Sygnały Dnia - PR 1. Schetyna i Napieralski

Chcą sobie państwo z rana poprawić humor? Wystarczy słuchać Sygnałów Dnia. Dzisiaj rozmawiano m.in z Grzegorzem Schetyną oraz Grzegorzem Napieralskim. Obaj panowie tryskali humorem. Na pytania dziennikarza odpowiadali śmiertelnie poważnie a ja - piszący te słowa - tarzałem się ze śmiechu! Grześ Schetyna rozbroił mnie stwierdzeniem [piszę z głowy, może być lekka pomyłka] "Andrzej Czuma dobrze pracował w Komisji do spraw nacisków". Szybko przysiadłem na krześle, bo o mało ze śmiechu się nie przewróciłem. Kiedy doszedłem do siebie zrobiłem szybką analizę. Oto jej wyniki. Andrzej Czuma i jego komisja może i ma dobre wyniki, ale nie w Komisji do spraw nacisków. Jedyny nacisk, jaki zbadała owa komisja to naciski pośladków szanownej Komisji na krzesła a nie za rządów PiS na prokuratury, sądy itd. Bądźmy szczerzy, Komisja nie ma żadnych sukcesów! Zero, to liczba udowodnionych nacisków. Więc Grzesiu się zapędził w ocenianiu owej Komisji do spraw nacisku pośladków na krzesła. Drugi gość był bardziej rozbrajający. Tym razem Grześ Napieralski na pytanie, „Co pan przewodniczący na to, że z badań Pentora wynika, że wyborcy SLD są wstanie oddać głos na PO" odpowiada z powagą i szczerością "W raporcie opisane jest jak wyborcy PO i PiS są chętni do głosowania za SLD" (ten cytat również z dynki!). Tu już nie mogłem usiąść! Tarzałem się już po dywanie z histerycznego śmiechu. Panie przewodniczący, częściej takich stwierdzeń a mój dzień będzie przewspaniały! Miłego dnia życzę wszystkim.