Totalna Targowica - czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości?
Krzysztofjaw, czw., 10/03/2022 - 13:12
Zapamiętajmy te nazwiska: Magdalena Adamowicz, Jerzy Buzek, Jarosław Kalinowski, Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller, Sylwia Spurek.
To oni wczoraj głosowali za rezolucją wzywającą do szybkiego uruchomienia mechanizmu warunkowości w budżecie UE, czyli poparli zablokowanie środków unijnych m.in. dla Polski. Co ciekawe w tej rezolucji PE nawołuje też, aby ten mechanizm "pieniądze za praworządność" nie dotyczył tylko pocovidowego Funduszu Odbudowy, ale też w ogóle unijnej pomocy budżetowej ustalanej zgodnie z tradycyjnymi siedmioletnimi perspektywami finansowymi związanymi z płaceniem składek przez poszczególne kraje UE.
Oczywiście rezolucja w Parlamencie Europejskim została przyjęta i to w największym stopniu głosami Europejskiej Partii Ludowej (EPL), której przewodniczy Donald Tusk.
Reszta europosłów związanych z PO wstrzymała się od głosu, przeciw byli posłowie PiS a także - co warte odnotowania - dwóch posłów związanych z PSL: Krzysztof Hetman i Adam Jarubas.
Ja uznaję za tożsame znaczeniowo głosowanie za z głosowaniem wstrzymującym się. Takie głosowania to najzwyklejsza kolejna zdrada Polski i Polaków! I czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że totalna opozycja jest współczesną Totalną Targowicą?
Obrzydliwość tej decyzji w PE jest tym bardziej wyraźna właśnie teraz - gdy Polska i Polacy empatycznie i z sercem pomagają Ukrainie i Ukraińcom jak tylko mogą: od przyjmowania na naszym terytorium już niemal 1,5 mln uchodźców do inicjowania i scalania międzynarodowego sprzeciwu wobec agresji Rosji na Ukrainę.
I teraz zamiast rezolucji przeciw Rosji PE zajmuje się bezprawnym i opartym na kłamstwie blokowaniem środków finansowych dla Polski a te pieniądze dla nas są po prostu niezbędne, bo to Polska dziś ponosi największe koszty pomocy Ukrainie i Ukraińcom.
To już jest coś tak haniebnego, że trudno to wyrazić słowami a już to, że znaleźli się "polscy" europosłowie, którzy bezpośrednio (głosowanie "za") lub pośrednio ("wstrzymanie się") poparli tą rezolucję jest nikczemne i antyludzkie. Oni nie są warci nazywania ich Polakami, bo to obraża nasz naród.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Ta opinia jest krzywdząca dla Targowicy
Targowica była ugrupowaniem we własnym przekonaniu patriotycznym. Mówiąc w największym skrócie - można sobie wyobrazić, że targowiczanie mogli być przekonani, że stają w obronie tradycyjnych "sarmackich" wolności i zasad ustrojowych I Rzeczypospolitej oraz za wyborem najlepszych dla Polski sojuszy politycznych i militarnych.
Trzeba wiedzieć, że w XVIII stuleciu wiele współczesnych politycznych pojęć i wartości albo było w powijakach albo nawet wcale nie istniało. Co wtedy oznaczało pojęcie "suwerenności". Kto wtedy był suwerenem? - W osiemnastowiecznej Europie monarchii absolutnych suwerenem był monarcha. Nie Naród, nie lud, ani nie obywatele. Monarcha twierdził stanowczo - państwo to ja. Zasadnicze dzisiaj pojęcia teorii państwa i prawa miały w tamtych czasach inne znaczenie albo dopiero wykluwały się w retortach teoretycznych laboratoriów ówczesnych filozofów.
Na przykład koncepcja trójpodziału władzy. Wtedy pojawiła się jako teoretyczny sposób na degenerację monarchii absolutnej poprzez włączenie systemu kontroli wewnętrznej w wyniku podzielenia władzy, której trzy części miały tworzyć jeden system utrzymujący równowagę w mechanizmie wzajemnej kontroli. Do dzisiaj istota tego pomysłu nie jest rozumiana, a pierwsza narzucającą się fałszywą interpretacją jest podzielenie jednej monarchii absolutnej na trzy mniejsze monarchie absolutne, czyli autokratyczne królestwo parlamentarne, autokratyczne królestwo administracyjne no i najautokratyczniejsze cesarstwo prawnicze.
No i co?
Zamiast równowagi mamy wojnę trzech mocarstw w jednym państwie. W zamyśle Monteskiusza celem podziału miało być powstrzymanie arogancji władzy, a w fatalnej interpretacji polskiej totalitarnej opozycji, po podzieleniu jednej aroganckiej monarchii absolutnej musimy mieć trzy arogancje trzech monarchii absolutnych. A zamiast trójpodziału mamy trzy gracje separacje czyli trójseparację.
Mało komu wpadnie do głowy, że taka interpretacja podziału władze w realnej polityce jest bezczelną rosyjską dezinformacją realizującą ich ruską ideę "divide et impera". Zamiast utworzenia w systemie władzy trzech jej elementów utrzymujących równowagę, ma być przeprowadzony podział jednej władzy na trzy władze, a ja się da, nawet na cztery, albo nawet na pięć czyli:
1. Sejmowa władza ustawodawcza
2. Senacka władza ustawodawcza
3. Wykonawcza władza absolutna
4. Sądownicza władza absolutnie niezależna od wszystkiego
5. Samorządowa władza lokalna niezależna od wszelkiej władzy wykonawczej podzielona na pięć niezawisłych poziomów szczebla wojewódzkiego, powiatowego, gminnego, miejskiego i wiejskiego, a każdy z nich na pięć systemów trójpodziału władzy - już nie wyliczę, bo się przeliczę.
No i co?
Rosyjski cel - skuteczna dezinformacja prowadząca przez dezintegrację Państwa Polskiego, aż do jego degeneracji relacjonowana jest co sobotę w meldunkach panu ministrowi Siergiejowi Szojgu.
michael