Polfinaly pilkarskiej Champions League

avatar użytkownika Tymczasowy

W ostatnie dwa dni odbyly sie dwa mecze polfinalowe pilkarskiej Ligi Europy. Oba z nich odbyly sie w Anglii. W pierwszym z nich zmierzyli sie mocarze, Manchester City z Realem Madryt. W drugim, Liverpool z Villareal. Nie jest to sklad niecodzienny, gdyz druzyny z obu krajow zdobyly najwiecej tytulow mistrzowskich w tej lidze, Hiszpania - 18 i Anglia - 14. W ubieglorocznym finale graly dwie druzyny angielskie, Chelsea (zwyciezca) i wlasnie Manchester City (pokonany).

Mecz Manchesterze byl niezwykle emocjonujacy, padlo w nim siedem bramek. Anglicy wygrali 4:3. Najpierw trafiali Anglicy,  w 2 minucie gola strzelil Kevin De Bruyne i w 11 minucie - Gabriel Jesus. Nastepnie kontaktowa bramke zdobyl Karim Benzema (33'). Na 3:1 wyprowadzil Obywateli Phil Foden (53'). Jednak zaraz potem padla bramka kontaktowa, ktorej autorem byl bardzo szybki drybler, Vini Jr. (55'). Bramka Bernardo Silvy w 74 minucie pozwolila znow odskoczyc Obywatelom. Ostatnia bramke zdobyli Krolewscy, angielski obronca nierozwaznie wyciagnal reke w polu karnym i sedzia zagwizdal karnego. Zdaniem komentatorow byla to bledna decyzja. Tak czy inaczej, Benzema wykonal ladna "Panenke" i w ten sposob zakonczyl sie festiwal strzelecki.

Przewaga jednej bramki wydaje sie byc zbyt mala i pewnikiem Real wygra u siebie z wieksza przewaga. Real ma za soba wielka tradycje, az 13 zdobywal mistrzowski puchar. Obywatele - nigdy. Po drodze do polfinalu  Krolewscy pokonali aktualnego czempiona Chelsea i mocarny Paris Saint-Germain. Z drugiej jednak strony, Anglicy grali slicznie, kazda ich akcja pachniala golem. Dwie idealne okazje do zdobycia bramki zaprzepascili Foden i R.Mahrez. Trener zespolu J.Klopp sie wsciekl.

Drugi mecz mial jednostronny przebieg,dominowali gospodarze. W posiadaniu pilki byli az przez 74% czasu gry i oddali 19 strzalow, przy jednym Villarealu. Na 93 ataki Villareal odpowiedzial tylko pietnastoma. Do tego mieli przewage w ilosci rzutow roznych - 10:2. Gdyby obowiazywala dawna zasada podworkowa: "trzy kornery - jedenastka", to Anglicy mieliby trzy piekne, dodatkowe okazje. Wiadomo, Liverpool to mistrzowie, ktorzy wygrali Lige Europy 6 razy, przy nich Villareal to kopciuszek.

Wynik meczu zostal ustalony w trzy minuty. Najpierw, w 53 minucie  strzelal angielski obronca J.Henderson i pilka zmienila bieg po odbiciu sie od hiszpanskiego obroncy Pervisa Estupinana i wpadlka do bramki. I bez tego rykoszetu  o Hiszpana bylby gol, a tak Henderson nie poprawil swego konta, zas Hiszpan okryl sie nieslawa. Tak to bywa. Nastepnie w 55 minucie bramke zdobyl napastnik Mane.

Mimo wszystko "Zolta Lodz Podwodna" prezentowala sie dobrze. Imponowala obrona. Wprawdzie w La Liga Villareal zajmuje dopiero 7 miejsce, ale pod wzgledem straconych goli (31) wychodzi lepiej od Barcelony (33) i Atletico Madryd (39). Milo patrzec na to, gdyz cierpie na sloniowatosc obroncow w ligacg  roznych klas.

Mecz prowadzili trzej polscy sedziowie. Zrobili dobre wrazenie, sedziowali konsekwentnie. Jedyna watpliwosc wzbudzila we mnie decyzja nieprzyznanie karnego za faul na Salehu.

Liverpool pewnie wyjdzie obronna reka w meczu w Hiszpanii, choc nie mozna lekcewazyc Villarealu. Druzyna ta w obecnych rozgrywkach zdolala wyrzucic za burte takie slawy jak Arsenal, Manchester United, Juventus i niestety "nasz", dzieki Robertowi Lewandowskiemu, Bayern. W tym miejscu wypada przypomniec wyjscia z dolu Liverpoolu, ktory podejmowal u siebie Bracelone po przegranej 0:3 na wyjezdzie. U siebie wygrali 4:0 i przeciwnicy oniemieli.

Final Ligi odbedzie sie w Paryzu. Obstawiam, ze znajda sie w nim Real i Liverpool. Zwyciezca bedzie wymachiwal w gorzez 11-kilowym pucharem ze srebra. Wpadnie tez do kieszeni troche grosza (20 mln. euro).

PS Ponizej zalaczylem 5 videos. Pierwsze dwa sa skrotami omawianych meczow. Na trzecim kibice spiewaja hymn FC Liverpool, "You will never walk alone". Na czwartym jest piosenka w wersji oryginalnej zespolu Gerry&The Pacemakers. Ostatnie video zawiera piosenke "The Yellow Submarine" bedaca hymnem druzyny z Villareal.

 

Etykietowanie: