Jest wesoło.

TVP.Info poinformowało dzisiaj, że "Młodzieżówka PO tonie w długach". Mianowicie, "9 tysięcy euro musi spłacić młodzieżówka Platformy 'Młodzi Demokraci' młodzieżówce Europejskiej Partii Ludowej (YEPP – ustalił serwis internetowy tvp.info. Z powodu długów organizacja została nawet zawieszona w prawach członka YEPP." (http://www.tvp.info/news.html?directory=18995&news=867593) Zgodnie z praktyką "liberałów" wpędzenie w zadłużenie jest pierwszym krokiem do ogłoszenia upadłości i likwidacji biznesu. Czy tak będzie tym razem, to jeszcze nie wiadomo. Jednak samo to pokazuje "biznesową" sprawność formacji, która za czasów kaczyzmu suchej nitki nie pozostawiała na poprzedniej ekipie, jeśli chodzi o wizje katastrofy gospodarczej. Jak można sobie dobrze przypomnieć, to właśnie stąd dochodziły głośne zapewnienia, że tutaj jest zagłębie samych łebskich gości, którzy mają się być kimś lepszym w sprawach gospodarczych niż cała kaczystowska ekipa. Wychodzi jednak na to, że były to piękne samozłudzenia, zaś samo poklepywanie po plecach przez starszych działaczy nie wystarcza, by zrównoważyć organizacyjne aktywa i pasywa. Czyż można się zatem dziwić, że skoro w partyjnym "żłobku" jest rozgardiasz, to wyżej na poziomie rządowym będzie porządek? Że, gdy w tymże "żłobku" nie potrafią doliczyć się "moni", to w resortach gospodarczych (i nie tylko) będą to potrafili? Że przecież, gdy jest deficyt w grabkach, łopatkach, wiaderkach, foremkach i klockach, to w znacznie poważniejszych sferach będzie stan zgadzał się ze spisem "z natury"? Cóż bycie "krewnym i znajomym Królika", to niedostateczne kwalifikacje do tego, by wyjść dalej poza partyjny "żłobek".