Połowy tygodnia (33.)
Tydzień rozpoczął się pod znakiem Czterech Liter, a dokładniej jednego anarchisty lewaka i - o ile nie jest chory psychicznie - cwaniaka. Gość współżyjący w tzw. komunie z kilkoma kobietami podłączył się pod Ruch Czterech Liter i dostał nie tylko poklask od celebrytów, posłów gł. Lewicy i pseudonaukowców, ale również uzbierał 300 tysia...
A głupkom się dostało. Otóż kierownik radia Nowy Świat nazwał gościa facetem i okazało się, że zrobił błąd, czyli myślozbrodnię. Pogonili go z owego radia zwolennicy walki z cenzurą: Jethon, Mann, Sosnowski i inni (ci sami, którzy doprowadzili PR3 do upadku)...
Po bitwie o zaimki do większej bitwy przystąpił jeden dr hb. z UW (i z Rady Języka Polskiego). Uznał słowo Murzyn za obraźliwe. Co więcej dodał w uzasadnieniu postępowo: [murzyn] określa nie narodowość ani pochodzenie geograficzne, tylko kolor skóry, a ta cecha podobnie jak kolor włosów, wzrost, typ figury nie musi być istotna w opisie człowieka.
Całe szczęście, że ten doktorek nie zabronił jeszcze używać słowa debil...
Z okazji okrągłej rocznicy Bitwy Warszawskiej Narodowcy chcieli zorganizować marsz. I - dacie wiarę? - Czaskoski zakazał. A nie zakazał wcześniej tym z Rucha Czterech Liter. He, he, he, kto głupi ten głosował.
I Marsz musiał pójść nielegalnie, co mnie nie dziwi.
Skoro już jesteśmy w Warszawie, to oczywiście w trakcie zadym zboczeńców Czaskoskiego nie było, odwoził jak zwykle dzieci (ktoś powinien się tym zainteresować), potem pękły dwie duże rury z wodą i zalały ulice w centrum i na Woli. Czaskoskiego też nie było.
Natomiast po rozpoczęciu protestów w Mińsku znalazł się na FB i zgrabnie nawiązał do reżimowej przemocy zrównując sytuację Białorusinów i zboczeńców w Warszawie pisząc Mińsk Warszawa wspólna sprawa (...) Dość już brutalności władzy i nachalnej propagandy!
Senat wybrał Gawłowskiego (d. gensek PO) na szefa jakiejś zbędnej komisji. Brawo, gość z poważnymi zarzutami dostaje nominację od gościa (Grodzki, PO) z mniej poważnymi...
A zarzuty postawiono wdowie po Adamowiczu. W jego sprawie postępowanie zostało umorzone (ze względów oczywistych) ale pani europosłance PO nie. Głupio się tłumaczy, immunitet jej nie chroni, oby poszła siedzieć.
A tłumaczenie o dziadku, który przyjechał z robót po wojnie w workiem pieniędzy jest równie dobre jak ponad sto wygranych w ruletkę przez Piskorskiego (wtedy PO) czy wygranych w totolotka przez Wałęsę...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Rybaku :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Rybaku
Za to :
Gest solidarności z Białorusinami.
Ma stanąć na placu Na Rozdrożu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. a jednak przeszedł, ale bez
Marsz Zwycięstwa w Warszawie. "Przeszliśmy!" - Wiadomości ...
Warszawskiej, spokojnie przemaszerował przez miasto. Legalnie. Pomimo
zakazu władz sanitarnych i miasta, podtrzymanego przez sąd. Marsz Zwycięstwa
rozpoczął się od mszy w Kościele Świętego Krzyża. Po jej zakończeniu
tłum w okolicach świątyni i pomnika Mikołaja Kopernika zgęstniał.
Zgromadziło się tam około tysiąca osób.
Marsz
był legalny, pomimo tego, że kilka dni temu zakazały go władze
Warszawy, co podtrzymał sąd. Jak to możliwe? Organizatorzy marszu
zgłosili kilka zgromadzeń w trybie uproszczonym. - Zgłoszone w trybie
uproszczonym zgromadzenia mogą się odbywać. Nie mamy możliwości ich
zakazania. Na miejscu są służby, które w razie naruszenia porządku mogą
interweniować - stwierdził w rozmowie z WP WawaLove Tomasz Kunert z
biura prasowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Zgromadzenia
w trybie uproszczonym nie mogą blokować ulicznego ruchu. Marsz
Zwycięstwa, aż do ulicy Miodowej kroczył jednak Krakowskim
Przedmieściem. Legalnie, bo od maja aż do października w soboty,
niedziele i święta ruch samochodów na Nowym Świecie i Krakowskim
Przedmieściu od ronda de Gaulle'a do Miodowej jest wstrzymany.
Uczestników
zgromadzeń było jednak więcej niż 150 dozwolonych przez przepisy
związane z epidemią koronawirusa, większość z nich nie miała także
maseczek. - Tu już wchodzimy nie w kompetencje urzędu miasta, ale służb
porządkowych - stwierdził Kunert.
Marsz
spokojnie przeszedł Krakowskim Przedmieściem do ulicy Miodowej, gdzie
jego uczestnicy wkroczyli na chodnik. Uczestnikom na trasie towarzyszyli
policjanci, którzy nie interweniowali oraz służby ochrony marszu.
Słychać
było okrzyki: "Lwów i Wilno pamiętamy, bolszewikom żyć nie damy", "A na
drzewach, zamiast liści, będą wisieć komuniści", "Wielka Polska,
katolicka", "Raz sierpem, raz młotem...", "Lance do boju, szable w
dłoń...", "Śmierć wrogom ojczyzny".
Marsz
zakończył się ok. 19.30 na placu Krasińskich. - Nie czerwona, nie
tęczowa, tylko Polska narodowa! - skandowali jego uczestnicy na placu.
Poseł
Robert Winnicki wypomniał rządowi PiS, że w stulecie niepodległości
"musiał podpinać się pod marsz niepodległości" bo nie przygotował
obchodów. Zapowiedział tworzenie nowego patriotyzmu: "patriotyzmu
zwycięstwa".
Zgromadzenie zakończyło się poświęceniem sztandaru Ruchu Narodowego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. oświeceni z PO
Wiceprezydent Szczecina Krzysztof Soska wraz przewodniczącą Rady Miasta Renatą Łażewską z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej złożyli kwiaty… pod Pomnikiem Braterstwa Broni, symbolizującym zwycięstwo armii polskiej i radzieckiej nad armią niemiecką w drugiej wojnie światowej. Monument został odsłonięty z okazji rocznicy Rewolucji Październikowej. O sprawie poinformowało Radio Szczecin.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Piękne,
Szczecin to nie tylko Grodzki i Gawłowski...
6. Czego mozna oczekiwac
Lazewska jest przedstawicielka uczycielstwa, ktorego umyslowosci pojac nie moge. Ukonczyla WSP ze specjalnoscia nauczania poczatkowego. Do 55 roku zycia pracowala w szkole podstawowej nr 44. Zas Soska to absolwent Akademii Teologii Katolickiej, dziennikarz radiowy i telewizyjny. W 2006 r. zostal dyrektorem Polskiego Radia Szczecin przy wsparciu PiS.
7. wychowankowie Giertycha robią zadymy
Narodowcy kontra lewica. Dwie manifestacje w Warszawie. Aktywista LGBT: Czas na delikatną walkę o nasze prawa się skończył
atmosfera i kontra lewicy po drugiej stronie ulicy. Wśród
przemawiających Kaja Godek, która zapowiedziała inicjatywę ustawodawczą
na rzecz zakazu parad homoseksualnych. Kontrmanifestację zorganizowali przedstawiciele środowisk skrajnej lewicy – aktywiści LGBT oraz tzw. antyfaszyści. Obecni byli również przedstawiciele parlamentarnego klubu Lewicy. Z @Ula_Zielinska
i @KossakM jesteśmy na kontrdemonstracji do homofobicznej manifestacji
narodowców, którzy już spalili tęczowa flagę… Bardzo dużo
policji na miejscu.
godziny 14:30 na Krakowskim Przedmieściu, grupa osób zanieczyściła
jezdnię na odcinku 60 metrów, rozsypując n/n proszek. Na miejsce
skierowano policjantów wrd, którzy stwierdzili, że substancja stanowi
zagrożenie dla ruchu pojazdów. O zagrożeniu poinformowano miasto.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl