Niepokojacy poziom umyslowy M.Kidawy-Blonskiej

avatar użytkownika Tymczasowy

Ktos ewidentnie zrobil skrzywdzil Malgorzate Kidawe-Blonska wystawiajac jej kandydature w wyborach prezydenckich. Ktos inny skrzywdzil nie zabraniajac jej, rodzina, inni partyjniacy. Do pierwszego grzechu przyznal sie odwaznie Schetyna, szefunio  PO. stwierdzil prostodusznie tuz po zgloszeniu jej kandydatury: "Nie wiem, jak moglismy na to wczesniej nie wpasc. Przeciez to takie oczywiste".

Pani Kidawa-Blonska czesto mysli w poprzek i  zwykla bardzo niezdarnie formulowac mysli w zdania i w ciagi zdan.Trzeba calkowicie zgodzic sie z blogerem "co zostanie po?" sformulowanym na portalu wPolityce.pl:

"Ktos skrzywdzil piekna niegdys kobiete. Nieco rzecz splycajac i wulgaryzujac: z jakiegos powodu nie wystawaia sie pudli w wyscigach".

Jeszcze grzeczniej wyrazil sie robiacy za lorda Jaroslaw Gowin. Ocenil on: "To jest bardzo kulturalna osoba". Tak mniej wiecej odpowiadalismy kolegom pytajacym o wrazenie po przedstawieniu nam swoich zon: "Jest sympatyczna". Gowin poszedl dalej: "Chyba nie poglady sa atutem pani marszalek Kidawy-Blonskiej". Co lord, to lord. Co nie?

Pierwszy raz zwrocilem na kandydatke na prezydenta RP po jej wypowiedzi na pytanie o przekop na Mierzei Wislanej. Odpowiedziala po prostu:

"Skoro natura nie zrobila tego przekopu, to wydaje mi sie, ze to nie ma sensu. Gdyby natura chciala, zeby byl tam przekop, to by byl".

Marszalkini robiaca za polska Sophie Loren, choc niezwykla i dzielna premier Beata Szydlo nazwala ja "podrasowanym photoshopem", w kilka sekund postawila  funadmentalny problem filozoficzny, ktorego nie postawili nawet antyczni mysliciele, a oni przeciez prawie wyczerpali liste fundamentalnych w filozofii problemow. Skad natura wie co chce? Przekladajac na fakty empiryczne, skad natura wiedziala czy chce czy nie by przyjechaly koparki i wykopaly doly pod fundamenty domu w ktorym marszalkini mieszka?

Inny problemem, ktorego marszalkini zwana rowniez "Prompterem" dotknela z wlasciwym sobie wdziekiem, jest prawda czy prawdziwosc. Oj nie jeden madry filozof zeby sobie na tym polamal w tym czy tamtym a nawet jeszcze wczesniejszym tysiacleciu. Haslo prezydety brzmi: "Prawdziwa prezydent". Jakie kryterium prawdy ona, ta tega glowa przyjela?  Trudne, czasem niemozliwe jest zrozumienie umyslowosci "Prompter". Ledwie przedstawila sie jako prawdziwek, a juz zaraz wydzielila z glowy taka oto mysl: "Moim celem jest to, by prezydent [mowa o dr Andrzeju Dudzie] przestal byc prezydentem Polski".  Tym samym grzybek prawdziwek przyznal, ze obecny prezydent jest "prawdziwy", "rzeczywisty", "full", "extra" i co tam jeszcze. Slownictwo wzbogace po napisaniu niebawem o "tours" po pubach w Londynie i w Edynburgu. A bedzie to wczesne przygotowanie do czekajacego mnie w marcu "tour" po ontaryjskich browarach, ktory wiernie opisze.

Kidawa-blonska ma przed soba jeszcze niemal trzy miesiecy kampanii wyborczej. To bardzo duzo czasu by bardziej rozwinac skrzydelka jak ptak, czy platki jak pak kwiatu. "Grande Finale" bedzie telewizyjna dyskusja miedzy kandydatami prezydenckimi (miejmy nadzieje, ze do niej dojdzie). Swoje, za przeproszeniem, umiejetnosci polemizowania  prompter/Loren/photoshop juz wykazala w rzeczywistosci (leninowskie kryterium prawdy). Zreszta zgodnie z wczesniejsza, bunczuczna zapowiedzia: "Swoja sile mam i jestem przygotowana do ataku". Na wcale nie agresywne przesadnie pytanie uczestnika spotkania przedwyborczego: "Czego pani dokonala przez osiem lat?" odpowiedziala pytaniem: "A czego pan dokonal? Prosze powiedziec. Chetnie posluchamy".

No i co my tu mamy? Najbanalniejsze z mozliwych odpowiedzeniem pytaniem na pytanie. Do grzecznych to nie nalezy. Powiedzialbym, ze poznawczo, jest to beznadziejne. A styl? No przeciez, SOWIECKI: "A u was Murzynow bija".

 

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Błąd za błędem. Kidawa w


Błąd
za błędem. Kidawa w Płocku przekonywała, że w tym roku jest 75.
rocznica zbrodni katyńskiej, a w wyborach wybieramy premiera


Małgorzata Kidawa-Błońska / autor: PAP/Darek Delmanowicz/Twitter/@pikus_pol

Kogo w wyborach wybierają Polacy?

Ważne, aby
ludzie mieli poglądy. Nie ważne, czy są w jakiejś partii czy nie. Ważne,
aby mieli poglądy i chcieli korzystać ze swojej wiedzy i żeby chcieli
brać świadomie udział w wyborach. Bo to my wybieramy ministrów,
premiera, idąc na wybory i głosując. Oni nie biorą się z księżyca.
To my Polacy idąc na wybory wybieramy takie osoby

—błysnęła Kidawa-Błońska.

Zbrodnia katyńska? Kidawa-Błońska myli daty

Mówiąc
i przypominając o katastrofie [smoleńskiej - red.], abyśmy nie
zapomnieli o Katyniu, bo mamy w tym roku 75. rocznicę. (…) Naprawdę,
bo to się okaże, że będzie wszystko ważne, a o tym bardzo bolesnym
fragmencie naszej historii zapomnimy i on będzie na drugim planie

—tłumaczyła kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl