Galeria

W tych trudnych czasach warto jest otaczac sie sympatycznymi ludzmi, patrzec na ich mile buzie. Od razu robi sie lepiej na duszy. Chcialoby sie byc wsrod nich zawsze i wszedzie. W srodowisku opozycji totalnej i wsrod   oddanych jej ludzi az gesto od nich.

By wprowadzic czytelnikow w apollinski nastroj, przedstawie galerie buziaczkow ludzi, ktorzy gdy sie pojawiaja, brzmia dzwieki lutni i kwiaty wyrastaja wszedzie dookola.

Zaczne od sedziego SN, Krzysztofa Raczki. Musi byc ulubiencem studentow. Az cisna sie na usta slowa:

Na glowie kwietny ma wianek

W reku zielony badylek

A przed nim biezy baranek

A nad nim lata motylek.

Prokurator Parchimowicz rzekl: "...gdy bedzie juz normalnie..."to trzeba "wyprowadzic ludzi z budynkow i miotaczem ognia oczyscic siedziby TVP".

Cieszy oko twarzyczka Waldemara Kuczynskiego, bylego ministra. Prywatnie, dobrego, cieplego czlowieka zyczliwego swiatu i ludziom. Oto jedna z jego wypowiedzi: "I bedziecie mieli szczescie, jesli was nie powiesza. Na Placu Konstytucji".

A po nim pojawia sie Pawel Kasprzak z hodowli straszenia dzieci.

Niejaki Kamil Kurosz z  antypisu sformulowal apel: "...spedzic wszystkie pisowskie szumowiny z PiS do jednej sali i wpuscic gaz...juz za pozno na litosc. Trzeba te pisowska zaraze unicestwic. Fizycznie...W Polsce jak nigdy potrzebny jest wariant rumunski".

Tomasz Grodzki znalazl sie niesprawiedliwie na dalszym miejscu, ale tylko dlatego, ze z latwoscia przepchnie sie do przodu.

Czarzasty: "Jestescie plugawymi ptakami smierci".

Jerzyk Sztur Sr. z Krakowa wnosi lekkosc z przewaga subtelnosci.

Kacper Czechowicz, dzialacz Nowoczesnej zachecil: "J...c ja nozem". To o pewnej kobiecie, ktora nazwal baba.

Aktorka Krystyna Janda wyszla wlasnie z magla i wyglada na to, ze cos tam nie poszlo z gaciami partnera, wiec  nie jest jej do smiechu.

Jeszcze troche i przegoni Jande popularnoscia "Ruda" z KOD-u, pieknosc specyficzna dla tamtego srodowiska.

Ponizej nowy i w dodatku cenny nabytek PO-KO, Iwona Hartwich. Towarzyszy jej kolezanka.

Posel PO najpierw usmiecha sie przyjaznie

A potem z radoscia chce usciskac kazda istote, owada, a nawet czlowieka.

Na koniec senator Stasiek Gawlowski. Czy go wybronia?

Maryla przypomniala mi o mutancie. On sie rzeczywiscie rwie do galerii. Podnosi reke jak uczen z oslej lawki.