General broni W.Gierasimow bul, bul!

General armii rosyjskiej Walery Gierasimow to wojskowy z krwi i kosci. Najpierw ukonczyl wyzsza szkole wojsk pancernych w Kazaniu. Jak to jest we zwyczaju w polskiej czy amerykanskiej armii, to wlasnie czolgisci staja sie najwyzszymi dowodcami i sztabowcami sil ladowych. W sluzbie spedzil prawie pol wieku. Zaczynal od dowodcy plutonu, jak to bywa z mlodymi porucznikami. Musial byc zdolny skoro awansowal szybko i od 2012 r. zajmowal stanowisko szefa Sztabu Generalnego.

Po dwoch miesiacach wojny na Ukrainie przyszedl mu do glowy pomysl, albo go wyslano, tak ze znalazl sie na terenie dzialan wojennych na Ukrainie. Jakby nie wiedzial, ze  tamte strony sa terenem lowieckim, gdzie zwierzyna sa rosyjscy zolnierze wyzsi ranga na czele wlasnie z generalami.  W szybkim tempie odstrzelono ich dziewieciu, choc bardziej prawdopodobna jest wersja, ze kilka dni temu trafiony zostal sztab jednej z rosyjskich rosyjskich armii stacjonujacy kolo Mikolajowa (znudzily sie hotele w Chersoniu?) i trzeba doliczyc jeszcze dwoch i sporo pulkownikow. W koncu, jak sztab, to sztab.

Czyli co? Nadal bedzie musial dowodzic gen. Dwornikow, zwany "rzeznikiem", dla ktorego przyjazd Gierasimowa byl policzkiem w twarz?

Sprawiedliwosc dosiegnela Gierasimowa w okolicach Iziuma, czyli frontu, ktory wedlug zapowiedzi, niebawem uderzy poteznie na obrone ukrainska.  Ofiara przebywala wlasnie w sztabie 2.armii. Trafiony zostal odlamkiem, nalezy przypuszczac, ze artyleryjskim. Ewakuowano czleka do Moskwy i czekamy z przyjemna niecierpliwoscia, na dobre wiadomosci. Moze zostanie inwalida? Wiesci o losie innych trafionych przy tej samej okazji generalow i pulkownikow pewnie nie podadza.

Kiedys analitykow drazylo pytanie o latwosc, z jak smierc kosi rosyjskich generalow. Dzis wiadomo, ze pierwszy z nich, gen.Andriej Suchowiecki, lat 47, ktory zginal na lotnisku w Hostomlu, okazal sie byc idiota. Mianowicie poganial, wrzeszczal na zolnierzy by nie lenili sie z atakiem. Trafila go kula ukrainskiego snajpera.

Odpowiedz co do reszty wydaje sie byc jasna. Otoz Amerykanie maja olbrzymia przewage nad Ruskimi w wywiadzie elektronicznym, satelitarnym i innym. Z olbrzymiej liczby uzyskiwanych informacji potrafia wyluskac to, co ich najbardziej interesuje, np. nagly wzrost aktywnosci elektromagnetycznej. Wiadomo, wazny sztab musi odbierac duzo informacji i duzo ich wysylac.

Wyglada na to, ze technologiczna przewaga Amerykanow nad Ruskimi wazy i nadal bedzie wazyc na losach wojny na Ukrainie.

CDN