O co chodzi lewakom?

avatar użytkownika UPARTY

Udało mi się dowiedzieć dlaczego tak w sumie wiele młodych kobiet i młodych mężczyzn popiera poglądy lewaków. Oczywiście jest to tylko szkic i to bardzo pobieżny.

 

Najpierw o tych, którzy jawnie popierają lewaków z obawy o siebie.

 

Jako pierwsze argumenty najsłabsze ale najpowszechniejsze. Punktem odniesienia jest życie koleżanek samotnie wychowujących dzieci, w tym po rozwodach. Bardzo wiele z nich to osoby nie dość, że samotne, to jeszcze pozbawione wsparcia własnej rodziny, bo przyjechały do większego miasta z mniejszych, często odległych miejscowości. Po rozwodzie mają naprawdę trudne życie, bo z reguły po rozwodzie mężczyźnie nie poczuwają się do żadnych obowiązków wychowawczych a alimenty są płacone bardzo kiepsko. Oczywiście „tatusie okazjonalni” zachowują się tak samo, tylko jeszcze bardziej, więc życie matek samotnych od początku jest jeszcze cięższe, więc kwestia aborcji to niekiedy kwestia wręcz możliwości przeżycia matki, zwłaszcza tych na samozatrudnieniu.

 

Następną grupą argumentów jest kwestia ryzyka związanego z wadami wrodzonymi dzieci.

Zdecydowana większość kobiet popierających protesty lewaków obawia, że urodzenie dziecka niepełnosprawnego to prawie całkowita pewność, że ojciec sobie pójdzie w świat i one znajdą się w sytuacji jak wyżej, tylko jeszcze trudniejszej, bo dziecko będzie wymagać specjalnej troski.

Czyli znowu troska o siebie.

 

W tej grupie są jeszcze zwolennicy zapłodnienia in vitro, choć unikają swego ujawnienia. Otóż ryzyko wad genetycznych przy zapłodnieniu in vitro jest bardzo duże. Wydaje się wręcz, że większość tak powstałych zarodków ma wady. Nie jestem w tej kwestii zbyt biegły i nie chce czegoś pokręcić, ale odsyłam do artykułów prof. Kochańskiego, genetyka, który twierdzi, że prawie wszystkie dzieci poczęte metodą in vitro mają takie wady, choć nie wszystkie one ujawniają się w pierwszym pokoleniu. Jak rozumiem jego prace, to metoda zapłodnienia in vitro wymaga delikatnego ale jednak uszkodzenia jakiejś części genów, bo inaczej do tego zapłodnienia nie dojdzie. W praktyce wygląda to tak jak w przypadku prof. Chazana i jego pacjentki od której zaczęły się jego kłopoty. Ta pani chciała usuną piątą z kolei ciążę, w którą zaszła w wyniku in vitro. Jak nie chciał się na to zgodzić, to został odebrano mu prawo wykonywania zawodu!

Tak więc wszyscy co mają interes w in vitro muszą popierać aborcje eugeniczna, bo bez niej interes się skończy ale za nic się nie chcą przyznać do swoich intencji.

 

Następna sprawa to kwestia zdrowia matki po urodzeniu dziecka z wadami. Chodzi o tzw. zespół depresji po porodowej, który sam sobie nie jest rzadki ale w przypadku urodzenia dziecka z istotnymi wadami często kończy się zamknięciem matki w szpitalu dla psychicznie chorych na długo i praktycznie ten rodzaj depresji jest nieuleczalny, choć nie cały czas wymaga hospitalizacji. Przy czym często to zapewne w ok.30-40% przypadków. Co więcej, o zwiększonym prawie do pewności ryzyku tak silnej depresji wiadomo praktycznie od początku ciąży, więc stwierdzenie wad genetycznych dziecka jest w zasadzie równoważne ze stwierdzeniem istotnego zagrożenia dla życia i zdrowia matki.

Skąd wiedza o związku między urodzeniem dziecka z wadami a koniecznością leczenia psychiatrycznego. Nie ma co prawda na ten temat oficjalnych danych, ale z porównania liczby urodzeń z istotnymi wadami z liczbą pacjentek leczonych w szpitalach psychiatrycznych na depresję po porodową z uwzględnieniem urodzeń dzieci nieudanych, takie szacunki wydają się być bardzo prawdopodobne.

 

Dlaczego więc protest tych kobiet jest skierowany przeciwko PiS`owi i Kościołowi.

 

Prawo i Sprawiedliwość jest partią polityczną aktywnych katolików lub ludzi szanujących tradycje społeczną katolicyzmu. Sama nazwa to cytat z księgi Izajasza, który właśnie prawo i sprawiedliwość wymienia jako jedną z cech Królestwa Bożego na ziemi. Tak więc związek z PiS`u w szczególności z kościołem pielgrzymującym jest oczywisty, jak również oczywista jest niechęć dużej części hierarchii do Pis`u. Ponieważ zarówno PiS jak i Kościół Hierarchiczny mają ta samą bazę społeczną, to co głupsi księża, zwłaszcza ci słabej wiary, uważają PiS za konkurencję. To zaś w sposób oczywisty przekłada się na mniej lub bardziej zawoalowane poparcie dla wszelkich przeciwników PiS`u i brak akceptacji dla „ortodoksów” w Kościele. Przy czym ci „ortodoksi” to najczęściej po prostu księża głęboko wierzący.

Ponieważ w świadomości ludzi PiS jest nie rozdzielnie związany z chrześcijaństwem, więc atakując kościół protestujący atakują fundamenty pisizmu. Ale to tylko mniej znaczące powody.

Podstawowym jednak powodem, przynajmniej teraz mi się tak wydaje, jest to, że proponowany przez chrześcijaństwo model życia społecznego w dużym stopniu zapobiega powyżej wymienionym problemom kobiet a związanych z macierzyństwem.

 

Publicznie zawierany związek małżeński pokazanie swoim krewnym i znajomym, iż tych dwoje ma wobec siebie zobowiązania. Czyli jak mężczyźnie przychodzi do głowy odejść od żony , to rodzina i znajomi mają prawo zapytać „a ty gdzie się wybierasz?”. Oczywiście skutki takiego pytania są zależne od zwartości i moralności danej grupy ale ja ludzie żyją bez ślubu to nawet nie ma powodu, by takie pytanie zadać.

Oczywiście konsekwencje takiego pytania są w dużym stopniu zależne od sytuacji matki, im ona jest gorsza, tym pytanie może być stawiane bardziej natarczywie.

Natomiast osoby, które godzą się by „tatuś był okazjonalny” są przez takie wspólnoty może nie zawsze potępiane, ale nigdy nie chwalone. Czyli tradycyjny model życia społecznego przed tymi zagrożeniami pozwala się bronić, nawet jeśli nie zawsze skutecznie to przynajmniej zmniejszyć częstotliwość patologii.

 

Następna sprawa, to kwestia naturalnego poczęcia. Jeżeli w sposób naturalny z danego związku nie ma dzieci, to najczęściej jest to czymś spowodowane. To nie jest tak, że natura jest, mówiąc eufemistycznie, głupia. Zarówno sztuczne podtrzymywanie każdej ciąży, nie mówiąc już o in vitro jest działaniem wbrew naturze i usuwa naturalne zabezpieczenia genetyczne. Zabezpieczenia przed wadami genetycznymi, które mogą się pojawić nawet w drugim, czy trzecim pokoleniu! Stąd tak narastający problem dzieci z wadami genetycznymi.

Czyli znowu, tradycyjny model macierzyństwa i prokreacji zabezpiecza przed wadami genetycznym dzieci , ale bardzo je ogranicza.

 

I teraz jeszcze kwintesencja problemu. Oni nie chcą by uzasadnieniem aborcji był wybór między życiem i zdrowiem matki a życiem dziecka a chcą by tylko cechy dziecka kwalifikowały je do prawa do życia lub braku tego prawa. Oczywiście w tym celi by z czasem i innych bezużytecznych tez eliminować a przez to dopasowywać liczbę ludności do możliwości ekonomicznych, tak jak przedsiębiorstwa dopasowują ilość pracowników do możliwości finansowych.

Otóż obecne przepisy dotyczące aborcji, nawet po usunięciu z nich tzw. przesłanek eugenicznych, pozwalają na aborcie dziecka jeżeli jego urodzenie zagraża życiu i zdrowiu matki, nawet zdrowiu psychicznemu. Natomiast stabilność rodziny zabezpiecza przed tzw. społecznymi wskazaniami dla aborcji. Uzupełnieniem tego jest uznanie, że gwałt w rodzinie też jest możliwy.

Wymagało by to jednak stwierdzenia, że życie rodzinne, to nie tylko zaspokajanie potrzeb seksualnych a przede wszystkim ogólnie potrzeb społecznych małżonków. To zaś przekreśla sens rewolucji obyczajowej, jeżeli nie będzie prawa do zabijania dzieci i dalej innych ludzi, którzy nam przeszkadzają.

To przekreślenie sensu istnienia omnipotentnego państwa opiekuńczego, czyli odebranie dużej części władzy administracji państwowej, gdyż właściwą instytucją do znacznej części ich zadań była by rodzina.

Ponieważ doszliśmy do punktu, w którym okazało się, że lewactwo jest głupsze od chrześcijan to chcą je zlikwidować, bo wtedy nie będą musieli przyznać, że to co my proponujemy jest lepsze. Stąd atak, i na Kościół, i na PiS mimo, że ani Kościół , ani PiS nie są odpowiedzialni za to orzeczenie TK. Po prostu ich wściekłość to wściekłość tego, kto wyszedł na głupka, w dodatku nikczemnego.

Jedynym wyjściem jakie widzą dla siebie to rewolucja.


 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Autor

Oby nie doszlo do rewolucji. Swoja droga zdecydowana wiekszosc protestujacych to nastolatki.

avatar użytkownika Maryla

2. Tymczasowy

spokojnie, żadnej rewolucji nie będzie. To tylko kolejna odsłona "ulicy".
Społeczeństwo zobaczyło, do czego zdolna jest lewacka dzicz - rzecz sie dzieje tylko w duzych miastach, gdzie sa anonimowi, przynajmniej tak im sie zdaje.
Teraz ruszy machina szukających sprawców dewastacji.

ps. - Foxx wrzucił linka - małe liczebnie grupki kibiców dały odpór kolorowej watasze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Marylu

Wlasnie podali, ze w Hiszpanii za nieuzasadnione wyjscie z dmu dostaje sie kare 120 000 z. albo kare wiezienia. Na co czekaja nasze wladze? Po co jest zasada, ze nie ma zgromadzen powyzej 5 osob? Czy nie mozna szybko dookreslic ile mozna dostac w sprawie naruszen covidowych i sklonic policje by wziela sie w tejk sprawie do roboty?

avatar użytkownika Maryla

4. @Tymczasowy

czekaja na ustawę antykorwidową, w której są zawarte warunki postepowania i ochrony.
Dzisiaj ma być debatowana drugi raz w sejmie, potem prezydent.

Teraz sądy anulują mandaty wystawione przez policję

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl