Game changer

Juz od lat mowilo sie, ze drony moga radykalnie zmienic przebieg dzialan wojennych. Doslownie dzis doszlo do wydarzenia, ktore moze gwaltownie obrocic wojne na Ukrainie na jej korzysc. Taki czynnik, ktory niespodziewanie moze radykalnie zmienic sytuacje nazywany jest wlasnie "game changerem", zmieniaczem gry, tlumaczac doslownie.

Dwa dni temu prezydent Stanow Zjednoczonych Biden oglosil, ze jego kraj dostarczy Ukrainie bron wartosci $800 mln. To ostatni pakiet, bo niedawno  dostarczono broni za $200 mln., a wczesniej przez lata tez to bylo robione. Wsrod przekazanej z polki broni przekazana zostanie bron o innej, niespotykanej dotad  jakosci. Uzywaly jej amerykanscy specjalsi i Marines. Ciagle jest scisle tajna i mimo checi jej zakupu pewna jej ilosc sprzedano tylko najbardziej zaufanym, czyli  Brytyjczykom. Mowa o dronach  fachowo nazywanych "amunicja wloczaca sie" (amunicja krazaca). W pelnym rozwinieciu nazwa brzmi: "Switchblade Lethal Miniature Aerial Missile System", zas w skrocie - "Switchblade", czyli maly noz kieszonkowy. Ten scyzoryk jest maly, szybki, cichy i smiertelnie grozny. Mozna go zapakowac do plecaka noszonego przez jednego zolnierza, gdyz dlugosc wynosi 60 cm., zas waga - 3 kg..

Amerykanie najpierw przekaza 100 sztuk, mysle, ze najpierw na zasadzie proby. Zgaduje, ze moze to byc jakies 90 sztuk Switchblades Series 300 i dziesiec egzemplarzy nowszego modelu Series 600 produkowanego dopiero od 2020 r. Oba typy napedzane sa silnikiem elektrycznym. Oba moga dzialac wedlug dwoch wzorow: kierowania przez operatora i samodzielnego, ktory jest zaprogramowany. Oba tez musza wykonac akcje i w jej czasie zostaja zniszczone. Nie ma dla nich powrotu, stad nazywane sa "Kamikaze". 

Tajemnica, tajemnica, ale komus sie wymknelo w 2015 r., ze Amerykanie mieli juz 4 000 'Switchblades".

Switchblade Series 300 wystrzeliwany jest z wyrzutni przypominajacej maly mozdzierz, na przyklad jak nasz 60 mm. Jeszcze inaczej, jak rura wydechowa motocykla. Lata z szybkoscia 100 km/h, czyli jest szybszy od tureckiego Bayraktara TB2. "Scyzoryk" jest zdolny latac przez 15 minut i ma zasieg 10 km. Z kolei wiekszy "scyzoryk", czyli Serii 600, wazy 23 kg., ma zasieg 80 km., lata przez 45 minut i osiaga wysokosc 5 km. Predkosc ataku wynosi 185 km/h.

Supernowoczesna bron dla Ukrainy zapowiedziala tez Wielka Bytania. Sa to przenosne przeciwlotnicze systemy rakietowe "Starstreak". Nie wiadomo o ile sztuk wzbogaci sie armia ukrainska, natomiast wiadomo, ze pocisk "Starstreak" osiaga predkosc 3 Machow i jest najszybszy w tej konkurencji. Jezeli przyjac, ze wojna na Ukrainie sie dopiero rozkreca, to w sposob uzasadniony mozna przypuszczac, ze obroncy swej ojczyzny beda wyposazaniu przez Zachod coraz nowoczesniejszymi systemami broni.

Druga pozycja na liscie Bidena, ktora budzi wielki szacunek i groze rosyjskich pancerniakow oraz piechoty jezdzacej transporterami opancerzonymi i Bojowymi Wozami Piechoty, sa pociski ppanc. Javelin. Zostanie przekazanych 2 000 sztuk, co w sumie z wczesniej dostarczonymi wyniesie 4 600. Dodajac kilkaset juz dostarczonych przez Estonie razem wychodzi okolo 5 000 egzemplarzy. Nawiasem mowiac, cena jednego Javelina wynosi $178 tys., zas samego pocisku - $78 tys. Tyle bron wielokrotnego uzytku, choc pominalem wyrzutnie rakiet ppanc. typu "Milan", ktorych spora ilosc ofiarowano Ukrainie. W koncu napdanietemu panstwu dostarcza bron 30 zyczliwych panstw.

Ilosc granatnikow jednorazowego uzytku podarowanych Ukrainie sprawia, ze mamy do czynienia z malo spotykanym przypadkiem, ze glowa boli od przybytku. Najpierw Brytyjczycy przekazali 2 000 granatnikow M72LAW, nastepnie Norwegia dala 2 tys. egzemplarzy i  Dania - 2.5 tys. Z kolei Kanada dostarczyla 4.5 tys. MLAW i na koniec Szwecja - 5 tys. No i co my tu mamy? Szesnascie tysiecy smiercionosnej broni. Lekko wystarczy na wyposazenie druzyny piechoty przynajmniej  w jeden egzemplarz. I jeszcze zoatnie 2 tys. Panzerfaustow przekazanych przez Niemcy. A co zrobic z tysiacami polskich "bocianow"? Lekkie, ale na transporter opancerzony, a tym bardziej na samochod ciezarowy wystarczy.

Przy takich wyliczeniach zwykle sie zapomina o broni juz wczesniej produkowanej i posiadanej przez armie ukrainska. Z cala pewnoscia, jak wszyscy z dawnych panstw Ukladu Warszawskiego maja granatniki wielorazowego uzytku typu RPG. Ukraincy rozwineli cala ich serie: 7, 16, 18, 22, 26 i 29. Taki RPG-29 wyglada jak wyrzutnia Milan. Do tego mieli kierowane pociski ppanc. "Stugna P", w ktorych pocisk kierowany jest wiazka laserowa i ma zasieg wynosi 4 km. Oprocz tego sa tez "Barriery" i rosyjskie  RK-3 Korsary. Nie mowiac o klasycznych dzialach przeciwpancernych.

Niech nikt nie mowi, ze Amerykanie skapia. w najnowszym pakiecie znalazlo sie tez: 800 MANPADS typu Stinger (wczesniej przekazano 600 innych sztuk), 5 ooo karabinow, 1 000 pistoletow, 400 karabinow maszynowych, 400 strzelb (shot guns), 20 mln. nabojow do broni recznej, 25 000 kamizelek kuloodpornych i 25 000 helmow.

Mniej jasna jest sprawa z bronia przeciwlotnicza wagi sredniej i ciezkiej produkcji rosyjskiej, ktora na rozne sposoby kiedys wydostala sie poza granice Rosji. Amerykanie obiecali Ukrainie pewna ilosc systemow rakietowych S-300. Starsze odmiany maja zasieg 90 km, zas nowsze - 150 km. Do tego 9K33 OSA latajace na wysokosci 5 km. i majace zasieg kilkunastu kilometrow. 

Tego kacapki nie byli w stanie przewidziec. I dobrze, czyli dla nich zle.