Dobrowolny system sprzedaży uprawnień do emisji CO2 został opracowany przez amerykańskich ekonomistów z Chicago. W 2001 roku otworzono CCX (Chicago Climate Exchange) – pierwszą giełdę uprawnień. Ów pomysł stał się inspiracją dla naukowców także z Europy.
Europejski System Handlu Emisjami jest – zaraz po Chinach – największą giełdą uprawnień na całym świecie. Dzięki pozwoleniom na emisję CO2 aż 45% emisji krajów członkowskich jest finansowo pokrywane. Co więcej, europejski system handlu (UE ETS) jest jedyną giełdą uprawnień opartą na wiążącym krajowym i regionalnych ustawodawstwie.
Sprzedaż przeprowadzana jest na podstawie rozporządzeń przyjętych przez Komisję Europejską. W Polsce rejestr uprawnień do emisji CO2 jest prowadzi Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami – organ bezpośrednio podlegający Ministrowi Środowiska. Oprócz rejestru KOBIZE prowadzi także krajową bazę o emisjach i zajmuje się raportowaniem rynku EUA.
Pisałem już ponad dziesięć lat temu (na Salon24): "W skrócie rzecz przedstawiając - ów pakiet nie przewiduje walki z CO2 poprzez system malejących przydziałów uprawnień do bezpłatnej emisji tego gazu do atmosfery. On obejmuje tylko CO2 emitowany przez elektrownie i wielkie instalacje przemysłowe - 46 % całości emisji. Biorąc pod uwagę emisję CO2 przez Polskę - w stosunku do innych państw europejskich - to widać wyraźnie, że pakiet nie ma zamiaru walczyć z zatruwaniem środowiska, jego celem jest walka z Polską.
Niemcy emitują około 2,5 razy więcej CO2 niż Polska; Anglia, Francja, Włochy, Hiszpania - każde z nich około 1,5 razy więcej; odnosząc wielkość emisji do powierzchni, to państwa Beneluksu trują czterokrotnie bardziej niż Polska. Pozostałe, nie objęte pakietem 54 % to głównie emisja CO2 powstającego przy spalaniu pochodnych ropy i gazu ziemnego. Te setki milionów ton paliw płynnych i setki miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego spalanych głównie przez "stare" państwa UE, są zwolnione z opłat, a te spaliny mają większy stopień zanieczyszczenia trującym CO niż spaliny z elektrowni węglowych.
Począwszy od roku 2013 będziemy płacić ogromne pieniądze za prawo do emisji lub na modernizację naszych elektrowni; w perspektywie do 2020 r., to setki miliardów EURO. Wielcy unijni komisarze już grożą, że nie dotrzymanie ustaleń pakietu klimatycznego - spowoduje wstrzymanie wszelkich dopłat na inne unijne programy. Ten nieprawdopodobny przekręt, to w najczystszej postaci neokolonializm (gdzie Polska ma być największa kolonią). Jajogłowi z Brukseli tak wymanewrowali "naszego" premiera D. Tuska), że własnoręcznie założył pętlę na szyi naszej gospodarki narodowej - podpisując ten horrendalny, skierowany przeciwko Polsce pakiet.
Później w kilkudziesięciu wpisach na różnych portalach przedstawiałem zagrożenia dla polskiej gospodarki w wyniku tego zdradziecko podpisanego w 2008 r. przez premiera Tuska 2008 r. pakietu.
Perfidia autorów Pakietu..., a teraz EU ETS polega na wmówieniu, że dwutlenek węgla jest odpowiedzialny za ocieplenie klimatu. Wiadomo, ze także nadmierne emitowanie pary wodnej.
W skrócie rzecz przedstawiając - ów pakiet nie przewiduje walki z CO2 poprzez system malejących przydziałów uprawnień do bezpłatnej emisji tego gazu do atmosfery. On obejmuje tylko CO2 emitowany przez elektrownie i wielkie instalacje przemysłowe - 46 % całości emisji. Biorąc pod uwagę emisję CO2 przez Polskę - w stosunku do innych państw europejskich - to widać wyraźnie, że pakiet nie ma zamiaru walczyć z zatruwaniem środowiska, jego celem jest walka z Polską.
Niemcy emitują około 2,5 razy więcej CO2 niż Polska; Anglia, Francja, Włochy, Hiszpania - każde z nich około 1,5 razy więcej; odnosząc wielkość emisji do powierzchni, to państwa Beneluksu trują czterokrotnie bardziej niż Polska. Pozostałe, nie objęte pakietem 54 % to głównie emisja CO2 powstającego przy spalaniu pochodnych ropy i gazu ziemnego. Te setki milionów ton paliw płynnych i setki miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego spalanych głównie przez "stare" państwa UE, są zwolnione z opłat, a te spaliny mają większy stopień zanieczyszczenia trującym CO niż spaliny z elektrowni węglowych.
Począwszy od roku 2013 będziemy płacić ogromne pieniądze za prawo do emisji lub na modernizację naszych elektrowni; w perspektywie do 2020 r., to setki miliardów EURO. Wielcy unijni komisarze już grożą, że nie dotrzymanie ustaleń pakietu klimatycznego - spowoduje wstrzymanie wszelkich dopłat na inne unijne programy. Ten nieprawdopodobny przekręt, to w najczystszej postaci neokolonializm (gdzie Polska ma być największa kolonią). Jajogłowi z Brukseli tak wymanewrowali "naszego" premiera, że własnoręcznie założył pętlę na szyi naszej gospodarki narodowej - podpisując ten horrendalny, skierowany przeciwko Polsce pakiet.
1 komentarz
1. Janusz40
Moze rok temu red. Witold Gadowski zaczal obiecujaco na temat noszacej cechy przestepcze gieldy uprawnien do wydzielania CO2 w Paryzu. Nie sledzilem dalej wynikow Jego pracy. Slyszalem tylko, ze glowni macherzy zbiegli do Izraela.
Pozdrawiam w tych trudnych dniach.