kółko pięciu tych samych komentatorów wszędzie gdzie się da powtarza prawie te same komentarze dotyczące tych samych tuskowych bzdur.
Kto komu robi propagandę?
To jednak jest kwestia interpretacji. Ale nie tylko. Na przykład to na pewno jest problem kompetencji dziennikarzy zatrudnionych w polskich mediach, niezależnie od tego po której stronie.
A te kompetencje mocno zależą od ilości pieniędzy przeznaczonych na finansowanie PR, czyli na politykę informacyjną.
Itd, itepe...
michael