Tomasz Grodzki - uzupełnienia do oficjalnego życiorysu

avatar użytkownika kazef

Niewiele wiemy o przeszłości Tomasza Grodzkiego, senatora należącego do Platformy Obywatelskiej, wybranego 12 listopada na marszałka Senatu X kadencji.

Zadałem sobie trud odnalezienia informacji na jego temat. Wyniki poszukiwań są - jak sądzę - bardzo interesujące.

Na nieistniejącej już stronie internetowej http://www.tomaszgrodzki.pl/, którą Tomasz Grodzki założył w 2014 roku ubiegając się o mandat europosła czytamy:

W trakcie studiów byłem jednym z 4 przywódców strajków studenckich w roku 1981. Mimo uzyskania dyplomu ukończenia studiów z II nagrodą na roku dostałem wilczy bilet za działalność po „niewłaściwej stronie”. Pomimo świetnych wyników naukowych okres bezpośrednio po studiach nie należał do łatwych. Ze względu na działalność antykomunistyczną początkowo pozostawałem bez pracy, a później przydzielono mnie najpierw do przychodni budowlanych, zaś następnie skierowano do pracy w szpitalu w Zdunowie. W mojej teczce znajdowała się adnotacja oficera SB wyjaśniająca motywy władzy co do umieszczenia mnie akurat w tym ośrodku leczniczym: „ponieważ silna organizacja partyjna w szpitalu i oddalenie od miasta gwarantują właściwe odizolowanie od działalności wywrotowej”. W 1983 roku wpisano mnie do rejestru osób rozpracowywanych przez służby PRL pod kryptonimem "Absolwent" za "podejmowanie negatywnych inicjatyw politycznych wobec władz".

Zwierzenia kandydata na europosła mają tytuł: OPOZYCJONISTA

Zob.

https://web.archive.org/web/20140418034309/http://www.tomaszgrodzki.pl/zyciorys-kandydata-do-parlamentu-europejskiego-tomasza-grodzkiego

Postanowiłem sprawdzić jaki z Tomasza Grodzkiego mógł być opozycjonista, i czy rzeczywiście mógł mieć problemy z pracą. Na kartach Roczników Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. 1981/27 s. 18 odnalazłem skład ważnej Komisji Uczelnianej PAM (uczelni, którą ukończył Grodzki):

 

Komisja Opiniująca w Sprawie Zatrudnienia Absolwentów PAM (powołana 12 V 1980):

- przewodniczący - Prorektor ds. Dydaktyki i Wychowania - doc. dr hab. Cezary Fryze

- członkowie:

dziekan Wydzału Lekarskiego - doc. dr hab. Marian Borowski

przedstawiciel Komisji Uczelnianej PZPR - dr Włodzimierz Dworak

przedstawiciel Rady Uczelnianej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich

Tomasz Grodzki

 

https://zbc.ksiaznica.szczecin.pl/dlibra/publication/9773/edition/9557/content?ref=desc

Etykietowanie:

105 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @kazef

WYGLĄDA NA TO, ZE TAKI BOJOWNIK JAK HEŃKA TRAMWAJARKA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

2. @Maryla

avatar użytkownika Maryla

3. @kazef

może nie ma nic, bo oficer prowadzący wyczyścił akta? A może nic nie było do czyszczenia?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. jak on jest taki bojownik, jak obecnie zorientowany

to klękajcie narody. Kolejny Lew Północy! Krótka będzie ta kariera na mój gust. Ale czego się spodziewać? Dziecko Schetyny, Czarzastego, Zandberga, Biedronia i Kosiniaka nie może być normalne.
autor: PAP/Tomasz Gzell; Twitter; Fratria

NASZ WYWIAD. Karczewski przypomina Grodzkiemu: "Marszałek Senatu nie prowadzi i nie odpowiada za politykę zagraniczną"

wPolityce.pl: Pana następca na stanowisku marszałka Senatu,
Tomasz Grodzki, zaczyna swoje urzędowanie z rozmachem. Już zapowiedział
podróż do USA, gdzie zamierza podziękować amerykańskim senatorom, którzy
wyrażali zaniepokojenie sytuacją w polskim Trybunale Konstytucyjnym
i stawali w obronie rzekomo naruszanej w Polsce praworządności. Jak pan
skomentuje taki początek sprawowania funkcji przez nowego marszałka?

Stanisław Karczewski:
Uważam, że nie mieści się to w ramach aktywności marszałka, jego rola
jest zupełnie inna. Marszałek Senatu nie prowadzi i nie odpowiada
za politykę zagraniczną. Nie powinien być inicjatorem tego typu spotkań.
Może spotykać się ze swoimi odpowiednikami z innych krajów, ja także
to robiłem, ale zawsze każdy wyjazd konsultowałem i organizowałem
w porozumieniu z MSZ.


Zaczyna się! Grodzki uda się do USA. Podziękuje amerykańskiemu Senatowi za obronę praworządności w Polsce


„Zamierzam się wybrać do amerykańskiego Senat - zadeklarował Tomasz Grodzki na antenie RMF FM, który we wtorek został wybrany marszałkiem Senatu X kadencji. Zamierza on osobiście podziękować senatorom USA, którzy wystosowali pismo do ówczesnej szefowej rządu Beaty Szydło, wyrażając zaniepokojenie sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Będę próbował umówić się ze spikerem Senatu amerykańskiego

— poinformował marszałek Grodzki.

Przypomnę słynny list senatorów Johna McCaina, Dicka Durbina i Bena Cardina, który w początkach bojów o Trybunał Konstytucyjny tutaj wpłynął. I jestem to w swoim sumieniu winien amerykańskiemu Senatowi

— oświadczył nowo wybrany marszałek Senatu.

Chcemy wyrazić nasze zaniepokojenie działaniami polskiego rządu, które zagrażają niezależności mediów i Trybunału Konstytucyjnego oraz psują wizerunek Polski jako wzorca przemian demokratycznych

— można było przeczytać w liście otwartym trzech senatorów z Johnem McCainem na czele w lutym 2016 roku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Nowy marszałek Senatu domagał


Nowy marszałek Senatu domagał się 500 dolarów za operację? Ciężki zarzut profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. "Faktury nie…

Prof. Popiela napisała w mediach społecznościowych, że kiedy jej mama
umierała, Grodzki domagał się 500 dolarów za przeprowadzenie operacji. Masakra.
Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama
umierała to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno
na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego
nie zapomnę — podkreśliła prof. Popiela.W komentarzach wyjaśniła, że był to lipiec 1998 roku. Po jakimś czasie pojawił się kolejny jej wpis, w którym wyjaśniła, że Grodzki pomógł jej mamie, a jej wcześniejsze słowa związane są z tym, że stanowisko, które piastuje Grodzki, wymaga etyki na najwyższym poziomie.

Szanowni Państwo. Ponieważ mój wpis wywołał dyskusje wyjaśniam: Pan prof. T. Grodzki to wybitny terakochirurg, który pomógł mojej śp. Mamie. Dzięki niemu miała łatwiejszą śmierć i za to jestem wdzięczna. Napisałam to co napisałam, bo objął wielką godność w Polsce, a to wymaga etyki na najwyższym poziomie. Jeśli to była fundacja, a ja nie dostałam faktury/rachunku/potwierdzenia wpłaty przez pomyłkę to chętnie przeproszę. Powinna być dokumentacja fundacji. Prawda nas wyzwoli, jak mówił nasz Papież Jan Paweł II. Bardzo w to wierzę— wyjaśniła prof. Popiela.

Wroński zachwyca się opozycją w "GW": To tercet przywódców troszczących się o przyszłość kraju. Pozostali wierni deklaracjom

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: fratria/screen GW

Zdaniem Pawła Wrońskiego, wybór na marszałka Senatu Tomasza
Grodzkiego to wielka nadzieja na przełom. Co ciekawe, stwierdził,
że zgadza się z prezesem PiS, że czas „totalnej opozycji” dobiega końca.
Zdaje się jednak, że nie do końca zrozumiał to, co w zamyśle miał
Jarosław Kaczyński.

Przejęcie Senatu wspólnie przez
KO, PSL, Lewicę i senatorów niezależnych daje bowiem forum
do prezentowania poglądów przeciwnikom „dobrej zmiany” oraz politycznego
programu opozycji. Kończy się etap usprawiedliwiania: PiS przejął
wszystkie instytucje władzy, możemy tylko dawać świadectwo i protestować

– przekonywał Wroński.

Za polityczny
sukces przypisuje Schetynie stworzenie paktu senackiego i utrzymanie
go po wyborach. Dodał, że razem z Czarzastym i Kosiniakiem-Kamyszem
stworzył „tercet przywódców troszczących się o przyszłość kraju, a nie
kabaretowo kłócących się o władzę”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. https://www.rmf24.pl/tylko-w-

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-tomasz-grodzki-d...
Tomasz Grodzki: Happy birthday.

To teraz mamy wątek międzynarodowy. Patrząc na międzynarodowe aspekty pańskiego życia, chciałbym pana przedstawić. Widzę, że pan pływał na statkach zagranicznych jako lekarz i dorabiał.

Wielu lekarzy ze Szczecina za chlebem pływało na różnych statkach, w tym i ja.

Patrzę na pański majątek. Jest pan wielbicielem szybkich i luksusowych aut.

Nie, jestem wielbicielem szybkich i bezpiecznych aut.

Pański Lexus GS 300 w 2008 roku podobno wzbudzał sensację w Szczecinie. Dziennikarze tamtejsi mówią, że to było pierwsze takie auto, jakie ludzie widzieli.

Nie, to nieprawda.

Pan podobno był bardzo dumny z samochodu.

Zawsze jestem dumny ze swoich samochodów, bo mam do nich personalny stosunek. Ale to nie był pierwszy. Kozłowski - dealer Toyoty i Lexusa sprzedają najwięcej lexusów w Polsce. A poza tym to jest ten średni lexus, niezwykle fajny samochód.

Szczecin jak Brunei. Tam przedszkolanki jeżdżą do pracy lamborghini.

Wielu mówi, że Szczecin to jest niezbyt zamożne miasto bardzo bogatych ludzi. Tam wielu ludzi pływa, pracuje za granicą.

A pan się porusza jaguarem?

Tak.

I będzie miał pan teraz przesiadkę do gorszego auta. Służbowego.

Wie pan, jest ważne, aby to auto było przede wszystkim bezpieczne i żebym dojechał na miejsce.

Nie, nie, jak ktoś kupuje najpierw lexusa, a później jaguara to nie szuka tylko bezpiecznych aut. Dla niektórych to jest prestiż, taki samochód za 350 tysięcy.

Ale żeby powiedzieć już tak jasno, ja przekonałem się, że korzystnie jest kupować auto w tak zwanym wypożyczeniu długoterminowym. To nie jest moje auto. Płacę comiesięczną ratę. Jak wpłaciłem 10 proc., wyjechałem pięknym autem, o którym marzyłem. To jest dobra forma.

Sami państwo słyszą, że niby profesor, niby lekarz, a jednak zmysł ekonomiczny, proszę bardzo.

Nie stać mnie było na zapłacenie gotówką.

Patrzę na pańskie oświadczenie majątkowe i widzę, że pan je co roku przekleja. Co roku to samo. Tyle samo oszczędności, tyle samo jest warty pański dom, mieszkanie i działka budowlana. Nie chce się panu uzupełniać?

Nie śledził pan ostatnich.

Tam się zmieniły zarobki tylko.

Ostatnie jest, niestety, jakby to powiedzieć ekonomicznie niższe czy gorsze, dlatego że wspieram swoje dzieci. Zgodnie z prawem pewną darowiznę córce mogłem przekazać.

Nikt pana, broń Boże, nie ściga z tego powodu.

Oczywiście. Nie spodziewam się tego po panu.

Panie profesorze, to tylko pytanie w sprawie majątku. Pan straci finansowo strasznie. Patrząc na pańskie deklaracje, na pańskie oświadczenia majątkowe, zarabiał pan około 35 tysięcy miesięcznie.

Razem z żoną.

Nie, sam pan tyle zarabiał. Panie marszałku, jak patrzę to 20 tysięcy w pracy, jako kierownik kliniki i około 15 tysięcy dochodu, zysku miał pan z prywatnej praktyki lekarskiej.

Nie, nie ma pan racji.

Nie panie marszałku, to pan nie ma racji. W swoim oświadczeniu majątkowym - dokładnie je przeanalizowaliśmy, proszę być tego zupełnie pewnym - żona zarabia, jak sprawdziliśmy miesięcznie kilka tysięcy w tym roku.

Wiem, że z uczelni, gdzie jestem profesorem zwyczajnym, dostawałem ok. 10 tys. zł przelewu, a nie 20. Pan łączy...

... nie, nie, to co pan napisał, naprawdę. Proszę mi wierzyć. Dokładnie pańskie dochody. Jak pan chce, to możemy całą rozmowę poświęcić pańskiemu oświadczeniu majątkowemu.

Otóż to. Jest jawne, otwarte, można przeczytać.
---------------------------Polityk Platformy Obywatelskiej zgromadził oszczędności w kilku walutach. To 200 tys. złotych, 13,1 tys. euro, 23,9 tys. dolarów oraz 13,7 tys. franków szwajcarskich.

Marszałek Senatu posiada też dom (120 metrów kwadratowych) o wartości 480 tys. złotych oraz mieszkanie (70 metrów kwadratowych), które wycenił na 300 tys. zł (współdzieli je z żoną). Ponadto Grodzki wskazał, że jest właścicielem działki budowlanej o powierzchni 2 750 metrów kwadratowych, a na rynku mógłby ją sprzedać za 175 tys. zł.

Grodzki gra również na giełdzie i posiada akcje w spółkach handlowych. Jak zaznacza w oświadczeniu, w 2018 roku nie odniósł z tego tytułu dochodów. Ponadto marszałek ma 3-letni samochód – Jaguara XF, którego używa w formie wynajmu długoterminowego na 4 lata.

Polityk PO ma pożyczki na kwotę powyżej 10 tys. zł oraz podpisaną z firmą Masterlease umowę wynajmu długoterminowego samochodu. Płaci ratę w wysokości 6295,91 zł, miesięcznie, a łącznie do spłaty pozostało jeszcze 100734,56 zł (stan na wrzesień 2019).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

7. Ojciec marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego

Stanisław Grodzki - był ordynatorem Oddziału Chirurgicznego Wojskowego Szpitala Rejonowego w Szczecinie, pracował także w Katedrze Medycyny Sądowej PAM w Szczecinie.


Rozprawa doktorska w 1977 r. 
Promotor doc. dr. hab. med. Tadeusz Marcinkowski. 
Tytuł: Uszkodzenia petardowe w aspekcie chirurgicznym i sądowo-lekarskim. 

Autor opisuje 100 przypadków uszkodzeń rąk w wyniku wybuchów petard: 
32 przypadki na postawie badań kontrolnych przeprowadzanych w Katerze Medycyny Sądowej PAM 
31 przypadków leczonych na Oddziale Chirurgicznym 109. Wojskowego Szpitala Rejonowego w Szczecinie
37 przypadków na podstawie wyciągów z akt dochodzenia prokuratorskiego


Artykuł na postawie rozprawy doktorskiej zob.: 
Annales Academiae Medicae Stetinensis = Roczniki Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. 1978, 24, s. 317-332
https://zbc.ksiaznica.szczecin.pl/dlibra/publication/9823/edition/9774/content?ref=desc

Informacja o pełnionym stanowisku ordynatora Oddziału Cirurgicznego w Wojskowym Szpitalu Rejonowym [w:]  
XXX lat Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, Seria : Roczniki Pomorskiej Akademii Medycznej im. gen. Karola Świerczewskiego w Szczecinie. Suplement 17, 1979, s. 451.

https://zbc.ksiaznica.szczecin.pl/dlibra/publication/7606/edition/7082/content?ref=desc

avatar użytkownika Maryla

8. @kazef

czyli typowa kariera resortowego dziecka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

9. @Maryla

Zwróć uwagę, że cały wywiad Mazurka udaje dziennikarską dociekliwość i uszczypliwość, a w istocie ociepla wizerunek Grodzkiego i przedstawia go słuchaczom, którzy go słabo dotąd znali, jako znanego w Szczecinie lekarza, który ma słabośc do drogich fur.
Ktoś, kto jeżdzi wypasionymi jaguarem budzi podziw i wożenie się taka bryką schlebia gustom lemingów, zwłaszcza tym chowanym na ciagłym konformistycznym bełkocie RMF.

Dlatego Mazurek prawi niby przytyki, ale w gruncie rzeczy komplementy: "Pański Lexus GS 300 w 2008 roku podobno wzbudzał sensację w Szczecinie. Dziennikarze tamtejsi mówią, że to było pierwsze takie auto, jakie ludzie widzieli". I zaraz dalej: "jest pan wielbicielem szybkich i luksusowych aut" , i następnie "ktoś kupuje najpierw lexusa, a później jaguara to nie szuka tylko bezpiecznych aut. Dla niektórych to jest prestiż, taki samochód za 350 tysięcy".
Zobacz ile razy to powtórzył, jak zadbał, aby słowo "prestiż" przylgnęło do marszałka.

Mazurek robi później z Grodzkiego nieświadomego (dobre sobie!) własnego majątku i dochodów altruistę, który już sam nie wie ile zarobił, ale też (biedaczysko!) nie wie, że na odpowiedzialnym państwowym stanowisku marszałka senatu zarobi mniej,
Mamy zatem godnego szacunku, cieszącego się prestiżem, nieco roztargnionego lekarza-marszałka. Sympatyczny człeczyna, nieprawdaż?

Brawo Robercie Mazurku!

Pan marszałek jeszcze wymaga przeszkolenia. Słabo jeszcze flirtuje z dziennikarzem, nie czuje w jaką grę gra redaktor. Nie odpowiada we właściwy sposób. Musi się udać na przeszkolenie, najlepiej do starych towarzyszy z SZSP. Może być Kwaśniewski albo Miller.

Oczywiście żadnych niewygodnych pytań o przeszłość marszałka w KU SZSP, o kombatanctwo, znajomość z Nitrasem, długi zarządzanego szpitala itp. Mazurek nie zadał. Pozbierał jakieś newsy z magla, żeby udowodnić, że marszałek to równy gość, budzacy sympatię i zrozumienie swoim nierozgarnięciem. Takie zwyczajne ludzie wady ma ten Grodzki.
Już Sowieci wiedzieli, gdy kręcili produkcyjniaki, że główny bohater Sasza czy Misza muszą mieć jakieś drobne słabostki, żeby lud kupił całą propagandę, którą nieśli ze sobą.

avatar użytkownika Maryla

10. Marszałek Grodzki odpowiada


Marszałek Grodzki odpowiada na zarzuty o korupcję: "Kategorycznie i stanowczo zaprzeczam". Prof. Popiela komentuje

Marszałek Senatu zaprzeczył jakoby miał domagać się 500 dolarów
za przeprowadzenie operacji. Stwierdził, że wpłaty
na fundację są dobrowolne.

Nie pamiętam żadnego
kontaktu z autorką wpisu. Kategorycznie i stanowczo zaprzeczam, bym
domagał się pieniędzy za operację. Wpłaty na działającą poza szpitalem
fundację na rzecz transplantologii są absolutnie dobrowolne

— powiedział Wirtualnej Polsce marszałek Grodzki.

Apeluję,
zgodnie z wymową mojego wczorajszego orędzia, o opamiętanie. Tym
niemniej, choć z natury jestem człowiekiem łagodnym, w przypadku
dalszego oczerniania mojej osoby będę zmuszony wystąpić na drogę sądową
w obronie mojego dobrego imienia

— dodał.

Jak
podaje Wirtualna Polska, po burzy jaką wywołał wpis na Facebooku prof.
Popieli zdecydowała się ona na ponowne skomentowanie sprawy.

Ponieważ
mój wpis wywołał dyskusje, wyjaśniam: Pan prof. T. Grodzki to wybitny
torakochirurg, który pomógł mojej śp. Mamie. Dzięki niemu miała
łatwiejszą śmierć i za to jestem wdzięczna. Napisałam to, co napisałam,
bo objął wielką godność w Polsce, a to wymaga etyki
na najwyższym poziomie

— napisała.

Jeśli
to była fundacja, a ja nie dostałam faktury/rachunku/potwierdzenia
wpłaty przez pomyłkę, to chętnie przeproszę. Powinna być dokumentacja
fundacji.
Prawda nas wyzwoli, jak mówił nasz Papież Jan Paweł II.
Bardzo w to wierzę

— dodała.

W podobnym tonie wypowiedziała się na Twitterze.

W związku
z moją wypowiedzią na FB zgłaszają się do mnie PT Państwo Dziennikarz
po komentarz. Na razie nie będę komentowała. Liczę na wyjaśnienia Pana
Marszałka. Jeśli dokumentacja fundacji jest ok to chętnie przeproszę

— wskazała.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. ego ropucha

Nie zastanawiam się nad kandydowaniem na prezydenta Polski. Mamy świetną kandydatkę na prezydenta panią Małgorzatę Kidawę-Błońską. Ja mam wiele pracy w Senacie

— mówi Grodzki w piątkowej „Rzeczpospolitej” pytany o to, czy będzie kandydował na prezydenta Polski.

Zdaniem marszałka, jego czwartkowe przemówienie wygłoszone w TVP, „nie było polityczne, ale koncyliacyjne i w duchu pojednania i odpowiedzialności za sprawy wspólne”.

Jak mówi, Senat pod jego przewodnictwem ma być miejscem, „które powinno być kuźnią najlepszego możliwego do przyjęcia prawa, które będzie służyć Polkom i Polakom”.

Senat przestaje być maszynką do głosowania PiS. Nie zawiedziemy naszych wyborców, którzy chcieli zmiany, a nie naginania konstytucji, regulaminu Senatu

— zapowiada.

Pytany, jakie będą jego pierwsze decyzje, jako nowego marszałka Senatu, odpowiada, że „pierwszą decyzją, ze wszech miar symboliczną, będzie powrót flag Unii Europejskiej do foyer”.

W tej chwili trwa ukonstytuowanie się Senatu. Izba Wyższa zacznie korzystać z inicjatyw ustawodawczych i będzie miała większy wpływ na proces legislacyjny. Senat będzie korzystał z inicjatywy ustawodawczej. Pierwszym projektem będzie projekt dotyczący kobiet z rocznika 1953, które są pokrzywdzone w systemie emerytalnym. Chcemy to naprawić

— zapowiada marszałek.

Kolejnym zadaniem ma być pilne zorganizowanie prac biura Senatu.

(…) nie z mojej winy, ale z osobistych przyczyn, z pracy zrezygnował szef kancelarii

— tłumaczy Grodzki.

Pytany, czy Senat zaprosi szefa NIK przed swoje oblicze, marszałek mówi, że „jest taki pomysł i jest taka możliwość”.

Legislatorzy sprawdzają, jaka byłaby najlepsza forma zaproszenia pana Mariana Banasia, gdyż od czasu wyboru nowego szefa NIK namnożyło się pytań

— powiedział.

Grodzki był pytany o to, czy zamieszka w wilii, w której mieszka Stanisław Karczewski.

Nie chcę generować niepotrzebnych kosztów, w willi nie zamieszkam. Wierzę, że pan marszałek Karczewski zachowa się przyzwoicie i wyprowadzi się najszybciej, jak będzie mógł, gdyż stracił mandat do zajmowania willi. Ja takich apanaży nie potrzebuję

— powiedział.

gah/PAP

autor: PAP/Leszek Szymański/Twitter
Internauci komentują orędzie marszałka Senatu Tomasza
Grodzkiego. Szczególną uwagę komentujących zwróciły słowa o chorobie,
którą Senat ma leczyć. Wiele osób uznało, że choroba, którą marszałek
chciałby „leczyć”, to rządy PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. metoda na knebel - nadzwyczajna kasta w akcji

Mec. Dubois: Twierdzenia o żądaniu łapówki przez Tomasza Grodzkiego są nieprawdziwe

Twierdzenia
opublikowane przez prof. Agnieszkę Popielę, sugerujące, że prof.
Grodzki za operację jej umierającej matki żądał i uzależniał wykonanie
operacji od zapłaty 500 dolarów, są nieprawdziwe i...

"Pan Profesor Tomasz Grodzki stanowczo i jednoznacznie zaprzecza tego
rodzaju twierdzeniom i wskazuje, że nigdy od nikogo nie żądał i nie
uzależniał wykonania żadnych czynności medycznych, w tym operacji matki
Pani Prof. dr hab. Agnieszki Popieli ani innych pacjentów od zapłaty
jakiejkolwiek kwoty" - czytamy w oświadczeniu przekazanym w piątek PAP w
imieniu marszałka Senatu przez mec. Duboisa.


Mec. Dubois w oświadczeniu poinformował ponadto, że w związku z
rozpowszechnianiem tych nieprawdziwych i zniesławiających informacji
Tomasz Grodzki udzielił mu pełnomocnictwa do podjęcia koniecznych kroków
prawnych w zakresie ochrony jego dóbr osobistych w przypadku
powtarzania tego typu twierdzeń.


Adwokat przekazał również, że jego klient nie będzie więcej komentował tej sprawy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

13. Alez

tu nie szlo o jakies komentarze. Pani Profesor chciala tylko zobaczyc dowod wplaty $500 na rzecz Fundacji, co prof. T.Grodzki mial jakoby zrobic. To takie proste. Moze CBA powinno wpasc do tej fundacji?

avatar użytkownika kazef

14. @Tymczasowy

Niestety, nie mogę się zgodzić. Skoro prof. Popiela twierdzi, że dała 500 USD łapówki, to na NIEJ spoczywa obowiązek udowodnienia swojego twierdzenia. Czyli albo to nagrała, albo ma świadków, albo jeszcze inaczej udowodni. To nie Grodzki ma dowodzić swojej winy/niewinności.
Oczywiście kontrola fundacji byłaby wskazana, ale więcej niż pewne, że służby pisowskie póki co ominą tę fundację z daleka.

avatar użytkownika Maryla

15. Rzecznik dyscyplinarny zajmie

Rzecznik dyscyplinarny zajmie się wypowiedzią prof. Popieli. Chodzi o słowa dotyczące marszałka Senatu

Rektor
Uniwersytetu Szczecińskiego skierował sprawę wypowiedzi prof. Agnieszki
Popieli na temat marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego do rzecznika
dyscyplinarnego ds. nauczycieli akademickich – poinformowała w
poniedziałek p.o. rzeczniczki prasowej uczelni Karolina Płotnicka-Błach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Grodzki przysłuchiwał się we

Grodzki przysłuchiwał się we wtorek w Sejmie expose premiera Mateusza Morawieckiego. Pytany przez dziennikarzy o ocenę expose powiedział, że w expose "trochę zabrakło konkretów". Zmartwiło mnie, że o służbie zdrowia było bardzo niewiele - zaznaczył. Aplauz drugiej strony wywoływały kwestie ideologiczne, które są ważne, ale mam wrażenie że dla Polaków ważniejsza jest edukacja ich dzieci, ich zdrowie, bezpieczeństwo, dobre zarobki, dobre drogi i możliwość realizacji swoich marzeń - powiedział marszałek Senatu.

Z racji wieku pamiętam różne expose, od (Piotra) Jaroszewicza po (Zbigniewa) Messnera, nie chcę porównywać premiera do tamtych czasów. Ale różnica między tym jak jest, a tym co się opowiada była na początku niewielka, a na końcu gigantyczna - ocenił marszałek Senatu.

Grodzki odniósł się też do propozycji zmiany konstytucji. Morawiecki w swoim wystąpieniu zaproponował zmianę ustawy zasadniczej, aby zagwarantować środki obywateli zgromadzone w PPK i IKE. Swoje słowa skierował do wszystkich posłów.

W mojej ocenie jest to propozycja co najmniej kontrowersyjna - powiedział marszałek Senatu. Generalnie majstrowanie przy konstytucji uważam, wymagają dużej rozwagi - dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. "Gazeta Polska": marszałek

"Gazeta Polska": marszałek Grodzki i afera centrum Galaxy

Na
życiorysie obecnego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego cieniem kładzie
się sprawa ustawionego głosowania radnych PO w Szczecinie z czasów,
kiedy Grodzki nie był jeszcze politykiem ogólnopolskim – pisze w środę
tygodnik "Gazeta Polska". Jak dodaje, chodzi o...

Tygodnik „Gazeta Polska” pisze, że Galaxy zostało wybudowane 20 lat temu.

Ale spółce Echo Investment zależało na tym, aby galerię handlową rozbudować o jedną trzecią wielkości. Nie byłoby to możliwe bez zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego. Spółka bowiem kupiła teren po wyburzonym hotelu Neptun, ale zgodnie z planem przestrzennym miał on przeznaczenie na działalność hotelową. Echo Investment chciał w planie zmiany na działalność usługowo-handlową. A zgodę na to mogła wydać jedynie rada miasta

— czytamy.

Według „GP” podczas dwóch sesji większość radnych była przeciw rozbudowie. Powód? Zdaniem „GP” było to, że Galaxy to druga wielka galeria handlowa w centrum miasta, z hipermarketem, co powoduje wymieranie handlu w mieście. Oprócz PiS przeciw byli także radni PO.

8 października 2013 roku Tomasz Grodzki, szef klubu radnych PO w Szczecinie, zapowiedział, że radni PO nie poprą uchwały pozwalającej na rozbudowę centrum handlowego Galaxy, „aby w tym miejscu stworzyć coś, co byłoby wizytówką miasta”

— czytamy.

Tygodnik pisze, że dzień później doszło do spotkania w restauracji Sowa i Przyjaciele Krzysztofa K. ze spółki Echo Investment, należącej wtedy do miliardera Michała Sołowowa, z Olgierdem Geblewiczem, marszałkiem województwa zachodniopomorskiego i szefem szczecińskiej Platformy Obywatelskiej, a także z posłem PO, byłym ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem. Jak pisze „GP”, rozmowa dotyczyła rozbudowy Galaxy, którego właścicielem była spółka Echo Investment.

Przedstawiciel właściciela Galaxy podpowiedział Olgierdowi Geblewiczowi, marszałkowi województwa, jak radni PO mogą wycofać się z blokowania jego rozbudowy: „Niech się pójdą wysrać, k*wa, w tym momencie”

— pisze tygodnik.

„Gazeta Polska” podaje, że pięć dni później odbyła się sesja rady miasta.

Podczas niej radni PO zachowali się tak, jak wymagał tego od Arłukowicza i Geblewicza Krzysztof K. Tomasz Grodzki, szef szczecińskiego klubu radnych PO, powiedział, że do zmiany zdania przekonało jego i jego kolegów wystąpienie przedstawicieli spółki Echo Investment na sesji

— czytamy.

Tygodnik cytuje Grodzkiego z sesji rady, który powiedział, że wystąpienie to „było bardzo rzeczowe, przekonujące, zrobiło na nas wrażenie”.

„GP” pisze, że trzy lata po rozmowach w restauracji Sowa i Przyjaciele Krzysztof K. został zatrzymany przez CBA. „Prokuratura postawiła mu zarzuty korupcyjne” – czytamy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Marszałek Senatu Tomasz

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki nie wykluczył w środowej rozmowie z PAP, że w Senacie powstanie inicjatywa ustawodawcza w związku z wyrokiem TSUE. Rozważam taką inicjatywę - powiedział.

Zastrzegł jednocześnie, że decyzję w tej sprawie podejmie po spotkaniu z wybitnymi polskimi prawnikami, które ma się odbyć w najbliższy piątek. Zgodnie z sugestią pani prezes Gersdorf, że Senat powinien się w ten proces włączyć, a ponieważ ja wyznaję zasadę, że każdą operację należy przygotować niezwykle starannie (...), to zaprosiłem wybitnych polskich konstytucjonalistów, prawników, panią prezes Gersdorf na pierwszą dyskusję w Senacie - powiedział Grodzki.

Zaznaczył, że spotkanie ma mieć charakter roboczy. To jest pewna wstępna dyskusja, bo ja nie jestem prawnikiem, a jako marszałek Senatu chciałbym posłuchać mądrzejszych, żeby pogłębić swoją wiedzę na temat tego wyroku i generalnie całego zagadnienia, o którym już oczywiście sporo wiem, ale jednak nie śmiem nawet konkurować z wiedzą wielkich polskich prawników - powiedział Grodzki.

Piątkowe spotkanie współorganizuje wiceprzewodnicząca sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). Posłanka podkreśliła w środowej rozmowie z PAP, że inicjatywa ustawodawcza po wyroku TSUE należy przede wszystkim do rządu. Piłeczka jest po stronie rządu, ale jeżeli rząd nie wykona takich kroków, nie naprawi popełnionych błędów, to taką inicjatywę może podjąć także Senat - dodała Gasiuk-Pihowicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. po czynach


Grodzki naradza się z Gersdorf i posłami KO ws. wyroku TSUE. Spotkanie współorganizuje Kamila Gasiuk-Pihowicz

autor: PAP/Leszek Szymański
W piątek przed południem w Senacie marszałka izby Tomasz Grodzki
(KO) spotkał się z przedstawicielami środowiska prawniczego ws.
sytuacji po wyroku TSUE dotyczącym Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
W spotkaniu uczestniczy I prezes SN Małgorzata Gersdorf.

Oprócz prawników, w spotkaniu z marszałkiem Senatu uczestniczy grupa
parlamentarzystów, przede wszystkim z Koalicji Obywatelskiej.

Trybunał
Sprawiedliwości UE wydał we wtorek wyrok w odpowiedzi na pytania
prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł,
że to Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej,
by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów
Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Zdaniem TSUE, jeśli SN uznałby,
że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby -
zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których
to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia
w stan spoczynku sędziów SN.

We wtorek I prezes SN prof.
Małgorzata Gersdorf wezwała rząd, Sejm i Senat, by podjęły działania
ustawodawcze w celu usunięcia wadliwości prawnych, których zaistnienie
zostało potwierdzone w wyroku TSUE.

Tomasz Grodzki w środowej
rozmowie z PAP nie wykluczył, że w Senacie powstanie inicjatywa
ustawodawcza w związku z wyrokiem TSUE.

Rozważam taką inicjatywę

—powiedział.

Zastrzegł wówczas jednocześnie, że decyzję w tej sprawie podejmie po spotkaniu z prawnikami.

Zgodnie
z sugestią pani prezes Gersdorf, że Senat powinien się w ten proces
włączyć, a ponieważ ja wyznaję zasadę, że każdą operację należy
przygotować niezwykle starannie (…), to zaprosiłem wybitnych polskich
konstytucjonalistów, prawników, panią prezes Gersdorf na pierwszą
dyskusję w Senacie

—powiedział Grodzki. Zaznaczył, że spotkanie ma mieć charakter roboczy.

Piątkowe
spotkanie współorganizuje wiceprzewodnicząca sejmowej komisji
sprawiedliwości i praw człowieka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).


Zakończyło się spotkanie ws. wyroku TSUE. Absurdalny apel Gasiuk-Pihowicz do sędziów KRS: Powinni powstrzymać się od orzekania

autor: Twitter/Platforma Obywatelska

Oprócz prawników, w spotkaniu z marszałkiem Senatu uczestniczyła
grupa parlamentarzystów, przede wszystkim z Koalicji Obywatelskiej.

Akta
spraw z Luksemburga przyszły już wczoraj do Sądu Najwyższego i leżą
w sejfie u prezesa Izby Pracy. Sprawa będzie rozstrzygana niezwłocznie,
ale to trochę wymaga czasu. Dzisiaj prezes poinformował mnie, że być
może będzie to nawet przed świętami

—poinformowała na konferencji prasowej I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.

Dodała, że SN niewątpliwie odniesie się do wskazań TSUE dotyczących przymiotów, które musi posiadać niezależny i niezawisły sąd.

Po wyroku TSUE nie możemy stać z boku i zostawić tego rządowi. Należy działać i mobilizować rządzących do pracy

—powiedziała poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz, współorganizatorka spotkania.

Kluczowe
jest, żeby to sędziowie kontrolowali polityków, a nie politycy sędziów.
(…) Wszyscy sędziowie, którzy swój status zawdzięczają upolitycznionej
KRS powinni powstrzymać się od orzekania

—dodała.

Senat,
jeśli się zaangażuje w proces legislacyjny po wyroku TSUE, musi
stworzyć jak najlepsze prawo. Stąd nasze spotkania
ze środowiskami sędziowskimi

—podkreślił marszałek Senatu.

Trybunał
Sprawiedliwości UE wydał we wtorek wyrok w odpowiedzi na pytania
prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł,
że to Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej,
by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów
Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Zdaniem TSUE, jeśli SN uznałby,
że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby -
zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których
to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia
w stan spoczynku sędziów SN.

We wtorek I prezes SN prof.
Małgorzata Gersdorf wezwała rząd, Sejm i Senat, by podjęły działania
ustawodawcze w celu usunięcia wadliwości prawnych, których zaistnienie
zostało potwierdzone w wyroku TSUE.

Tomasz Grodzki w środowej
rozmowie z PAP nie wykluczył, że w Senacie powstanie inicjatywa
ustawodawcza w związku z wyrokiem TSUE.

Rozważam taką inicjatywę

—powiedział.

Zastrzegł wówczas jednocześnie, że decyzję w tej sprawie podejmie po spotkaniu z prawnikami.

Zgodnie
z sugestią pani prezes Gersdorf, że Senat powinien się w ten proces
włączyć, a ponieważ ja wyznaję zasadę, że każdą operację należy
przygotować niezwykle starannie (…), to zaprosiłem wybitnych polskich
konstytucjonalistów, prawników, panią prezes Gersdorf na pierwszą
dyskusję w Senacie

—powiedział Grodzki. Zaznaczył, że spotkanie ma mieć charakter roboczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Grodzki: Część pracowników

Grodzki: Część pracowników Senatu z nadania PiS, albo złożyła wypowiedzenia, albo poszła na urlop

Jeśli
normalność i wyciągnięta ręka do opozycji ma tak wyglądać, jak w nocy w
Sejmie, to chyba inaczej pojmujemy definicję słowa normalność -
powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) w rozmowie z weekendowym
"Faktem".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Grodzki kontaktował się z


Grodzki kontaktował się z prof. Popielą ws. wpłaty pieniędzy. Radio Szczecin: Wysłał jej prywatną wiadomość przez komunikator

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w 2016 r. kontaktował się
z prof. Agnieszką Popielą w sprawie wpłaty „na fundację” – podało
w poniedziałek Radio Szczecin. Według rozgłośni, z korespondencji,
do której dotarli dziennikarze, wynika, że Grodzki przyjął wpłatę, gdy
matka Popieli walczyła z chorobą nowotworową.

Jak
dodano, Radiu Szczecin udało się ustalić „ponad wszelką
wątpliwość”, że chirurg prof. Grodzki „kontaktował się prof. Agnieszką
Popielą latem 2016 roku, korzystając z komunikatora Messenger”. Wtedy
Popiela napisała o Grodzkim na Facebooku: „Bardzo zdolny lekarz.
Operował moją śp. mamę. Ale pamiętam też, że musiałam >dać<.
I nigdy tego nie zapomnę”. Ten publiczny wpis nadal można przeczytać
na profilu szczecińskiej radnej sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości
Małgorzaty Jacyny-Witt z 13 czerwca 2016 roku — napisano
na stronie radia.  Według rozgłośni, prof. Grodzki napisał wówczas
w prywatnej wiadomości: Bardzo
proszę uważać z takimi opiniami, bo to może skończyć się oskarżaniem
o zniesławienie. Jeśli Pani nie odróżnia wpłaty na fundację działającą
przy szpitalu, która daje środki na zakupy sprzętu i szkolenia młodych
lekarzy, od czego innego, to po prostu mi przykro.  Sprawa
związana jest z wpisem z 12 listopada na facebookowym profilu prof.
Agnieszki Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody
Uniwersytetu Szczecińskiego


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

22. Jak widac

juz pierwsza sprawa okazal sie byc rozwojowa. Jezeli Grodzki liczy na taryfe ulgowa (free lunch), to sie bardzo myli. Ciekawe jak szybko sie zuzyje. A moze szybciej zostanie wymieniony na kogos sposrod licznego grona ze zwycieskiej partii w wyborach do Senatu?

avatar użytkownika Maryla

23. Grodzki wziął 2 tys. zł


Grodzki wziął 2 tys. zł łapówki za operację raka płuc? Jest zawiadomienie do CBA. Guzikiewicz: "Musiałem podjąć działania"

Karol Guzikiewicz w rozmowie z portalem
wPolityce.pl zdradził, że napisała do niego kobieta (jej dane dostępne
są jedynie dla CBA), która miała wręczyć w kopercie 2 tys. złotych
Tomaszowi Grodzkiemu za operację jej ojca chorego na raka płuc. Łapówka
miała być wręczona dzień na przed operacją. Operacja – jak miała napisać
- została wykonana w kwietniu 2009 roku.

Złożyłem
dzisiaj zawiadomienie, natomiast nie popełniamy błędu, który popełniono
z panią Popielą, że nie ujawniamy danych i treści informacji

— poinformował Karol Guzikiewicz.

Podkreślał, że mejla dostał na skrzynkę służbową u jako urzędnik państwowy nie mógł pozostawić tej sprawy.

Musiałem podjąć działania, ponieważ jest to mejl Urzędu Marszałkowskiego, urzędnika publicznego

— wyjaśnił.

Wczoraj specjalnie zamieściłem informację na Facebooku i Twitterze, że dane będą utajnione, ale nie dla CBA

— dodał.

Ja nie mam możliwości prawnych do sprawdzenia wiarygodności doniesień tej osoby

— podkreślił.

Ta pani oczekuje, czy będą następne osoby, ale nie chce się upubliczniać z imienia i nazwiska

— stwierdził.

Jak
się dowiedzieliśmy, z informacji jaką otrzymał Karol Guzikiewicz
wynika, kobieta miała wręczyć w kopercie 2000 złotych Tomaszowi
Grodzkiemu za operację jej ojca chorego na raka płuc dzień przed
operacją. Operacja – jak miała napisać - została wykonana w kwietniu
2009 roku.

Jeżeli informacja jest fałszywa, to nie
tylko Grodzki został narażony, ale i ja zostałem narażony i z tego może
być sprawa karna. Ja nie podejrzewam. Po treści mejla nie podejrzewam,
żeby to była fałszywka

— ocenił.

Guzikiewicz
poinformował, że niektórzy z członków PO zniechęcali go do składania
zawiadomienia do CBA, przekonując: „po co to ruszać?”,
„to hejt”, „to pomówienie”.

Dostałem to jako
urzędnik publiczny i mój obowiązek jest zgłosić tą sprawę. Jest
bulwersujące, jeżeli to była łapówka, a jeżeli prowokacja – to też jest
bardzo bulwersujące, że w taki sposób wykorzystuje się internet
do działań politycznych

— zaznaczył.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Marszałek Grodzki ma dość

Marszałek Grodzki ma dość oskarżeń o przyjęcie łapówki. "Rozważam wkroczenie na drogę sądową"

Rozliczam
się przede wszystkim we własnym sumieniu i to sumienie jest czyste;
będę używał wszystkich legalnych środków, by bronić swojego dobrego
imienia - mówi marszałek Senatu Tomasz Grodzki, odnosząc się do
kolejnych kierowanych wobec niego oskarżeń. Dodał, że rozważa
"wkroczenie na drogę sądową".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Kolejni świadkowie mówią o


Kolejni świadkowie mówią o korupcji w szpitalu Grodzkiego? Guzikiewicz: "Trzeci się waha". Mamy komentarz CBA ws. zawiadomień

Guzikiewicz apeluje o samodzielne zgłaszanie się do CBA.

Ludzie
nie znają tych procedur i boją się trochę. Nawet jeżeli coś takiego
było, to przecież jeżeli się zgłosi do CBA, to człowiek nie jest tam
ścigany. Tym bardziej, że było to pod presją ratowania życia

— wyjaśniał Karol Guzikiewicz.

Przepis
jest jasny: jeżeli człowiek sam się zgłosi, że dał, bo był pod presją,
to nie ponosi żadnej odpowiedzialności, więc tutaj nie ma takiej obawy

— zaznaczył.

Po korespondencji,
którą prowadzę z tymi ludźmi widać wyraźnie, że nie wiedzą, że mogą iść
do CBA sami, że to jest urząd otwarty. Proszą o wsparcie
w kontaktach z CBA

— przyznał, dodając, iż każdy może sam się zgłosić do CBA i umówić na złożenie zeznania.

Zgłosiłem
te przypadki i robię to dalej, ale zastrzegam, że jeżeli ktoś kłamie
to też będzie odpowiadał, bo wprowadzanie w błąd nie tylko urzędnika
publicznego, a pośrednio również organów ścigania jest karalne

— zaznaczył.

Domniemywam, że żadna z tych trzech osób nie kłamie, tym bardziej że chcą zeznawać

— stwierdził.

Sprawa jest wrażliwa z różnych względów

— ocenił Guzikiewicz.

Przyznał, że fakt zgłaszania przypadków ewentualnej korupcji spowodował na niego lawinę hejtu.

Atak na mnie jest taki sam, jak na panią Popielę. Przysyłają mi wirusy

— mówił, podkreślając, iż jest już do tego przyzwyczajony.


O komentarz w sprawie portal wPolityce.pl poprosił Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Przyjęliśmy takie informacje. Będą one analizowane, a wynik tej analizy przesądzi o ewentualnych dalszych krokach Biura

— potwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl rzecznik CBA Temistokles Brodowski.

Nie był w stanie nawet w przybliżeniu określić, jak długo może potrwać ta analiza.

To nie jest kontrola, czy śledztwo, które musi się zamknąć w określonych ramach czasu

— poinformował.

Czy kolejne zawiadomienia można uznać za wiarygodne? Nie nam o tym rozstrzygać. Powinny się tym zająć odpowiednie służby.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Przegrani politycy opozycji z


Przegrani politycy opozycji z posadami od Grodzkiego. Karczewski: "Upartyjnienie Kancelarii Senatu jest bezprecedensowe"

Tomasz Grodzki; wpis Stanisława Karczewskiego na TT / autor: Fratria; Twitter
Nowym dyrektorem Centrum został Grzegorz Furgo, który bezskutecznie
ubiegał się w tym roku o poselską reelekcję. Jego zastępcami zostali
Anna Godzwon - była bliska współpracowniczka Bronisława Komorowskiego
i były rzecznik PSL Jakub Stefaniak, któremu również nie udało się
uzyskać mandatu posła. To jednak nie koniec politycznych nominacji.

Kierownikiem
działu nowych mediów został Adam Kądziela, były członek Nowoczesnej,
bliski współpracownik Ryszarda Petru. Nowym dyrektorem Biura Spraw
Senatorskich ma zostać była posłanka Platformy Obywatelskiej Anna
Białkowska, której również nie udało się wywalczyć poselskiej reelekcji.

View image on Twitter


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Zdecydowałem się podjąć kroki

Zdecydowałem się podjąć kroki prawne w obronie mojego dobrego imienia, po eskalacji kłamstw na mój temat. Szczegóły jutro na briefingu prasowym

—poinformował prof. Tomasz Grodzki w programie „Newsroom” realizowanym przez Wirtualną Polskę i Polsat NEWS. Marszałek Senatu odniósł się tym samym do informacji, według których Grodzki jako lekarz miał przyjąć łapówkę.

Radny pomorski PiS Karol Guzikiewicz złożył w środę w delegaturze CBA w Gdańsku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka Senatu. Samorządowiec dostał maila, w którym mieszkanka Szczecina twierdzi, że Tomasz Grodzki jako lekarz wziął w 2009 r. łapówkę za operację.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. i znów nie dotrzymał słowa

Grodzki zapowiedział pozwy. Mec. Dubois w imieniu marszałka Senatu wydał oświadczenie

Zdecydowałem
się podjąć kroki prawne w obronie swojego dobrego imienia; jest
przygotowany pozew przeciwko pomorskiemu radnemu Karolowi
Guzikiewiczowi, jak również przeciw "Gazecie Polskiej" - oświadczył w
niedzielę marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Pełnomocnik marszałka Senatu
mec. Jacek Dubois zażądał w wydanym w poniedziałek oświadczeniu
sprostowania nieprawdziwych informacji, jakoby m.in. w 2009 r. Grodzki
wziął pieniądze za operację. Zagroził, że w przypadku ich dalszego
rozpowszechniania jego klient złoży pozew o ochronę dóbr osobistych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Grodzki wyrusza do Brukseli,


Grodzki wyrusza do Brukseli, by spotkać się z szefem PE i Tuskiem. "Może pojawić się także temat praworządności w Polsce"

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w środę udaje się z wizytą
do Brukseli, gdzie spotka się z szefem PE Davidem Sassolim. Rozmowa
będzie dotyczyła wspólnego rynku, migracji, a także kwestii opieki
zdrowotnej w UE. Może pojawić się także temat praworządności
i sądownictwa w Polsce - podkreślił.

Jednodniowa wizyta
w Brukseli będzie drugą podróżą zagraniczną marszałka Senatu X kadencji.
Będą mu towarzyszyć stały przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś
i przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych Bogdan
Klich (KO).

Grodzki przed południem spotka się
z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Davidem Sassolim, a następnie
z polskimi posłami do PE. Na godz. 15.30 zaplanowano jego spotkanie
z b. szefem Rady Europejskiej, przewodniczącym Europejskiej Partii
Ludowej Donaldem Tuskiem.

Marszałek Senatu powiedział
PAP, że w spotkaniu z Sassolim wezmą udział także przedstawiciele
delegacji, natomiast z szefem EPL spotka się „w cztery oczy”.
Podkreślił, że Tuskowi chce „podziękować za jego ciężką pracę”.

Chcę też mówić o tym, co dziś można wspólnie zrobić dla dobra Rzeczpospolitej, porozmawiać o niemal wszystkim

— dodał.

Według
Grodzkiego Tusk to w chwili obecnej „jeden z najwybitniejszych, jeśli
nie najwybitniejszy polski polityk, który wycisnął swój ślad na polityce
europejskiej w sposób znaczący”.

Bardzo chętnie
widziałbym udział Donalda Tuska także w polskim życiu politycznym,
bo nie stać nas na marnowanie tak potężnego potencjału politycznego.
Na razie nie znam jednak jego planów

— dodał marszałek.

Z szefem
PE będziemy poruszali tematy ważne dla Polski i wspólnoty europejskiej.
One są dość dobrze zdefiniowane - wspólny rynek, kwestie migracji.
Chciałbym też zwrócić nieco większą uwagę szefa PE na kwestie zdrowotne,
ponieważ w umowach traktatowych o zdrowiu prawie nie ma mowy, a w tej
chwili zaczyna się, także w Brukseli, proces uświadamiania sobie, że tak
jak obywatele UE mają prawo do wspólnej polityki rolnej, układu
z Schengen czy wspólnej polityki monetarnej w wielu krajach, tak mają
prawo również do wspólnej dobrej opieki zdrowotnej

— mówił marszałek Senatu.

Podkreślił,
że „chodzi mu o obowiązywanie pewnych standardów tak, by obywatele
europejscy mieli w każdym kraju przynajmniej podobny poziom opieki
zdrowotnej”. Według marszałka Senatu dochodzenie do tego stanu jest
„bardzo długim procesem, który wymaga przekonstruowania dość głęboko
struktury i budżetu w przyszłych latach”.

Grodzki nie wykluczył,
że podczas spotkania z Sassolim pojawi się także temat praworządności
i sądownictwa w Polsce, szczególnie w kontekście ostatniego orzeczenia
TSUE dot. polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jak podkreślił, on sam
podczas tego spotkania zamierza „przybliżyć rolę Senatu w polskim
systemie konstytucyjnym”.

Jak dodał spotkanie z polskimi europosłami będzie miało „charakter koleżeński”.

Mam
na to spotkanie jedno przesłanie: że Senat jest otwarty dla wszystkich
europosłów i zacieśnianie współpracy między polska grupą w PE będzie
korzystne nie tylko dla demokracji w Polsce, ale też dla interesów
Polski w Europie, a ich trzeba bronić

— podkreślił
Grodzki. Dodał, że zamierza też „złożyć deklarację”, że Senat w miarę
swoich możliwości będzie odgrywać nieco aktywniejszą rolę
niż dotychczas.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

30. Co my tu mamy?

Wyrosl nam samozwanczy minister spraw zagranicznych. Oj bedzie ten Grodzki podrozowal, dopoki nie spadnie ze stolka.

avatar użytkownika Maryla

31. TEMU PANU ODBIJA

Grodzki zapowiada powołanie zespołu do badania konstytucyjności ustaw trafiających do Senatu

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiedział w środę w Brukseli, że
w kierowanej przez niego Izbie powstanie stały zespół, którego zadaniem
będzie badanie zgodności z konstytucją ustaw, trafiających do Senatu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

32. Moze tez

powola zespol zastepujacy Sejm oraz komisarza w miejsce prezydenta RP. Nie mowiac juz o zespole ekspertow ustalajacych wynik wyborow parlamentarnych i innych, ktore w ten to prosty sposob nie beda musialy sie odbywac.

avatar użytkownika Maryla

33. W nowym numerze tygodnika


W nowym numerze tygodnika „Sieci”: Tajemnice Marszałka Senatu. Miał być zbawcą opozycji, ale ciągnie się za nim wiele spraw

Profesor Tomasz Grodzki w zawodzie chirurga osiągnął
niemal wszystko. Jednak w polityce ceniony medyk nie znaczył dotychczas
zbyt wiele. Niespodziewana nominacja na marszałka Senatu sprawiła,
że z Pana Nikt stał się Napoleonem, który brawurowo przedstawia narodowi
swoje sny o potędze. Czy coś go obudzi? Może wracająca właśnie
przeszłość kiepskiego dyrektora szpitala, a może brutalna polityczna
rzeczywistość, w której wciąż nie porusza się zbyt biegle

— piszą Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „ Operacja: Senat”.

Z obserwacji
pierwszych tygodni marszałka w nowym fotelu wynika, że mimo
przeświadczenia o swojej wielkości (na senackich korytarzach dźwięczy
już nowe przezwisko: Napoleonek) jest on tylko marionetką większych
i bardziej doświadczonych politycznych graczy

— czytamy.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Ruszyło śledztwo w sprawie

Ruszyło śledztwo w sprawie korupcji w szczecińskim szpitalu. Dyrektorem był w nim Grodzki

Wszczęto
śledztwo dotyczące korupcji w szpitalu Szczecin-Zdunowo w okresie,
kiedy dyrektorem placówki był profesor Tomasz Grodzki - podało we wtorek
Radio Szczecin. Jak podała rozgłośnia, postępowanie dotyczy zdarzenia z
2009 r., ale prokuratura bada też "kilka innych wątków korupcyjnych".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Grodzki o projekcie PiS ws.

Grodzki o projekcie PiS ws. sądownictwa: zakłada ostateczne zrujnowanie trójpodziału władzy

Marszałek
Senatu Tomasz Grodzki wyraził nadzieję, że projekt PiS zmian w
przepisach o ustroju sądów nie przejdzie przez Sejm w proponowanym
kształcie. Byłoby to ostateczne zrujnowanie trójpodziału władzy; jeśli
stanie się inaczej, przed Senatem będzie zadanie obrony trójpodziału..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. lekarz? polityk? Anarchista!

Grodzki bije w Kaczyńskiego: Jak bierze się silne leki przeciwbólowe, umysł reaguje trochę inaczej

Małgorzata
Kidawa-Błońska to najlepsza możliwa opcja z naszej partii z realnymi
szansami na pokonanie prezydenta Andrzeja Dudy w drugiej turze wyborów
prezydenckich - powiedział w poniedziałek marszałek Senatu Tomasz
Grodzki.
Tomasz Grodzki zgodził się także z Donaldem Tuskiem, że Polacy powinni wyjść na ulice i protestować w obronie praworządności. - Niech pani sobie wyobrazi, jakby sędziowie z taką zaciekłością atakowali np. władzę wykonawczą czy władzę ustawodawczą. Byłby krzyk na pół Europy. A oni są atakowani brutalnie, szykuje im się projekt ustawy jak z lat 50., jak z czasów stalinowskich. Dlaczego mają nie protestować? Dlaczego ludzie mają to akceptować? Nie może tak być - mówił rozmowie z Beatą Lubecką.

W mocnych słowach skrytykował też wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że to, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, "to właściwie anarchia". - Jak bierze się silne leki przeciwbólowe, umysł człowieka reaguje trochę inaczej - ocenił Grodzki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Nowe oskarżenia pod adresem


Nowe oskarżenia pod adresem marszałka Senatu. Córka pacjenta: Tata wręczył mu pieniądze; Grodzki: Podejmę kroki prawne


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Jeżeli Sejm nie pójdzie za

Jeżeli Sejm nie pójdzie za sugestiami KE ws. noweli ustaw sądowych, Senat będzie starał się z najwyższą starannością przeprowadzić proces legislacyjny z zasięgnięciem opinii Komisji Weneckiej i ekspertów zagranicznych, jeśli będzie to potrzebne - zapowiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

W piątek w południe poinformowano, że Komisja Europejska - w liście wysłanym przez wiceszefową KE Vierę Jourovą do polskiego prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu - zaapelowała o wstrzymanie się z pracami nad projektem zmian m.in. w Prawie o ustroju sądów powszechnych i ustawie o Sądzie Najwyższym do czasu przeprowadzenia niezbędnych konsultacji.

W piątek po godz. 17 nowelizacja została uchwalona w Sejmie - jej projekt złożyli posłowie PiS. Za uchwaleniem nowelizacji głosowało 233 posłów, 205 było przeciw, 10 osób wstrzymało się od głosu. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.

Na konferencji prasowej, która odbyła się jeszcze przed uchwaleniem nowelizacji w Sejmie, marszałek Senatu zaznaczył, że wiceprzewodnicząca KE może "jedynie wydawać sugestie", ale "biorąc pod uwagę szerokie protesty oraz kontrowersje" wokół proponowanych przez PiS zmian, należy "z najwyższą starannością" pochylić się nad listem.

Jeżeli trafi do nas ten dokument, jeżeli Sejm nie pójdzie za tymi sugestiami (zawartymi w liście KE - PAP) i nie wstrzyma prac, Senat z najwyższą starannością będzie starał się, w statutowym, regulaminowym czasie 30 dni, przeprowadzić cały proces legislacyjny, łącznie z zasięgnięciem opinii Komisji Weneckiej oraz ekspertów zagranicznych, jeżeli będzie to potrzebne - powiedział Grodzki.

Zaznaczył, że "tu nie będzie obstrukcji", będzie natomiast wykorzystany "cały pakiet możliwości konsultacji legislacyjnych", tak, aby stanowione przez Senat prawo "odpowiadało interesom Polski". Interesem Polski jest - stwierdził - utrzymanie trójpodziału władzy między władzą sądowniczą, wykonawczą i ustawodawczą, ale też "uwzględnienie prawodawstwa Unii Europejskiej".

Nie będziemy tego przedłużać w sposób sztuczny, to nie o to chodzi. Fundamentem demokracji jest trójpodział władzy, która ma ze sobą współpracować i jednocześnie być od siebie niezależna. To będzie przesłanie, które będzie kierowało pracami Senatu w odniesieniu do wszystkich ustaw ustrojowych, w tym również do tej - podkreślił marszałek Senatu.

Odnosząc się do nocnych prac sejmowej komisji, od godz. 19.30 w czwartek do godz. 5 rano w piątek nad projektem nowelizacji po jego pierwszym czytaniu, stwierdził, że "nie widzi przesłanek" do tego, aby "tak ważna ustawa, regulująca świat wymiaru sprawiedliwości", była procedowana "w takim tempie".

Uważam, że Sejm powinien dochować w tej materii zdecydowanie większej staranności, na co wskazuje zresztą w swoim liście pani komisarz Jourova – powiedział Grodzki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Gdy w odpowiedzi

autor:

Jakub Maciejewski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Grodzki przedstawił swój

Grodzki przedstawił swój majątek: 400 tys. zł w walutach i prawie milion w nieruchomościach

Marszałek
Senatu Tomasz Grodzki oszacował swój majątek na 400 tys. zł w walutach i
prawie milion w nieruchomościach, których współwłaścicielką jest jego
małżonka. Marszałek posiada ponadto papiery wartościowe spółek i osiąga dochody m.in. z diet senackich.

Jak
wynika z opublikowanego na stronach Senatu oświadczenia majątkowego
marszałka Senatu, które jest datowane na 31 października 2019 roku, miał
on wtedy ponad 400 tys. złotych w różnych walutach, w tym 82 tys. zł w
złotówkach; 11,1 tys. euro (około 47,2 tys. zł); 10,1 tys. dolarów (ok.
38,7 tys. zł) oraz 10,1 tys. franków szwajcarskich (ok. 39,5 tys. zł).
Posiadał także papiery wartościowe o wartości 33,6 tys. zł.

Marszałek posiada kilka nieruchomości.
Segment szeregowca o powierzchni 120 m2 z działką o pow. 199 m kw. z
tytułu współwłasności z żoną. Wartość tej nieruchomości określił na 480
tys. zł. Także w ramach współwłasności posiada 70-metrowe mieszkanie
o wartości 300 tys. zł i nieuzbrojoną działkę budowlaną (2 750 m kw.) o
wartości 175 tys. zł. Łącznie nieruchomości te warte są 955 tys. zł.

W ramach prowadzonej
osobiście Indywidualnej Specjalistycznej Praktyki Lekarskiej, Grodzki
osiągnął w ubiegłym roku ponad 270 tys. zł przychodu i 183,5 tys. zł
dochodu.

0,2
proc. na Wigilię zaprosiłoby marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.



Schetyna staje w obronie prof. Grodzkiego. "PiS i ich akolici nie akceptują niezależności Senatu i jego marszałka"


Kłamstwa i pomówienia dotyczące prof. Tomasza
Grodzkiego, to nie przypadek. PiS i ich akolici nie akceptują
niezależności Senatu i jego marszałka

—napisał na Twitterze Grzegorz Schetyna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. List otwarty Z ogromnym

List otwarty

Z ogromnym niepokojem przyjęliśmy informację o tym, że rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich Uniwersytetu Szczecińskiego profesor Piotr Łaski wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec profesor Agnieszki Popieli w związku z jej wypowiedziami dotyczącymi p. Marszałka Senatu RP profesora Tomasza Grodzkiego. Każdy człowiek w naszym kraju korzysta z prawa wolności słowa. Jeżeli podnosi kwestie trudne to czyni to na własną odpowiedzialność, może też liczyć na pomoc organów państwa oraz rzetelnych dziennikarzy w wyjaśnianiu tych kwestii. Wystąpienia profesor Agnieszki Popieli w żaden sposób nie kolidują z zasadami godnego postępowania nauczycieli akademickich, są one przejawem jej obywatelskiej troski i odpowiedzialności za dobro wspólne. Wszczynanie postępowania dyscyplinarnego wobec profesor Agnieszki Popieli może być interpretowane jako naruszanie prawa do swobodnych wypowiedzi przynależnego nie tylko nauczycielom akademickim, ale wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej. Poza tym stawianie przed organami dyscyplinarnymi wyższej uczelni profesora, który jest świadkiem w prowadzonym postępowaniu prokuratorskim powiązanym z tą samą sprawą, może być odbierane jako próba zastraszania. Jest to niedopuszczalne. Apelujemy więc do Pana Ministra o interwencję w tej sprawie w trybie nadzoru Ministra nad wyższymi uczelniami w Rzeczypospolitej Polskiej. Pozostajemy z głębokim szacunkiem

prof. dr hab. Andrzej Nowak

prof. dr hab. Wojciech Polak

red. Bronisław Wildstein

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Onet: Marszałek Senatu

Błaszczak: Wyprawa Grodzkiego do Brukseli w sprawie ustawy o sądach źle się kojarzy

Planowana wyprawa marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego do
Brukseli w sprawie ustawy sądowej źle się kojarzy, bo przywodzi
skojarzenia historyczne - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. Jego
zdaniem to kolejny przejaw używania przez opozycję zagranicy do walki z
polskim rządem.




Gdy daliśmy 5 tysięcy złotych lekarzowi, opieka zupełnie się zmieniła - powiedziała "Radiu Szczecin" pani Józefa, która przez miesiąc przebywała Szpitalu Szczecin Zdunowo, na oddziale ordynatora prof. Tomasza Grodzkiego, obecnego marszałka Senatu.

"Pani Józefa trafiła na oddział prof. Tomasza Grodzkiego w lutym 1998 roku. Mówi, że na oddziale lekarze brali pieniądze od prawie wszystkich pacjentów" - informuje w poniedziałek Radio Szczecin. Jak podkreślono, to kolejna osoba, która zdecydowała się mówić o pobieraniu pieniędzy od pacjentów w szpitalu Szczecin-Zdunowo.

"Z Choszczna przyjeżdżał lekarz; mały, ja na takich mówię: +z metra cięty+, on był całym naganiaczem. Leżałem tam przez cały miesiąc, to człowiek się trochę nasłuchał. Że każdy bierze, że trzeba lekarzowi dać +cegiełkę+. A ta +cegiełka" była w cztery oczy, od piątki (5 tys. zł - przyp. red.) wzwyż. Córka zaniosła koniak i kawę, to wtedy ten mały powiedział, że takich rzeczy oni nie biorą, ale ostatecznie też to zgarnął" - wspominała cytowana przed radio pacjentka. Kobieta zapytana, czy po tym jak przekazali pieniądze
opieka się zmieniła, odpowiedział: "Ci, co dali pieniądze..., opieka w
ogóle była inna. Inaczej interesowali się ludźmi, po prostu". "Pod wypisem ze szpitala pani Józefy podpisał się prof. Tomasz Grodzki.
Pół roku później na oddział prof. Grodzkiego trafiła mama prof.
Agnieszki Popieli. Za operację mamy prof. Popiela miała zapłacić 500
dolarów" - podało radio.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. Powraca wariant "zagranica"!


Powraca wariant "zagranica"! Marszałek Grodzki napisał list do Komisji Weneckiej w sprawie nowelizacji ustaw sądowych

List marszałka Senatu, jak poinformowała wiceszefowa CIS, został wysłany
w poniedziałek 30 grudnia. Zawiera prośbę o sformułowanie opinii
w sprawie nowelizacji ustaw sądowych, czyli uchwalonych w grudniu ub.r.
w Sejmie zmian m.in. w Prawie o ustroju sądów powszechnych i w ustawie
o Sądzie Najwyższym.Nowelizacja trafiła do Senatu, który ma 30 dni na odniesienie się
do niej. Izba ma zająć się ustawą na posiedzeniu 15-17 stycznia.
Wcześniej, już 7 i 8 stycznia, będą zajmować się ustawą
komisje senackie.
Chciałbym spytać pana Marszałka, co sprawia mu taką trudność,
że potrzebuje konsultacji z przedstawicielem instytucji, która
z konstytucyjnymi zadaniami i polską droga legislacyjną nie ma ma nic
wspólnego? O którym konkretnie zapisie zamierza rozmawiać
z Vierą Yourovą? Gdzie, w końcu, w konstytucji znajdziemy zapisy, które
nadają Marszałkowi Senatu prawo, by włączać zagraniczną instytucję
w tworzenie prawa w Polsce? Komisja Europejska naprawdę nie potrzebuje
pana Grodzkiego, by interweniować w sprawie polskich ustaw.

Pomijając już Fakt, że Brukseli nic do tego jak wygląda ustrój sądów
w Polsce, Grodzki chce stworzyć niebezpieczny precedens. Doskonale wie,
że nawet jeśli Senat nie przyjmie zmian proponowanych przez Sejm,.
to kwestia ich wprowadzenia i tak jest kwestią czasu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Marszałek Senatu nie


Marszałek
Senatu nie uzgodnił spotkania z ambasadorem Rosji. MSZ:
"Zasugerowaliśmy niższy poziom spotkania. Sugestii nie uwzględniono"


Marszałek Senatu nie uzgadniał spotkania z pionem wschodnim MSZ, tylko
poinformował, że zamierza się spotkać z Ambasadorem RU. Zasugerowaliśmy
niższy poziom spotkania (zasada wzajemności). Sugestii nie uwzględniono.
Do spotkania doszło. Na szczeblu Marszałka. Z wyraźnej jego woli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. Senatgate. Internauci


Senatgate. Internauci komentują wystąpienie Grodzkiego. Terlecki: Będzie wnioskował o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ?

Tomasz Grodzki / autor: PAP/Leszek Szymański

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zaprzeczył w trakcie
konferencji prasowej, jakoby przyjmował jako lekarz jakiekolwiek
pieniądze od pacjentów w zamian za operacje oraz inne czynności
medyczne. Przedstawił również nagranie dźwiękowe, na którym jego były
pacjent ze szpitala w Zdunowie, Tadeusz Staszczyk, mówił o próbie
przekupienia go w zamian za oczernianie Grodzkiego.

Grodzki
zapowiedział także, razem ze swoim mecenasem Jackiem Dubois, że będzie
kierował pozwy przeciwko osobom, które dopuszczają się jego
zniesławienia oraz wezwał ABW do pomocy w rozwiązaniu „afery Senatgate”.

CZYTAJ TAKŻE: Grodzki tłumaczy się na konferencji: Ostrzegam anonimy, będą pozwy. Wzywam ABW do pomocy w wyjaśnieniu afery Senatgate

Marszałek Grodzki broni się relacją UB-eka? TVP Info: Tadeusz Staszczyk to były funkcjonariusz bezpieczeństwa PRL

Wystąpienie
Grodzkiego szybko skomentowali internauci, a wśród nich wicemarszałek
Sejmu Ryszard Terlecki, który zapytał się, czy marszałek senatu będzie
wnioskował o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Po konferencji
Marszałka Grodzkiego: czy ujawnione związki Pana Marszałka
z prezydentem Nixonem spowodują wniosek Trzeciej Osoby w Państwie
o pilne zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ?

— zastanawiał się Ryszard Terlecki.

Tomasz Grodzki: „Doświadczam nienawiści, zorganizowanego
hejtu, jak w większym stopniu doświadczał Paweł Adamowicz czy ksiądz
Jerzy Popieluszko”. Czy jest jakaś granica, której ten człowiek
nie przekroczy?!!!

— zwróciła uwagę Aleksandra Jakubowska.

To, że p. Grodzki porównuje się z męczennikiem
ks Jerzym, to tylko samozaoranie. Ale to, że ks Jerzego zrównuje
z Pawłem Adamowiczem to doprawdy przejaw moralnego zbydlęcenia
PO i jej salonów

— ocenił Rafał Ziemkiewicz.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. Ponad połowa Polaków uważa,

Ponad połowa Polaków uważa, że marszałek Grodzki brał łapówki - to sondaż Wiadomości.
To
jest taka sytuacja, jak ja bym powiedział, że dwadzieścia lat temu
chciałem udzielić pani wywiadu i dałem pani za to 10 tysięcy złotych. I
co pani zrobi, żeby udowodnić, że tak nie było? Pozwie mnie pani? I co
dalej? Proszę sobie wyobrazić ten absurd. Przypomnę, że były takie
czasy, kiedy sto procent propagandy szło na wmawiane ludziom, że
socjalizm jest najlepszym ustrojem. I co? Wszystko skończyło się w 1989
roku. Nas, Senat, ludzie nazywają przylądkiem dobrej nadziei. To z
jednej strony ogromne zobowiązanie, odpowiedzialność, a z drugiej
gotowość do poniesienia pewnych ofiar.

I pan chce być tą ofiarą?
Ja
już w pewnym sensie jestem. Doświadczam tego, czego wielu ludzi w
Polsce już doświadczało. Doświadczam nienawiści, zorganizowanego hejtu
tak, jak w większym stopniu doświadczał Paweł Adamowicz czy ksiądz Jerzy Popiełuszko.

Aż tak się pan porównuje?

Nie porównuję się. Ale jak pani sobie przypomni, co wypisywano w propagandowych mediach innej władzy
na temat księdza Jerzego, co wypisywano, mówiono na temat Adamowicza
już w czasie rządów PiS, to można znaleźć analogie. Kto sieje wiatr
zbiera burzę. I takie sianie nienawiści wobec mnie, oczernianie mnie,
może oczywiście wyzwolić jakieś mordercze zamiary u ludzi nienormalnych,
niezrównoważonych.

https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/617328,tomasz-grodzki-marszalek-senatu-lapowka-korupcja-nagranie-oskarzenia-pis-polityka.html

Tomasz Grodzki i funkcjonariusz UB. 90-latek stał się bohaterem konferencji marszałka Senatu

Tomasz Grodzki zwołał konferencję, podczas której odniósł się do
nagrania, które posiada. Ma ono związek z oskarżeniami płynącymi w
stronę marszałka. Okazało się, że były funkcjonariusz UB stał się
bohaterem konferencji. – Przyszedł do mnie człowiek, który zaproponował
pieniądze za napisanie oświadczenia, w którym oskarżę prof. Grodzkiego o
to, że żądał ode mnie łapówki za […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

47. Maja racje ci,

ktorzy uwazaja, ze dobrze byloby by Wielki Marszalek utrzymal sie jak najdluzej na zajmowanym stanowisku. On ma wprost nieoghraniczone zdolnosci czynienia szkod w szeregach swoich. Przykre, ze takze szkodzi panstwu.

avatar użytkownika gość z drogi

48. mały człowiek

wielkie EGO,ciekawe kiedy pęknie niczym nadęty balon
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

49. Grodzki: Wzywam ABW do pomocy

Grodzki: Wzywam ABW do pomocy ws. propozycji łapówki za fałszywe oczernienie mnie

Marszałek
Senatu Tomasz Grodzki wezwał we wtorek ABW do pomocy w związku z
propozycją łapówki, która została złożona jego byłemu pacjentowi w
zamian za fałszywe oczernienie go. Ponadto - jak...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Mnożą się oskarżenia pod


Mnożą
się oskarżenia pod adresem Grodzkiego. Kolejny świadek mówi o łapówce: 7
tys. zł za operację. "Nawet mu powieka nie drgnęła"

W ostatnich tygodniach ujawniają się kolejni pacjenci oskarżający
prof. Grodzkiego o przyjmowanie łapówek. Tym razem pan Marek opowiada
historię leczenia swojego ojca w 2012 r. Wspomina, że kiedy dowiedział
się o tym, że tata choruje na raka płuc udał się do Tomasza Grodzkiego.

Ponieważ
ja pracuję w służbie zdrowia już 35 lat, pojawiłem się w Zdunowie
i próbowałem porozmawiać z profesorem Grodzkim, licząc na pomoc
i zrozumienie. Ale profesor Grodzki poświęcił mi dosłownie
półtorej minuty

— relacjonuje.

Dopiero
od ordynatora oddziału w szpitalu Szczecin-Zdunowo dowiedział się,
że jest konieczność wycięcia całego płuca. Wtedy też dotarły do niego
informacje o obowiązującej nieoficjalnie taryfie. Mężczyzna wskazuje,
że za udział prof. Grodzkiego w operacji trzeba było zapłacić.

Stawki
chodziły w ten sposób, że za asystę pana profesora płaciło się
do 5 tys. zł, on wtedy nie operował. A za osobistą operację stawka
wynosiła do 10 tys. zł.
Nie wahaliśmy się długo, bo życie jest
ważniejsze i chcieliśmy mieć cień nadziei na przedłużenie życia o rok,
może dłużej. Nikt wtedy na pieniądzach nie oszczędza

— wspomina syn pacjenta.

Rodzina zebrała 10 tys. zł, ale ostatecznie zdecydowała się przekazać o 3 tys zł mniej.

Nie
mieliśmy pewności, czy on będzie to robił, czy nie. Mama nie chciała
się na to zgodzić, ale wyciągnąłem 3 tysiące z koperty i powiedziałem,
że 7 tysięcy wystarczy

— podkreśla.

Z łapówką do gabinetu Grodzkiego weszła mama pana Marka.

Po chwili mama wyszła z gabinetu. Zakręciła jej się łza w oku. I powiedziała do nas: „Wiecie,
chłopaki, nawet mu powieka nie drgnęła. Wsunął kopertę do szuflady,
zamknął i nawet się na mnie specjalnie nie spojrzał”

— relacjonuje świadek.

Później rodzina dowiedziała się, że operację przeprowadził prof. Grodzki. Ojciec pana Marka żył jeszcze przez trzy lata.

Jest gorzej niż można było przypuszczać. Doświadczony, odnoszący sukcesy
lekarz, a nawet profesor medycyny, postanowił, że pacjenci i leczenie
to za mało. Trzeba koniecznie uratować ojczyznę i jej obywateli.
Co oznacza, iż postawił diagnozę o chorobie Polski i jej poszczególnych
organów, czyli Polaków. W obszernym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”
Tomasz Grodzki mówi dużo o pracy lekarza, ale to standardowe w wypadku
profesora medycyny. Niestandardowe jest postawienie diagnozy Polsce, ale
wynika to zapewne z faktu, iż profesor nauk medycznych od jesieni 2015
r. dzielił pracę lekarza i senatora, a od jesieni 2019 r. jest już tylko
politykiem, skoro został „trzecią osobą w państwie”, czyli marszałkiem
Senatu. Diagnozę Polsce postawił jednak bardziej jako lekarz
niż polityk. (..)
Wywiad prof. Tomasza Grodzkiego dla „Gazety Wyborczej” jest niepokojący
z wielu powodów. Najważniejsza jest jego historyczna misja, by wyleczyć
Polskę, choć ona wydaje się całkiem zdrowa. A mimo to prof. Grodzki
zamierza jej coś wyciąć bądź przeszczepić. A to może być bardzo
ryzykowne. Równie ważne jest zainteresowanie się „trzecia osobą
w państwie” obcych wywiadów. Poprzez niego chcą się one dobrać
do Senatu, który jest „wyspą przestrzegania praworządności”, a znajdując
„bramkę” w izbie wyższej, mogą się dobrać do wszystkich najważniejszych
instytucji i osobistości polskiego państwa. I o tym wszystkim, nie
mielibyśmy pojęcia, gdyby nie prof. Grodzki. Może więc warto mu nawet
pozwolić na to, żeby nam (Polsce) wyciął (przeszczepił) zdrowe serce czy
zdrowe płuca. Dla demokracji i praworządności nie warto być małostkowym. Najwyżej po takim zabiegu umrzemy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

51. mam nadzieję,ze odpowiednie służby

zainteresują się finansami szpitala a co do tzw "Cegiełek"
to dawno temu,wraz z Przyjaciółmi założylismy Fundację,ktora przez wiele lat pomagała Dzieciom,
pamiętam jak co roku sporządzane były sprawozdania i jak mocno były przez nas kontrolowane , ale przede wszystkim ,przez Wydział Zdrowia
Nasze funkcje oczywiście pełnilismy bez wynagrodzenia bedąc fundatorami Fundacji
a jak się mają sprawy Fundacji "cegiełki"? czy ktoś je sprawdził ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

52. Kopertnik z Micnikiem

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki apeluje o zwołanie okrągłego stołu ws. sądów. Kluczem do sukcesu będzie udział wszystkich sił politycznych - pisze w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" marszałek Senatu.

W artykule Grodzki podkreśla, że do jego napisania skłoniła go wypowiedź ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry „lekceważąco odnoszącego się do fundamentalnych dla polskiego wymiaru sprawiedliwości ostatnich orzeczeń Sądu Najwyższego”. Jednocześnie zwraca uwagę na potrzebę reformowania systemu sprawiedliwości.

Przypomina też, że w Senacie został zgłoszony projekt ustawy o KRS, który "nie tylko daje szansę na naprawę sytuacji, ale jest też zgodny z wymogami prawa międzynarodowego, które obowiązuje nas jako pełnoprawnych członków Unii Europejskiej - ze wszystkimi przywilejami, ale i obowiązkami". Wskazuje, że ten projekt byłby dobrym zaczynem do dyskusji, jak przywrócić wymiar sprawiedliwości na właściwe tory i wypełnić obowiązujące Polskę standardy praworządności. "Aby ta dyskusja miała jakikolwiek sens i nie pozostała jałowa, muszą wziąć w niej udział WSZYSCY liderzy partyjni, prezydent, premier, minister sprawiedliwości oraz marszałkowie Sejmu i Senatu" - wskazał.

Dodał, że jako marszałek Senatu oferuje sale senackie jako miejsce dialogu i próby wyjścia "z tej dramatycznej sytuacji". "Ale jeśli umówimy się, że ma to być Sejm, Pałac Prezydencki, kancelaria premiera, czy jeszcze inne miejsce, to spotkajmy się tam, gdzie zdecydujemy" - napisał.

Jak zaznaczył, jest to "moralny i polityczny obowiązek naszej generacji".

Z propozycją zwołania okrągłego stołu ws. sądów wyszła też m.in. Polska Akademia Nauk. Inicjatywa pod nazwą "Forum dla praworządności" ma się odbyć 31 stycznia. (PAP)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Grodzki mówi o Polsce?! "Ten


Grodzki mówi o Polsce?! "Ten wirus, jak wirus koronawirus... W Brukseli się boją, że on się zacznie rozszerzać". WIDEO

autor: PAP/Darek Delmanowicz; Twitter/Maciej Stańczyk

Marszałek Senatu był gościem Klubu Obywatelskiego w Rzeszowie. Jednym z poruszonych tematów był brexit.

Pani
komisarz Jourova będzie powoływała w najbliższym okresie ciało złożone
z po jednym ekspercie z 27 krajów - Brytole już się nie załapią – które
będzie oceniało stan praworządności w krajach europejskich

— mówił Grodzki, przyznajmy, z małym szacunkiem do Brytyjczyków.

Bo tego, czego się boi Bruksela (…) nie jest tylko Polska

— dodał.

Co miał na myśli? Bawiąc się w medyczne metafory, profesor Grodzki zaczął mówić o… „koronawirusie”.

Bo my,
trzeba powiedzieć, z prymusa staliśmy się kłopotem Unii Europejskiej.
Ten wirus, jak wirus koronawirus… W Brukseli się boją, że on się zacznie
rozszerzać. To już są Węgry, już innych korci

— stwierdził marszałek Senatu.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

54. Ojciec kombatant

Ojciec Grodzkiego był w UB! "GP" ujawnia ukrywaną historię rodzinną marszałka Senatu


/ GP

  


Ojciec marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego – Stanisław Grodzki – był funkcjonariuszem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – wynika z akt Instytutu Pamięci Narodowej, do których dotarła „Gazeta Polska”.

Dorota Kania dotarła do akt Instytutu Pamięci Narodowej, z którychjasno wynika, że Stanisław Grodzki, ojciec prof. Tomasza Grodzkiego, został pozyskany przez UB 1 lipca 1951 r. Był wtedy absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu. Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu skierował go do służby w więzieniu w Grodzisku Mazowieckim. Na wszystko są dokumenty, które Dorota Kania publikuje w najnowszym tygodniku „Gazety Polskiej”.

Szczegółowy opis dokumentów IPN na temat ojca marszałka Grodzkiego znajdą Państwo w najnowszym numerze tygodnika "Gazeta Polska", który już w środę 5 lutego ukaże się w kioskach
https://niezalezna.pl/309371-ojciec-grodzkiego-byl-w-ub-gp-ujawnia-ukrywana-historie-rodzinna-marszalka-senatu

avatar użytkownika kazef

55. Ojciec kombatant

"Koniec systemu": prof. Żaryn o ubeckiej przeszłości ojca marszałka Grodzkiego

/ Telewizja Republika

redakcja

KONTAKT Z AUTOREM

Ojciec marszałka Senatu – Stanisław Grodzki - był funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Tak wynika z akt Instytutu Pamięci Narodowej, które w środę opublikuje tygodnik "Gazeta Polska". Właśnie o tym był dzisiejszy odcinek programu „Koniec systemu”, w którego drugiej części red. Dorota Kania rozmawiała z prof. Janem Żarynem.
– Stanisław Grodzki został pozyskany na zasadzie werbunku, ale do pracy, która wynikała z zawodu uprawianego przez niego. Był lekarzem i został za jego zgodą pracownikiem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego – części, czyli więziennictwa. Ono do 1955 roku podlegało Ministerstwu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ponieważ bez wątpienia jednym z głównych zadań ówczesnego państwa komunistycznego - realizowanym poprzez MBP, w tym departament śledczy i także więziennictwo - było ściganie polskich patriotów. W więzieniach stalinowskich w ciągu tego pierwszego dziesięciolecia było ich ok. 250 tysięcy. To jest mniej więcej ćwierć miliona osób skazanych bądź przebywających w aresztach za swoje dążenie do odzyskania przez Polskę niepodległości - bądź też byli tylko o to podejrzewani, bo nie wszyscy byli aktywnymi. Ta przestrzeń była bezpośrednio powiązana z departamentami operacyjnymi. (...) Zatrzymywano ludzi za sprawą inwigilacji, która odbywała się poprzez inne departamenty urzędu. W tym sensie wywiad, kontrwywiad i wewnętrzne departamenty ze słynnym Departamentem V, który zajmował się kwestiami Kościoła, były ze sobą wewnętrznie powiązane

– wyjaśnił prof. Żaryn.

Ojciec Grodzkiego był w UB!
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Ojciec Grodzkiego był w UB! "GP" ujawnia ukrywaną historię rodzinną marszałka Senatu
Podkreślił, że lekarze byli tam potrzebni z powodów oczywistych. – Droga pana Stanisława Grodzkiego z jednej strony jest wynikiem odpowiedniego wykształcenia, ale z tej dokumentacji jasno wynika, że nie każdy młody lekarz był pozyskiwany do służby więziennej. On musiał przejść inwigilację, która ze strony ówczesnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego wskazała, że swoim światopoglądem zasługuje on na to, aby wejść do tak ważnych z punktu widzenia ówczesnych interesów komunistycznego państwa miejsc. Uważam, że zarówno ten fragment jego kariery w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, jak i późniejszy w wojsku jest świadectwem na to, że pan Stanisław Grodzki – ojciec obecnego marszałka Senatu - był komunistą. Niezależnie od tego czy był, czy też nie w PZPR, ponieważ struktury siłowe były częścią większej całości, jakim była struktura państwa nadzorowanego przez PZPR – nadmienił.

– Można domniemywać, że dał się poznać jako osoba z pewnego awansu społecznego, w związku z tym dla Polski Ludowej był osobą przychylną. Wiejskie, polskie rodziny były bardzo przywiązane do polskości, ale po II wojnie światowej część tego środowiska, zdezintegrowana, zatraciła tę tożsamość związaną z długopokoleniową świadomością systemu wartości. Polska komunistyczna niewątpliwie wyrwała część tej warstwy ludowej z korzeni i poprzez różnego rodzaju migracje, dezintegracje – młode szczególnie pokolenie potrafiło się zaaklimatyzować i uznać, że jest to dla nich pewna szansa, ojczyzna awansu. Tragedia polega na tym, że pan Grodzki podjął świadomą decyzję, aby wejść do miejsca, w którym koncentrowało się zło skierowane przeciwko polskim patriotom. Oczywiście w więzieniach komunistycznych w czasach stalinowskich byli także więźniami kryminaliści, byli także Ukraińcy z UPA – bardzo wielu ludzi, którzy w wolnej i niepodległej Polsce także siedzieliby w więzieniach. Natomiast tak się składa, że ćwierć miliona więźniów politycznych w czasach rzekomego pokoju to nie jest zwykły przypadek i osoba, która nie widzi tej przestrzeni zła, a widzi tylko swoje miejsce w jednostkowym wymiarze kariery, nadal jest odpowiedzialna za współudział w szerszym systemowym rozdaniu, układzie władz

– ocenił prof. Żaryn.

– Mamy świadomość, że lekarzami – również przy wyrokach śmierci były osoby ewidentnie współpracujące z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego – dodał.

– Tego nie wiemy, ale niewątpliwie te dwa resorty w jego karierze w tym konkretnym 1953 roku to jest ta sama przestrzeń, jeśli chodzi o inwigilację narodu polskiego i prowadzenie działań represyjnych. Przypomnijmy, że odpowiednikiem MBP wewnątrz wojska była informacja wojskowa, która jeszcze w 1953 roku obejmowała mniej więcej w 50% ludzi sowieckich, dlatego że trwał etap czystek wewnętrznych i można powiedzieć, że tenże rok był apogeum czystek. One oznaczały, że informacja wojskowa od lat 40. osadzona w tzw. ludowym wojsku polskim dokonywała penetracji poprzez agenturę tych wszystkich życiorysów – oficerskich szczególnie, którzy to oficerowie mogli nieść w sobie syndrom II RP. Te wszystkie powiązania personalne oficerów z II RP były poddawane inwigilacji – albo ich wyrzucano, albo stawiano przed sądem spreparowane różnego rodzaju zeznania ludzi, którzy w informacji woskowej byli torturowani. Można zaryzykować inną hipotezę, że ta wiedza, którą my dzisiaj mamy, zapewne nie była znana do końca młodemu człowiekowi, który przechodzi z jednego resortu do drugiego, ale ja uważam, że nadal to jest informacja o tym, że pan Stanisław Grodzki był komunistą w sensie beneficjenta systemu – tzn. młodego człowieka, który nie ma refleksji nt. tego, że uczestniczy w „źle,” jakim jest drastyczne w skutkach niszczenie polskich korzeni niepodległościowych na rzecz trwania Polski Ludowej

– mówił gość red. Kani.

Podkreślił, że trzeba pamiętać o tym, że syn nie dziedziczy z przymusu poglądów swojego taty. – Natomiast słabość obecnego marszałka Senatu polega na tym, że nie jest on człowiekiem otwartym, wobec tego dziedzictwa i nie jest zainteresowany, aby o tym dziedzictwie rozpowiadać – nadmienił.

W opinii prof. Żaryna „aż prosi się dzisiaj" w kontekście debaty nt. ewentualnych faktów związanych z kopertami marszałka Grodzkiego "o zadanie pytania – dlaczego tak się stało, że jedynym świadkiem pozytywnym w tej sprawie okazał się być funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa ze Szczecina, który był gotów stawić się za panem Tomaszem Grodzkim”.

avatar użytkownika Maryla

56. @kazef

to zgniłe jabłko leży pod robaczywą jabłonią. To wszystko tłumaczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. Prezes TK do marszałka

Prezes TK do marszałka Senatu: nie wezmę udziału w posiedzeniach Izby

Prezes
TK Julia Przyłębska przedłożyła marszałkowi Senatu informację o
działalności TK w 2018 r., ale nie weźmie udziału w posiedzeniach
Senatu, "kierując się koniecznością ochrony TK przed (...) publicznym
podważaniem jego konstytucyjnej pozycji" - przekazało PAP biuro prasowe
TK.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

58. @Maryla

Słuszna decyzja i słuszne uzasadnienie Pani Prezes Przyłębskiej.

avatar użytkownika Maryla

59. @kazef

długo trwało, aż ktoś sie odważył puścić dalej :)

Zdjęcie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. Interia: audyt w Kancelarii

Interia: audyt w Kancelarii Senatu miał być bombą, a nie wynika z niego nic

Wewnętrzny
audyt, który w grudniu ub.r. zlecił marszałek Senatu Tomasz Grodzki, to
miała być bomba, a nie wynika z niego nic; dokumenty przypominają
bardziej broszurę informacyjną niż audyt z prawdziwego zdarzenia - pisze
w poniedziałek portal interia.pl.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. Grodzki wytoczył proces


Grodzki wytoczył proces Popieli. Profesor była pierwszą osobą, która powiedziała, że marszałek miał przyjmować łapówki

Grodzki pozywa profesor

Dziennikarz przypomniał, że Grodzki już wcześniej zapowiadał, że będzie wytaczał w tej sprawie procesy.

Pani Agnieszka Popiela twierdzi, że podtrzymuje wszystko, co powiedziała wczesniej w wywiadach i w informacjach

—dodał Rachoń.

Trzeba było dać 500 dolarów”

Popiela o tym, że Grodzki przyjął łapówkę napisała w listopadzie ubiegłego roku.

Jak
moja mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno
na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego
nie zapomnę

—pisała w listopadzie 2019 r. profesor.
Po tym wpisie na Uniwersytecie Szczecińskim, którego Popiela jest
pracownikiem, wytoczono jej postępowanie dyscyplinarne. Umorzono
je kilka tygodni później.

W styczniu bieżącego roku przyznała
na antenie Radia Szczecin, że wszyscy pacjenci doskonale wiedzieli,
że przed operacją trzeba pójść do pokoju lekarskiego, aby tam dowiedzieć
się, ile ma zapłacić.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. Karczewski: Proponowane

Proponowane zmiany w regulaminie Senatu są zmianami na wyrost, zmianami
niepotrzebnie utrudniającymi funkcjonowanie Izby wyższej – ocenili we
wtorek senatorowie PiS. Ich zdaniem autorzy tych zmian, czyli
senatorowie KO, prędzej czy później, jeśli te zmiany wejdą, będą ich
żałowali.



Komisje Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich oraz Ustawodawcza
przerwały we wtorek prace nad projektem zmian w regulaminie Izby, w
którym zaproponowano m.in. zmiany w procedurze odwołania marszałka
Senatu.



Komisje zajmą się nim ponownie w marcu, gdy będą gotowe ekspertyzy prawne w sprawie wątpliwości zgłaszanych przez senatorów PiS.



Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) powiedział, że
obserwując charakter proponowanych zmian i ich treść ma wrażenie, że
prędzej, czy później senatorowie PO będą żałowali tych zmian.



Karczewski zwrócił uwagę na propozycję dotyczącą powołania wiceszefa Kancelarii Senatu.



– W naszym odczuciu i przekonaniu jest to kolejne zatrudnienie kolejnego
członka PO bądź SLD, tego nie wiemy jeszcze, ale wiemy, że będzie to na
pewno przedstawiciel którejś z tych partii. Bardzo nas niepokoi i
martwi to, że Kancelaria została upolityczniona, że tak wielu
pracowników zatrudnionych to byli posłowie, byli działacze partyjni. To
bardzo źle dla Kancelarii Senatu, i bardzo źle również dla charakteru
Senatu – ocenił Karczewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. Senat dołączył do porządku

Po rozpoczęciu trzeciego i ostatniego dnia obrad Senatu marszałek
Grodzki zaproponował, by senatorowie zajęli się też projektem uchwały „w
obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości”,
która tego dnia rano została poparta na połączonym posiedzeniu dwóch
komisji.



Sprzeciw wobec dołączenia tego punktu zgłosili senatorowie PiS, a
następnie wyszli z sali. w efekcie zabrakło kworum i Senat nie dołączył
tego punktu, więc marszałek Tomasz Grodzki ogłosił przerwę.



Za odrzuceniem wniosku PiS głosowało 44 senatorów, nikt nie był przeciw i
nikt nie wstrzymał się od głosu. Nie głosowało 56 senatorów, w tym
m.in. 48 PiS i pięciu KO.



Po półgodzinnej przerwie marszałek Senatu Tomasz Grodzki wznowił obrady
izby i ponownie zarządził głosowanie w sprawie dołączenia do
czwartkowych obrad projektu uchwały.



Tym razem pięciu z nich wzięło w głosowaniu udział, w wyniku czego było
kworum. Wniosek marszałka poparło 51 senatorów, natomiast czterech było
przeciw.


Przed głosowaniem nad projektem uchwały salę opuścili wszyscy
senatorowie PiS, wcześniej w wystąpieniach krytykując dokument. Jako
pierwszy z sali wyszedł senator Marek Pęk, wcześniej wygłaszając
emocjonalne oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że uchwała „jest
kolejnym elementem politycznego spektaklu opozycji w Senacie”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. CBA w fundacji, na którą


CBA w fundacji, na którą pieniądze miał pobierać Grodzki! Zabezpieczono dokumentację, by zbadać przepływy finansowe na koncie

funkcjonariusze szczecińskiej delegatury Centralnego Biura
Antykorupcyjnego zabezpieczyli dokumentację Fundacji Pomocy
Transplantologii działającej przy szpitalu Szczecin-Zdunowo, by m.in.
zbadać przepływy finansowe na koncie fundacji. Pomoże to w ustaleniu, czy pieniądze, jakie prof. Tomasz Grodzki pobierał od pacjentów i ich rodzin, wpłacił na konto— pisze gazeta.

Karczewski: Grodzki dezinformuje społeczeństwo. Nowelizacja specustawy w Senacie to kaprys polityczny. Przepisy funkcjonują

To jest kaprys polityczny i chęć zbicia kapitału politycznego,
to jest czysta hipokryzja, bo na epidemii koronawirusa nie powinno się
zbijać kapitału politycznego - ocenił wicemarszałek Senatu Stanisław
Karczewski (PiS), odnosząc się do nowelizacji specustawy w Senacie. Odnosząc się do zaproponowanych zmian w regulaminie izby, aby
w szczególnie uzasadnionych wypadkach, wynikających z zagrożenia życia
lub zdrowia ludzkiego, marszałek Senatu mógł zadecydować o skróceniu
terminów wiążących się z pierwszym czytaniem projektu ustawy, Karczewski
powiedział, że to rząd może przyznać rangę pilną ustawie. Musimy działać zgodnie z konstytucją, zgodnie z tymi zapisami, które obowiązują— mówił Karczewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. Kompromitujące zachowanie


Kompromitujące zachowanie Grodzkiego! Zerwał "dżentelmeńską" umowę z senatorami PiS. "Wprowadzono wcześniej wycofane…

Po dzisiejszych rozmowach i ustaleniach z Tomaszem Grodzkim senatorowie
PiS mieli poprzeć ustawę o #koronawirus, ale słowa nie dotrzymano
i wprowadzono wcześniej wycofane poprawki, które niosą olbrzymie
konsekwencje budżetowe. Gdzie odpowiedzialność za Polskę? Wobec złamania ustaleń dotyczących ustawy #koronawirus senatorowie
@pisorgpl będą głosować przeciw całości ustawy. Nam chodzi o dobro
i bezpieczeństwo Polaków. A nie festiwal obietnic bez pokrycia.
Po stronie PO brak elementarnej odpowiedzialności.

W projekcie zmiany proponuje się, by w regulaminie izby zapisać,
że w szczególnie uzasadnionych wypadkach wynikających z zagrożenia życia
lub zdrowia ludzkiego marszałek Senatu może zadecydować o skróceniu
terminów wiążących się z pierwszym czytaniem projektu ustawy. Obecnie
regulamin stanowi, że pierwsze czytanie przeprowadza się nie wcześniej
niż po upływie 14 dni od dnia doręczenia senatorom projektu ustawy;
zawiadomienie o pierwszym posiedzeniu komisji w tej sprawie doręcza się
wszystkim senatorom nie później niż na 7 dni przed posiedzeniem.

Na piątkowej
konferencji prasowej Karczewski ocenił, że propozycja zmiany regulaminu
zaproponowaną przez senatorów KO to „wrzutka polityczna”, która
naruszałaby konstytucję. Jak mówił, jest to „taka zmiana regulaminu,
która w przyszłości mogłaby umożliwiać wprowadzenie ustaw pilnych przez
Senat, a takie pilne ustawy - zgodnie z konstytucją - może wprowadzać
do procesu legislacyjnego rząd”.

Mimo to - jak poinformował
Karczewski - senatorowie PiS złożyli marszałkowi Senatu Tomaszowi
Grodzkiemu „dżentelmeńską propozycję”, która ma pozwolić na tworzenie
ponad podziałami dobrego prawa zapobiegającego rozwojowi epidemii
koronawirusa. Zgodnie z nią, senatorowie PiS poprą zmianę w regulaminie
Izby zaproponowaną przez senatorów KO, ale tylko na czas jednego
posiedzenia i tylko po to, aby przyjąć zmiany w specustawie dot.
walki z koronawirusem.

Ta umowa dżentelmeńska będzie
obowiązywała i przy następnej nowelizacji regulaminu - która odbędzie
się już niebawem - ta zmiana zostanie usunięta z regulaminu

—oświadczył wicemarszałek Senatu.

Także
senator Marek Pęk podkreślił, że umowa z Grodzkim dotyczy jedynie
„punktowej, jednorazowej” zmiany w regulaminie, związanej tylko
z wyjątkową sytuacją dot. koronawirusa. Polityk ocenił, że w czwartek
większość senacka chciała wykorzystać nadzwyczajną sytuację związaną
z koronawirusem do tego, żeby poszerzać trwale uprawnienia Senatu.

Senat
ma pozostać Senatem, ma pozostać izbą refleksji, izbą zadumy. Nie
ma być drugim, alternatywnym ośrodkiem sprawowania władzy wykonawczej
w Polsce. Tego się trzymamy, tego będziemy bronić

—oświadczył Pęk.

Wicemarszałek
Senatu był pytany, czy senatorowie PiS poprą zmiany w specustawie
zaproponowane przez senacką komisję zdrowia, Karczewski odpowiedział:
„część poprze, część nie poprze. Będziemy po prostu pracować”.

Debata
przed nami, nie mogę przed decyzją klubu odnośnie głosowania mówić
o konkretnych rozwiązaniach. Jesteśmy otwarci na dialog

—oświadczył.

Karczewski
zaapelował też do Polaków, w tym do senatorów, by każdy, kto
ma podwyższoną temperaturę, katar, czy źle się czuje został w domu.
Podkreślił, że ważne jest, by chore osoby były odizolowane
i nie zarażały


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. bredzenia kopertnika

Grodzki: Władza prze do wyborów. Senat może wykorzystać 30 dni na rozpatrzenie ustawy

Pracując
nad ustawą stanowiącą, że wybory prezydenckie 2020 r. odbędą się w
trybie głosowania korespondencyjnego, Senat zasięgnie opinii RPO, PKW,
Sądu Najwyższego - poinformował we wtorek marszałek Senatu...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. S. Karczewski: Zwołanie

S. Karczewski: Zwołanie posiedzenia Senatu na 5 i 6 maja to działalność złośliwa

Zwołanie posiedzenia Senatu na 5 i 6 maja to działalność złośliwa
– tak wicemarszałek Sejmu Stanisław Karczewski ocenia decyzję szefa tej
izby. Senat ma się wtedy zająć projektem PiS ws. głosowania
korespondencyjnego.

M. Błaszczak: Państwo polskie jest sprawne, więc wybory powinny się odbyć w maju

Państwo polskie jest sprawne, co udowodniły skuteczną walką z
epidemią instytucje państwowe. Sytuacja jest pod kontrolą, dlatego
wybory powinny się odbyć w maju - uważa szef MON Mariusz Błaszczak
(PiS).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Grodzki: również nie wezmę

Grodzki: również nie wezmę udziału w wyborach 10 maja

Ja
również nie wezmę udziału w wyborach prezydenckich, jeśli miałyby się
odbyć 10 maja - powiedział dziennikarzom we wtorek marszałek Senatu
Tomasz Grodzki (KO), pytany o komentarz do wypowiedzi przewodniczącego
Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska.

Senat: Komisje przełożyły decyzję sprawie głosowania korespondencyjnego na 4 maja

Trzy
połączone komisje senackie nie zajęły we wtorek stanowiska w sprawie
ustawy o wyborach korespondencyjnych, przekładając tę decyzję na 4 maja.
Komisje wysłuchały jedynie opinii instytucji i ekspertów...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. Staroń rozprawia się z


Staroń rozprawia się z rządami Grodzkiego w Senacie: Czy strasznie tym wirusem, kopertami, miało coś wspólnego z dobrem Polaków?


Senator w swoich wystąpieniu przypomniała, jak marszałek Tomasz Grodzki straszył „śmiercionośnymi kopertami”.

Czy
cała ta troska o obywateli i strasznie tym wirusem, narracja o tych
kopertach, miała coś wspólnego z dobrem Polaków? Czy niejedynym celem
w ślad za sondażami, była zmiana kandydata na prezydenta? Było mi było
wstyd, jeżeli był taki cel, kiedy samotna kobieta Małgorzata
Kidawa-Błońska, najpierw najlepszy kandydat na prezydenta,
po samokrytyce, jak w PRL, musiała niczym niepotrzebny przedmiot
zrezygnować ze startu w wyborach. Dzisiaj bym tego nie mówiła, gdyby nie
było tego, co było przy poprzedniej ustawie

—powiedziała senator krytykując sposób w jaki procedowano ustawę o wyborach korespondencyjnym przez 10 maja.

Staroń zwróciła uwagę, że zgłoszone przez nią poprzednio poprawki nie
zostały nawet rozpoznane, a tym razem znalazły się w ustawie.

Nigdy tak nie było, że senator zgłosił poprawki, ale ich nie rozpoznano, nie poddano pod głosowanie

—powiedziała senator.

Jestem
bardzo rozczarowana. Napisałam list do pana marszałka, czekam
na wyjaśnienie, bo przecież mówimy o prawu. Czy Senat uciekał się
do brudnej gry? Takie procedowanie wyraża brak szacunku do wyborców.
Senat to nie jest miejsce, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone.
To miejsce, gdzie powinno powstawać dobre prawo, a nie prawo dobre dla
grup politycznych. A co mamy dziś? Napuszczanie jednych na drugich.
Obywatele mają dość. Nadszedł czas, aby parlamentarzyści zdali sobie
sprawę do czego doprowadzili. (…) Konstytucja nie może być
tylko parawanem

—podkreśliła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. NASZ SONDAŻ. Polacy


NASZ SONDAŻ. Polacy krytycznie o postawie i działaniach Senatu w sprawie organizacji wyborów w czasie pandemii


Jak wynika z badania pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl,
działania Senatu związane z organizacją wyborów w okresie zagrożenia
epidemiologicznego nie spotkały się z uznaniem większości Polaków.

W naszym badaniu zadaliśmy respondentom następujące pytanie:

Jak ocenia Pani/Pan postawę i działania Senatu w trakcie procesu organizacji wyborów w czasie epidemii koronawirusa?

W opinii 35 proc. badanych działania Senatu należy ocenić „zdecydowanie pozytywnie” (19 proc.) lub „raczej pozytywnie” (16 proc.).

Wskaźnik ocen krytycznych jest znacznie wyższy. 42 proc. badanych ocenia działania Senatu „zdecydowanie negatywnie” (24 proc.) lub „raczej negatywnie” (18 proc.).

23 proc. badanych wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”.

autor: Fot. wPolityce.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. W środę marszałek Senatu

W środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki zwrócił się listownie do szefa PKW Sylwestra Marciniaka o umożliwienie obserwacji wyborów prezydenckich 28 czerwca Zgromadzeniu Parlamentarnemu Rady Europy oraz Zgromadzeniu Parlamentarnemu OBWiE.

Jak podkreślił, brak współpracy w tym zakresie może skutkować dla Polski ograniczeniem w pracach tych organizacji.

Prośba Grodzkiego do przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka ma związek z pismem, które przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Rik Daems wystosował 31 stycznia do szefa MSZ Jacka Czaputowicza. Daems prosił polskie władze o umożliwienie międzynarodowej misji ZP RE przy wyborach prezydenckich.Grodzki zapytał Marciniaka, czy PKW planuje zaprosić międzynarodowych obserwatorów na wybory prezydenckie 28 czerwca, powołując się na art. 50 kodeksu wyborczego, który mówi, że "międzynarodowi obserwatorzy wyborów, zaproszeni przez Państwową Komisję Wyborczą po porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zagranicznych, mają prawo obserwować przebieg wyborów oraz pracę organów wyborczych, w tym obwodowych komisji wyborczych".

Marszałek Senatu zwrócił także uwagę na to, że Polska, na mocy rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, została objęta procedurą monitoringu.

"Przewodniczący (ZP RE) przypomina, że Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, zgodnie ze swoim regulaminem, ma niezbywalne prawo do obserwacji wyborów prezydenckich w państwie objętym procedurą monitoringu praworządności. Brak współpracy w tym zakresie ze strony państwa członkowskiego Rady Europy może skutkować ograniczeniem udziału jego delegacji w pracach Zgromadzenia" – czytamy w piśmie Grodzkiego do szefa PKW.

"Mając na uwadze międzynarodowe zobowiązania Polski i naszą identyfikację z wartościami konstytutywnymi Rady Europy, proszę o możliwie szybką reakcję na pismo Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Proszę również o podjęcie działań celem umożliwienia obserwacji wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przez międzynarodowych obserwatorów nie tylko z ramienia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, lecz także Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie" – napisał marszałek Senatu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Zaskakujący przetarg


Zaskakujący
przetarg rozpisany przez Kancelarię Senatu! Grodzki chce dla
parlamentarzystów... królewskich łóżek, minibaru i kapci

Duże łóżka (co najmniej 160x200 cm), minibar, ranne
kapcie, szlafroki, cztery lub pięć gwiazdek - oto niektóre z wymagań
stawianych przez Kancelarię Senatu hotelom, w których zatrzymywać się
będą senatorowie. Właśnie rozpisano przetarg na ponad 1000 noclegów -
podczas podróży zarówno krajowych, jak i zagranicznych, które mają odbyć
wybrańcy narodu oraz urzędnicy

— czytamy w „SE”.

Według dziennika przetarg dotyczy rezerwacji na całym świecie, nawet na odległych kontynentach.

Ile za te wygody zapłacą podatnicy? Planowo ponad 680
tys. zł. Ponieważ umowa będzie obowiązywała przez 1,5 roku, daje
to średnio 37 tys. miesięcznie

— wylicza „Super Express”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. Szczecin: CBA i prokuratura

Szczecin: CBA i prokuratura kontynuują śledztwo ws. tzw. afery kopertowej

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wraz z
Prokuraturą Regionalną w Szczecinie kontynuują wielowątkowe śledztwo w
związku z tzw. aferą kopertową.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. Popisy Grodzkiego:


Popisy
Grodzkiego: Pozdrawiam was z Senatu, z przyczółka normalności. Przez
kraj przetacza się pandemia nepotyzmu, chaosu, homofobii

autor: Twitter/@RTyszkiewicz

Przez kraj przetacza się pandemia nepotyzmu, chaosu,
homofobii i kolesiostwa; tak nie może dłużej być - powiedział w sobotę
marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas posiedzenia Rady Krajowej
Platformy Obywatelskiej.

Pozdrawiam was
z Senatu, z przyczółka normalności wśród instytucji państwa, gdzie
staramy się ratować powagę i w tym morzu chaosu i nieudacznej pracy
legislacyjnej wprowadzać jakiś porządek, jakiś rozsądek, przyzwoitość
i troskę o to, aby stanowione prawo przede wszystkim służyło ludziom

— zwrócił się Grodzki do zgromadzonych.

Nie wiem, czy wiecie, że mamy do czynienia z dwoma pandemiami

— mówił.

CZYTAJ
RÓWNIEŻ: Stara śpiewka lidera Platformy Obywatelskiej: Rozdzielimy
funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego

Oprócz
zdrowotnej - jak ocenił - „przez kraj przetacza się pandemia nepotyzmu,
chaosu, homofobii, kolesiostwa, a jedynym spoiwem obecnej władzy wydają
się być stanowiska i pieniądze rozdawane bez jakiegokolwiek skrupułu
szeroką ręką”.

Tak nie może dłużej być

— podkreślił marszałek.

Zwrócił też uwagę, że „mamy rekordowe liczby zakażeń” koronawirusem.

Efekty są takie, o czym ta władza niechętnie mówi, że ludzie którzy są na pierwszej linii frontu płacą zdrowiem i życiem

— zaznaczył Grodzki.

Nie
wiem, czy wiecie, że z powodu koronawirusa zmarło siedmiu lekarzy
i sześć pielęgniarek. Mało kto o tym słyszy, bo to jest ukrywane. A tym
ludziom, zamiast okazywać szacunek i wdzięczność, to próbuje się ich
wpychać w jakieś ramy nieróbstwa, wmawianie, że lekarze odmawiają
pomocy. To jest zrzucanie winy na ludzi i na ciężko pracujące
pielęgniarki i lekarzy, podczas gdy tak naprawdę za prowadzenie tej
pandemii odpowiadają politycy władzy rządzącej

— mówił Grodzki.

Leszczyna

Musimy
wreszcie w centrum uwagi postawić ludzi pracy i przedsiębiorców -
to oni sponsorują obietnice wyborcze partii politycznych - mówiła
w sobotę posłanka KO Izabela Leszczyna. Europoseł Bartosz Arłukowicz
zapowiedział działania na rzecz stworzenia europejskiej strategii
walki z rakiem.

Arłukowicz i Leszczyna zabrali głos podczas sobotnich obrad Rady Krajowej PO.

Leszczyna
krytykowała politykę finansową rządu Mateusza Morawieckiego, wytknęła
mu m.in. zadłużenie państwa na 500 mld złotych w ciągu pięciu lat,
nieskuteczną walkę z mafiami VAT-owskimi oraz zawłaszczanie spółek
skarbu państwa.

Od pięciu lat mamy w Polsce
patologiczną sytuację, która polega na tym, że to nie partia rządząca
działa na rzecz państwa, tylko państwo działa na rzecz partii rządzącej

— oceniła była wiceminister finansów.

Przekonywała, że warunkiem zamożności naszego kraju jest zamożność jego obywateli.

Nie
stajemy się bogaci przez transfery socjalne. One są bardzo ważne, ale
żeby państwo było na nie stać, musimy wreszcie w centrum uwagi postawić
ludzi pracy i przedsiębiorców, to oni sponsorują wszystkie obietnice
wyborcze partii politycznych

— mówiła.

Jak dodała, pandemia to nie czas na populizm, tylko na „uczciwy dialog z Polkami i Polakami”.

To jest czas na profesjonalne, odpowiedzialne, propaństwowe rządy i właśnie na takie rządzenie PO jest gotowa

— zadeklarowała posłanka KO.

Opowiedziała
się również za niezależnością NBP oraz odpartyjnieniem gospodarki,
które - jak wskazywała - jest konieczne do tego, by Polsce zapewnić
długoterminowy rozwoju naszego kraju.

Rząd, którego
polityka gospodarcza jest źródłem niepewności dla przedsiębiorców, jest
rządem szkodliwym dla Polski, a sukces polskiej gospodarki, czyli
sukces Polek i Polaków to prężny sektor prywatny

— przekonywała Leszczyna.

Były
minister zdrowia, dziś europoseł PO Bartosz Arłukowicz skrytykował
nieskuteczną - w jego ocenie - walkę rządzących z epidemią koronawirusa.

Wiecie dlaczego Łukasz Szumowski ze swoim zastępcą
czmychnął pewnego dnia z resortu zdrowia? Bo on już wtedy wiedział,
że będą każdego dnia tysiące zakażonych; czmychnął, bo wiedział, że nie
ma żadnych respiratorów, maseczek i szczepionek

— mówił Arłukowicz.

Nawiązał też do toczących się od kilku tygodni negocjacji koalicyjnych Zjednoczonej Prawicy.

Wiecie
co ludzie w Polsce robili, gdy oni nocą zajeżdżali limuzynami
na Nowogrodzką, jeden po drugim, z piskiem opon? Ludzie drżeli patrząc
w telewizory, widząc skaczące do góry słupki zakażeń wirusem. Kiedy oni
się szarpali na Nowogrodzkiej ile Ziobro wydrze Morawieckiemu,
a Morawiecki Kaczyńskiemu, my się boimy o swoich rodziców czy się nie
zakażą koronawirusem

— podkreślił europoseł PO.

Przypomniał,
że niedawno w europarlamencie powstała speckomisja ds. walki z rakiem,
o którą upominali się m.in. deputowani Platformy Obywatelskiej.

Wiecie
co my robiliśmy w Europie, kiedy Patryk Jaki krzyczał
w PE do europejskich polityków „shame on you”? („wstydźcie się” - takie
słowa padły podczas niedawnej debaty o strefach anty-LGBT w Polsce -
PAP). My wtedy razem z Ewą Kopacz, Andrzejem Halickim i z całą
parlamentarną ekipą negocjowaliśmy, żeby dotrzymać danego słowa Polakom,
bo obiecaliśmy im w kilku kampaniach, że zrobimy wszystko, żeby
zbudować strategie odpowiedzialnej polityki onkologicznej w Europie

— dowodził Arłukowicz.

Zapowiedział, że europosłowie Platformy będą w dalszym ciągu pracować and stworzeniem europejskiej strategii walki z rakiem.

Nowy szef klubu

Nowy
szef klubu KO Cezary Tomczyk przekonywał, że „dziś polityka toczy się
w Sejmie” - to tam niebawem trafią projekty o „likwidacji wolnych
mediów”, czy będące kolejnym zamachem na wymiar sprawiedliwości. Jednak,
jak mówił, rządzący organizują posiedzenia Sejmu tak rzadko, bo chcą
„wygasić parlament”, który jest głównym instrumentem kontrolowania ich.

To jest taki czas, kiedy musimy skończyć się zajmować nami, a zająć się nimi

— powiedział Tomczyk.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

75. Zaczely sie przesuniecia

wsrod poslow. Tylko patrzec gdy nastapi to tez w Senacie. Na dobry poczatek dobrze by bylo, gdyby sprawa Stasieka Gawowskiego przyspieszyla. On juz ledwie wisi na drzewie bardziej niz dojrzaly owoc - to owoc zrobaczywialy.

avatar użytkownika Maryla

76. Oburzające! Grodzki o atakach


Oburzające! Grodzki o atakach na świątynie: Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Kościół wieloma kanałami chce wchodzić w politykę

Wydaje się, że rząd stracił „rząd dusz” i zmierza do swojego
finału; nie wiem, czy nie skończy się to przedwczesnymi wyborami -
powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO), nawiązując
do protestów po ubiegłotygodniowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego

W czwartek
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający - na mocy tzw.
ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku
dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu
albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny
z konstytucją. Po tym orzeczeniu w całej Polsce rozpoczęły się protesty
przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego - manifestacje, blokowanie ulic,
protesty przed i w kościołach, a także akcje
w mediach społecznościowych.

Grodzki: Te protesty to jest erupcja tego, co zostało „wysmażone” przez rządzących

Te protesty
to jest erupcja tego, co zostało „wysmażone” przez rządzących,
bo w szczycie pandemii, gdy wszyscy powinniśmy się skupić na walce
z tą straszną chorobą, gdy widać kolejne symptomy nieudolności
rządzących i sytuacja robi się dramatyczna, wyprowadzanie ludzi na ulice
poprzez taki, a nie inny wyrok TK - jeśli to było działanie zaplanowane
- to było barbarzyństwo i narażanie setek ludzi na niepotrzebne
ryzyko zachorowania

— powiedział Grodzki w Polsat News.

Pytany,
do kogo kieruje te słowa, odparł, że do autorów wniosku do Trybunału
oraz do samego TK, że „wybrał akurat ten moment, zapewne pod wpływem
inspiracji politycznej” (wniosek do TK skierowała rok temu grupa 119
posłów PiS, PSL-Kukiz15 oraz Konfederacji - PAP).

Przypomniał,
że parlamentarzyści KO podali orzeczenie TK w wątpliwość w swoim
poniedziałkowym oświadczeniu, wskazując przesłanki, „by nie traktować
tego jako wyroku”. Powołał się w tym kontekście na łacińską maksymę:
„sententia non existens”, „czyli wyroku nie ma, bo nie został wydany
przez prawidłowo posadowionych sędziów ani prawidłowo przeprowadzoną
procedurę” - stwierdził. Według niego, „ten Trybunał, w tym składzie,
z sędziami dublerami” nie ma prawa wydawać wyroków, bo - jak mówił -
„nie został prawidłowo wybrany, nie został prawidłowo obsadzony”.

Część
polityków i prawników kwestionuje legalność wydanego orzeczenia,
wskazując m.in., że w kierowanym przez prezes Julię Przyłębską
TK zasiadają osoby do tego nieuprawnione; chodzi o trzech sędziów:
wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława
Wyrembaka, wybranych jesienią 2015 r. na stanowiska obsadzone już przez
Sejm wcześniejszej kadencji głosami m.in. ówczesnej koalicji PO-PSL.

Zdaniem
Grodzkiego „gniew ludzi, nie tylko kobiet, rozlewa się i nie dotyczy
już tylko ustawy antyaborcyjnej, ale ludzie zaczną, mieć powoli
wszystkiego dość”. Pytany o pojawiające się doniesienia medialne, jakoby
poseł PiS Bartłomiej Wróblewski - jeden z autorów wniosku do TK - miał
zostać kandydatem PiS na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich,
powiedział, że to „dolewanie oliwy do ognia”.

Pytany, co będzie
dalej w związku z wyrokiem Trybunału, odparł: „Wydaje się, że rząd
jeszcze jest rządem, ale stracił rząd dusz. To nie jest tylko etap
ustawy antyaborcyjnej, to etap walki z pandemią, to pogłębiająca się
zapaść gospodarcza, to problemy mniejszych czy większych
przedsiębiorców. Wygląda na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zmierza
do swojego finału i nie wiem, czy nie skończy się
to przedwczesnymi wyborami”.

Grodzki pytany był również, czy nie przeszkadza mu forma niektórych protestów przeciwko wyrokowi, m.in. akcje w kościołach.

Kto sieje wiatr, zbiera burzę


odpowiedział. Podkreślił, że jest przeciwko profanacjom i opowiada się
za uporządkowanymi pokojowymi formami protestów, ale go to nie dziwi.

Bo jeśli
sacrum, Kościół wieloma kanałami chce wchodzić w politykę i wchodzi
na różne sposoby, to niech nie oczekuje, że dalej będzie traktowany
jako sacrum

— powiedział.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. Szef MSWiA punktuje

Pismo ministra spraw wewnętrznych i administracji to odpowiedź
na skierowane do MSWiA przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego
zaproszenie do udziału w rozpoczynającym się w środę posiedzeniu izby.
Zaproszenie, które widziała PAP, datowane jest na 17 listopada, ale
do resortu dotarło w poniedziałek. W związku
z zaproszeniem otrzymanym od Pana w dn. 23 listopada br. informuję,
że z uwagi na liczne obowiązki służbowe, w tym zaplanowane posiedzenie
Sejmu, nie mogę uczestniczyć w 18. posiedzeniu Senatu w dn.
25-27 listopada br.— poinformował marszałka Tomasza Grodzkiego szef MSWiA w odpowiedzi, do której dotarła PAP. W porządku
obrad posiedzenia Senatu znalazł się punkt: „Informacja MSWiA
o działaniach policji wobec uczestniczek i uczestników (protestów - PAP)
po ogłoszeniu decyzji Trybunału Julii Przyłębskiej”.

Deprecjonowanie TK nie licuje z godnością marszałka Senatu

Szef
MSWiA dodał, że Grodzki, posługując się w oficjalnym piśmie
sformułowaniem „Trybunał Julii Przyłębskiej” deprecjonuje organ
państwowy, jakim jest Trybunał Konstytucyjny.

Jednocześnie
pragnę zauważyć, że w swoim oficjalnym piśmie, posługując się
sformułowaniem „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej”, deprecjonuje
Pan inny organ państwowy jakim jest Trybunał Konstytucyjny, używając
na jego określenie innej niż prawidłowa nazwy

— podkreślił minister.

Nie licuje to z godnością i funkcją, jaką Pan Marszałek piastuje i jest przeze mnie nieakceptowalne

— oświadczył Kamiński.

Grodzki zapowiada głosowanie na piątek

Wszystkie
uchwały będą głosowane w piątek po południu; spodziewam się, że Sejm
będzie musiał zebrać się w poniedziałek lub we wtorek - powiedział
w środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki, pytany o prace nad nowelizacją
tzw. ustawy covidowej.

Marszałek Senatu był pytany na środowym
briefingu prasowym, kiedy będzie głosowana nowelizacja ustawy
„covidovej”, tzw. konwalidacyjna, i czy możliwe jest to, że stanie się
to jeszcze podczas obecnego posiedzenia izby, np. w piątek. Pytano
go także, czy spodziewa się złagodzenia projektu uchwały autorstwa klubu
KO, dotyczącego budżetu UE.

Wszystkie uchwały będą
głosowane w piątek po południu, także spodziewam się, że Sejm będzie się
musiał zebrać w poniedziałek lub wtorek. Jeśli idzie o uchwałę dot.
budżetu, to spodziewam się dyskusji. Komisje się zebrały. Przyjęły pewne
poprawki. Czy na posiedzeniu plenarnym nie będzie więcej poprawek, tego
nie możemy przewidzieć. Spodziewam się, że będą

— powiedział Grodzki.

Połączone
komisje senackie Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej oraz
Ustawodawcza zarekomendowały w środę projekt uchwały wzywającej Radę
Ministrów do wycofania się z groźby zawetowania budżetu Unii
Europejskiej. Za projektem uchwały głosowało 20 senatorów, przeciw było
11. Wcześniej połączone komisje nie zaakceptowały wniosku wicemarszałka
Marka Pęka (PiS) o odrzucenie projektu.

W myśl projektu uchwały
„Senat Rzeczypospolitej Polskiej wzywa rząd do poszanowania interesu
narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu próby
wetowania budżetu Unii Europejskiej”.

Z kolei w połowie listopada
senacka Komisja Zdrowia opowiedziała się za odrzuceniem kolejnej
nowelizacji ustawy „covidowej”. Jej projekt został złożony przez PiS
w celu – jak wskazano w uzasadnieniu – naprawy błędu tzw. konwalidacji,
który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek
do poprzedniej noweli ustawy o przeciwdziałaniu COVID-19.

Sejm –
mimo negatywnego stanowiska rządu – poparł senacką poprawkę, zgodnie
z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługiwać
ma wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony
zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanych
o zakażenie koronawirusem. Regulacja została podpisana przez prezydenta,
ale nie została opublikowana w Dzienniku Ustaw, więc nie może wejść
w życie. Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczył, że ustawa „covidowa”
w takim brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach i jej wejście
w życie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie
wszystkim lekarzom.

Następnego dnia Sejm uchwalił kolejną nowelizację tzw. ustawy covidowej, którą obecnie zajmuje się Senat.

Wicemarszałek
Sejmu Ryszard Terlecki, odpowiadając w ubiegłym tygodniu na pytania
dziennikarzy, powiedział, że podpisana już przez prezydenta nowela
zostanie opublikowana, ale gdy przyjęta zostanie kolejna nowelizacja
naprawiająca - jak mówił - błąd popełniony przez posłów PiS.

W tym
tygodniu drugą z tych nowelizacji zajmowała się senacka Komisja
Zdrowia, która opowiedziała się za odrzuceniem jej w całości,
uzasadniając, że jest ona przede wszystkim niezgodna z zapisami
konstytucji. Sprawozdaniem z komisji zajmie się teraz Senat.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. Histeryczne orędzie


Histeryczne orędzie Grodzkiego: Wzywam rządzących do opamiętania. Rząd nie ma mandatu do wyprowadzania nas z Unii

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w piątkowym wystąpieniu
telewizyjnym dot. budżetu UE wezwał rządzących do „poszanowania interesu
narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu groźby
weta”. Podkreślił, że godzi ono w interesy gospodarcze, polityczne
i strategiczne Polski.

Wezwał też rządzących do opamiętania się i apelował, aby „wrócili do przestrzegania praworządności”.

Wystąpienie marszałka Senatu wyemitowały m.in.: TVP1, TVP Info oraz Polskie Radio.

Jesteśmy
w punkcie zwrotnym naszej historii. Polski rząd chce zawetować nowy
budżet Unii Europejskiej, a tym samym fundusz odbudowy gospodarki
po pandemii koronawirusa. Budżet Unii to są nasze pieniądze - podatników
z Polski i całej Europy. Rząd chce je zawetować, gdyż nie chce powiązać
budżetu z przestrzeganiem prawa. Nie możemy zrozumieć dlaczego, a może
raczej w imię czego, rząd dzisiaj chce zrezygnować z pieniędzy, które
należą się Polakom

— powiedział Grodzki.

Podkreślił,
że wystarczy być praworządnym: przestrzegać Konstytucji, trójpodziału
władzy, niezależności sądownictwa, poszanowania praw człowieka
i godności ludzkiej.

Rozumieją to wszystkie kraje
Unii Europejskiej poza dwoma, które lekceważą praworządność i reguły
demokratyczne, a fundamentalne wartości zapisane w dokumentach unijnych
zdają się być im obce. To bardzo niebezpieczne

— stwierdził.

Marszałek
Senatu zaznaczył, że Polska z racji swojego położenia nie może być
neutralna - i „albo jest w rodzinie cywilizacji Zachodu, albo w gronie
autorytarnych dyktatur Wschodu”. Podkreślił, że Polacy wstąpili
do UE z własnej woli, podejmując decyzję w tej sprawie w referendum.

Rząd nie ma mandatu do wyprowadzania nas z Unii bez zapytania narodu o zdanie

— dodał.

Przypomniał, że Senat podjął uchwałę wzywającą rząd do przyjęcia wynegocjowanego przez ten rząd projektu unijnego budżetu.

Jako
senatorowie najjaśniejszej Rzeczypospolitej oczekujemy poszanowania
interesu narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu
groźby weta. Ono godzi w interesy gospodarcze, polityczne i strategiczne
Polski. Poświęcanie ich na ołtarzu doraźnych rozgrywek koalicji
rządzącej jest sprzeczne z dobrem naszego kraju

— oświadczył Grodzki.

Jak
zaznaczył, weto wobec budżetu UE spowoduje, że pieniędzy z niego nie
dostaną rolnicy, przedsiębiorcy, samorządy, medycy i wszyscy Polacy.

Do tej
pory od UE otrzymaliśmy ponad 125 mld euro, co pozwoliło zmienić
oblicze naszego kraju i szybko nadrobić stracone lata. Premier Mateusz
Morawiecki słusznie chwalił się, że uczestniczył w wynegocjowaniu bardzo
dobrego dla Polski budżetu. Logiczny jest w tej sytuacji prosty apel
Senatu: skoro wynegocjował pan dobry dla Polski budżet, to dlaczego chce
go pan wetować

— powiedział, zwracając się do szefa rządu.

Grodzki
podkreślał, że w historii Polski „weto, liberum veto, odegrało haniebną
rolę i stanowiło jeden z detonatorów postępującego rozkładu państwa,
zakończonego rozbiorami”. Mówił, że z kolei „odrzucenie planu Marshalla
w 1947 roku przez weto komunistów na wiele lat spowolniło odbudowę
Polski i utrwaliło naszą podległość wobec Sowietów”.

Czy tych lekcji było mało?

— pytał marszałek Senatu.

Wskazywał,
że weto do budżetu UE może teraz pozbawić środków z Funduszu Odbudowy
po COVID-19 Polaków, którzy ich pilnie potrzebują.

Polityk mówił,
że „jeśli to ma być brutalna taktyka negocjacyjna Polski i Węgier,
to trzeba wiedzieć, że zaprowadzi nas donikąd”. Według niego, stanie się
tak „po pierwsze dlatego, że realna utrata tych środków będzie stratą
nie do odrobienia”. Po drugie – wskazywał - będzie to oznaczać,
że reszta Europy porozumie się bez nas także na temat
naszej przyszłości.

Wzywam rządzących
do opamiętania. Jeszcze nie jest za późno. Zapewniam, że Senat dołoży
wszelkich starań, by zwyciężył interes Polski, w której praworządność,
fundamenty demokracji, równość obywateli wobec prawa nie
są kwestionowane. W naszym najgłębszym interesie jest Polska suwerenna,
praworządna w centrum zjednoczonej Europy. Tylko taka Polska będzie dla
przyszłych pokoleń bezpieczna i dostatnia. Tylko takiej Polski
chce naród

— powiedział Grodzki.

Apeluję
do rządzących: wróćcie do przestrzegania praworządności, a konflikt
z Unią Europejską sam się rozwiąże. Ale jeśli spowodujecie, że Polska
straci gigantyczne pieniądze na dalszy rozwój i odbudowę, jeśli jeszcze
do tego wyprowadzicie nas z europejskiego domu, historia i ludzie wam
tego nie wybaczą

— powiedział marszałek Senatu na koniec wystąpienia.

Państwa
członkowskie UE nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu
UE na l. 2021-2027 i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry
zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania
dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. Na posiedzeniu
ambasadorów państw UE rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną
państw członkowskich.

W piątek premier Mateusz Morawiecki
rozmawiał telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Po rozmowie,
we wpisie na Facebooku, poinformował, że oświadczył kanclerz Niemiec,
iż Polska oczekuje dalszych prac pozwalających na znalezienie
rozwiązania, które zagwarantuje prawa wszystkich państw UE i potwierdził
gotowość do zawetowania nowego budżetu.

Obecne negocjacje
prowadzi prezydencja niemiecka. Kanclerz Merkel po wideoszczycie
19 listopada powiedziała, że trzeba kontynuować rozmowy
z Węgrami i Polską.

Istnieje konsensus w sprawie budżetu UE, ale nie w sprawie mechanizmu praworządności

— podkreśliła.

Morawiecki
zapowiedział wcześniej, że Polska na pewno skorzysta z prawa
do sprzeciwu, jeśli nie będzie satysfakcjonującego Warszawę porozumienia
w sprawie powiązania kwestii praworządności z budżetem UE. Premier
Węgier Viktor Orban skierował list do niemieckiej prezydencji i szefów
unijnych instytucji, w którym zagroził zawetowaniem budżetu
UE i funduszu odbudowy, jeśli wypłata środków będzie powiązana
z kwestią praworządności.

W czwartek w Budapeszcie premierzy
Polski i Węgier podpisali deklarację dotyczącą uzgodnienia stanowiska
krytycznego wobec powiązania wypłat z budżetu z „arbitralnymi
i nieobiektywnymi kryteriami naruszeń praworządności”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

79. Antypolskie słowa Grodzkiego


Antypolskie słowa Grodzkiego w „Sueddeutsche Zeitung” są żywcem wyjęte z aktu Konfederacji Targowickiej. Sprawdźcie sami

Niestety, Panie Marszałku, teraz przynajmniej pięć pokoleń Grodzkich
będzie musiało żyć z tym wstydem, jaki zafundował Rzeczpospolitej
Pan Marszałek.

Polacy na niemieckiej służbie

W naszej
historii nieraz Polacy łasili się do Niemców, a to by dostać 30 gram
dżemu więcej w 1940 roku, a to żeby nie dostać rózgą po rękach
w Bismarckowej szkole, albo też licząc na koneksje poprzez oddawanie
swoich dziewcząt za żonę berlińskiego dworaka. Ale żeby tak chwilę
poświecić twarzą w „Sueddeutsche Zeitung”, dostać tu i tam jakieś
cytowanie, dostać rolę opluwacza własnej historii?

CZYTAJ TAKŻE: Żale Grodzkiego w sprawie Veta są fatalne dla Polski

Bo Pan,
Panie Profesorze Grodzki, nie może już się wykręcić gładkim słówkiem,
że Pan tylko PiS opluwał, albo że tylko „PiSowską” Polskę, bo ze swoją
historyczną ignorancją uderzył Pan w setki lat polskiej historii.
Mówienie Niemcom, że Polska upadła przez „Liberum Veto”, było kiedyś
obowiązkiem skundlonej szlachty Rzeczpospolitej
, która
na dworze Fryderyka II Wielkiego albo jego potomków dopraszała się
o jakąś pensyjkę, zwolnienie z podatków, albo kilka mórg ziemi.

Za pieniądze w Polsce można wszystko zdziałać

  • szydził
    z Polaków pruski monarcha, jeden z autorów I rozbioru Rzeczpospolitej.
    Zdumiałby się dzisiaj, bo przecież wywiadów w „Sueddeutsche Zeitung”
    udziela się za darmo - teraz więc polski parlamentarzysta na byle
    skinienie przybędzie uzasadniać konieczność zagranicznej „opieki”
    i zmyślać o polskich wadach narodowych - Hohenzollernowie nie śnili
    o takim scenariuszu.

Niemca zapewniać o marności polskiej

I trzeba
tu wspomnieć, że proste łączenie Liberum Veto z rozbiorami było
przeprowadzane zarówno przez owładnięte niemożnością polityczną
środowisko galicyjskich historyków końca XIX wieku jak i PRLowską
historiografią. Mówienie, że to ustrój Rzeczpospolitej był przyczyną
upadku wynikało jednak wprost z pism carycy Katarzyny II, dokumentów
Wiednia i Berlina, bo przecież trzeba było jakoś rozbiory uzasadnić -
owym rzekomym „polnische wirtschaft”. Szkoda, Panie Marszałku, że Pan
tego niemieckiego antypolskiego określenia nie użył w wywiadzie, albo
całego wywiadu po niemiecku nie przeprowadził. Po co już się zasłaniać
polskością, polszczyzną, obywatelstwem „tenkraju”?

Skoro
już Pan Profesor pisze Berlinowi uzasadnienia do interwencji,
to dodajmy, że zrównanie Liberum Veto z upadkiem Polski to licealne
uproszczenie.
Prawa jednomyślności używano sporadycznie
w I połowie XVII wieku, do zerwania całości sejmu w 1652 roku, ale
w trzy dekady później dochodziło do wielkich zwycięstw, które ratowały
Europę. Fatalni Wettynowie rozwalali nam Polskę, a niejeden ich plan
korzystny jedynie dla samej Saksonii, został przez owe Veto powtrzymany.
Gdyby Veto miało moc w 1773 roku, to Tadeusz Rejtan uniemożliwiłby
legalizację rozbiorów, więc nie jest tak, jak Pan Marszałek zapewnia,
że VETO zawsze przynosiło Polsce szkody. Chyba że blokowanie rozbiorów
uznaje Pan za zło…

Zdrajcy oligarchowie, kupowani przez obce mocarstwa, rozkradali i niszczyli Rzeczpospolitą. Kraj
osłabiały elity oczerniający własny kraj za granicą w osobach Hieronima
Radziejowskiego, Feliksa Potockiego, Adama Gurowskiego, Wandy
Wasilewskiej - ładne grono sobie Pan Marszałek wybrał.

O planie
Marshalla powtarza Pan Profesor podobnie kompromitujące uproszczenia.
Ja wiem, że w TVNie tak mówili, ale pierwszemu senatorowi
Rzeczpospolitej wypadałoby znać więcej historii niż z dyktanda dla
półanalfabetów. Nie rząd komunistyczny w Polsce (i nie „nasz”, jak Pan
pisze, bo Stalin go wybierał, nie Polacy) odrzucił plan Marshalla,
a Moskwa. Wyszła teraz monumentalna, dobra praca Benna Steila o tymże
powojennym planie gospodarczym, wynika z niej jasno, że owe amerykańskie
wzmocnienie dla Europy było krokiem do stworzenia europejskiej
wspólnoty opartej o więzi gospodarcze i wspólne wartości - czy widzi Pan
Marszałek jak niewiele ma to wspólnego z obecnymi działaniami Unii
Europejskiej? A jeszcze zaznaczmy, że opierała się planowi Marshalla
sama Wielka Brytania, a przyjęła go wreszcie, w toku twardych rozmów,
w wyniku których uwzględniono obawy Londynu.

Cytat Grodzkiego a cytaty z Targowicy

Musi
Pan też wiedzieć, Panie Marszałku, jak wiele z Pańskich słów w tym
wywiadzie, jest jako żywo wyjęta z pism Konfederacji Targowickiej
.
Pan się uskarża na „autorytarne metody” w Polsce, a symbole narodowej
zdrady z Targowicy pisali do Katarzyny II o tyranii Konstytucji 3 maja.
To od Seweryna Rzewuskiego, Szczęsnego Potockiego i Ksawerego
Branickiego brał pan żywe cytaty i zapomniał postawić cudzysłowu, czy
tę tradycję intelektualną zaczerpnął Pan z innych źródeł?

Pisali w 1792 roku Konfederaci Targowiccy:

wznosimy ręce nasze do was za tą wspólną ojczyzną, która ginie, a którą wy zachować możecie. (…) Pomnijcie, źe gdzie się sadowi tyranja, tam na czas zwlec zgon swój można, ale go nie umknąć. Później lub prędzej wszystko, co tchnie wolnością, pod ciężarem despotyzmu upaść musi”

Grodzki akt zdrady powtarza współczesnym językiem:

Przyglądano
się z wyrozumiałością demontażowi praworządności w Polsce i na Węgrzech
z nadzieją, że się opamiętają. Ale czas pokazał, że nasila się tendencja w stronę autorytarnych rządów

Zatem reformowanie kraju to tyrania, despotyzm, autorytaryzm. Zaprawdę znana to bajka w księgach zdrady narodowej.

Panie
Marszałku! Słuchało się czasem tych oskarżeń o zdradę, porównywania
Waszych działań do Targowicy, jak na być może jakąś przesadę. Poniekąd
okazało się to prawdą - jak będziecie tak spieszyć do sąsiadów
ze szkalowaniem własnego kraju, to Targowica przy Was zacznie wypadać
nie tak znowu najgorzej.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

80. Nie ma wstydu! Grodzki łączy


Nie ma wstydu! Grodzki łączy wprowadzenie stanu wojennego z obecną sytuacją: "Krótka jest droga od wolności do autorytaryzmu"

 
Tomasz Grodzki / autor: 	PAP/Marcin Obara

Tomasz Grodzki / autor: PAP/Marcin Obara

Opozycja nawet tak ważną
datę jak 39. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, wykorzystuje
do własnych politycznych gierek. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu,
we wpisie na Twitterze połączył obecną sytuację polityczną w Polsce
z tą tragiczną rocznicą.

CZYTAJ TAKŻE:

Teraz chcą wykorzystać 13 grudnia? Strajk Kobiet i przedsiębiorcy opuścili Żoliborz. Demonstranci zaatakowali policjantów. WIDEO

NASZ WYWIAD. Prof. Polak: Stan wojenny był ostatnim etapem dla komuny. Ludzie „Solidarności” wcale nie skapitulowali

Co za podłość! Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie oklejony plakatami Strajku Kobiet i wizerunkami Wojciecha Jaruzelskiego

Absurdalne porównania Budki: „Należy upomnieć się o to, o co 39 lat temu upominali się ci wszyscy, którzy walczyli o wolność”

Polityczne gierki Grodzkiego

Grodzki,
tak samo jak Borys Budka nie mógł darować sobie politycznych
uszczypliwości w tak tragiczną rocznicę i prób wpisania jej w obecny
kontekst polityczny. Marszałek Senatu stwierdził we wpisie na Twitterze,
że dziś droga od wolności do autorytaryzmu jest krótka.

W 39.
rocznicę wprowadzenia stanu wojennego uświadamiamy sobie, ile się
od tamtego czasu zdarzyło. Tragedia Narodu, lata mroku, zachwyt nad
odzyskaną wolnością, rozkwit naszej Ojczyzny. Dziś widzimy, jak krótka
jest droga od wolności do autorytaryzmu. Czas z niej zawrócić!

— oświadczył Grodzki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

81. Festiwal absurdu Grodzkiego.


Festiwal absurdu Grodzkiego. Marszałek Senatu straszy "rządami autorytarnymi": Następnym krokiem może być wyłączenie internetu 
autor: screenshot/TVP Info


autor: screenshot/TVP Info


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

82. Festiwal absurdu Grodzkiego.

Festiwal absurdu Grodzkiego. Marszałek Senatu straszy „rządami autorytarnymi”: Następnym krokiem może być wyłączenie internetu

Publikujemy
treść listu otwartego Stowarzyszenia „Godność” pt. „Marszałek, który
niszczy Senat. Głos w sprawie orędzia Tomasza Grodzkiego”:

My,
byli więźniowie polityczni stanu wojennego, uczestnicy podziemia
„Solidarności” lat 80-tych, walczący w „drugim obiegu” o wolność słowa,
ze zdumieniem przyjęliśmy ostatnie (11.02.2021) telewizyjne wystąpienie
marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego. Poświęcone ono zostało rzekomemu
ograniczaniu pluralizmu i wolności mediów poprzez możliwość wprowadzenia
podatku od reklam. Wspierając powyższą tezę swojego wywodu
i pochwalając ostatni milczący „strajk” mediów komercyjnych, oraz
krytykując media publiczne (dzięki którym zresztą mógł powiedzieć to,
co powiedział), pan marszałek porównał dzisiejszą sytuację
do czasów komunistycznych:

„… złowieszczy mrok
stanu wojennego też zaczął się od „Teleranka” i wyłączonych telefonów.
Media zamilkły wczoraj na krótko, by nie musieć zamilknąć na zawsze…”

– mówił.

Ta zadziwiająca
wypowiedź należy do takich głupstw, które nie wymagają polemiki, gdyż
skutecznie same się ośmieszają. Są jednak dwa powody, dla których – jako
aktywni uczestnicy tamtych lat, dobrze je pamiętający, a zarazem
współtworzący później zręby wolnej Polski - postanowiliśmy jednak zabrać
głos. Po pierwsze, chodzi o najmłodsze pokolenie… Pokolenie, dla
którego są to czasy niewyobrażalne, ale któremu – w imię przyszłości
Ojczyzny – należy mówić prawdę, i tylko prawdę! Pan marszałek nawet się
do niego odwołuje, wskazując niestety jako prawdziwe i warte
zapamiętania owo kłamliwe porównanie: „złowieszczy mrok stanu wojennego”
i… „zagrożenie wolności mediów” w dzisiejszej Polsce. W ten sposób
świadomie i bezwzględnie – w imię prowadzonej gry politycznej –
marszałek Grodzki kłamie, manipulując młodymi Polakami. I to jest
skandal, przeciwko któremu trzeba protestować.

Druga kwestia,
która leży nam na sercu to… powaga urzędu, jakim jest Senat RP.
Projektowany niegdyś jako „izba refleksji”, zamiast łączyć, staje się
dziś kolejnym źródłem konfliktów i działań kierowanych przeciw rządowi,
i to w środku olbrzymiego kryzysu społeczno-gospodarczego związanego
z pandemią. Tomasz Grodzki po objęciu swej funkcji walnie przyczynia się
do pogłębienia tego stanu. Czy tego oczekują od Senatu Polacy? Panie
marszałku, to przecież nie rząd wyłączył prywatne rozgłośnie radiowe
i stacje telewizyjne, choć te podmioty w zdecydowanej większości
popierają obecną opozycję. Polacy dobrze wiedzą, że gra toczy się
o uniknięcie opłat z reklam, które planuje się nałożyć w obecnej trudnej
sytuacji budżetu państwa związanej z pandemią; opłat stosowanych
zresztą w wielu krajach Europy.

W kontekście ostatniego orędzia
marszałka Grodzkiego, z ubolewaniem stwierdzamy więc, że człowiek
stojący obecnie w Polsce na czele Izby Wyższej parlamentu, nie powinien
pełnić tej funkcji. Reprezentując tę ważną instytucję na zewnątrz, dla
doraźnych celów wdał się w kampanię wspierającą interesy finansowe
prywatnych firm medialnych. A na domiar złego, czyniąc to,
skompromitował się dokonując publicznego fałszowania historii
własnego kraju

Czesław Nowak - Prezes

Andrzej Osipów - Wiceprezes

Stanisław Fudakowski - Sekretarz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

83. Następnym razem zaprosi kogoś


Następnym razem zaprosi kogoś z Kremla? Niemcy chcą nas uczyć praworządności w Senacie. Spotkanie organizuje Tomasz Grodzki

Brutalne tłumienie demonstracji, uliczne bitwy w Berlinie
i policja z długą bronią pilnująca synagog. Do tego konszachty
ze zbrodniczym reżimem Putina - tak wygląda dzisiaj niemiecka
praworządność, ale dla Tomasza Grodzkiego powinna być wzorem także dla
Polski. Zapewne dlatego organizuje on Forum Dialogu Trójkąta
Weimarskiego „Praworządność pod presją”, w trakcie którego pierwsze
skrzypce będą grali głównie politycy niemieccy i francuscy. To oni będą
nas teraz uczyć praworządności?

Spore kontrowersje wywołuje skład paneli dyskusyjnych. Okazuje się,
że Marszałek Senatu zaprosił do dyskusji jedynie polityków z Niemiec,
Francji oraz swoich kolegów z opozycji. Nie będzie za to żadnego
przedstawiciela obozu władzy. Ot, praworządność i demokratyczne
standardy spod znaku Tomasza Grodzkiego!

Z okazji
30-lecia istnienia Trójkąta Weimarskiego w czwartek, 18 lutego br.,
w formie wideokonferencji, odbędzie się Forum Dialogu „Praworządność pod
presją?”. Wezmą w nim udział Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki,
przewodniczący Bundesratu Republiki Federalnej Niemiec, dr Reiner
Haseloff oraz przewodniczący Senatu Republiki Francuskiej,
Gérard Larcher

– czytamy w zapowiedzi Forum.

Panele Grodzkiego

Wiadomo,
że Forum podzielone zostanie na panele dyskusyjne. W pierwszym udział
wezmą: senator Aleksander Pociej, przewodniczący Komisji Praw Człowieka,
Praworządności i Petycji Senatu RP,senator Jean-Yves Leconte, członek
Komisji Prawnej i Komisji do Spraw Unii Europejskiej Senatu Francji oraz
Claire Bazy Malaurie, wiceprzewodnicząca Komisji Weneckiej, członek
francuskiego Trybunału Konstytucyjnego. Co ciekawe wystąpienie
wprowadzające na temat:„Niezależność wymiaru sprawiedliwości: filar
praworządności” wygłosi dr Stephan Holthoff-Pförtner, minister Spraw
Federalnych i Europejskich oraz Spraw Międzynarodowych kraju związkowego
Nadrenii Północnej-Westfalii.
Czy ten niemiecki polityk będzie mówił o politycznych nominacjach sędziowskich w Niemczech?

Drugi
panel poświęcony będzie mechanizmom ochrony praworządności w Unii
Europejskiej”. Wprowadzenia do niego dokona Guido Wolf, minister
Sprawiedliwości i Spraw Europejskich kraju związkowego
Badenii-Wirtembergii oraz przewodniczący Komisji do Spraw Unii
Europejskiej Bundesratu. W tym panelu udział wezmą: senator Bogdan
Klich, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej
Senatu RP, senator M. Jean-François Rapin, przewodniczący Komisji Spraw
Unii Europejskiej Senatu Francji,oraz prof. dr hab. Ewa Łętowska, była
sędzia Trybunału Konstytucyjnego RP (2002-2011), członek Polskiej
Akademii Nauk

– czytamy w zapowiedzi Forum.

Marszałek
Senatu cierpi na manię wyższości. Wydaje mu się, że jest zbawcą narodu,
który ma prawo do prowadzenia własnej i odrębnej od rządu polityki
zagranicznej. Wszystko mu się pomyliło i brnie w swojej śmieszności
coraz dalej. Co ciekawe impreza Grodzkiego nastąpi dzień po spotkaniu
przywódców Grupy Wyszehradzkiej (V4) w Krakowie.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

84. Antypolski spęd Grodzkiego!


Forum Dialogu „Praworządność pod presją?” zorganizowano z okazji
30-lecia istnienia Trójkąta Weimarskiego. Zaproszeni goście od początku
budzili kontrowersję. Na liście nie znalazł się żaden przedstawiciel
rządu. Nie zaproszono także żadnego senatora z PiS. Prym wiedli więc
m.in. Tomasz Grodzki, przewodniczący Bundesratu Republiki Federalnej
Niemiec, dr Reiner Haseloff oraz przewodniczący Senatu Republiki
Francuskiej, Gérard Larcher oraz senatorowie KO. W takim składzie
pochylali się oni nad polską praworządnością. Jednym z najważniejszych
tematów było powiązanie funduszy unijnych z praworządnością. Oczywiście,
wszyscy prelegenci byli za tym szkodliwym dla Polski systemem.

Przewodniczący
Budesratu Reiner Haseloff podkreślił, że praworządność jest jednym
z podstawowych warunków demokracji i nie wolno jej lekceważyć. Według
niego, trzeba znajdować równowagę między bezpieczeństwem a prawami
człowieka i obywatela także w czasach kryzysu.
Zaznaczył,
że wentylem bezpieczeństwa w Unii Europejskiej jest to, że środki
z wieloletnich ram finansowych mogą być zamrożone lub skreślone
w przypadku stwierdzenia naruszeń. Mówił o tym, że był obywatelem NRD
i wie bardzo dobrze, co oznacza dyktatura proletariatu. I o tym, że właśnie dlatego praworządność i wolność mają dla niego tak wielkie znaczenie

– czytamy w relacji z Forum.

Z kolei
senator Aleksander Pociej przekonywał, że „w Polsce następuje powolna
erozja systemu państwa prawa, na którą brak głębszej reakcji,
że demontowane są kolejne bezpieczniki tego systemu, takie jak choćby
Trybunał Konstytucyjny”.

Wyraził on opinię,
że te zmiany zachodzące w polskiej demokracji i ładzie konstytucyjnym
nie zablokują jednak zmiany władzy, czego przykładem jest Senat wybrany
w opozycyjnym składzie. Według niego, pokazują one, „jak niebezpieczne
jest ręczne sterowanie wymiarem sprawiedliwości”. Ocenił jako złe
ponowne połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora
generalnego, ponieważ pozwoliło na zwiększenie wpływu ministra
na awansowanie sędziów, zawężenie działań i zdyscyplinowanie
prokuratorów oraz upolitycznienie Krajowej Rady Sądownictwa

– czytamy słowa senatora Pocieja na stornie Senatu.

„Bezzębny tygrys”?

Guido
Wolf, Minister Sprawiedliwości i Spraw Europejskich
Badenii-Wirtembergii oraz przewodniczący Komisji do Spraw Unii
Europejskiej Bundesratu, dawał do zrozumienia, że Polska może stracić
na rzekomym łamaniu praworządności.

Unia
ma różne mechanizmy ochrony praworządności, niektóre skuteczne, inne
symboliczne, i dobrze się stało, że wreszcie przyjęto mechanizm
warunkowości w odniesieniu do środków europejskich. Zaapelował, ażeby
jak najlepiej wykorzystać je dla wspólnego dobra, aby warunkowość nie
stała się „bezzębnym tygrysem”

– przekonywał Guido Wolf.

Inny
prelegent, senator Bogdan Klich narzekał, że „Polska przez 25 lat
uchodziła za model skutecznie przeprowadzonej transformacji
demokratycznej, a to, co obserwujemy obecnie, to zmiany wprowadzane
przez rząd, z którymi Polacy się nie identyfikują, ale muszą sobie
sami poradzić.”

Trzeba jak najszybciej
sformułować zasady wykonawcze do mechanizmu warunkowości oraz wspólnie
zaapelować o szybkie podjęcie decyzji pozwalających na uruchomienie
funduszu odbudowy

– przekonywał Klich.

Fakt,
że polscy senatorowie oraz ich marszałek uczestniczyli i organizowali
imprezę, na której pochwalali niebezpieczne dla polskich interesów
rozwiązania, jest czymś szokująco kompromitującym. Kreowany na „zbawcę”
opozycji i męża stanu Tomasz Grodzki, w swoim groteskowym egocentryzmie,
nawet nie chce zauważyć, że szkodzi polskiej racji stanu.

WB

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

85. Afera w szpitalu Grodzkiego?


Afera w szpitalu Grodzkiego? Nowe doniesienia mediów: Przesłuchano 180 świadków i ustalono 14 zdarzeń korupcyjnych

Jak czytamy w „GP”, po ponad rocznym śledztwie prowadzonym pod
nadzorem Prokuratury Regionalnej, funkcjonariusze Centralnego Biura
Antykorupcyjnego „przesłuchali ponad 180 świadków i ustalili 14 zdarzeń
korupcyjnych z udziałem marszałka Tomasz Grodzkiego”. Jak informuje
cytowany przez tygodnik prokurator Marcin Lorenc, rzecznik prasowy
szczecińskiej prokuratury, „5 z tych zdarzeń nie uległo przedawnieniu
i może stanowić podstawę do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej”.

Aby
postawić zarzuty senatorowi, potrzebna jest zgoda na uchylenie
immunitetu. Taki wniosek z prokuratury trafia najpierw do marszałka
Senatu, czyli samego zainteresowanego. I jeśli nawet wniosek
o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej trafi pod głosowanie, jego
los zależy od opozycyjnej większości

— pisze „Gazeta Polska”.

Afera z kopertami w szpitalu Grodzkiego

Pod
koniec 2019 r. Radio Szczecin podało, że obecny marszałek Senatu -
który jako lekarz chirurg zawodowo związany był ze Specjalistycznym
Szpitalem im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie - kontaktował się
w 2016 r. z prof. Agnieszką Popielą ws. wpłaty „na fundację”. Chodzi
o Fundację Pomocy Transplantologii w Szczecinie. Według rozgłośni
z korespondencji, do której dotarli dziennikarze, wynika, że Grodzki
przyjął wpłatę, gdy matka Popieli walczyła z chorobą nowotworową. Prof.
Popiela napisała na Twitterze, że wpłata była efektem
presji psychicznej.

Żeby było uczciwie. Nigdy nie
powiedziałam, że wpłata była warunkiem operacji. Nie! Mama była
w normalnej kolejce do zabiegu. Wpłaciłam, bo czułam presję psychiczną

— napisała.

Prokuratura
Regionalna w Szczecinie na początku grudnia 2019 r. wszczęła śledztwo
dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie
w 2009 r. w związku z pełnieniem funkcji publicznej.

Pełnomocnik
Grodzkiego mec. Jacek Dubois informował wówczas, że w reakcji
na te oskarżenia zostały złożone zawiadomienia do prokuratury
o zniesławieniu marszałka Senatu, dotyczące dziennikarzy, którzy
kolportowali informacje o łapówkach. Złożone też zostało zawiadomienie
o możliwości popełnienia przestępstwa zamachu na konstytucyjny organ RP,
jakim jest marszałek Senatu.

Grodzki podczas konferencji
prasowej przedstawiał też nagranie dźwiękowe, na którym jego były
pacjent ze szpitala w Zdunowie, Tadeusz Staszczyk, mówi o próbie
przekupienia go kwotą 5 tys. zł w zamian za oczernianie marszałka
Senatu. Grodzki wezwał wówczas ABW do pomocy w związku z propozycją
łapówki, która została złożona jego byłemu pacjentowi w zamian
za fałszywe oczernienie go.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

86. Kulisy „afery kopertowej”!


Kulisy
„afery kopertowej”! Prokuratura skierowała wniosek o uchylenie
immunitetu marszałkowi Senatu: „Korzyści przyjmował w kopertach”




  • Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    87. Grodzki musi skakać ze


    Grodzki musi skakać ze szczęścia. Sąd zobowiązał prof. Popielę do przeproszenia marszałka Senatu. Wyrok jest nieprawomocny

    Szczeciński sąd warunkowo umorzył postępowanie wobec prof.
    Agnieszki Popieli i zobowiązał ją do przeprosin marszałka Senatu Tomasza
    Grodzkiego - poinformował PAP w piątek pełnomocnik Grodzkiego mec.
    Jacek Dubois. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona prof. Popieli
    zapowiedziała apelację.

    Według informacji PAP nakazane nieprawomocnie przeprosiny mają mieć charakter pisemny.

    Dobre
    wiadomości dla Marszałka Tomasza Grodzkiego. Sąd uznał, że Agnieszka
    Popiela zniesławiła Go swoimi wpisami i zobowiązał ją do przeproszenia
    Pana Marszałka

    — napisał mec. Dubois na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych.

    Chodzi
    o prywatny akt oskarżenia, jaki marszałek Grodzki skierował wobec prof.
    Popieli w związku z wpisem na portalach społecznościowych. Sprawę
    zapoczątkował wpis prof. Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody
    Uniwersytetu Szczecińskiego.

    Masakra. Pan profesor
    Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała,
    to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma
    medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę

    — napisała w listopadzie 2019 r.

    Następnie
    w mediach przytoczono kilka wypowiedzi anonimowych osób wskazujących,
    że przekazywały prof. Grodzkiemu pieniądze w formie łapówki.

    W styczniu
    zeszłego roku mec. Dubois informował, że zostały złożone prywatne akty
    oskarżenia o zniesławienie, które dotyczyły prof. Agnieszki Popieli oraz
    dziennikarzy, m.in. redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza
    Sakiewicza. Wnioski powoływały się na art. 212 Kodeksu karnego.

    W piątek mec. Dubois poinformował o zakończeniu procesu w I instancji wobec prof. Popieli.

    Przed
    szczecińskim sądem rejonowym zapadł wyrok. Sąd uznał, że doszło
    do zniesławienia, zdecydował o warunkowym umorzeniu
    i zobowiązaniu do przeprosin

    — powiedział PAP adwokat.

    Jak dodał, proces miał charakter niejawny, natomiast wyrok jest nieprawomocny.

    Z kolei
    obrońca prof. Popieli zapowiedział PAP złożenie w tej sprawie apelacji
    po tym, gdy zapozna się z pisemnym uzasadnieniem wyroku I instancji.

    Brak ugody z Sakiewiczem

    Natomiast
    w związku z innym z prywatnych aktów oskarżenia na początku marca br.
    marszałek Grodzki oraz redaktor Sakiewicz nie zawarli ugody. Oznacza to,
    że rozpocznie się proces sądowy. Pierwszy termin przed warszawskim
    sądem rejonowym wyznaczono na 13 maja.

    W tej sprawie chodzi
    o wypowiedź dziennikarza ze stycznia 2020 r., kiedy ten na antenie
    Telewizji Republika nazwał Grodzkiego „zwykłym łapówkarzem” oraz o wpis
    w mediach społecznościowych, w którym Sakiewicz stwierdził m.in.,
    że „o łapówkach wiedziały setki osób”, a Grodzki „będzie miał jeszcze
    sprawę o fałszywe zawiadomienie” (o zniesławieniu - PAP). W marcu
    Sakiewicz mówił PAP, że on sam wciąż będzie ponawiał wnioski i apele
    o to, by opinia publiczna mogła zapoznać się z przebiegiem tego procesu.

    W poniedziałek
    informowano, że Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała
    do Senatu wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności
    karnej marszałka Grodzkiego. Chodzi o podejrzenie przyjęcia korzyści
    majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Grodzki był
    dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem
    tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej.

    Prokuratura zamierza postawić Tomaszowi Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w 2006, 2009 i 2012 r.

    Jak
    wynika z ustaleń śledztwa, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy
    w złotówkach i dolarach - w wysokości od 1500 do 7000 zł - lekarz
    przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego
    przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także
    do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej

    — podała prokuratura.

    Marszałek Senatu konsekwentnie odpiera stawiane mu zarzuty.

    To są bzdury, które prosiłbym, żeby zostawić portalom prawicowym i tym, którzy nas hejtują

    — mówił w 2020 r.

    Mec.
    Dubois przekazywał zaś, że w ocenie Grodzkiego „działania prokuratury
    są działaniami politycznymi”, a „rzeczywistą intencją wniosku
    o uchylenie immunitetu nie jest chęć dojścia do prawdy, ale
    zrealizowanie bieżącego, politycznego interesu władzy”.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    88. Immunitet Grodzkiego.


    Immunitet Grodzkiego. Prokuratura skierowała do Senatu uzupełniony wniosek. Co dalej? Czy trwa próba utrudnienia procedury?

    Prokuratura Krajowa, na wezwanie Senatu, skierowała do Izby Wyższej
    uzupełniony wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi tej izby
    Tomaszowi Grodzkiemu - dowiedziała się PAP w piątek w PK. Według PK,
    wezwanie do poprawy wniosku jest próbą utrudnienia procedury.

    Będzie
    procedowany normalnym trybem, tzn. najpierw ocena, czy spełnia wymogi
    formalne, a następnie, jeśli wniosek będzie pod tym względem poprawny
    to trafi do Komisji Regulaminowej

    — poinformował
    marszałek Grodzki, proszony przez PAP o komentarz w tej sprawie. Jak
    dodał, „z oczywistych względów wyłączyłem się z całej sprawy,
    upoważniając do jej nadzorowania pana marszałka Borusewicza”.

    O złożeniu wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie
    do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego
    prokuratura poinformowała 22 marca. Jak podkreślono, wniosek dotyczy
    „podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich
    bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala
    specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału
    Chirurgii Klatki Piersiowej”.

    Władze Senatu w połowie kwietnia
    odesłały prokuraturze ten wniosek z wezwaniem do uzupełnienia braków
    formalnych. Zdaniem senackich prawników uzasadnienie i treść żądania
    były niespójne, a wniosek podpisał zastępca prokuratora generalnego, bez
    zawartego upoważnienia zwierzchnika.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    89. Grodzki: Senat raczej nie


    Grodzki: Senat raczej nie zajmie ustawą ratyfikacją FO na najbliższym posiedzeniu

    Na pytanie, kiedy Senat zajmie się ratyfikacją, odparł,
    że na najbliższym posiedzeniu raczej nie, ponieważ porządek posiedzenia,
    które zaczyna się 12 maja, jest już wypełniony.

    Przypominam,
    że Senat ma na rozpatrzenie tej ustawy 30 dni. Po raz kolejny musimy
    zrobić to, czego nie zrobił Sejm: przeprowadzić szerokie konsultacje
    ze społeczeństwem, które się nie odbyły, jak twierdzą samorządowcy,
    wiele korporacji zawodowych, choćby Izba Lekarska. Wcale nie jest
    powiedziane, czy Krajowy Plan Odbudowy ostanie się w takiej formie,
    w jakiej został wysłany. Będzie konieczność przygotowania ustawy
    wdrożeniowej. Nie tylko jako marszałka, ale także jako lekarza,
    bulwersuje mnie np. fakt, że znowu po macoszemu potraktowano ochronę
    zdrowia, która – najciężej doświadczona w dobie pandemii – miała być
    priorytetem. Przez to znowu stracimy unikalną szansę na rzeczywistą
    reformę systemu ochrony zdrowia i będziemy musieli po raz kolejny
    zadowalać się działaniami doraźnymi

    — wskazał marszałek.

    Marszałek Senatu był też pytany o to, co jeśli prezydent odrzuci warunki Senatu.

    Jeśli
    Senat wprowadzi poprawki, to ustawa ratyfikacyjna wróci do Sejmu. Nie
    byłbym szczególnie zdziwiony, patrząc na to, jak walczy ze sobą
    Zjednoczona Prawica, że niektóre z senackich poprawek mogłyby się ostać.
    A potem prezydent dostałby dokument z określonymi warunkami,
    uchwalonymi przez parlament. Gra się jeszcze toczy. Teraz Komisja
    Europejska zajmie się oceną Krajowego Planu Odbudowy. Wiele rzeczy się
    jeszcze może zdarzyć

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    90. Kompromitacja Grodzkiego!


    Kompromitacja
    Grodzkiego! Buda prostuje jego słowa i nie wyklucza skierowania sprawy
    do sądy: To jest kłamstwo. To okropna polityka

    Słowa marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o tym, że nie odbyły
    się szerokie konsultacje społeczne ws. KPO są kłamstwem; niewykluczone,
    że spotka to się z powództwem - powiedział wiceminister funduszy
    i polityki regionalnej Waldemar Buda. Senat w obecnej kadencji utrudnia
    pracę rządu i Sejmu - dodał.

    Wiceminister Buda komentując słowa Grodzkiego ocenił, że „Senat
    w obecnej kadencji służy do tego, żeby utrudniać pracę rządu i Sejmu”.

    W związku
    z tym, nie mam tutaj wielkich złudzeń, jeśli chodzi przynajmniej
    o termin. On będzie pewnie wykorzystany cały, który wynika z konstytucji

    —powiedział w poniedziałek w TVP 1 Buda. Jak dodał, „będziemy czekali na ostatni moment”.

    Ja się
    zastanawiam, czy tego rodzaju sformułowanie nie poddać ocenie sądu.
    Po przeczytaniu tego wywiadu analizujemy to i nie wykluczone, że spotka
    to się z powództwem, bo to jest najzwyczajniej w świecie kłamstwo. Myśmy
    mnóstwo godzin poświęcili na konsultacje społeczne. Każde środowisko,
    które było zainteresowane dyskusją miało taką możliwość. Umawialiśmy
    wysłuchania publiczne, panele, debaty, spotkania, dyskusje, audycje.
    Ja sam w Senacie byłem kilkukrotnie (…) żeby dyskutować o Krajowym
    Planie Odbudowy i Funduszu Odbudowy, w związku z tym, jak słyszę takie
    słowa, to nie mam wątpliwości, że to jest jakaś okropna polityka, której
    nie lubię, z którą nie chciałbym mieć do czynienia

    —powiedział Buda.

    Poprawki do ustawy?

    Buda
    był pytany także o to, czy Senat może wprowadzić poprawki do ustawy
    ratyfikującej Fundusz Odbudowy. Grodzki w wywiadzie dla „Rz” powiedział,
    że „Sejm głosował nad poprawkami do ustawy ratyfikacyjnej, które
    co prawda nie uzyskały większości, ale już samo poddanie ich pod
    głosowanie pokazuje, że poprawki do takiego dokumentu mogą
    być wprowadzane”.

    Buda wskazywał, że poprawki nie mogą być włączone do tej ustawy.

    Z powodu
    tego, że to jest ustawa ratyfikacyjna, ona nie może być uzupełniana
    o cokolwiek, nawet najlepsze poprawki. A po drugie, te poprawki, które
    są proponowane - już je znamy - one są sprzeczne z rozporządzeniem
    dotyczącym Krajowego Planu Odbudowy, w związku z tym one nie mogą być
    uwzględnione, bo naruszałyby dokument europejski, który jest stosowany
    w Polsce wprost

    —powiedział Buda.

    Przekazał, że w czwartek rozmawiał z przedstawicielami Komisji Europejskiej, dodał, że zamierza te poprawki wysłać do KE.

    I pierwsza
    ocena była absolutnym zdziwieniem, że chce się naruszyć rozporządzenie.
    Ono mówi dokładnie, jak się przyjmuje Krajowy Plan Odbudowy

    —powiedział wiceminister.

    Jak tłumaczył, „tu nie może być zobowiązania parlamentu krajowego do treści Krajowego Planu Odbudowy”.

    Byłoby to wprost naruszenie tych przepisów. Ja na pewno nie dam się na to namówić

    —podkreślił.

    Dodał, że ustawa ratyfikacyjna wprost pozwala prezydentowi przyjąć daną decyzję, która podlega taryfikacji.

    Nic więcej

    —wskazał Buda.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    91. Dziennikarze w artykule

    Dziennikarze w artykule „Życzliwość w cenie” podsumowują prokuratorskie śledztwo dotyczące korupcji prof. Tomasza Grodzkiego oraz sprawdzają, na jakim etapie jest wniosek śledczych o uchylenie immunitetu marszałkowi senatu. Zauważają, że prokuratura szczegółowo odtworzyła karierę Grodzkiego i zebrała obszerny materiał dowodowy, w który zawiera także zeznania blisko 200. osób obciążających chirurga.

    Obrońcy prof. Grodzkiego wskazują, że cztery przypadki, na których opiera się prokuratorski wniosek o uchylenie senatorskiego immunitetu, to niewiele. Było wszak blisko 200 osób, które zdecydowały się zeznawać. Należy jednak zauważyć, że większość ujawnionych czynów uległa przedawnieniu przed wszczęciem śledztwa 4 grudnia 2019 r. Te cztery jeszcze nie.

    Pyza i Wikło przytaczają fragmenty zeznań, do których udało się dotrzeć:

    „Wiedza o tzw. cenniku za udział w operacji Tomasza Grodzkiego była, według relacji ojca i matki, wiedzą powszechną wśród pacjentów. Panowało wśród nich przekonanie, że jeśli chcesz być dobrze leczony, musisz zapłacić. (…) obydwaj byli przeciwni wręczaniu tych pieniędzy, jednak decyzję podjęli sami rodzice”. Według wspomnianego cennika za osobistą operację należało zapłacić 10 tys. zł. Za asystowanie – połowę tej kwoty. Irena F. przed wejściem do gabinetu miała więc w kopercie pełną stawkę, ale jeden z synów wyjął z niej 3 tys., mówiąc, że „to jest za dużo, a poza tym, gdyby tata nie przeżył operacji, to aby miała środki na bieżące wydatki”. Finał sprawy: „Operację ojca faktycznie przeprowadził Tomasz Grodzki. Zabieg się udał, ojciec przeżył i żył jeszcze kilka lat”. Zmarł w 2016 r., jego żona dwa lata później.

    Autorzy artykułu podkreślają, że w związku z postawą władz Senatu prokuratura nie może kontynuować czynności oraz postawić zarzutów i skierować do sądu aktu oskarżenia.

    Podkreślmy, że nie chodzi o czekoladki wręczane doktorowi jako sympatyczny gest wdzięczności, lecz ordynarne łapówki za miejsce na oddziale, przyspieszenie zabiegu bądź osobiste przeprowadzenie go przez powszechnie poważanego specjalistę

    — piszą Pyza i Wikło.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    92. Pęk odpowiada Grodzkiemu:


    Pęk
    odpowiada Grodzkiemu: Widzimy noc autorytaryzmu w Senacie. Marszałek
    jest sędzią we własnej sprawie i stawia się ponad prawem

    Grodzki: Autorytaryzm jest już w Polsce

    W sobotę marszałek Senatu Tomasz Grodzki wypowiadał się na Forum Dialogu Młodych w Lublinie.

    My nie
    widzimy z daleka czarnej nocy autorytaryzmu, ta noc już w Polsce jest;
    ta noc, ta zaraza się pleni. (…) Nam nie grozi autorytaryzm, ten
    autorytaryzm już tu w Polsce jest

    — mówił Grodzki.

    Według
    niego, przejawem tego jest m.in. „zniszczenie systemu sądowniczego”,
    „wysyłanie niezależnych prokuratorów na zsyłki”, „uczynienie z ważnych
    instytucji państwa organizacji czysto fasadowych jak Trybunał
    Konstytucyjny czy prawie całkowicie fasadowych jak Sąd Najwyższy czy
    Krajowa Rada Sądownictwa”.

    To nie jest zbieg przypadków

    — zaznaczył.

    Pęk: Widzimy noc autorytaryzmu w Senacie

    W niedzielę rano do tej wypowiedzi odniósł się na Twitterze wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS).

    Tak,
    widzimy noc autorytaryzmu w Senacie, w którym Marszałek (Tomasz Grodzki
    - PAP) od ponad 3 miesięcy blokuje rozpatrzenie wniosku o uchylenie
    mu immunitetu. Jest sędzią we własnej sprawie i stawia się ponad prawem,
    aby uniknąć odpowiedzialności karnej - tak to rzeczywiście
    autorytarne zachowanie!

    — napisał Pęk.

    Wniosek prokuratury ws. Grodzkiego

    O złożeniu
    wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
    marszałka Senatu prokuratura poinformowała 22 marca. Władze Senatu
    w połowie kwietnia odesłały prokuraturze wniosek z wezwaniem
    do uzupełnienia braków formalnych. Zdaniem senackich prawników
    uzasadnienie i treść żądania były niespójne, a wniosek podpisał zastępca
    prokuratora generalnego, bez zawartego upoważnienia zwierzchnika.
    Prokuratura Krajowa skierowała do Izby Wyższej uzupełniony wniosek.

    Pod
    koniec kwietnia Grodzki powiedział PAP, że poprawiony wniosek „będzie
    procedowany normalnym trybem, tzn. najpierw ocena, czy spełnia wymogi
    formalne, a następnie, jeśli wniosek będzie pod tym względem poprawny,
    to trafi do komisji regulaminowej”.

    Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw.

    Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz

    — mówił Grodzki w grudniu 2019 r., gdy tylko pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Tymczasowy

    93. Grodzki

    zamierza przedluzac "prace" nad ustawa w sprawie mienia. W sposob oczywisty straci na tym Platforma Obywatelska. Opinie w sprawie decyzji naszych wladz sa na portalach Onakich calkowicie jednoznaczne. Czesto sa poprzedzane stwierdzeniem, ze nigdy im sie nic co PiS-owskie nie podobalo, ale za ta decyzje - Brawo PiS!

    avatar użytkownika Maryla

    94. Wysłanniczka USA ds.


    Wysłanniczka USA ds. Holokaustu oraz przedstawiciel ambasady USA z wizytą... u Grodzkiego. Rozmawiali o "roszczeniach"?

    chargé d'affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu, Wysłanniczka rządu USA ds. Holokaustu Cherrie Daniels i marszałek Senatu Tomasz Grodzki / autor: Twitter/Senat RP

    Wysłanniczka rządu USA ds.
    Holokaustu Cherrie Daniels oraz chargé d’affaires ambasady USA w Polsce
    Bix Aliu złożyli wizytę roboczą u marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego -
    poinformowano w piątek na Twitterze Senatu RP.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ: Senat chce postawić PiS pod ścianą ws. żydowskich roszczeń? „Rzeczpospolita”: Chodzi o wezwanie rządu do rozmów z USA

    CZYTAJ TAKŻE: Senat będzie grać reprywatyzacją i Izraelem? Szynkowski vel Sęk wprost: „Rzecz niemająca nic wspólnego z polską racją stanu”

    Wizytę
    roboczą u Marszałka Senatu RP prof. Tomasza Grodzkiego złożyli
    wysłanniczka rządu USA ds. Holokaustu Pani Cherrie Daniels oraz Chargé
    d’Affaires Ambasady USA w RP Pan Bix Aliu

    — podano na Twitterze Senatu.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    95. Grodzki blokuje w Senacie

    Gazeta podaje, że wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowski Grodzkiemu wciąż nie został poddany pod głosowanie. Nawet osiem lat więzienia grozi marszałkowi Senatu
    Tomaszowi Grodzkiemu z KO. To skutek zarzutów, które chce mu postawić
    prokuratura. Zdaniem śledczych, jako ordynator w szczecińskim szpitalu
    miał przyjmować w przeszłości łapówki od pacjentów oraz ich bliskich.
    Wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi wpłynął do izby wyższej
    w marcu i został ponowiony w kwietniu, bo zdaniem Kancelarii Senatu nie
    spełniał wymogów formalnych —czytamy we wtorkowej „Rz”.

    Jak
    wynika z naszych ustaleń, w Senacie jest jednak jeszcze jedna sprawa
    immunitetowa, która na rozpatrzenie czeka dłużej. I też dotyczy
    senatora KO —wyjawia dziennik. Chodzi
    o Magdalenę Kochan, która senatorem jest od 2019 roku, a wcześniej
    przez kilkanaście lat była posłanką. Sprawa wiąże się właśnie z okresem
    jej pracy w Sejmie. W 2018 roku, przed wyborem rzecznika praw dziecka,
    zacytowała z mównicy słowa kandydatki PiS Agnieszki Dudzińskiej
    na to stanowisko. Wynikało z nich, że w przypadku niepełnosprawnych
    dzieci, wymagających opieki, +chyba należałoby postulować eutanazję+ —pisze „Rz”. Jak
    przypomina gazeta Agnieszka Dudzińska argumentowała, że nie jest
    zwolenniczką eutanazji, jej wypowiedź miała charakter ironiczny,
    a Kochan dokonała manipulacji.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    96. Immunitet marszałka

    Immunitet marszałka Grodzkiego. Senat nie zajmie się wnioskiem prokuratury

    Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz poinformował prokuraturę, że
    izba nie zajmie się wnioskiem o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza
    Grodzkiego.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    97. Szokujące występy medialne


    Szokujące występy medialne Grodzkiego w Danii: „Mamy autorytarny rząd. Nad Polską naprawdę zapadnie ciemność”


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    98. Grodzki rozpoczął wizytę w


    Grodzki rozpoczął wizytę w Watykanie. W programie audiencji jest rozmowa z papieżem "w cztery oczy". Co jeszcze?

    Marszałek Senatu Tomasz Grodzki / autor: PAP/Mateusz Marek/TT

    Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki został w sobotę przyjęty
    na audiencji przez papieża Franciszka. Podczas wizyty w Watykanie
    marszałkowi izby wyższej parlamentu towarzyszy małżonka. W programie
    audiencji jest rozmowa Grodzkiego i papieża w cztery oczy.

    CZYTAJ TAKŻE: Będzie
    komisja śledcza ws. Grodzkiego? Lichocka: Są przesłanki do jej
    powołania, gdy próbuje się obezwładnić wymiar sprawiedliwości


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    99. Marszałek Grodzki wybrał się


    Marszałek Grodzki wybrał się do Miami. Wyjazd nie spodobał się w samej Platformie! "Pojechał tam chyba na plażę oraz bal"

    Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wraz z delegacją wziął udział w Kongresie 60 Milionów w Miami na Florydzie / autor: Twitter/Polski Senat

    Marszałek Senatu przebywał w USA
    od czwartku. Towarzyszyli mu wicemarszałek Senatu Gabriela
    Morawska-Stanecka (PPS), przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata
    Małecka-Libera (KO), przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów
    Publicznych Kazimierz Kleina (KO) oraz wiceprzewodniczący Komisji Nauki,
    Edukacji i Sportu Robert Dowhan (również KO).

    Jest jednak pewien problem. Otóż jak donosi „Wprost”, wypad marszałka do Miami nie spodobał się jego partii.

    Grodzki
    pojechał do USA w delegację jako marszałek Senatu i nie wziął ze sobą
    nikogo z PiS-u, za to aż trzech senatorów KO. Powinien wziąć
    przedstawiciela z każdego klubu

    — powiedział polityk Platformy Obywatelskiej, cytowany przez tygodnik.

    Uczestnicy delegacji - jak przekazało CIS -
    wzięli udział w otwarciu oraz w panelach dyskusyjnych Kongresu, którego
    celem jest łączenie środowisk biznesowych w Polsce z przedsiębiorcami
    polonijnymi. Jednak zdaniem rozmówcy „Wprost” z PO cały wyjazd do Miami
    był niepoważny, a środowiska polonijne w USA wcale nie są zadowolone.

    Grodzki
    pojechał tam chyba na plażę oraz bal, bo i ten był w planach.
    Organizowanie wyjazdu delegacji z Polski, kiedy nawet nie chciał się
    z nim spotkać gubernator czy rektor uczelni, jest śmieszne. I zostało
    źle odebrane przez Polonię amerykańską, która wspiera PO. Pisali do mnie
    z pytaniem, dlaczego Grodzki ośmiesza partię

    — stwierdził polityk PO.

    Marszałek
    Grodzki wraz z delegacją odwiedzili Parafię Polskiej Misji Katolickiej
    Matki Boskiej Częstochowskiej w Pompano Beach oraz spotkali się
    z uczniami i nauczycielami Szkoły Języka Polskiego.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    100. Grodzki wpuścił do RPP

    Grodzki wpuścił do RPP człowieka, któremu służby cofnęły poświadczenie

    Portal wPolityce.pl ustalił, że Marszałek Senatu Tomasz Grodzki
    dwukrotnie zlekceważył oficjalne informacje ABW dotyczące Przemysława
    Litwiniuka, którego w Senacie przeforsowano na członka RPP

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    101. USA: Polska stała się

    USA: Polska stała się centralnym punktem i ostoją bezpieczeństwa Zachodu

    Wizyta Bidena w Polsce pokazuje nową rzeczywistość, w której Polska
    nagle znalazła się centralnym punktem i ostoją zachodniego
    bezpieczeństwa i solidarności - pisze "New York Times".

    Wizyta Bidena w Polsce to historyczne wydarzenie

    Hiszpański “El Pais” uznał piątkową wizytę prezydenta USA Joe Bidena
    w Polsce, związaną z rosyjska agresją na Ukrainę, za wydarzenie o dużej
    wadze historycznej. Dziennik uważa tę podróż za równie przełomową jak
    wizyta prezydenta George'a Busha w Warszawie i Gdańsku w 1989 roku.
    autor: YouTube/Senat Rzeczypospolitej Polskiej
    Zabiegi opozycji spełzły na niczym. Nie będzie osobnego spotkania Bidena z polską opozycją. „GW”: Odrzucono ten pomysł

    RELACJA. Zakończył się I dzień wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Joe Biden jest już w warszawskim hotelu Marriott

    Nagranie
    skierowane do ukraińskiego parlamentu marszałek Grodzki zamieścił
    w piątek m.in. na Twitterze. Jak podkreślił, łączy się z nimi z Polski,
    w której obecnie przebywa ponad 2 mln, głównie kobiet i dzieci, „naszych
    gości z Ukrainy zmuszonych do ucieczki z powodu okrutnej, niczym nie
    uzasadnionej agresji Rosji na niezagrażającego jej sąsiada”. Ocenił też,
    że rodzi się „nowy rozdział braterskich relacji między naszymi
    narodami, który wzbudza szerokie uznanie na całym świecie”.

    Wyrzekliście
    się broni jądrowej w zamian za nienaruszalność granic i zostaliście
    brutalnie oszukani przez zbrodniczy reżim szaleńca, którego bez żadnej
    przesady można nazwać Hitlerem XXI wieku. Muszą za to zapłacić, bo jeśli
    nie, będzie to oznaczało przyzwolenie na atakowanie słabszych bez
    powodu, na gwałcenie praw i wolności narodów, a konsekwencje zburzenia
    mozolnie budowanego po II wojnie światowej ładu będą tragiczne. To nie
    jest tylko agresja Rosji przeciw Ukrainie, to jest starcie cywilizacji
    wolnego świata z okrutną dyktaturą

    — powiedział Grodzki.

    Jesteście
    sumieniem wolnego świata, dlatego naszym moralnym i cywilizacyjnym
    obowiązkiem jest wspierać Was na wszystkie możliwe sposoby. Możecie być
    pewni, że Senat Rzeczypospolitej Polskiej i ja osobiście robimy
    wszystko, oficjalnie i niejawnie, abyście zwyciężyli w tej wojnie,
    a przede wszystkim aby jak najszybciej ją zakończyć, przegnać agresora
    i przystąpić do odbudowy kraju

    — dodał marszałek Senatu, zwracając się do członków do Rady Najwyższej Ukrainy.

    Podkreślił, że Ukraińcy dają mnóstwo przykładów najwyższego poświęcenia, męstwa i determinacji w obronie swojej ojczyzny.

    Grodzki przeprasza Ukraińców za… działania polskiego rządu

    Ale
    trzeba to podkreślić z całą mocą: cały cywilizowany świat musi działać
    z podobną determinacją i bezwzględną wolą poskromienia agresora. Sankcje
    muszą być kompletne i stanowczo egzekwowane. Dlatego muszę Was
    przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują
    działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące Tirów
    na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie
    potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów. W ten sposób z niedającą
    się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom - finansujemy
    zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie
    niewinnych ludzi. Agresor musi być całkowicie izolowany i musi boleśnie
    odczuć, że świat twardo stoi po stronie zaatakowanych i nie pozwoli
    na rzeź Ukrainy

    — oświadczył.

    Według marszałka Senatu w obecnej sytuacji trzeba działać stanowczo.

    Mniej
    słów, więcej czynów. Dla mnie jako dla chirurga to jasne i oczywiste.
    Musicie w sposób ciągły dostawać broń pozwalającą niszczyć wrogie siły
    ale i systemy skutecznie strzegące ukraińskiego nieba przed wrogimi
    samolotami i rakietami, aby było ono czyste i bezpieczne

    — powiedział.

    To walka o przyszłość Ukrainy, ale i przyszłość całego świata”

    Grodzki
    zaznaczył, że cały świat podziwia bohaterski opór i wiarę w zwycięstwo
    Ukraińców, którym przewodzi prezydent Wołodymyr Zełenski, wspierany
    przez współpracowników i wyszkolonych wojskowych.

    Ale
    sam podziw nie wystarczy. Wolny świat musi podejmować wszystkie możliwe
    wysiłki dyplomatyczne, logistyczne, finansowe i inne, aby jak
    najszybciej zakończyć zwycięsko tą niewypowiedzianą wojnę i przerwać
    ogromne cierpienia narodu ukraińskiego. To walka o przyszłość Ukrainy,
    ale i przyszłość całego świata. Kto tego nie rozumie, naraża nas
    wszystkich na niewyobrażalne niebezpieczeństwo

    — stwierdził marszałek Senatu.

    Całym
    sercem jestem z Wami, podzielam w całej rozciągłości Waszą wiarę
    w zwycięstwo, płaczę nad ciałami bestialsko zabitych dzieci, kobiet
    i mężczyzn i jestem gotów zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby wesprzeć
    Was w wojnie dobra ze złem

    — dodał Grodzki. Swoje wystąpienie zakończył słowami „Chwała Ukrainie, chwała bohaterom”.

    Czy
    naprawdę Tomasz Grodzki nie dostrzega wysiłku polskiego rządu w pomoc
    Ukrainie? W tej sytuacji publicznie przepraszanie przez Grodzkiego Rady
    Najwyższej Ukrainy, co de facto wpisuje się w spór polityczny w Polsce,
    jest skandaliczne.

    tkwl/PAP/YouTube Senat Rzeczypospolitej Polskiej

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    102. To szykują Polsce? Grodzki


    To szykują Polsce? Grodzki przedstawił swoje pomysły: Telewizja Polska do likwidacji; Giertych prokuratorem generalnym

    Roman Giertych prokuratorem generalnym; Telewizja Polska
    do likwidacji; wielka koalicja kluczem do sukcesu opozycji - to pomysły
    jakie przedstawił marszałek Senatu Tomasz Grodzki na spotkaniu
    z mieszkańcami Powiatu Polickiego. Pierwsze spotkanie odbyło się
    w Pilchowie w gminie Police, drugie w Siadle Dolnym w gminie Kołbaskowo.

    Jak
    relacjonuje portal dziennikpolicki.pl, Grodzki stwierdził nawet,
    że po wyborach prezydenckich Prawo i Sprawiedliwość może chcieć stworzyć
    koalicję z… Polskim Stronnictwem Ludowym. Pytany przez jednego
    z uczestników spotkania, co się stanie z Telewizją Polską, gdy opozycja
    przejmie władzę, Grodzki odpowiedział, że ta zostanie zlikwidowana.

    Marszałek
    stwierdził również, że należy rozdzielić funkcję ministra
    sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Tym drugim, zdaniem
    Grodzkiego, mógłby być Roman Giertych. Ten ostatni pomysł bardzo
    spodobał się senatorowi Koalicji Obywatelskiej
    Stanisławowi Gawłowskiemu.

    Marszałek
    Grodzki proponuje: ⁦@GiertychRoman⁩ kandydatem na Prokuratora
    Generalnego‼️ Dobry pomysł. Prawo i sprawiedliwość zagości
    z prokuraturze. Uczciwi będą zadowoleni. Kasta łamiących prawo
    funkcjonariuszy PiS odpowie za swoje grzechy

    — napisał Gawłowski.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    103. I to jest marszałek Senatu?!


    I
    to jest marszałek Senatu?! Grodzki wulgarnie atakuje w TVN24: "Skrót
    PiS to należy tłumaczyć, jako przeproście i s…, odjedźcie"

    Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w wulgarny sposób zaatakował PiS na antenie TVN24.

    Rządu
    nikt nie zwolni z odpowiedzialności za dobrostan obywateli. Nawet
    w trudnych czasach popandemicznych i w czasie wojny w Ukrainie, ale
    to jest, mój osobisty pogląd jest taki, że tak zresztą młodzież mówi,
    że skrót PiS to należy tłumaczyć, jako przeproście i s…, odjedźcie,
    bo ewidentnie ten rząd sobie nie radzi

    — stwierdził Grodzki.

    Jeżeli
    sobie nie radzi, powinni oddać władzę, jeżeli nie potrafi uzyskać
    pieniędzy z KPO, a jak słyszymy, również większe fundusze spójności
    z Unii Europejskiej są zagrożone

    — dodał.

    Zawsze władzę się bierze na dołku”

    Marszałek Senatu zapowiadał też, że jeśli PO dojdzie do władzy to m.in. utrzyma „przywileje socjalne”, wprowadzone przez PiS.

    To nie
    jest tak w żadnym kraju, że wszystko idzie dobrze i raptem władza mówi,
    znudziło nam się droga opozycjo, teraz wy. Zawsze władzę się bierze
    na dołku, czego przykładem jest choćby Churchill, który obiecał pot,
    krwi i łzy. My obiecamy więcej i obiecamy utrzymanie przywilejów
    socjalnych i obiecamy powrót trybów państwa na normalne ścieżki

    — powiedział.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    104. Zarzuty ws. korupcji w


    Zarzuty ws. korupcji w szpitalu Grodzkiego dla kolejnych osób! Fundacja Pomocy Transplantologii miała być pralnią pieniędzy

    Śledczy wskazali, że Fundacja Pomocy Transplantologii pełniła rolę
    pralni brudnych pieniędzy, którą kierowała zorganizowana grupa
    przestępcza. Prokurator Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej
    w Szczecinie przypomniał, że  maju zarzuty usłyszeli byli prezesi
    Fundacji, a także znany chirurg Krzysztof K. Zarzuty usłyszeli też
    niektórzy - poprzez wpłaty na Fundację chcieli przyspieszyć
    konieczne zabiegi.

    W takiej sytuacji, po wpłacie
    pieniędzy na fundację, taki zabieg był przeprowadzany znacznie szybciej,
    niemalże niezwłocznie po dokonaniu wpłaty

    — powiedział prokurator.

    Na Fundację
    dokonano ponad 160 wpłat opiewających na kwotę blisko pół miliona
    złotych. Zarzuty zostały postawione tym pacjentom, którzy nie przyznali
    się do winy i nie poszli na współpracę ze śledczymi. Pozostali pacjenci
    skorzystali z tzw. klauzuli bezkarności.

    Radio Szczecin
    przypomniało że „śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek na Fundację
    Pomocy Transplantologii jest efektem postępowania dotyczącego
    przyjmowania korzyści majątkowych przez marszałka Tomasza Grodzkiego
    w okresie, kiedy kierował szpitalem w Zdunowie”.

    wkt/Polskie Radio 24/Radio Szczecin


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    105. Grodzki przeciw dyskutowaniu


    Grodzki przeciw dyskutowaniu w Senacie uchwały w obronie Jana Pawła II! Pęk: "Taka to demokracja w izbie PO". WIDEO

    Klub PiS 16 marca złożył projekt uchwały w sprawie obrony dobrego
    imienia papieża Jana Pawła II; swój projekt złożyli też przedstawiciele
    PSL. Na początku rozpoczętego w środę posiedzenia Senatu wicemarszałek
    Marek Pęk (PiS) powiedział, że z ubolewaniem stwierdza, że w porządku
    obrad nie znalazł się projekt uchwały PiS ws. JP II ani projekt uchwały
    w sprawie zadośćuczynienia za szkody wyrządzone przez Niemcy w czasie
    II wojny światowej. Pęk dodał, że w przypadku projektów uchwał ws.
    JP II marszałek Grodzki nie nadał nawet numerów druku projektom; z tego
    powodu nie może nawet złożyć wniosku o poszerzenie porządku obrad
    o punkt obejmujący rozpatrzenie projektu uchwały PiS.

    Uważam,
    że jest to postępowanie skandaliczne, bardzo niedemokratyczne,
    uniemożliwiające debatę w tak ważnej i palącej sprawie, która bulwersuje
    Polaków (…). To jest sprawa ogólnopolska, 2 kwietnia jest Dzień
    Papieski, odbędą się liczne marsze wspierające dobre imię Jana Pawła II

    — argumentował Pęk.

    Dodał,
    że prace nad drugim projektem uchwały - w sprawie odszkodowań za szkody
    wojenne - już się rozpoczęły, ponieważ było pierwsze czytanie
    w komisji. Pęk powiedział, że praca nad tym projektem została zawieszona
    „ze względu na brak znajomości treści noty skierowanej przez rząd
    polski do rządu niemieckiego”.

    Teraz ta nota jest dostępna w określonym trybie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i każdy senator może się z nią zapoznać

    — powiedział Pęk.

    Pęk: „Oczekuję przeprowadzenia demokratycznej debaty w Senacie”

    Dodał, że z notą zapoznali się tylko senatorowie PiS.

    Nie rozumiemy tutaj znowu, dlaczego debata jest zamrożona (…). Oczekuję przeprowadzenia demokratycznej debaty w Senacie

    — mówił Pęk.

    Odpowiadając
    senatorowi PiS, marszałek Grodzki (KO) powiedział, że obecnie dyskusja
    na temat wprowadzenia pod obrady projektu uchwały ws. Jana Pawła
    II jest bezprzedmiotowa.

    Wniosek w kwestii uchwały
    (dot.) Jana Pawła II, dyskusja nad nim dzisiaj jest bezprzedmiotowa,
    ponieważ procedura nie została wszczęta

    — oświadczył marszałek Senatu.

    Przypomniał,
    że to Senat ustanowił rok 2020 rokiem Jana Pawła II, że to Senat
    w styczniu 2021 roku podjął uchwałę na zakończenie roku Jana Pawła II,
    w którym wyraził uznanie, cześć i chwałę dla wielkiego papieża Jana
    Pawła II.

    Muszę zapewnić pana marszałka (Pęka),
    że dla mojego pokolenia Lech Wałęsa, Jan Paweł II, Ronald Reagan,
    a w tle Zbigniew Brzeziński to są bohaterowie naszej wolności. I nikt
    tego nie kwestionuje, tak samo jak nikt nie kwestionuje faktu, że każdy
    pedofil, niezależnie czy nosi garnitur, sutannę, strój roboczy, strój
    wuefisty czy każdy inny, powinien być ukarany

    — powiedział Grodzki.

    Jeżeli
    polski parlament będzie reagował na każdą próbę atakowania tej czy
    innej ważnej osoby przez tą czy inną stację, to byśmy nic innego tu nie
    robili tylko podejmowali uchwały w obronie czci

    — powiedział Grodzki.

    Odnosząc
    się do projektu ws. zadośćuczynienia za szkody wyrządzone przez Niemcy
    w czasie II wojny światowej, powiedział, że to MSZ powinno dostarczyć
    notę przekazaną stronie niemieckiej do tajnej Kancelarii Senatu jako
    organu stojącego konstytucyjnie wyżej niż MSZ.

    I ten
    wyraz lekceważenia pań i panów senatorów został niezwykle źle odebrany
    i to jest jeden z powodów zatrzymania prac nad tą uchwałą

    — wyjaśnił Grodzki.

    Grodzki powołuje się na regulamin Senatu

    O to,
    czy uchwały zostaną rozpatrzone na tym posiedzeniu Senatu, pytany był
    Grodzki także przed rozpoczęciem posiedzenia Senatu; odpowiedział,
    że nie będą, ponieważ „one nie mają jeszcze nadanego biegu”. Jak
    podkreślił, „taka jest wymowa” regulaminu Senatu, a konkretnie
    punktów 80 i 81.

    Art. 80 regulaminu Senatu mówi m.in. o tym,
    że pierwsze czytanie przeprowadza się nie wcześniej niż po upływie
    14 dni od dnia doręczenia senatorom projektu ustawy, a zawiadomienie
    o pierwszym posiedzeniu komisji w tej sprawie doręcza się wszystkim
    senatorom nie później niż na 7 dni przed posiedzeniem.

    Jeszcze
    przed konferencją marszałka Grodzkiego wpis na Twitterze umieścił
    wicemarszałek Pęk, który napisał, że „na Konwencie Seniorów w Senacie
    tylko przedstawiciele KP PiS byli za wprowadzeniem uchwały w obronie
    dobrego imienia Jana Pawła II do porządku obrad bieżącego posiedzenia”.

    Moim zdaniem, uchwała nie pojawi się również na kolejnym posiedzeniu. Taka to demokracja w izbie PO

    — napisał Pęk.

    9 marca
    br. Sejm przyjął uchwałę ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II,
    w której „zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą
    w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest
    Wielki Papież - św. Jan Paweł II najwybitniejszy Polak w historii”.

    Uchwała
    została przyjęta po wyemitowanym w TVN 24 reportażu „Franciszkańska 3”,
    dotyczącym tego, co metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła wiedział
    o przypadkach pedofilii wśród księży (lata 1964-1978). Opisane zostały
    w nim przypadki trzech księży: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta
    i Józefa Loranca oraz reakcja na nie ówczesnego metropolity
    krakowskiego. W reportażu pojawiły się wypowiedzi holenderskiego
    dziennikarza Ekke Overbeeka, autora książki „Maxima Culpa. Co kościół
    ukrywa o Janie Pawle II”.

    tkwl/PAP/Twitter

    CZYTAJ TAKŻE:

    Już 2 kwietnia Marsz Papieski w Warszawie! Małgorzata Żaryn: Chcemy, by był to wyraz naszej jedności, a nie element polaryzacji

    „Wyborcza”
    nawraca się na Jana Pawła II? Internauci reagują: Masa tekstów
    opluwających JP II, a gdy zobaczyli sondaże, przełożenie wajchy


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl