Sposob na cenzure

avatar użytkownika Tymczasowy

W dniu wczorajszym  (14 I 2021 r.) na lamach "The American Conservative" ukazal sie tekst dwoch autorow, Olivera Batemana ze Stanow Zjednoczonych i Malcolma Kyeyune, ze Szwecji. Jego tytul: "Fight Big-Tech Censorship With Low-Tech Retail Politics" (Walcz z cenzura duzych korporacji przy pomocy polityki detalicznej opartej na  nieskomplikowanej  technice). Autorzy zaczeli pesymistycznie a zakonczyli optymistycznie.

Dzien zamieszek na amerykanskim Kapitolu w dniu 6 I 2021 r. byl data przelomowa o znaczeniu rozciagajacym sie na wiele lat. To, co nastapilo po tych wydarzeniach ujawnilo okrutna prawde. Najwyrazniej kto przygotowal sie duzo wczesniej do przekroczenia Rubikonu. Duzy business, media, Partia Demokratyczna i profesjonalna klasa "knowledge workers" (robotnikow pracujacych w dziedzinier wiedzy) zadeklarowali  wojne. To, w jakim kierunku uderzyli ujawnia ich intencje. Juz teraz mozna zobaczyc co maja w zanadrzu nie tylko na dzis, ale takze na nadchodzace  miesiace i lata. Jest to daleko posunieta cenzura w imie "wojny z terrorem".

Wolnorynkowcy wygladaja dzis glupio ze swoim "zamknij sie i stworz swoja wlasna platforme medialna". To nie moze byc sugestia nawet w tylko w teorii. Pokazuja to losy Parlera i Gaba. To, co sie dzisiaj dzieje jest nowa normalnoscia.. Koalicja polityczna i ekonomiczna napina muskuly cwiczac poza scena. Te miesnie beda w njablizszych latach coraz mocniejsze i ich zdolnosci funkcjonalne beda rosnac. Beda one uzywane stale.

Jednakze jest to zdumiewajaca oznaka ich slabosci. Polityke nie robi sie tylko na centralnej scenie za ciezkie miliony dolarow. Rownie wazna jest praca na samym dole. Wiele lat temu napisalem na tej stronie internetowej dwa teksty na temat  "grassroots", dzialalnosci politycznej, ktora mozna porownywac z korzonkami trawy. Kazdy z nich jest niewielki, jednak razem tworza wielka sile.

Autorzy uwazaja, ze nadszedl czas pamfletow, ktore mozna wytwarzac na maszynach drukarskich czy printerach elektronicznych w piwnicy. Pamflety sluzyly przez kilka wiekow i beda robily to samo jeszcze przez nastepne. Takiej dzialalnosci nie da sie stlumic silami policyjnymi.

W Szwecji na zasadzie ruchu oddolnego wyplynely dwie partie. Najpierw Partia Szwedzka, pozniej Overbro Party. Udowodnily, ze "politics is a low-tech business" (polityka jest businessem opartym na  nieskomplikowanej technice. Obie partie osiagnely sukces mimo bardzo ograniczonych srodkach finansowych. Wygraly masy ludzi pracujacych jak mrowki.

My. ludzie z Europy Srodkowej tez mamy swoje doswiadczenia. W stanie wojennym o sprzecie drukarskim mozna bylo tylko pomarzyc. Wladze ograniczyly dostep do papieru i farby drukarskiej. Jako farba sluzyla mieszanka  mydla w formie pasty sprzedawanej w sklepach w pojemniczkach jak dzis smietana oraz z farby olejnej. Druk byl zwykle czarny, niebieski albo brazowy. Papier zdobywano roznymi sposobami, np. kradziono z fabryk papierniczych. Sporych rozmiarow bela przywieziona przez kolegow z "Solidarnosci Walczacej" przetrwala w mojej piwnicy nawet rewizje. A to dzieki brakowi zarowki i "przeoczeniu" mlodego SB-eka. Drobna sprawa, a mialbym paragraf kryminalny ze wszystkimi tego konsekwencjami. Dziwie sie swojej lekkomyslnosci.

Druk odbywal sie  technika sitodruku, nazywana tez powielaniem siatkowym. Powielacz bialkowy dawal niewiele kopii z jednej matrycy. Sitodruk przynosil  z jednej matrycy nawet pod tysiac sztuk. Po nocy pracy czlowiek byl niezle wybrudzony i czuc bylo z daleka.

Rozne przy tym byly smutki i radosci. Do pierwszych nalezalo ciagle oczekiwanie na jakies rakle z miekkiej gumy "ze Szwajcarii". Do drugich, niespodziewana publikacja uniwersyteckiego Wydzialu Techniki, ktora byla pieknym podrecznikiem techniki sitodruku. Pewnie, ze kupilem kilkanascie sztuk i poszly w nasza siec towarzyszy sztuki drukarskiej.

Ponizej dwa videos  ilustrujace omawiana technike.

 

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Maryla

3. USA: Prawnicy Parlera: szef

USA: Prawnicy Parlera: szef serwisu i jego rodzina otrzymywali groźby śmierci, ukrywają się

Szef amerykańskiego serwisu Parler John Matze i jego rodzina
ukrywają się w związku z otrzymanymi groźbami śmierci i naruszeniami
bezpieczeństwa osobistego - poinformował zespół prawników Parlera w
dokumencie sądowym, złożonym w piątek. Z jego treścią zapoznała się
stacja telewizyjna Fox News.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl