Rzeź Wołyńsko-Małopolska. Czy dziś Ukraińcy zasługują na przyjaźń Polaków?

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Od kilku dni wahałem się czy opublikować ten tekst, tym bardziej, że zawiera drastyczne treści. 

 
Obecne imperialne zamierzenia W. Putina przy wsparciu Niemców i wobec słabości J. Bidena oraz bardzo prawdopodobna agresja Rosji na Ukrainę to - wydawało mi się wcześniej - nie jest najlepszy moment na krytykę Ukraińców. Ale może właśnie jest to czas, kiedy wreszcie Ukraina zacznie nas szanować i na bardzo trudnej prawdzie historycznej zbudować dobre długofalowe relacje między naszymi państwami, tym bardziej, że dziś w Polsce Ukraińców (ciężko u nas pracujących - za co szacunek!) jest bardzo dużo i tak naprawdę mamy z nimi oddolne raczej dobre i ludzkie relacje.  Oby tak się stało!
 
Ponadto - jak się wydaje - skrajny nacjonalizm (szowinizm) ukraiński nie ma takiego ukraińskiego poparcia społecznego jak niegdyś a sami Ukraińcy poszukując swojej tożsamości narodowej muszą się zmierzyć z historią OUN-UPA, w której w dużym stopniu upatrują ruchu wolnościowego walczącego za suwerenność i niepodległość Ukrainy. 
 
Tym niemniej historycznie Ukraińcy byli zdolni masowo i brutalnie oraz ludobójczo mordować Polaków i tak naprawdę nie możemy być pewni, czy jakieś wewnętrzne lub zewnętrzne okoliczności nie mogą spowodować u nich obudzenia się tego szowinistycznego i tkwiącego w nich upiora. Mam oczywiście nadzieję, że nie, ale tym bardziej warto jednak oczyścić z tego brudu ich historię i budować nasze relacje na prawdzie. 
 
W ostatnim swoim tekście wspomniałem, że już wystarczy moja skrajna nieufność (fobia) wobec antypolskich Niemców, Żydów i Rosjan. Ale niestety pozostała jeszcze ostatnia nacja, wobec której mam bardzo mieszane uczucia i można ją jednak - być może nawet "na siłę" i pod pewnymi zastrzeżeniami - włączyć w mój zestaw. To Ukraińcy - odpowiedzialni za ludobójstwo Polaków na Wołyniu (luty 1943 - luty 1945 na polskich ziemiach okupowanych przez niemiecką III Rzeszę) i Galicji Wschodniej/Małopolsce Wschodniej [1] (lata 1943–1945 na ziemiach polskich  okupowanych przez III Rzeszę i ZSRR). Ukraińcy wtedy bestialsko zamordowali - według różnych szacunków - od 130 do 220 tysięcy Polaków a ponad 500 tysięcy naszych rodaków musiało przed nimi (także później przed Sowietami) uciekać, przy czym mordy Ukraińców na Polakach, strach przed nimi i konieczność ucieczki jeszcze trwały nawet w latach 50-tych XX wieku, grubo kilka lat po wojnie. 
 
Ludobójstwa Polaków dokonane zostały przez nacjonalistów ukraińskich zrzeszonych w OUN-UPA przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej.
 
Koszmarem była zwierzęca (przepraszam zwierzęta) nienawiść do Polaków. Mordy Ukraińców na Polakach były bowiem tak barbarzyńskie i tak okrutne, że ich sprawcy nie zasługują na miano nazywania ich ludźmi. 
 
Rzeź wołyńska (i galicyjska) to chyba najokrutniejsze ludobójstwo na Polakach w czasie ich wielowiekowej historii lub też jedno z większych, choć tak naprawdę Niemcy a nawet Sowieci nie byli tak barbarzyńsko nienawistni do Polaków, choć po wojnie przeżywaliśmy stalinizm i komunizm - też okrutny a w czasie trwania II Wojny Światowej również Niemcy mordowali Polaków, ale aż tak okrutnie bestialscy nie byli.
 
Moja ś.p. babcia (pochodziła z Kresów, jak i jej córka - moja mama) opowiadała, że przeżyła i okupację sowiecką, i niemiecką a także ukraińską a jej gradacja okrucieństw i tortur zadawanych Polakom była następująca: najokrutniejsi byli Ukraińcy,  później Sowieci a dopiero na końcu Niemcy.
 
Wielokrotnie pisałem, że jakakolwiek normalizacja wzajemnych międzynarodowych stosunków dwustronnych musi być oparta na prawdzie historycznej. Tylko prawda i szacunek do historii oraz jednoznaczny do niej stosunek dają możliwość pojednania między narodami, niezależnie jak trudna to jest historia.
 
Najgorszym z możliwych działań jest próba zamilczania lub wybielania przez jedną ze stron negatywnych przeszłych zdarzeń lub też odwracanie ich kontekstowego, międzynarodowego historycznego znaczenia i nazywanie np. morderców bohaterami... Rodzi to u drugiej ze stron pewnego rodzaju bunt etyczno-moralny, który może rodzić zwielokrotnioną niechęć do określonego narodu, zdecydowanie intensywniejszą niż gdyby prawda była przez wszystkich powszechnie przyjmowana i akceptowana.
 
Jakże więc ważne jest aby stosunki polsko-ukraińskie były oparte też na prawdzie historycznej i w żaden sposób nie wybielały ani negowały przeszłości. Jest to tym ważniejsze dzisiaj, kiedy Ukraina stoi nad przepaścią i potrzebuje przyjaciół wobec spodziewanej agresji W. Putina na ten kraj. 
 
Niestety... z polskiego punktu widzenia gloryfikowanie przez Ukrainę formacji OUN oraz UPA i kreowanie ich przywódców na bohaterów narodowych nie może być podstawą prawidłowych stosunków polsko-ukraińskich opartych na prawdzie.
 
A ta prawda - jak już wskazałem - jest trudna, szczególnie dla Ukrainy i narodu ukraińskiego, ponieważ to właśnie OUN-UPA wspierana w dużej części przez ukraińską ludność cywilną dokonała na Polakach bestialskiego, etnicznego ludobójstwa, które na Wołyniu i w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) w latach 1943-1945 (jak już pisałem powyżej) przyniosło - wedle różnych szacunków - od 130 do 220 tys. polskich ofiar. Mordowano też m.in. samych Ukraińców, którzy w jakikolwiek sposób przejawiali przychylny stosunek do Polaków. Dodatkowo ukraińskie akty terroru zmusiły do ucieczki z własnych domostw setki tysięcy naszych rodaków.
 
Sam fakt etnicznego ludobójstwa winien być a'priori przesłanką do historycznej negatywnej oceny OUN-UPA i stać się tym samym fundamentem budowy poprawnych i przyjaznych stosunków między naszymi państwami i narodami... szczególnie w obecnej trudnej sytuacji geopolitycznej.
 
Jest to tym bardziej konieczne zważywszy, że owe mordy - niezależnie od wieku i płci - dokonywane były w sposób okrutny i bestialski. Dr. A. Korman doliczył się aż 362 metod tortur stosowanych na Polakach przez ukraińskich, nacjonalistycznych morderców z OUN-UPA.
 
(dalsza część tekstu dotycząca sposobów okrucieństwa Ukraińców tylko dla osób dorosłych i o mocnych nerwach, ale zdecydowałem się na opis tortur, żeby uświadomić czytelnikom ich okrutny i ludobójczy ogrom: ten fragmentu tekstu można - jeżeli nie chce się obcować z okrucieństwem - pominąć)
 
Wśród tych tortur były: [2], [3]
 
- Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy
- Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie)
- Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy
- Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło
- Wyrzynanie na czole "orła"
- Wbijanie bagnetu w skroń głowy
- Wyłupywanie jednego oka
- Wybieranie dwoje oczu
- Obcinanie nosa
- Obcinanie jednego ucha
- Obrzynanie obydwu uszu
- Przebijanie kołami dzieci na wylot
- Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha
- Obrzynanie warg
- Obcinanie języka
- Podrzynanie gardła
- Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz
- Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty
- Wybijanie zębów
- Łamanie szczęki
- Rozrywanie ust od ucha do ucha
- Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar
- Podcinanie szyi nożem lub sierpem
- Zadawanie ciosu siekierą w szyję
- Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy
- Skręcanie głowy do tyłu
- Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą
- Obcinanie głowy sierpem
- Obcinanie głowy kosą
- Odrąbywanie głowy siekierą
- Zadawanie ciosu siekierą w szyję
- Zadawanie ran kłutych w głowie
- Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców
- Zadawanie innych ran ciętych na plecach
- Zadawanie ciosów bagnetem w plecy
- Łamanie kości żeber klatki piersiowej
- Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca
- Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś
- Obcinanie kobietom piersi sierpem
- Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą
- Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej
- Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską
- Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem
- Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem
- Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych
- Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha
- Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrzątku - kipiącej wody
- Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki
- Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła
- Wyrywanie żył od pachwiny, aż do stóp
- Wkładanie do pochwy - waginy rozżarzonego żelaza
- Wkładanie do waginy szyszek sosny od strony wierzchołka
- Wkładanie do waginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot
- Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od waginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz
- Wieszanie ofiar za wnętrzności
- Wkładanie do waginy szklanej butelki i jej rozbicie
- Wkładanie do otworu analnego szklanej butelki i jej stłuczenie
- Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami
- Odrąbywanie siekierą jednej ręki
- Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk
- Przebijanie dłoni nożem
- Obcinanie palców u ręki nożem
- Obcinanie dłoni
- Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej
- Odrąbywanie pięty
- Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej
- Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem
- Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem
- Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami
- Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą
- Obcinanie piłą obie nogi
- Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem
- Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi
- Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami
- Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi
- Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu
- Rąbanie siekierą całego tułowia na części
- Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie
- Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim
- Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół
- Rozpruwanie brzuszka dzieciom
- Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu
- Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi
- Łamanie stawów nóg dziecka
- Łamanie stawów rąk dziecka
- Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat
- Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem
- Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku
- Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec
- Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele
- Wbijanie dziecka na pal
- Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała
- Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi
- Wieszanie na drzewie głową do góry
- Wieszanie na drzewie nogami do góry
- Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska
- Zrzucanie w dół ze skały
- Topienie w rzece
- Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni
- Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni
- Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku
- Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii
- Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi
- Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej
- Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie
- Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem
- Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi
- Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi
- Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów
- Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego
- Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego
- Przebicie tułowia na wylot lufą karabin
- Ściskanie ofiary drutem kolczastym
- Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym
- Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym-
- Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia
- Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie
- Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą
- Rozrywanie tułowia na wpół przez konie
- Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie
- Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku
- Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą
- Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona
- Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary
- Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia
- Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy
- Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra
- Wieszanie na kolczastym drucie
- Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą
- Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami
- Wiązanie - skuwanie rąk drutem kolczastym
- Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą
- Przybijanie rąk do progu mieszkania
- Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem
- Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. "wianuszki".
 
Owe metody tortur swoją okrutną wymyślnością przewyższały tortury stosowane przez ludobójcze hitlerowskie Niemcy czy ludobójczą sowiecką Rosję.
 
Nie można o tych faktach zapominać i je wybielać. Nie można gloryfikować historycznych, okrutnych i bestialskich ludobójców na bohaterów narodowych. W przeciwnym razie może niestety narastać wzajemna nienawiść polsko-ukraińska.  Z jednej strony może ona być podstawą odradzającego się ukraińskiego nacjonalizmu, w którym "Lachy" (czyli Polacy) uważani byli za głównego wroga Ukrainy, a - z drugiej strony - w Polakach budzić niechęć do Ukraińców i sympatię do wszystkich, którzy w jakiś sposób szkodzą Ukrainie (np. Rosji). A to dzisiaj jest bardzo nie na rękę i Ukraińcom, ale i Polakom. 
 
Zarówno Polakom, jak i Ukraińcom winno dzisiaj zależeć na jak najlepszych kontaktach i wzajemnej przyjaźni, ale powtarzam: tylko powszechnie akceptowana prawda i jednoznaczny do niej stosunek mogą być podstawą dobrych relacji między naszymi narodami. Jeżeli tak będzie, to na pewno nie będą miały miejsca niemal żadne  i nacechowane wrogością do ukraińskich nacjonalistów polskie wypowiedzi i działania... Jeżeli tak będzie, to na pewno ulice ukraińskich miast nie będą nosiły nazw UPA czy OUN i nie będzie stawiało się pomników S. Banderze...
 
 
P.S.
 
Wyżej wspomniałem, że moja babcia przeżyła wszystkie trzy okupacje: sowiecką - gdzie prymitywy gwałciły "wszystko co się rusza" i trzeba było, żeby kobiety i dzieci ukrywały się po lasach a jakimś tam wyjściem było jedynie przekupienie ich samogonem, niemiecką - zabijającą z zimną i bezduszną precyzją (babcia uniknęła śmierci, bo zemdlała mając niemiecką lufę pistoletu w ustach) i ukraińską - gdzie barbarzyństwo przekraczało ludzkie wyobrażenie.  I dla niej najgorsi byli właśnie Ukraińcy, co dla mnie jako 12-latka było szokiem, bo myślałem, że najgorsi byli Niemcy. Mój dziadek i babcia z córkami uciekli przed mordem ukraińskim w nocy zostawiając niemal na kresach cały swój majątek. Ucieczka była możliwa tylko dlatego, że jeden z Ukraińców podkochiwał się w jednej z sióstr mojej mamy i on to ostrzegł, że Ukraińcy mają ich nad ranem zabić. Wzięli na wóz z końmi tylko tyle, ile zmieściło się na tym wozie i dotarli do Lublina, by pod Lublinem się osiedlić.
 
P.S.2 (dopisek z godziny 12.45)
 
Już pierwsze komentarze do tekstu zarzucają mi brak przedstawienia tła historycznego mordów Ukraińców na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. 
 
Faktycznie pominąłem ten ważny aspekt tej historii, ale przesłaniem notki miało być  tylko wołanie o pamięć i przedstawienie okrutnej prawdy, o której obie strony winny wiedzieć i w imię prawdy nie bać się jej oraz budować współczesne relacje na prawdzie. 
 
Jeżeli jednak znajdują się zainteresowani szczegółami (z czego bardzo się cieszę) to polecam obejrzenie poniższych filmów. 
 
 
 
 
 
Sądzę, że one dużo wyjaśnią, też przedwojenne błędy i niejednoznaczność traktowania na tych terenach większości ukraińskiej przez władze II RP: od chęci ich spolonizowania aż do eksperymentów budowy wzajemnie szanującej się wspólnoty narodów (eksperyment Wojewody Henryka Józewskiego). 
 
Ależ czy nawet elementy błędnej polityki władz II RP mogą choć trochę tłumaczyć barbarzyństwo i okrucieństwo OUN-UPA i dużej części samych Ukraińców?
 
Nie wspomniałem też o współpracy Ukraińców z niemieckimi nazistami. Tak właśnie powstawały ochotnicze, ukraińskie formacje zbrojne kolaborujące w czasie II WŚ z Niemcami, np.: 14 Dywizja Waffen SS-Galizien, Ukraińska Policja Pomocnicza (działająca - sic!!! - na terenie Generalnego Gubernatorstwa od 1941 roku), Batalion „Roland” utworzony (sic!!!) w Austrii w roku 1941, Batalion „Nachtigall” - na żądanie OUN-R zgodę na utworzenie tej jednostki 25 lutego 1941 wyraził admirał Wilhelm Canaris, zaś na początku marca zgodę wydało dowództwo Wehrmachtu, i wiele, wiele innych. (Zob: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Ukrai%C5%84skie_formacje_kolaboranckie_w_s%C5%82u%C5%BCbie_Niemiec_hitlerowskich)
 
Czy tedy nie mam prawa "dmuchać na zimne"?
 
 
[1] Galicja Wschodnia i Małopolska Wschodnia to nie jest do końca tożsame terytorium, ale w większości się ono terytorialnie pokrywa: stąd bardzo często używa się tych nazw zamiennie, choć tak naprawdę ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich na Polakach dotyczy (oprócz Wołynia) Małopolski Wschodniej
 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 
 
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 814. Paypal: paypal.me/kjahog

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Krzysztofie

to pytanie bez sensu, bo dzisiaj nie chodzi o przyjaźń, tylko bezpieczeństwo Polski.
Albo Układ Warszawski, albo Międzymorze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika PiotrJakubiak

2. Nasza solidarność z Ukrainą

Maryla powiedziała wszystko.
Nawet powiem więcej: albo Międzymorze albo Układ Warszawski wzmocniony o pół Europy Zachodniej (całe Niemcy, Francja i Beneluxy).

Piotr Wiesław Jakubiak

avatar użytkownika Tymczasowy

3. @Piotr Jakubiak

Dokladnie tak to jest. Trzeba wiedziec jaki temat mozna podejmowac w jakim czasie. Sprawy zbyt powazne, by robic grube pomylki.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika michael

4. Jest subtelna różnica pomiędzy pamięcią a rozpamiętywaniem

Pamięć umożliwia rozumienie aktualnej rzeczywistości jako fundamentu przyszłości.
Rozpamiętywanie jest powrotem do przeszłości.