Wasze Priewoschoditielstwo vel Stallmeister-"Jego Trzeciość" T.Grodzki
Senat we współczesnej Polsce istnieje już od czterdziestu lat. Prawdę mówiąc nie za bardzo był zauważalny gdyż jego rola konstytucyjna nie była zbyt wielka. Ostatnio wyszlo na to, że starano się by był Izbą refleksji. I to się pewnie udawalo. Wszyscy byli zadowoleni, a najbardziej sami senatorowie, gdyż ten tytuł brzmiał godnie.
Wszystko zmieniło się w mgnieniu oka gdy w ostatnich wyborach parlamentarnych PiS wprawdzie zdobył 48 miejsc w 100-osobowym Senacie, jednak nie zapewniło to większości. Marszałkiem zostal niczym się dotąd nie wyróżniający Tomasz Grodzki. Na wstępie oglosil, że jest Trzecią Osobą w państwie. Do tej pory nigdy by to do głowy nie przyszlo i odkrycie to bylo zaskakujące. Jakże, to, premier rządu spelniający kluczową rolę w systemie funkcjonowania państwa jest jakąś n-ta osobą w państwie? Malucha Grodzki wykorzystal koncept następstwa na stanowisku prezydenta. Otóż w razie jego śmierci jak bylo to w wyniku Zbrodni Smoleńskiej, funkcje przejmuje tymczasowo Marszałek Sejmu. Jest to sytuacja zupelnie wyjątkowa i nigdy się nie mówilo, że Marszalek Sejmu jest Drugą Osobą w państwie. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że Pani Marszalek Sejmu, Pani Elżbieta Witek tak miałaby o sobie mówić. Sprawa jest nadzwyczaj naciągana.
Najwyraźniej Grodzki ma w głowie odciśnięty wzór tabeli rang obowiązujący od 1772 r. do upadku caratu w Rosji. Tam bylo 14 rang urzędniczych. T.Grodzki jako urzednik III rangi nosiłby tytuł "tajnego radcy" i obowiązywalaby forma zwracania się do niego: "Wasze Priewochoditielstwo". Automatycznie, w pionie dworskim, Grodzki miałby rangę "stallmeistera" czyli koniuszego czy stajennego. Rangą nad nim byl "rzeczywisty tajny radca"/"szambelan". A pod nim różne wysokobłagorodia i wasze błagorodia.
Dziennikarz Jakub Maciejewski trafnie zauważyl, że Grodzki ma gargantuiczne ego. Inny dziennikarz obeznany z psychiatrią okreslił to zjawisko jako charakteropatia. Świadczą o tym chociażby gesty Grodzkiego. Normalni ludzie stoją normalnie i mówią normalnie, zaś ten czlowiek zawsze macha swoimi witkami. Może to wynika też z malego wzrostu? Rączynami zwiększa zajmowaną przez siebie przestrzeń.
Tytułomania osobnika wskazuje na osobowość autorytarną. Póki co w Senacie mówia o nim "Napoleonek", ale gdyby dać mu rzeczywistą wladze to bylby z niego dyktator. Wtedy miałby pole do popisu. Na przyklad dyktator Idi Amin z Ugandy zażyczyl sobie nastepujacego tytulu i takie też nosil: "His Excellency,President for Life, Field Marshall, Al Hadi Doctor Idi Amin Dada, VC, DSO, MC, Lord of All the Beasts of the Earth and Fishes of the Seas and Conqueror of the British Empire in Africa in General and Uganda in Particular". Moją uwagę zwrócil nie marszalek polny i pogroca Imperium Brytyjskiego,ale Pan wszystkich zwierząt na ziemi i ryb w morzach. Osobnik już jest Marszalkiem i "Jego Trzeciościa". Co nowego dojdzie?
Króciutkie nóżki Napoleonka stoją na niepewnym gruncie. Dziś pelni funkcje, którą bezczelnie nadużywa, jutro może ja stracić. Nieszczęsna "Jego Trzeciość".W Senacie występuje niemal równowaga glosów. Jak niepewne są te ruchome piaski wskazuja dwa ostatnie gloosowania w Senacie. Jeszcze w środę przy glosowaniu w sprawie wyboru czlonków KRS był remis, a już w piatek, czyli wczoraj, Prawo i Sprawiedliwosc przeforsowalo swoją specustawę w sprawie zwalczania ASF.
Drugą już kadencję opozycja parlamentarna nie zajmuje się normalną pracą, za której wykonywanie płaci podatnik. Oni nieodmiennie, rok w rok, aż do znudzenia, zajmują się negowaniem. Pokazywać język potrafi nawet przedszkolak i do glowy by mu nie przyszlo, by żądac za to zaplaty. W przypadku Senatu wyglada to tak, ma on prawna możliwość blokowania projektow ustaw na 30 dni. To bardzo malutko biorąc pod uwagę początek pierwszej kadencji Prawa i Sprawiedliwosci, kiedy to Trybunal Konstytucyjny mógl calkowiecie blokować ustawy proponowane przez rząd. Rączki opozycji nazywajacej się totalna bardzo się skurczyly, a jeszcze trochę i będzie tak, że nie będzie się żulikom oplacalo wyjmowć ruki iz karmana. Może by tak zawiesić Senat na jedną kadencje, nie marnować pieniedzy na jego utrzymanie? Wystarczyloby wprowadzic zasade, że opozycji należy się powstrzymywanie procedowania ustaw na okres 30 dni, wobec czego automatycznie bylaby ona na ten wlasśnie okres czasu zablokowana. W ten sposób uniknąć by można cyrku jaki się w Senacie odbywa i zaoszczędzić pieniadze, jakie się na darmozjadów marnuje.
Mający doswiadczenie pracy w Senacie Grzegorz Bierecki malowniczo tak to okreslil: "Można powiedzieć, że mieliśmy do czynienia z teatrem kabuki, w ktśrym aktorzy bardzo glosno krzyczą i robia strasznie groźne miny. To dla mnie nowe dosświadczenie, po normalnej, merytorycznej pracy w Senacie, jakie mialo miejsce do tej pory". Zaś senator Marek Peęk nazwal to "bizantyjskim sposobem procedowania ustawy sadowej" . "Dużo bylo w tym teatru", jakieś niepotrzebne konwektykle. Prof.Stanislaw Karczewski powiedzial ze smutkiem: "Wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek wprawil nas w zaklopotanie i smutek. Rzeczy omawiane są w sposób do tej pory niestosowany". I tak to paw ze Szczecina zrobił z Senatu klepisko.
Natomiast nieszczęsny Bogdan Klich wsławiony rozbrajaniem polskiej armii prostodusznie zapodał: "Udalo się obronić honor Senatu". Osobnik ten najwyraźniej spadl z księżyca.
A co będzie dalej z ustawą dotyczącą dyscypliny sedziów, chociaż nie tylko? Wyglaąda na to, ze Sejm ja przeglosuje i następnie prezydent Polski ją podpisze. Stanie się ona obowiazującym prawem. Szereg znanych publicystów ostatnio podzielilo te sama opinie, że polskie wladze nie powinny ustapić naciskom. Dziennikarski fachman, Marek Pyza napisal: 'Nawet kroku wstecz!". Pawel Lisicki: "Nie wolno się cofać. Cofniecie oznaczaloby, że praktycznie możemy w ogóle zrezygnować ze stanowieniem w Polsce prawa". A jeszcze ktoś inny napisał wprost: "OPCJA ZEROWA!".
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. Tymczasowy :)
Aktualnie lecą w stacji ATM powtórki niemych filmów. Nie mogę normalnie oglądać, bo widzę , ze aktorzy odgrywają rolę Jego Trzeciości" Grodzkiego :)))
ATM Rozrywka
2020-01-08 23:00 - 00:35
film, Komedia
01:35:00
Steamboat Bill Junior
USA
Buster Keaton
Buster Keaton, Ernest Torrence, Tom Lewis, Marion Byron, Joe Keaton, Tom McGuire
buduje łódź. Po ukończeniu dzieła okazuje się, że łódź jest zbyt wielka,
by wyciągnąć ją z domu. W końcu Busterowi udaje się ją wydostać ze
środka, ale dom się zawala. Bohater kontynuuje swoje przygody z łodzią,
która wreszcie tonie a cała rodzina cudem uchodzi śmierci w czasie
sztormu lądując na bezludnej wyspie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu
Ty to masz dobrze, mozesz sobie ogladac filmy, a u mnie od rana wali snieg i konca nie widac. Nie moglem nawet pojechac na zarezerwowany tour po browarach miejscowosci Collingwood. Zwiedzanie/degustowanie mialo trwa 4 godziny. Za jedyne $95+ podatki.Co sie odwlecze, to nie uciecze.
Serdecznosci.
3. Tymczasowy
oglądam w tv zaspy w Kanadzie! U mnie tej zimy nie spadł ani jeden płatek sniegu! Wszystko zabraliście! To Greta ruda namieszała!
Ściskam! (TO JA Maryla;)
Redakcja Blogmedia24.pl
4. Marylu
No ale moj problem polega na tym, ze Midland lezy nad wielkim jeziorem wiekszym na przyklad od Jez. Ontario i w zwiazku z tym regularnie dostaje snieg w duzym nadmiarze. A wystarczy pojechac ze 100 km. na poludnie w kierunku na Toronto i dziwic sie brakiem sniegu.
Piszac, patrze przez okno i widze, ze nikt z sasiadow nie odsnieza. Czekamy na porcje nocna.
Sciskam.
5. Tymczasowy
Kanada: Minister obrony: wojsko pomoże mieszkańcom po śnieżycy
Nowa Fundlandia i Labrador w walce ze skutkami śnieżycy - poinformował w
niedzielę minister obrony Kanady Harjit Sajjan. W stolicy tego stanu -
St. John's - spadło ponad 76 cm śniegu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Grodzki, co Ty żeś zrobił z
Grodzki, co Ty żeś zrobił z Senatem?! Tańce, discopolo, satanizm i cyrk w wykonaniu feministek
Parlamentarzystki i feministki tańczyły w dzień walentynek na
senackim korytarzu. Tańce, discopolo, a nawet satanistyczne nawiązania –
to wszystko pod płaszczykiem walki z przemocą wobec kobiet. Senacki
korytarz, a na nim feministki tańczące do discopolo. To wszystko w
ramach akcji „Nazywam się miliard”, która ma zwrócić uwagę na przemoc
wobec kobiet.
Polska nazwa akcji zdaje się nawiązywać do zdania, które w Biblii
wypowiada szatan – „Mam na imię legion”. Nijak ma się do problemu
przemocy. Tak samo taniec jakoś nie koreluje z tematyką przemocową.
Feministki uważają jednak inaczej.
– Wiele osób nie rozumie, dlaczego tańczymy. Taniec to symbol,
który wyzwala energię i manifestuje to, że kobiety same decydują o swoim
ciele. W tym roku tańczymy, by zmienić definicję gwałtu – gwałt jest
wtedy, kiedy nie ma zgody — mówiła Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałek Senatu przed rozpoczęciem akcji.
Logiczne? Dla nich może tak. Podobną interpretację tego performance’u przedstawiła Wanda Nowicka.
– Dziś w @PolskiSenat zatańczyłyśmy przeciw przemocy wobec
kobiet. W ciągu swojego życia około miliarda kobiet padnie lub padło
ofiarą gwałtu. Akcja #OneBillionRising polega na wspólnym tańcu, bo
tańcząc kobieta wyraża to, że rządzi swoim ciałem. ✊ ♀️
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl