O Stonesach i o oplutej kurze

avatar użytkownika toyah
W dzisiejszym Dzienniku, Michał Karnowski i Piotr Zaremba rozmawiają z Jarosławem Kaczyńskim. Powyższe zdanie nie jest absolutnie żadnym newsem i to nie dlatego, że Jarosław Kaczyński jest już passe, jak nas informują najwybitniejsi przedstawiciele III RP, ale wręcz przeciwnie – bo Jarosław Kaczyński jest na tyle ważną postacią na polskiej scenie politycznej, że rozmowa z nim jest wydarzeniem dnia. A skoro wydarzeniem dnia, to, gdybym chciał zrobić na kimkolwiek wrażenie, miałem to napisać o 6 rano, a nie teraz, kiedy już zbliża się wieczór. Albo jeszcze wczoraj, kiedy na swojej internetowej stronie Dziennik zapowiedział ten wywiad paroma, wyrwanymi z kontekstu zdaniami. Mój salonowy kolega, natomiast, Jacek Jarecki, był odpowiednio szybki i przeczytawszy te parę zdań, napisał bardzo mocny tekst, opublikował go w Salonie, a administracja, jak najbardziej słusznie, wpięła ów tekst na jedynce http://jacek.jarecki.salon24.pl/382099.html. Wywiad z Kaczyńskim w Dzienniku jest dokładnie taki, jak można się było spodziewać http://www.dziennik.pl/opinie/article302874/Jaroslaw_Kaczynski_Wroce_po_wyborach.html. Jest oczywiście bardzo obszerny, Kaczyński jest dokładny, kompetentny, otwarty i wyczerpujący. Oczywiście, część czytelników również będzie miała swoje na ten temat zdanie, czyli uznają, że Kaczyński po raz kolejny okazał się idiotą, co jednak nie zmienia faktu, że – jak mówię – Kaczyński jest dokładnie taki jak zawsze. A więc bez rewelacji. Większa część rozmowy dotyczy sytuacji gospodarczej Polski i jej ocenie przez Kaczynskiego. Jest też fragment, w którym Kaczyński próbuje bronić polityki swojego rządu i w którym – oczywiście – krytykuje rząd Donalda Tuska. Jest też niewielki fragment o obecnej sytuacji i szansach PiS-u na powrót do władzy. Mniej więcej w tym momencie, Jarosław Kaczyński wypowiada to zdanie: „Odrzucam politykę opartą wyłącznie na kryteriach wizerunkowych”. Zadnie, które wczoraj Dziennik wybił w Internecie, a które zainspirowało Jacka Jareckiego. Ono jest podwójnie ciekawe. Raz jako własnie źródło inspiracji, ale może przede wszystkim, przez swój kontekst. Ono pada w Tym wywiadzie zupełnie bez potrzeby. Ani redaktorzy Dziennika o to Kaczyńskiego nie pytają, ani też on nie mówi akurat o wizerunku w ogóle. Zaręba z Karnowskim pyta standardowo, jak Kaczyński chce odzyskać wpływy wśród osób młodych wykształconych, na co Kaczyński mówi: „Mówiłem, że popełniliśmy błędy, zwłaszcza wobec środowisk akademickich. My się zwracamy do różnych grup, także do inteligencji. Ale ja chcę zmienić kryteria. Odrzucam politykę opartą wyłącznie na kryteriach wizerunkowych. I podkreślam: ja nikogo z partii nie wypychałem. Czytam, że wypychałem na przykład Marka Jurka. Wręcz prosiłem, pod nogi go podejmowałem, żeby został, ale on miał po prostu inny polityczny plan. Tak samo teraz czytam, że wypycham z partii Zbigniewa Ziobrę. A on chodzi za mną od czterech lat, żebym go wysłał do europarlamentu”. Udziela więc odpowiedzi kompletnie chaotycznej. I to zdanie o polityce wizerunkowej jest tam autentycznie nie w pięć ni w dziewięć. Powiedział jednak Kaczyński, że on jest przeciwko temu, żeby w polityce kierować się „wyłącznie” wizerunkiem, Dziennik uznał to za świetną ilustrację wywiadu, a Jacek Jarecki za równie świetny powód do przedstawienia tekstu, w którym się śmieje z Kaczyńskiego, że on ma w nosie wizerunek. Skomentowałem tekst Jareckiego, zwracając uwagę, że skoro Kaczyński mówi „wyłącznie”, to można by było tego „wyłącznie” nie lekceważyć, nawet gdyby ceną za to była rezygnacja z wpisu, albo zmiana tematu. Jacek Jarecki mi na to dowcipnie odpowiedział, że to „wyłącznie” to „ozdobnik, albo siła przyzwyczajenia”, więc się nie liczy. Napisałem mu więc jeszcze, że zlekceważenie tego „wyłącznie” to manipulacja, ale to Jarecki chyba uznał, że ze mną się nie da normalnie rozmawiać i mnie odpuścił. Niech mu będzie. Przynajmniej ja mam dziś powód, żeby powiedzieć coś, co uważam za ważne i ciekawe. Otóż uważam za rzecz niezwykle znamienną i w sumie niezwykle przykrą, że wielu inteligentnych i wrażliwych ludzi, oceniając świat, w ogóle nie uważa, że owa próba oceny powinna wymagać od nich minimalnego wysiłku intelektualnego. Wielu ludzi mądrych i zwykle bardzo skupionych, niekiedy dochodzi do wniosku, że dziś akurat mają wolne w myśleniu i wygłaszają opinie, częściowo oparte na doświadczeniach, częściowo na przyzwyczajeniach, a częściowo na chwilowym nastroju. Podobnie się zachował Jacek Jarecki, człowiek którego opinię szanuję, a pisanie podziwiam. Zobaczył w Internecie, że Dziennik przeprowadził rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim, przeczytał – a może tylko przejrzał – te parę zdań zapowiedzi, zobaczył zdanie o wizerunku, przypominał sobie, że ostatnio się o tym wizerunku więcej mówi i wszystko sobie poukładał tak by było wygodnie. Ja od razu muszę się tu zastrzec. Ja, podobnie jak Kaczyński, „odrzucam politykę opartą wyłącznie na kryteriach wizerunkowych”. Jakby mnie się ktoś spytał, co sądzę o ‘wizerunku w polityce’, albo o ‘specjalistach od wizerunku’, to bym powiedział, ze jedno i drugie mnie drażni, jedno i drugie uważam za – niestety – w dzisiejszych czasach potrzebne, ale jedno i drugie odrzucam, jako wyłączne, albo nawet dominujące, kryterium. Co ciekawsze, uważam, że Jacek Jarecki, gdyby ktoś go spytał o opinię, też by powiedział, że wizerunek, jako podstawa polityki to wstyd i hańba. Mimo to, nagle, z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów, ogłosił ten mój salonowy kolega, że to szczucie na wizerunek mu się nie podoba. Dlaczego? Otóż ja uważam, że jest jednak w tym zachowaniu coś, nawet jeśli nie racjonalnego, to standardowego. Kiedyś tu już pisałem, że w stosunku do wykształcenia, intelektu, inteligencji, miasta, szkół i wszystkiego, co się z tym wiąże, mam stosunek bardzo negatywny. Jestem pewien, że wiele błędów w ocenie, które popełniamy my, ludzie jakoś tam wykształceni i często mieszkający w dużych miastach, wynikają właśnie z tego naszego ciężkiego skażenia. W jaki sposób staram się radzić sobie z tym ja? Tak mianowicie, że ja to moje wykształcenie uważam za gówno, a to że mieszkam w mieście za dopust boży, spowodowany koniecznością utrzymania rodziny. Z mojego wykształcenia nie jestem dumny, a miasto uważam za strefę wyjątkowo szkodliwą. Jestem więc pewien, że gdyby tę wczorajsza zapowiedź wywiadu z Kaczyńskim przeczytał jakiś ciemny chłop ze wsi, to oczywiście nic by z niej z początku nie zrozumiał. Ale ponieważ, w odróżnieniu od wykształconych ludzi z miasta, bardzo lubi wiedzieć i na tę wiedzę jest zawsze otwarty, zwróciłby się do swojego wnuka i spytał: „Co to jest ten wizerunek, synku?” Na co wnuk by mu odpowiedział: „No wiesz, dziadku… chodzi o to, żeby polityk był ładny i mówił ładnie”. I wtedy dziadek by powiedział; „To po co ten Kaczyński mówi „wyłącznie”? Przecież to jest w ogóle nic nie warte.” I wtedy wnuk by mu wytłumaczył, że takie niestety czasy, że to co się liczy, to przede wszystkim ładny garnitur, ładne buty, ładny uśmiech i ładny język”. „Psia krew!” – odparłby ten ciemny chłop ze wsi i splunął na przechodzącą obok kurę. I w tym momencie, cały rozsądek tego świata skupiłby się na tej jednej kurze.

19 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Jarecki chyba uznał, że ze mną się nie da normalnie rozmawiać

@Toyah ;)

 

No bo Ty to kaczysta jeden jestes, taki "wyłącznie" zaślepiony ;))

Nie osiągasz tego poziomu rozwoju i dowcipu, co nie "wyłacznie" kaczysta;)

Gdybys oglądał Szkło Kontaktowe, to by to do Ciebie dawno dotarło,a tak, zostało Ci "splunąc na kurę" ;)))

 

„Psia krew!” – odparłby ten ciemny chłop ze wsi i splunął na przechodzącą obok kurę.

 

Ale nie jest z Toba jeszcze tak źle, jak z jednym dziadkiem, co to go reporter na ulicy z pytaniami opadł był , polecam ;)

 

http://pl.youtube.com/watch?v=Z9fb6v268io&

 

pozdrawiam ;)

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

2. @ Maryla

Co chcesz od Jareckiego? Absolutnie nic facetowi nie da się teraz politycznie zarzucić, robi znakomitą robotę na masę sposobów... Naprawdę nie rozumiem o co chodzi.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika TrustMe

3. Toyah

Bardzo ciekawy komentarz do takiego sobie wywiadu z premierem Kaczyńskim. Należy wierzyć, że Kaczyński wróci do wielkiej polityki, bo jest twardym człowiekiem. Udowodnił to lepiąc z g... rząd, który przetrwał tak długo. Szkoda, że nie zrealizował celów, ale nie wszystko stracone. Pozdrawiam,
avatar użytkownika Maryla

4. Tygrysie

nic nie mam, mam podobnie jak @Toyah - "wyłącznie". Co do działania - nie zmuszam nikogo do pochwały moich działań, ale nie musze sie zachwycać tym, czego nie wiemo działaniach innych . Bo nie znam żadnych , konkretnych działań, ani efektów tych działań, - a , sorry - córka w TVN ;) to nic personalnego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

5. @ Maryla

Nie córka tylko żona. I sam jej powiedziałem, że czemu nie? Nie dostrzegam szczerze mówiąc przeciwwskazań, natomiast korzyści tak. Np. ekonomiczne, co dla niektórych jest ważne. Uwierz mi, że Jarecki robi masę! I aż się nieco dziwię, że do Ciebie to dotąd nie dotarło, co robi od paru tygodni. Poza tym, że to są b. ciężko pracujący ludzie, którym stanowczo się nie przelewa, a i czas jest dla nich cennym dobrem. Naprawdę nie szukam z Tobą zwady, ale nie masz racji.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika toyah

6. Maryla

Piękna ilustracja tej puenty z kurą. Piękna. Dziękuję Ci bardzo.
toyah
avatar użytkownika Maryla

7. Tygrysie

wpis Toyaha nie jest o Jareckim, tylko o zdziwieniu jego opinia o wywiadzie i JK. Co do pracy - wszyscy ciężko pracujemy, a nasza "misja" na blogach , a niektórych w realu, to nie zabawa, mozemy sobie wszyscy znaleźć lepsza rozrywke. Co do zarobku - wybacz - są miejsca, gdzie się normalny człowiek - nie mówie o politykach - nie pokazuje. Za zadne pieniądze. To moja dewiza, nikogo nie zmuszam do stosowania. Ale sam chyba tez ja stosujesz? pozdro

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. @Toyah

Witam ;))) wiedziałam, ze Ci się spodoba ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika toyah

9. triarius

Ja - szczerze powiem - nie wiem, kim jest Jarecki, co robi jego zona, a co córka. Jednym słowem dopiero dziś się dowiaduje, że on jest mniej anonimowy ode mnie. Natomiast problem w tym, że on wczoraj napisał tekst dotyczący rozmowy Dziennika z Kaczyńskim, który oparł na kilku zdaniach nawet nie skrótu, ale zapowiedzi wywiadu. Efekt jest taki, że pisze o Kaczyńskim: "Zaraz na początku wywiadu mówi: 'Odrzucam politykę opartą wyłącznie na kryteriach wizerunkowych'" Podczas gdy na drugi dzień okazuje się, że po pierwsze, nie na początku wywiadu, tylko pod koniec, a po drugie, że kwestia wizerunku to tylko jedno zdanie z trzech stron rozmowy. To nie jest dobra robota. To zła robota.
toyah
avatar użytkownika triarius

10. @ toyah

Nie mówię że Jarecki nie może popełnić błędów, ani że Ty w tym nie możesz mieć racji. Mówię tylko, że to b. porządny człowiek. A do tego w sumie naprawdę wybitnie zdolny.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika triarius

11. @ Maryla

Ostatnio udzieliłem przez email paru zdań "wywiadu" tygodnikowi "Polityka". Na pewien zasadniczo niepolityczny temat, choć wpakowałem tam nieco swoich politycznych, które oni mogą połknąć. Choć oczywiście nie to, że postkomuna to syf, bo to i tak nie przejdzie. Jeśli się nad tym zastanawiam, to nie z przyczyn etycznych (dostrzegam cień problemu, ale niewielki), to dlaczego oni nagle ze mną nawiązują kontakt, kiedy... Sama wiesz. Iwonie Jareckiej sam powiedziałem, że nie widzę problemu, więc trudno, bym teraz przyznawał Ci rację. Nawet facetowi z mikrofonem z GW powiedziałem kiedyś na ulicy parę mocnych słów na temat postkomuny i takich spraw, kiedy pytał mnie o b. wtedy gorącą sprawę podatku liniowego. Nie należy się kurwić, jasne! Ale naprawdę w tym wydaje mi się, że przesadzasz. Nawet do Monisi Milicjantki bym poszedł, gdybym wiedział, że zdołam powiedzieć swoje i to ona wyjdzie na a idiotkę, a nie ja. Jeśli Iwonie ten występ pomoże cokolwiek na popularność, albo na pewność siebie, albo podratuje budżet, to serio, ale nie widzę problemu. A TVN-y tego świata nienawidzę chyba nie mniej od Ciebie. Po prostu jestem dzikim zwolennikiem działania w realu, a to oznacza także w realnych warunkach.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

12. jestem dzikim zwolennikiem działania w realu

jak ja ;)) A co do popularności - czytamy dzisiaj wywiad z Gintrowskim - przecież to Jego chleb, Jego zarobek - czy dla pieniędzy czy popularności jest w TVN? Nie, dlatego On czyta nas, a my czekamy na kontakt, aby , jeżeli sie na to zgodzi, zrobić taki "drugi obieg" w sieci. Bez kasy dla zadnej ze stron, a kosztem czasu i wysiłku, aby znaleźc wspólnie czas i miejsce na spotkanie. pozdro ps. Ciebie tez uważam za wybitnie uzdolnionego! Toyaha też. Tak na serio, to wszyscy tutaj jesteśmy zdolni i pracowici ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

13. @ Maryla

Dzięki! Jestem wybitnie zdolny, zgoda. (Z iskrą geniuszu nawet, dodam skromnie. Mało kto ma tak syntetyczny umysł jak ja, Spengler w końcu dawno już nie żyje. Co ma i zady i walety, żeby nie było niedomówień.) Jednak na pewno nie jestem pracowity. Naprawdę nie powinno się robić takich rozłamów, bo ani Wy oba, ani Jarecki (i jego urocza i mądra żona) to nie byle kto. I z całą pewnością po dobrej stronie mocy. Nie mogę o ludziach publicznie nawijać w szczegółach, ale uwierz. Karcić ew. błędy - zgoda! Ale bez przesady i bez wrogości wobec nie tych ludzi, co się powinno.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika Maryla

14. Karcić ew. błędy - zgoda!

no przecież o tym jest wpis, a Ty sie najeżyłeś węsząc świeżą krew ;) Od początku piszę, że to nic personalnego.Watek sam się rozbudował o personalia, bez zamierzeń. pozdro

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

15. „odrzucam politykę opartą wyłącznie na kryteriach wizerunkowych”

Bardzo stanowczo twierdzę, jest to zgodne z moim przekonaniem, odrzucam politykę opartą wyłącznie na kryteriach wizerunkowych.
avatar użytkownika Rekin

16. Nie czytam nowego Salonu

i nie poszedłem za linkiem, ale z tego co piszecie widać, że mówimy o graniu na strunie "Kaczyński jest niemodny, niereformowalny, bo ignoruje PR". To jest szkodliwe nie jako krytyka Kaczyńskiego, bo on jej potrzebuje jak każdy polityk; to jest szkodliwe jako odciąganie dyskusji na boczny tor i ustawianie przeciwnika, czyli dorabianie mu gęby (zagrożone życie pielęgniarek z powodu zagłuszania to jeden z najsłynniejszych przykładów wałkowanych przez miesiące, "Kaczyński może za to pójść do więzienia" - orzekł o tej sprawie Ćwiąkalski i nikt z kolei jemu nie zarzucał, że przesądza o winie). Bezkrytyczne podchwytywanie takich wątków podrzuconych przez "przekazy dnia" oznacza uczestniczenie w czarnym PR, to zaś pozwala wnioskować, że ktoś jest pozbawiony niezależności myślenia. Jest dość merytorycznych powodów, aby krytykować PIS i Kaczyńskiego, ale chodzenie na łatwiznę i realizowanie przekazów dnia, no nie, darujcie, to nie jest niezależne blogerstwo. Brawo Toyah, dźgnąłeś tam gdzie trzeba.
avatar użytkownika jerry

17. spokojnie,

szykujmy się do wyborów na jesień...

jerry

avatar użytkownika toyah

18. Rekin

Dziękuję za wsparcie. Tam jest jednak jeden problem. Otóż z tego co mi napisał w Salonie Jarecki, ja nie zrozumiałem jego ironii. Jego tekst był pochwalny dla Kaczyńskiego.
toyah
avatar użytkownika triarius

19. @ toyah

I Bogu wszechmocnemu niech będą dzięki! Naprawdę to już nieprzyjemnie wyglądało i byłem przerażony.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów