Ropucha i leniuszki

W grudniu 2019 r. Jan Kanthak, prawnik i poseł z ramienia Solidarnej Polski stwierdzil: "Dochodzą do nas sluchy, ze pani Malgorzata Gersdorf chce zablokować wybór nowego I prezesa". Święta prawda. Dziś Zespół portalu  wPolityce zamiescil najnowsze informacje w tej sprawie. Portal ten uwielbia zamieszczać najwredniejsze wypowiedzi różnych osobnikow na temat PiS-u, a zdjecie Tuska mozna tam zobaczyć prawie kazdego dnia. W ulubionej, alarmistycznej tonacji fijolkowi napisali tekst pt. "Koronawirus opóźni wybór nastepcy Gersdorf? Jej kadencja uplywa pod koniec kwietnia, ale SN przedlużyl przerwe do 4 maja". Na wstepie fijolki wyrazili swoje glebokie zatroskanie: "Coraz bardziej skomplikowana wydaje sie sytuacja z wyborem nowego I prezesa Sadu Najwyzszego". Czyżby? A może sytuacja od dawna  jest jasna jest jak slonce?

Wcześniej jeszcze inni mądrale, choć nie na wspomnianym  portalu, glosili, że "przełomem w sporze o sądownictwo bedzie koniec kadencji M.Gersdorf". Czyżby?  W swoim tekscie rozwine te podwojne "czyżby?"

Prezeska czaila sie aż zapodala, ze Zebranie Ogólne sędziow Sądu Najwyzszego poświecone wyborowi kandydatow (maksymalnie 5) na nowego I prezesa SN odbędzie sie w dniu 17 III 2020 r.  później zostalo ono przesuniete na na 31 III. Kolejnym ruchem prezeski bylo wydane  przez nia Zarzadzenie  z dnia 25 III, w ktorym przesunela date Zgromadzenia na 21 IV.

W dniu 24 III dziennikarz portalu PRAWO.pl  zrobil wywiad z Laskowskim, tuba Gersdorfowej. Bardzo zabawny to byl wywiad. Pan Dziennikarz staral sie znaleźć chocby najmniejsza szanse, malutka okruszynke, na wyznaczenie nastepcy przez ustepujaca prezeske. "A co bedzie gdy prezydent A.Duda nie  wyznaczy osoby pelniacej obowiazki I Prezesa SN?". A, to M.Gersdorf wyznaczy. No a jezeli prezydent, choc spozniony, podejmie decyzje, to czyj "p.o." bedzie legalny? Laskowski na to, ze p.o. podany przez prezydenta. Na tym nie koniec, Pan Dziennikarz zapytal, a co bedzie jak prezydent i prezeska  w tym samym dniu, niby rownoczesnie,  wyznacza swoich p.o.? Pytanie tak glupie, ze nie bede przytaczal odpowiedzi Laskowskiego. Jak sile ma pobozne myslenie zdesperowanych ludzi. Madr Pan Dziennikarz nie wydusil z siebie pytaia, ktore, logicznie rzacz biorac, zadac powinien: "A co bedzie jak prezeska do samego konca nie wyznaczy swojego nastepcy (p.o.)?"

A przeciez sytuacja jest prosta, nie na darmo Ustawa o Sadzie Najwyzszym byla nowelizowana 8 razy. Wedlug najnowszej, obowiazujacej ustawy prezydent może bez  rekomendacji Zgromadzenia Ogolnego sedziow SN wyznaczyc  p.o. I prezesa SN gdy nie przedstawiono mu zadnych kandydatów, albo gdy kandydaci zostali wybrani nieprawidlowo. Dokladniej, gdy kandydaci nie zostali wybrani zgodnie z zasadami okreslonymi w ustawie. Bedzie tak, ostatniego dnia kwietnia 2020 r. prezydent A.Duda poda nazwisko p.o. I Prezesa SN i przejmie on obowiazki po Gersdorfowej. Ten, po ustaniu stanu zagrożenia epidemicznego zwola Zgromadzenie Ogólne i wówczas zacznie dzialac tryb przewidziany w ustawie.

Druga sprawa to przelom w reformie sądownictwa.  Niby to lepsze niz kwękanie "naszych", ze PiS nie ruszyl sadownictwa.  Otóż na reformowanie sadownictwa sklada sie ustawodawstwo, wymiana kadr w sadownictwie, zmiany w Trybunale Konstytucyjnym  i w Krajowej Radzie Sadownictwa. Teraz pozostal ostatni krok, wymiana I Prezes SN. Krótko mówiac, przelom, jezeli kiedykolwiek byl, to już sie dokonal.

Wielokrotnie mowiono, ze najważniejsze sa kadry. No wiec, co sie stalo w tej dziedzinie? Nowelizacja prawa o ustroju sadow powszechnych  dokonana w 2017 r. dala ministrowi (Z.Ziobrze) pol roku czasu na wymiane prezesow i wieceprezesow sadow bez zadnego uzasadnienia i bez zasiegania opinii kolegiow poszczegolnych sadow. Pan Minister z tego uprawnienia oczywiscie skorzystal. Bez szemrania  w okresie 12 VIII 2017 r. do 12 II 2018 r.  musialo,odejsc 75 prezesow i 73 wiceprezesow sadow powszechnych. A dokladniej: 51 przesow i 42 wiceprezesow sadow rejonowych (SR), 21 prezesow i 27 wiceprezesow Sadow Okregowych (SO) oraz 3 prezesow i 4 wiceprezesow sadow apelacyjnych (SA).

Ten proces wymiany kadr trwal nadal i trwa do dzisiaj. Przykladowo, w ciagu dwóch kolejnych miesiecy liczba wymienionych sedziow SR wzrosla z 93 do 162. Oczywiscie to nie wszystko, kazdy nowy szef stara sie otaczac swoimi ludzmi. I tak w sadach rejonowych mam nastepujacych funkcyjnych: dyrektor, przewodniczacy wydzialow, i ich zastepcy, sedziowie wizytatorzy i  kierownicy sekcji. Jedna osoba potrafi uzdrowic to srodowisko.

W Polsce jest prawie 10 tysiecy sądów powszechnych, w tym prawie 7 tys. sądów rejonowaych, dwa i pol tysiaca sadow okregowych i ponad 400 sadow apelacyjnych. To duzo i pewnie nad redukcja sie mysli. W POlsce jest 26 sadow na 100 tys. mieszkancow, w Belgii i Holandii wystarcza 14, Norwegii - 11, Francji - 10, Danii - 6, Irlandii, Anglii i Walii - 3. Moze u nas sedziowie nie maja wsparcia urzednikow sadowych? Nie. w Polsce na jednego sedziego przypada średnio 4.3 urzednikow, w Niemczech - 2.7, Austrii - 2.3, Finlandii - 2.0 i Norwegii - 1.6.  Jeżeli to nie jest marnotrawstwo, to co to jest?

Nadzwyczajna kasta blokuje doplyw nowych seędziow, ale i to daje sie przelamywac. Przykladowo, dzisiaj w ogrodzie palacu prezydenckiego odbylo sie ślubowanie 80 osób na stanowisko asesora.  To spora liczba. Po czyjej beda oni stronie w przyszlosci?  Myślę, że zdecydowana wiekszość, po dobrej.