Senator Stanisław Gawłowski - I

Senator Stanisław Gawłowski należał do ścisłego grona kierowniczego Platformy Obywatelskiej, a i dzisiaj jego wplywy w tej partii są niebagatelne. W dniu 21 I 2010 r.  w Sądzie Okręgowym w Szczecinie zaczął się duży proces, w którym jest on jednym z głównych oskarżonych. Postawiono mu 7 zarzutów w tym 4 korupcyjne. Grozi mu kara 15 lat więzienia. Może tyle nie dostanie, ale siedzieć pójdzie.

Wypada przedstawić tego wybitnego polityka PO.

Urodził się on w 1968 r. w liczącej 306 mieszkanców, małej wiosce Rożyna, gmina Lewin Brzeski,powiat brzeski, województwo opolskie. Jednak nie tam zrobił swoją zawrotną karierę poltyczną i mniej udaną, nazwijmy to - karierę około gospodarczą. Jego siedliskiem, czy habitatem, stał się Koszalin, a ogólniej, Województwo Zachodniopomorskie.

Zacznijmy od wyksztalcenia, gdyż jak wiadomo, nauka to potęgi klucz. Nie jest publicznie znany przebieg początkowego ksztalcenia przyszlego senatora. Jednak dalsze pobieranie nauk może wyciągnąć jakieś wnioski co do nauki w szkole podstawowej oraz średniej. Wiadomo, że Gawłowski ukończyl wyższe studia z tytulem magisterskim w 2005 r., czyli jako 37-letni "starszak". Zwykle ludzie kończą wyższe studia w wieku lat 25. W tym miejscu należy pochwalić nie dający sie powstrzymać pęd do wiedzy senatora. Jednakże, jak to czasem bywa, nadgorliwość bywa bardzo zdradliwa. Stasiek wyciagnął łapki po doktorat.

Gawłowski doktoryzowal się w 2011 r. w Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi. Gdyby Stachu troche poczekal, to nazwa  jego  Alma Mater  brzmiałaby znacznie lepiej, bardziej europejsko, a może nawet światowo. Wlaśnie w tym roku istniejaca od 1994 r. uczelnia zmienila nazwe. Oficjalny komunikat glosil: "W związku z rozwojem akademickim Uczelni, Jego Magnificencja Rektor profesor Roman Patora oraz Senat Spolecznej Wyższej Szkoly Przedsiebiorczości i Zarządzania podjeli decyzje o zmianie nazwy z dotychczasowej na "Społeczną Akademię Nauk".

Uczelnia miesści sie w kamienicy przy ul. Sienkiewicza 9. W oknie na parterze kamienicy znajduje sie dużych rozamiarów ogloszenie: "Wyprzedazż rajstop". Uczą tam tyle specjalnosci, że można sobie wybrac czego tylko dusza zapragnie. Można skromnie:kosmetologie czy fizjoterapie, a można z grubej rury bezpieczeństwo narodowe czy zdrowie publiczne.

Łódzka uczelnia chyba bije wszystkich ilościa ośrodkow i filii. Ma ich w sumie osiemnaście. Kogóż tam nie ma, jest: Garwolin, Brodnica, Kolo, Radomsko, Belchatów, Tarnobrzeg, Sieradz, Zduńska Wola, Kolobrzeg, Szczecinek i inne.

Zajrzyjmy do tej ostatniej miejscowości. Uczelnia, wraz z kilkoma innymi firmami  mieści sie w jednopiętrowym budynku, mniejszym niż niegdysiejsze szkoly nazywane "zawodówkami". Wsroód tych firm jest  Zachodniopomorski Osrodek Ruchu Drogowego w Koszalinie Oddzial Terenowy w Szczecinku. Samochod typu "van" widniejacy na zdjęciu budynku uczelni ma wymalowany wielkimi literami napis: "PALOWANIE".

W szczecineckiej odnodze łódzkiej uczelni ostatnia inauguracja roku akademickiego, włącznie z odśpiewaniem Gaudeamus, odbyla się w gościnnej auli Liceum Ogólnoksztalcacego nr 1 w Szczecinku. Na załączonym zdjeciu można zobaczycć ten fragment życia akademickiego.

Powyższy fragment jest interesujacą ilustracją bogactwa życia akdemickiego w dzisiejszej Polsce. Do tegoż folkloru należy też, rzadko wystepujace, ale zawsze, zjawisko plagiatów prac naukowych. No i wlaśnie  Gawłowskiemu (ciągle jeszcze doktorowi) zarzucono rozlegly plagiat przy pisaniu dysertacji noszącej tytul: "Zarządzanie rozwojem obszarów wiejskich przy wykorzystaniu rent strukturalnych w rolnictwie". Ten zarzut będzie również  rozpatrywany przez Sąd Okręgowy w Szczecinie.

Aferę odkryl Marek Pyza, dziennikarz tygodnika "wSieci" i  ujawnił w 2013 r. w tekście pt. "Jak minister doktorat skladał".  Oto fragment tego tekstu:

"Na 200 stronach znaleźlismy dziesiątki fragmentów przepisanych z innych prac bez podania źródla. Razem dają co najmniej 20 stron. Jeśli to nie jest plagiat, to co nim jest? (...) Latwo odróżnic, które fragmenty zostaly zaczerpniete od innych autorów, a  w których Gawlowski pisal "z glowy". Te drugie przypadki charakteryzuja sieę niskiej jakosci stylem, błędami ortograficznymi, stylistycznymi, deklinacyjnymi  oraz interpunkcyjnymi".

Rodzaj popelnionych błędow może sugerować, że interesujace musialy być okolicznosci ukończenia szkoly średniej przez Gawłowskiego.

No dobrze, to tylko domniemania, natomiast udowodniono folklor akademicki, z którego Stasiek skorzystal. W dniu 27 XII 2017 r.  Radio Szczecin poinformowalo o przeszukaniu mieszkania promotora pracy doktorskiej Gawłowskiego oraz dwóch innych mieszkań osob związanych z plagiatem. Podano też inne szczegoly:

"Promotorem pracy Stanislawa Gawlowskiego był profesor Pawel M., blisko związany towarzysko i biznesowo z zachodniopomorską Platformą Obywatelską. W czasie, gdy w kraju rządzila platforma, byl dyrektorem departamentu środowiska w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ponadto byl czlonkiem rady nadzorczej w "Księstwie Gawła" - od nazwiska Gawłowskiego - czyli Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Szczecinie, gdzie przez lata etaty dostawali ludzie związani z PO. W funduszu posadę kierownika ds. finansowych dostała Sylwia M., żona profesora Pawla M., promotora pracy doktorskiej posła Gawłowskiego".

Latem 2017 r. Prokuratura w Łodzi wystąpila z wnioskiem o uchylenie mandatu posla Platformy Obywatelskiej Stanislawa Gawłowskiego.  Dostał zarzuty z art. 115 Prawa Autorskiego.

Tak wygląda  wstępny fragment obrazu czlonka elity, sekretarza generalnego jednej z największych parti politycznych  rządzącej przez lata w kraju. Co więcej, Stasiek otrzymal funkcje przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów w gabinecie cieni Platformy Obywatelskiej. Można rzec, prawie premier.