Sowiecka matryca

avatar użytkownika Tymczasowy

Historia zdobywania wladzy przez komunistow w Polsce jest nam dosc dobrze znana. Rownolegle odbywalo sie to samo, z grubsza rzecz biorac, w innych krajach, ktore dostaly sie pod wplywy  Rosji Sowieckiej. I u nas i u innych przejmowanie wladzy odbywalo sie pod  czujnym okiem obserwatorow amerykanskich i brytyjskich jednak nie wyciagano nalezytych wnioskow i nie protestowano w odpowiednio silny sposob.

W swojej blibliotece domowej trafilem na wspomnienia  amerykanskiego dyplomaty, kogos na poziomie ambasadora. Przez lata lezaly one bezuzytecznie w bibliotece Indiana University. Dopiero w 2000 r. zostaly one wydane w postaci ksiazki (Burton Y. Berry, "Romanian Diaries 1944-1947", The Center for Romanian Studies, Lasi-Oxford-Portland).

B.Berry byl bardzo doswiadczonym dyplomata, gdy w dniu 9 XI 1944 r. trafil do Bukaresztu jako szef amerykanskiej misji politycznej. W dniu 20 V 1947 r. zakonczyl swa misje i odlecial do Australii na kolejne stanowisko dyplomatyczne. Cas spedzony w Rumunii nie zostal zmarnowany pod wzgledem poznawczym, Berry zbieral informacje i przekazywal je do Waszyngtonu.  Ksiazka liczy 680 stron. Przedstawie ""Scisle tajny" raport na temat Rumunii zaprezentowany prezydentowi USA we wrzesniu 1946 r.". Zaczne od Zalacvznika, ktory jest mniej esencjonalny, za to przedstawia przebieg wydarzen.

Wioosna 1944 r. Krol Michal nawiazal kontakt przywodcami partii politycznych i nastepnie w dniu 23 VIII 1944 r. dokonano zamachu stanu, dyktator, marszalek Ion Antonescu zostal aresztowany w palacu krolewskim i tamze uwieziony. Nastepnie krol wyglosil przemowienie radiowe i wezwal zolnierzy armii rumunskiej do zlozenia broni. Ta sie dostosowala do wezwania i 20 tys. zolnierzy niemieckich opuscilo stolice kraju. Front balkanski sie zalamal.  Skutek strategiczny byl taki, ze Armia Czerwona , ktora przez 4 miesiace stala na linii frontu w rejonie Jasi, w ciagu jednego miesiaca przesunela sie tysiac kilometrow na zachod docierajac do  rownin wegierskich. [Zrodla rumunskie podaja, ze po stronie Rosji ruszylo do boju ponad pol miliona zolnierzy rumunskich. Dodajac do tego utrate rumunskich pol naftowych przez Niemcow, mialo to niby skrocic cala wojne o pol roku. Moze tak, moze nie].

Od strony politycznej, w dniu zamachu, utworzony zostal rzad na czele z gen.Sanatescu pelniacym doitad fukcje szefa sztabu armii rumunskiej. W rzadzie znalezli sie przywodcy 4 partii, w tym komunistycznej. Rzad zwrocil sie do Rosji o zawieszenie broni, co zostalo zaakceptowane odpowiednia umowa w dniu 12 IX 1944 r.

[Nawiazana wspolpraca nie przeszkodzila Rosjanom wywiezc na roboty do swego kraju 130 tys. zolnierzy rumunskich]. Wojna z Niemcami trwala, wiec  Rosjanom powinno zalezec na dobrych stosunkach z Rumunami. Niby tak, ale nie przeszkadzalo to im w stopniowym instalowaniu wladzy komunistycznej w kraju.  Stosowano znana taktyke "salami".

W listopadzie  1944 r. przybyl do Bukaresztu [skadinad nam znany] zastepca komisarza ds. zagranicznych,  Wyszynski. Nie pozostawil zadnych watpliwosci tak Rumunom, jak i Aliantom. Pomijajac calkowicie Aliancka Komisje Kontroli (ACC), zlozona z przedstawicieli USA, Anglii i Rosji i kierowanej przez Rosjanina,zazadal od wladz rumunskich reparacji. Jak pisze  Berry, Wyszynski "w dwa miesiace po zawarciu Zawieszenia Broni ustanowil wzor jednostronnego dzialania Rosjan w Rumunii. Widzac te akcje na poziomie rzadowym i jej konsekwencje, natychmiast zlozylem raport do Waszynngtonu, w ktorym stwierdzilem, ze  jesli nie sprzeciwimy sie Sowietom  w komunizowaniu Rumunii, to wkrotce bedzie za pozno i eksperyment wypracowany  w Rumunii zostanie powtorzony gdzie indziej  w doskonalszej formie i na szersza skale".

Po wizycie Wyszynskiego tempo komunizacji uleglo przyspieszeniu. Na wszelkie sposoby wspierano komunistow przy jednoczesnym zduszaniu innych partii. Szczegolnie bylo to widoczne w dziedzinie srodkow technicznych sluzacych propagandzie (prasa). Komunisci zyskali wsparcie w robotnikach skupionych w zwiazkach zawodowych.

Do tego wszystkiego, Rosjanie bez zenady zabrali sie za reparacje, co polegalo miedzy innymi na demointazu fabryk i przewozeniu ich do Rosji. W okresie pazdziernik- grudzien 1944 r. los ten spotkal takze firme amerykanska z dziedziny naftowej. Zabrano jej  7 tys. ton  wyposazenia. 

W grudniu 1944 r. zaczala sie wywozka Rumunow do Besarabii. Objela osoby tam mieszkajace przed czerwcem 1940 r. [Rumunia po II wojnie swiatowej utracila: Dobrudze, Poludniowa,, Besarabie i Polnocna Bukowine. Odzyskala jedynie Siedmiogrod].

Na poczatku stycznia 1945 r.  Ruscy nakazali wladzom rumunskim, by przygotowaly liste osob niemieckiego pochodzenia w przedziale wieku 18-40 lat. Na jej podstawie do Rosji na roboty wyslano pociagami towarowymi 80 tys. takich osob. Od strony dyplomatycznej wygladalo to tak, ze  polecenie zostalo wyslane przez ACC. Jakkolwiek amerykanski reprezentant w tej komisji nie zostal poinformowany. Na pytanie o co szlo, kacapki odpowiedzialy, ze musialy zabezpieczyc swoje linie komunikacji. A w ogole, jak pisze autor, z Rosjanami nie bylo dyskusji w ramach miedzynarodowej komisji. Zwykli powtarzac to samo jak plyta gramofonowa.

W dniu 25 II 1945 r. komunisci zorganizowali liczaca 20 tys. ludzi demonstrancje w Bukareszczie. Jakis czlowiek wystrzelil w gore z rewolweru. Tlum sie rozpierzchl, ale zebral ponownie.  Zazadano rezygnacji premiera, gen. Radescu (pelnil te funkcje od grudnia 1944 r.). Patranescu, minister- komunista powiedzial: "Bezwstydnie strzelali do mas ludowych. Musza zaplacic ci, ktorzy wydali na to rozkaz i ci ktorzy byli wykonawcami. Gen. Radulescu musi odejsc. Nalezy sformowac rzad lewicowy, gdyz jedynie taki bedzie zdolny do wyrwania chwastow, czyli faszystow. Smierc faszystom". Ten ratowal sie przemowieniem radiowym, w ktorym obiecal rozprawienie sie ze sprawcami pochodzacymi z zagranicy,, Anna Pauker i Wegrem Luca".

Po dwoch dniach od wydarzen do Bukaresztu przylatuje znowu Wyszynski. Zazadal natychmiastowej audiencji u krola. Uzyskal ja a w czasie jej trwania: "walc piesciami w stol i krzyczac na krola zazadal natychmiastowej dymisji gen. Radescu. Nastepnie wyszedl trzaskajac drzwiami. Wrocil dzien pozniej i zazadal by premierem zostal Groza, a wicepremierem - Tatarescu. Dodal tez, ze jesli krol sie nie zgodzi, to on (Wyszynski) nie bedzie mogl byc odpowiedzialny za dalsze istnienie Rumunii jako niezaleznego panstwa. do Bukaresztu przybyl marszalek Malinowski i rosyjscy zolnierze zaczeli patrolowac ulice Bukaresztu".[Oczywiscie, ze Rumunia w tym czasie byla okupowana przez wojska rosyjskie]. 

W zasadniczym "scisle tajnym" raporcie B. Berry miedzy innymi stwierdzil: "Zaznaczamy takze, ze Partia Komunistyczna moze zyc i sie rozwijac tylko w atmosferze chaosu. Nie chce pokoju w takim sensie jak my go rozumiemy. Partia zawsze musi miec wrogow. W Rumunii jej wrogami sa "reakcjonisci faszystowscy".Ktokolwiek sprzeciwia sie partii jest kwalifikowany jako taki. Zagranica wrogiem jest kazdy narod, ktory jest zdolny przeciwstawic sie Rosji...Partia komunistyczna  postrzega zycie jako wojne o przetrwanie na wielu frontach".

Amerykjanski dyplomata Berry uwazal, ze jego raporty sa jakby oknem, przez ktore mozna zobaczycc przyszly los innych krajow. Pozniej nazwano je Krajami demokracji Ludowej. Mial racje, w Polsce nawet znalezli sie jacys "faszysci", choc przeciez to nie jest ten adres. co innego w Rumunii.

 

 

3 komentarze

avatar użytkownika michael

1. Dzisiaj wrogiem komunistycznego postępu jest PIS

Wszystko co czyni PiS jest wrogą, faszystowską dywersją, którą trzeba pryncypialnie ujawniać, piętnować, a pisowskich zbrodniarzy bezwzględnie eliminować. Ostatni wzorowy przykład komunistycznej czujności, to ujawnienie przez europosłankę Różę Thun zbrodniczego projektu przekopu Mierzei Wiślanej, który zgodnie ze zdradzieckim planem pisowskich faszystów ma osłabić szczelność służby rewolucyjnej Czerwonej Armii nad przesmykiem Pilawskim.

Tak wygląda sowiecka matryca na przykładzie Róży Thun.

avatar użytkownika Tymczasowy

2. Jej sowiecka matryca

pewnioe zostala wzbogacona o akcenty germanskie.

avatar użytkownika Maryla

3. "NYT" demaskuje anarchistów


"NYT" demaskuje anarchistów niszczących miasta w USA. "Nie chodzi o życie Floyda. Ich misją jest obalenie status quo"


Zamieszki w USA po śmierci George'a Floyda / autor: screen video Twitter/@publicreportorg/PAP/EPA
otoreporter Jeremy Lee Quinn przeniknął do grupy rabującej
sklepy podczas protestów, które przetoczyły się przez Stany Zjednoczone
po śmierci George’a Floyda. Chciał pokazać, że za prowokacje odpowiadają
biali rasiści. Okazało się jednak, że to sprawnie zorganizowani
anarchiści. O anarchistach niszczących amerykańskie miasta napisał „New
York Times”.

CZYTAJ TAKŻE:

Ponury symbol protestów lewicowych aktywistów w USA. W Portland protestujący palili Biblie i flagi narodowe

Stany Zjednoczone w ogniu protestów. Demonstranci zablokowali autostradę i podpalili jedną z restauracji. WIDEO

Kolejny dzień protestów w USA. W Harlemie odkryto umocowaną na drzewie pętlę przypominającą szubienicę. „Jestem oburzony”

Grabieże podczas protestów

Jeremy
Lee Quinn postanowił udokumentować protesty i zamieszki, które wybuchły
w całych Stanach Zjednoczonych po śmierci George’a Floyda. Fotoreporter
spodziewał się, że odkryje białych suprematystów, którzy sieją
spustoszenie i przemoc podczas zamieszek, ale to, co znalazł, zszokowało
go. Okazało się, że to brutalni lewicowi anarchiści, którzy byli bardzo
dobrze zorganizowani.

31 maja Quinn relacjonował protest Black
Lives Matter w Santa Monica w Kalifornii, kiedy dotarły do niego
informacje o splądrowaniu znajdującego się niedaleko sklepu obuwniczego.

Kiedy przybył na miejsce, zobaczył młodych ludzi
wychodzących ze sklepu z pudełkami po butach pod pachami. Ale było coś
dziwnego w tej scenie

— napisała Farah Stockman w „New York Times”.

Grupa
mężczyzn, ubranych całkowicie na czarno, kręciła się w pobliżu, jak
nadzorcy. Jeden z nich miał na sobie przerażającą gumową
maskę na Halloween

— dodała.

Nazajutrz
Quinn udał się na kolejny protest, gdzie także splądrowano sklep. Biały
mężczyzna ubrany na czarno roztrzaskał okno sklepu łomem, ale odszedł,
niczego nie kradnąc.

Wówczas fotoreporter zaczął przeglądać
nagrania z grabieży, które miały miejsce w całym kraju. Po raz kolejny
zauważył, że sprawcami grabieży byli często biali mężczyźni
ubrani na czarno.

Infiltracja

Quinn uważał, że mężczyźni
wyrządzający szkody byli zwolennikami prezydenta Donalda Trumpa, którzy
próbowali sprawić, by protesty Black Lives Matter zostały pokazane
w negatywnym świetle. Próbując zdemaskować rzekomych rasistowskich
zwolenników Trumpa, Quinn przeszedł pod przykrywką i infiltrował grupy.
Zamiast tego stwierdził, że te niszczycielskie siły były „prawdziwymi
wyznawcami powstańczego anarchizmu”.

Fotoreporter przez cztery
miesiące uczestniczył w demonstracjach wraz z „anarchistami z czarnego
bloku w pół tuzinie miast w całym kraju”.

Quinn powiedział „New
York Times”, że skrajnie lewicowi anarchiści nie byli „spontaniczną
erupcją gniewu z powodu niesprawiedliwości rasowej”, jak większość
mediów głównego nurtu określiła przemoc.

Zostało
to zaplanowane strategicznie, ułatwione i reklamowane w mediach
społecznościowych przez anarchistów, którzy wierzyli, że ich działania
przyspieszą rozstrzygnięcie sprawy sprawiedliwości rasowej

— stwierdził.

Mężczyzna
swoje doświadczenia z protestów i zamieszek opisał na swojej stronie
internetowej, gdzie ostrzegał, jak niebezpieczne mogą być skrajnie
lewicowe grupy anarchistyczne. Podkreślił, że establishmentowe media
przeoczają modne taktyki anarchistycznych czarnych bloków, a „powstańcza
ideologia i retoryka anarchistyczna przeniknęła jednak do ruchu
sprawiedliwości społecznej z niesamowitą skutecznością”.

Wielu
lewicowych ekstremistów uważa się za „powstańczych anarchistów”,
z których niektórzy „opowiadają się za wykorzystywaniem przestępstw
takich jak podpalenia i kradzieże w sklepach, aby zniszczyć
system kapitalistyczny”.

Anarchia zamiast równości rasowej

Autorka
artykułu w „NYT” zwróciła uwagę, że anarchiści są „ekspertami
od rozwikłania starego porządku”, ale nie mają żadnych umiejętności,
by zbudować coś nowego.

Stockman wskazała, że skrajnie
lewicowi anarchiści tak naprawdę nie niszczą amerykańskich miast, aby
ogłosić, że życie czarnoskórych osób ma znaczenie lub domagają się
równości rasowej, ale dlatego, że pragną anarchii, a ich misją jest
obalenie status quo.

wkt/nytimes.com

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl