Ćwiąkalski do domu
FreeYourMind, wt., 20/01/2009 - 07:57
Ja się wcale nie dziwię, że peokraci boją się komisji śledczej w sprawie serii samobójstw osób związanych z zabójstwem K. Olewnika jak diabeł święconej wody – taka komisja mogłaby bowiem ujawnić, jak wyglądają rzeczywiste związki między polskim wymiarem sprawiedliwości a komunistyczną mafią, a zwłaszcza koneksje obecnego ministra Ćwiąkalskiego, który przecież nie tylko w czasach kaczyzmu należał do czołowych krytyków strasznego min. Ziobry („zbyt restrykcyjne prawo”, „przepełnianie więzień”, „państwo policyjne” itd.), ale i w swoim urzędowaniu robił wiele, by jego ministerstwo i podlegli mu prokuratorzy przede wszystkim ścigali kaczystów aniżeli rzeczywistych przestępców.
Nawet nie chcę myśleć, co działoby się, gdyby podobna sekwencja zdarzeń, jak w sprawie Olewnika, pojawiła się za czasów Ziobry. Jak miotałby się i zapluwał przed kamerami Niesiołowski, jak unosiłby ręce do niebios i wywracał oczami zbulwersowany Komorowski, jakie świńskie ryje znosiłby znowu do telewizyjnego studia Palikot. Tymczasem dziś Komorowski potrafi mówić w radiowej Jedynce o tym, że za Ziobry było więcej samobójstw w więziennictwie niż za Ćwiąkalskiego (!), a tak w ogóle to jest ich kilkadziesiąt rocznie, zaś komisja śledcza niewiele by zdziałała, bo zasiadaliby w niej amatorzy w dziedzinie prawa i komisja może mieć charakter polityczny. Można bredzić i tak, oczywiście, choć na wszelki wypadek wczoraj wieczorem, gdy przez media przewaliła się burza w związku z newsem o samobójstwie Roberta P. w areszcie, Ćwiąkała-Ćwiąkalski już zaczynał śpiewać z innego klucza i przebąkiwać, że jakby co, to on nawet może się oddać do dyspozycji premiera – w sytuacji, gdy powinien był być pierwszym, który z hukiem i ze swoją dyplomatką oraz pamiątkowymi zapisami wiekopomnych konferencji prasowych w sprawie „zabójstwa laptopa przez Ziobrę”, wyleci oknami po takim skandalu.
Jeśli wszak spotkanie na szczycie Rywina i Michnika pokazało jak w postkomunizmie zmierza się do zagospodarowania wpływów w sferze mediów, tak sprawa Olewnika od samego początku dowodzi, jak w Polsce rozkłada się rzeczywisty układ sił i w jak poważnym niebezpieczeństwie może być ktoś, kto rzeczywiście ośmieli się zadrzeć z czerwonymi. Ci ostatni zaś, zgodnie z wieloletnią tradycją, gdy inne środki zawodzą, stosują rozwiązania ostateczne, najskuteczniejsze, czyli tzw. rozwałkę. W postkomunizmie zaś, tak jak w „poprzednim systemie”, wypracowano cały mechanizm zabezpieczeń, które skutecznie uniemożliwiają wykrycie rzeczywistych „nieznanych sprawców” oraz sparaliżowanie działań mafii. Jakieś przebłyski funkcjonowania tego przestępczego, mafijnego mechanizmu, który stanowi substrukturę naszego państwa mogliśmy widzieć parę lat temu, gdy do przerażonego Kornatowskiego wydzwaniał kolega od „śrub w kołach”. Dzisiaj jednak widać coraz więcej.
Przysłuchuję się od wczoraj Ćwiąkalskiemu, który w każdym wywiadzie powtarza już to samo, nie za bardzo chyba wiedząc, jak się schować w kąt całej tej historii, która, jestem pewien, dawno go już przerosła. Gdy opowiada on bowiem, że nie stać nas na nowoczesny moitoring aresztowanych czy więźniów, że mają oni prawo do intymności, bo Amnesty International... – to nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Jeśli stać obecny rząd na forsowanie projektu iluśtam fotoradarów na drogach, to pitolenie o braku pieniędzy na profesjonalne pilnowanie osób związanych z tak poważną sprawą, jak Olewnika, może świadczyć jeśli nie o skrajnej głupocie Ćwiąkały (czego nie da się wykluczyć), to na pewno o nieudolnym ukrywaniu złej woli w kwestii wyjaśnienia okoliczności zbrodni. Temu ostatniemu pozostaje zresztą jedynie zrzucanie winy na Ziobrę, który niestety już ministrem sprawiedliwości od dwóch lat nie jest, a szkoda. Podejrzewam zresztą, że gdyby nie zmiana rządów w 2005 r., to komuniści wyzamiataliby sprawę do spodu.
Komisja śledcza zacząć więc powinna od przesłuchania samego Ćwiąkalskiego, no a potem komunistów podejrzanych o związki ze sprawą Olewnika. Kto wie, czy nie doszliśmy do ściany, na której widnieje napis: tak naprawdę wygląda postkomunistyczne państwo polskie.
- FreeYourMind - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
25 komentarzy
1. Ale jest i sukces prokuratury w tej sprawie pod rządami Ćwiąkały
2. ckwadrat
3. All brothers and sisters
4. Praca ludzi uszlachetnia
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
5. DYMISJA
6. No i wykrakałeś.
jerry
7. Nawet nie chodzi o ten monitoring
8. a jeszcze wczoraj był taki pewny siebie...
9. zbyszekmad
10. jerry
11. Rekin
12. Dominik
13. FYM-ie,
jerry
14. FYM
15. spoko...
basket
16. jerry
17. TrustMe
18. basket
19. Kalisza nie.
jerry
20. FYM
basket
21. FYM'ie,
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
22. jerry
23. Pelargonio
24. baket
25. Dymisje jeszcze