„Pamięć i przestroga” to motyw przewodni obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej

avatar użytkownika Maryla

Słowa „pamięć i przestroga” to motyw przewodni obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. 1 września na Placu Piłsudskiego w Warszawie wystąpienia wygłoszą Prezydenci Polski, Niemiec i USA. O szczegółach poinformował minister Krzysztof Szczerski.

1 września, podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Placu Piłsudskiego w Warszawie wystąpienia wygłoszą prezydenci: Polski - Andrzej Duda, Niemiec - Frank-Walter Steinmeier i USA - Donald Trump - poinformował w niedzielę szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

 

Warszawa

 

Główne międzynarodowe obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej będą miały miejsce w Warszawie. Uroczystości rozpoczną się o godz. 12 na Placu Piłsudskiego. WIĘCEJ >>>

 

– Spodziewamy się obecności 40 delegacji zagranicznych, tj. około 250 gości z całego świata w tym prezydenci, premierzy, przewodniczący parlamentów, ministrowie spraw zagranicznych, ministrowie obrony narodowej, a także specjalni wysłannicy rodzin królewskich z Europy– mówił Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

 

Minister przekazał też, że na Placu Piłsudskiego wystąpienia wygłoszą prezydenci Polski, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.

 

Krzysztof Szczerski poinformował, że słowa "pamięć i przestroga" będą motywem przewodnim uroczystości, znajdą się na białej szefie, dołączonej do wieńca, którzy wszyscy przywódcy złożą przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego, a także znajdą się na specjalnym dzwonie, który zostanie podarowany miastu Wieluń.  – Przesłanie obchodów ma stanowić przestrogę na przyszłość w relacjach międzynarodowych – podkreślił.

 

Wieluń

 

Minister poinformował też, że rano 1 września, Prezydent Andrzej Duda wraz z Prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem będą uczestniczyć w uroczystościach w Wieluniu.  WIĘCEJ >>>

 

– Wieluń był tym miastem, które zostało zbombardowane jako jedno z pierwszych, całkowicie bezbronne i całkowicie niewinne miasto, niemające żadnego znaczenia wojskowego, żadnego znaczenia tak naprawdę strategicznego (...). Żeby także pokazać totalny wymiar tej wojny, został zbombardowany szpital, kościół, synagoga po to tylko po prostu, żeby zasiać terror, rozpocząć wojnę totalną – mówił.

 

Wizyty dwustronne

 

31 sierpnia pierwszą wizytę dwustronną w Polsce złoży Prezydent Ukrainy.  WIĘCEJ >>>

 

2 września odbędzie się dwustronna wizyta Prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. WIĘCEJ >>>

 

Prezydent Trump będzie gościem w Pałacu Prezydenckim, odbędą się rozmowy w „cztery oczy” Prezydentów Polski i USA oraz rozmowy plenarne delegacji. Delegacja amerykańska zostanie podjęta też lunchem przez Prezydenta Dudę. Później obaj Prezydenci spotkają się z dziennikarzami. Prezydentowi Trumpowi będzie towarzyszyć żona Melania.

https://www.prezydent.pl/kancelaria/aktywnosc-ministrow/art,1799,pamiec-i-przestroga--motyw-przewodni-obchodow-1-wrzesnia.html

Uroczystości rozpoczną się o godz. 12 na Placu Piłsudskiego.

Spodziewamy się obecności 40 delegacji zagranicznych, tj. około 250 gości z całego świata w tym prezydenci, premierzy, przewodniczący parlamentów, ministrowie spraw zagranicznych, ministrowie obrony narodowej, a także specjalni wysłannicy rodzin królewskich z Europy. Wszyscy oni będą gośćmi pana prezydenta podczas tych uroczystości tutaj, w Warszawie

— mówił Szczerski.

Prezydencki minister przekazał też, że na Placu Piłsudskiego wystąpienia wygłoszą prezydenci Polski, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.

Z kolei 2 września będzie dniem dwustronnej wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce.

Jak mówił na briefingu prasowym słowa „pamięć i przestroga” będą motywem przewodnim wystąpień prezydentów Polski, Niemiec i USA w Warszawie, ale znajdą się też na specjalnym dzwonie, który zostanie darowany miastu Wieluń. W czasie obchodów w Warszawie każdy przywódca w ten dzwon symbolicznie uderzy - zapowiedział Szczerski.

Przesłanie obchodów ma stanowić przestrogę na przyszłość w relacjach międzynarodowych

— powiedział szef gabinetu prezydenta.

Jak mówił, chodzi o to, żeby pamięć o II wojnie światowej była przestrogą dla współczesnego świata, żeby nie zmieniać granic siłą, żeby nie paktować nad głowami i kosztem innych państw, nie ulegać agresywnym działaniom jednych krajów za cenę przedłużania pokoju, co przynosi potem jeszcze gorszą pożogę wojenną.

Szczerski poinformował też, że rano 1 września, prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem będą w Wieluniu.

Podczas briefingu prasowego Szczerski podkreślił, że prezydenci Polski i Niemiec bardzo chcieli, aby podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej „podkreślić jej cywilne ofiary”.

Wieluń był, jak państwo wiecie, tym miastem, które zostało zbombardowane jako jedno z pierwszych, całkowicie bezbronne i całkowicie niewinne miasto, niemające żadnego znaczenia wojskowego, żadnego znaczenia tak naprawdę strategicznego (…). Żeby także pokazać totalny wymiar tej wojny został zbombardowany szpital, kościół, synagoga po to tylko po prostu, żeby zasiać terror, rozpocząć wojnę totalną

—mówił Szczerski.

Dodał, że „ten totalny wymiar wojny, gdzie nie tylko giną żołnierze, ale także cywile, jest też aktualny dzisiaj jako przestroga dla współczesnego świata”.

Polska także dzisiaj w Radzie Bezpieczeństwa bardzo silnie podnosi kwestię cywilnych ofiar wojny, dzieci w konfliktach zbrojnych, wszystkich tych, którzy padają niewinnymi ofiarami wojny totalnej

—zwrócił uwagę szef gabinetu prezydenta.

Jak poinformował, w związku z tym „prezydenci Polski i Niemiec oddadzą hołd ofiarom Wielunia, ale także oddadzą hołd wszystkim cywilnym ofiarom II wojny światowej podczas uroczystości w Wieluniu o poranku 1 września”.

Na briefingu prasowym Szczerski powiedział, że prezydent USA przyleci do Warszawy 31 sierpnia wieczorem, a opuści Warszawę wczesnym popołudniem 2 września.

2 września - poinformował Szczerski - w ramach rozmów dwustronnych prezydent Trump będzie gościem w Pałacu Prezydenckim, odbędą się rozmowy w cztery oczy prezydentów Polski i USA oraz rozmowy plenarne delegacji. Delegacja amerykańska zostanie podjęta też lunchem przez prezydenta Dudę.

Po lunchu obaj prezydenci spotkają się z dziennikarzami - podał szef gabinetu prezydenta RP. Jak poinformował, po spotkaniu z prezydentem Dudą, prezydent Trump spotka się też z premierem Mateuszem Morawieckim oraz przedstawicielami rządu. To domknie program tej wizyty w Polsce - dodał Szczerski.

Zaznaczył, że ten program będzie jeszcze akceptowany przez obu prezydentów.

Podczas wizyty w Warszawie prezydentowi Trumpowi będzie towarzyszyć żona Melania.

W uroczystościach 1 września delegacja Rosji nie będzie uczestniczyła. Oczekujemy wysokiej rangą delegacji rosyjskiej na rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz w styczniu 2020 r. - poinformował Krzysztof Szczerski.

Klucz zapraszania na obchody 1 września był współczesny, pan prezydent zdecydował się zaprosić państwa UE, NATO i Partnerstwa Wschodniego. W żadnej z tych trzech organizacji Rosja nie uczestniczy i tym samym, z racji klucza, nie bierze udziału w tych uroczystościach

—powiedział Szczerski odpowiadając na pytania na brifingu prasowym.

Oczekujemy wysokiej rangi delegacji rosyjskiej na styczniowych obchodach rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Mamy nadzieję, że będziemy wtedy mogli gościć w Polsce taką delegację rosyjską, jak to bywało podczas poprzednich rocznic wyzwolenia obozu

—dodał.

Jak podkreślił Szczerski, zaproszenia na te uroczystości wystosowuje Muzeum Auschwitz.

Ale z naszej strony jest oczekiwanie, że będzie wysokiej rangi delegacja rosyjska

—zaznaczył.

Szef prezydenckiego gabinetu był pytany, czy podczas dwustronnej wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce 2 września przewidywane jest podpisanie polsko-amerykańskich porozumień, czy deklaracji.

Szczerski przekazał, że negocjowanych jest „kilka dokumentów, które są możliwe do podpisania podczas wizyty prezydenta Trumpa”.

Jedno dotyczące współpracy wojskowej, rozwijające porozumienie waszyngtońskie, a także dotyczące gospodarki i energetyki

—poinformował.

Ważne jest to, że zamknęliśmy w ostatnim czasie pełen pakiet porozumień dotyczących kwestii współpracy w zakresie bezpieczeństwa granic i ruchu wizowego. W związku z powyższym także to będzie pewnie odnotowane przez prezydentów, że pod względem prawnym wszystkie wymogi, które były potrzebne do tego, żeby wejść w przyszłości do programu bezwizowego, te prace są zakończone, tych dokumentów już nie musimy negocjować, one są podpisane, myślę, że to też będzie odnotowane

—mówił Szczerski.

W sprawie wiz, poza porozumieniami prawnymi, potrzebny jest jeszcze odpowiedni wskaźnik odmów wizowych. Oczekujemy na wyliczenie tego wskaźnika. Także oczekujemy, że wtedy, kiedy ten wskaźnik spadnie poniżej 3 proc. rzeczywiście Polska do programu ruchu bezwizowego zostanie włączona. Byłoby bardzo dobrze, gdyby prezydent Trump w jakiś sposób także to zasygnalizował podczas swojej wizyty

—dodał szef gabinetu prezydenta.(PAP)

 

Etykietowanie:

13 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Prezes IPN Jarosław Szarek w

Prezes IPN Jarosław Szarek w warszawskim Centrum Edukacyjnym „Przystanek Historia” przypomniał, że 1 września 1939 r. był największym kataklizmem w dziejach człowieka, a celem obu totalitaryzmów było zniszczenie Polski i Polaków. - Przemyślany przemysł ludobójstwa rozpoczął się od pierwszych dni września. Hitler wzywał: „Bądźcie bezlitośni” . Wiedział, że aby zlikwidować naród, trzeba zlikwidować jego warstwę przywódczą, którą była inteligencja, nauczyciele, pisarze, ziemiaństwo, duchowieństwo, weterani walk o niepodległą Polskę w latach 1918-1921 - wyliczał Jarosław Szarek, przypominając masowe ludobójstwo na Pomorzu, w Lasach Piaśnickich k. Wejherowa. - Palmiry, obozy koncentracyjne, egzekucje z Zachodu i Wschodu, wywózki, Katyń. Chodziło o to, aby zlikwidować Polskę - mówił dr Szarek. Wskazał, że w niemieckich dokumentach znajdują się dokładne instrukcje, w jaki sposób należało rozprawić się z polskim narodem. - Pozbawić go pamięci, szkoły, kultury, własności. Spowodować, żeby Polacy się nie rodzili. To, co było zakazane w Niemczech, aborcja i homoseksualizm, tutaj było dozwolone. Prymitywna rozrywka zamiast kultury. Polacy w ciągu dwóch, trzech pokoleń mieli przestać być narodem - zaznaczył prezes IPN. Jarosław Szarek zaznaczył, że choć minęło 80 lat od tamtych wydarzeń, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, można zauważyć próby fałszowania historii. Zaznaczył, że fundamentalnym zadaniem dla IPN jest to, aby pamięć o historii związanej z drugą wojną światową przetrwała. - 1 września rozpoczął się bezmiar nieszczęść i strat, okaleczenie, które trwa do dzisiaj. Niemy krzyk zniszczeń materialnych, który pozostał po drugiej wojny światowej. Miliony rodaków kolejnego pokolenia, które żyją okaleczone stratą swoich bliskich w drugiej wojnie światowej - zaznaczył Jarosław Szarek.
11 oddziałów Instytutu Pamięci Narodowej w ponad 90 miastach Polski i poza granicami kraju zorganizuje różne inicjatywy przypominające o dramacie drugiej wojny światowej - konferencje naukowe, prezentacje nowych publikacji, wystawy, spotkania i panele dyskusyjne, portale edukacyjne, pokazy filmowe, konkursy, teczki edukacyjne, które trafią do szkół średnich. Przygotowano także aplikację na smartfony oraz infografiki i materiały, które pojawią się w mediach społecznościowych. 17 września zostanie zaprezentowana także gra edukacyjna „Polskie Państwo Podziemne”, którą przygotował Oddział IPN w Szczecinie.

Z kolei w Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie można zobaczyć wystawę „Zbrodnie na Polakach 1939–1945”, przygotowaną przez Biuro Edukacji Narodowej Instytutu Pamięci Narodowej. Wystawa przypomina o ogromie zbrodni, których doświadczył naród polski w czasie drugiej wojny światowej ze strony totalitarnych reżimów III Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego oraz ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA. Prezentuje informacje, fotografie i filmy przypominające zarówno o masowym ludobójstwie, jak też o przymusowych przesiedleniach ludności, zmuszaniu jej do pracy niewolniczej, kradzieży majątku narodowego i przymusowym poborze do armii okupacyjnych. Na ekspozycji prezentowane są świadectwa ofiar represji, pamiątki po zamordowanych, a także sylwetki niektórych sprawców, którzy w nielicznych tylko przypadkach pociągnięci zostali po wojnie do odpowiedzialności za popełnione zbrodnie. W otwarciu wystawy wzięła udział m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska i wicemarszałek Senatu Maria Koc.

Otwarcie wystawy IPN „Zbrodnie na Polakach 1939–1945” – Warszawa, 29 sierpnia 2019

Wystawę, przygotowaną przez Biuro Edukacji Narodowej Instytutu
Pamięci Narodowej, można oglądać do 29 września 2019 w Centrum
Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki „Przystanek Historia” przy
Marszałkowskiej 21/25

Otwarcie wystawy IPN „Zbrodnie na Polakach 1939–1945” – Warszawa, 29 sierpnia 2019. Fot. Sławek Kasper (IPN)

Wernisaż
z udziałem prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Jarosława Szarka oraz
licznych gości i mediów, odbył się na Przystanku Historia w czwartek 29
sierpnia podczas konferencji prasowej promującej działania Instytutu
związane obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Ekspozycję,
po której oprowadził gości autor – Paweł Rokicki z Biura Edukacji
Narodowej IPN, obejrzały m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska
oraz wicemarszałek Senatu Maria Koc.

***

Wystawa przypomina o ogromie zbrodni, których doświadczył Naród
Polski w czasie II wojny światowej ze strony totalitarnych reżimów
Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego oraz ze strony ukraińskich
nacjonalistów z OUN-UPA. Zarówno o masowym ludobójstwie, jak też o
przymusowych przesiedleniach ludności, zmuszaniu jej do pracy
niewolniczej, o kradzieży majątku narodowego (w tym dóbr kultury) i
przymusowym poborze do armii okupacyjnych. Na ekspozycji zaprezentowane
zostanły świadectwa ofiar represji, pamiątki po zamordowanych, a także
sylwetki niektórych sprawców. Tylko w nielicznych przypadkach
pociągnięci zostali oni po wojnie do odpowiedzialności za popełnione
zbrodnie.

http://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/75808,Otwarcie-wystawy-IPN-Zbrodnie-na-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. 80. rocznica wybuchu II wojny

80. rocznica wybuchu II wojny światowej – kalendarium wydarzeń organizowanych przez Instytut Pamięci Narodowej

 
wybierz wydarzenia w oddziale:
 

 

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/75667,80-rocznica-wybuchu-II-wojny-swi...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Wielka sprawa. Prawda o


Wielka sprawa. Prawda o polskiej historii w najbardziej wpływowych tytułach na świecie. ZOBACZ ZDJĘCIA


Ten projekt nazywa się „Opowiadamy Polskę światu. 1939-2019”
i w zasadzie to można by zapytać ze szczerym zdziwieniem, dlaczego
dokonał się dopiero teraz. Od dzisiaj w weekendowych wydaniach
największych i najbardziej opiniotwórczych dzienników na świecie,
ukazują się teksty najważniejszych polskich polityków (m. in. prezydent
Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki) oraz intelektualistów
i dziennikarzy związane z 80 rocznicą wybuchu II Wojny Światowej.

Celem jest zarówno ugruntowanie w świadomości obywateli świata faktu,
że wojna zaczęła się od napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku,
jak i przypomnienie polskich bohaterów, którzy w tragedii wojennej
zachowali człowieczeństwo i nie ustali w walce o wolną Polskę.

My nie przedstawiamy swojego punktu widzenia, my mówimy historyczna prawdę


stwierdził prof. Michał Kleiber, były prezes PAN, redaktor naczelny
magazynu „Wszystko, co najważniejsze”, wokół którego
powstało to przedsięwzięcie.

Drugim elementem projektu są historyczne okładki zagranicznych
tytułów z początku września 1939 przypominane czytelnikom właśnie w tych
dniach. To swego rodzaju wehikuł czasu, ale też lekcja, przypomnienie,
jakie wówczas w czasie napaści na Polskę panowały nastroje
w poszczególnych krajach Europy.

Pierwszym moim pytaniem było,
czy szansę na przeczytanie artykułów o Polsce będą mieli także odbiorcy
prasy niemieckiej i okazuje się, że tak. Dzisiaj Die Welt otwiera swój
numer tekstem Mateusza Morawieckiego „Dal lange polnische Jahr 1939”
(tłum. „Długi polski rok 1939”). Polscy i zagraniczni autorzy piszący
o Polsce i polskiej historii znajdą się także w: „Le Figaro”,
„L’Opinion”, „Le Soir” (Francja), „Washington Post”, „Chicago Tribune”
(USA), „El Mundo” (Hiszpania) czy w „Sunday Express” (Wielka Brytania).

Zaprezentowana w Belewderze wystawa sprawiła, że mogłem głęboko
zaczerpnąć powietrza i poczuć dumę. To naprawdę wielka sprawa, że w tych
wszystkich obcych językach, w tytułach, które często z prawdą
historyczną nawet się nie stykały, właśnie dzisiaj, przy okazji
80 rocznicy wybuchu II Wojny Światowej można przeczytać o takich osobach
jak rodzina Ulmów czy rotmistrz Witold Pilecki.

Pomysł świetny,
ale należy uczciwie ocenić, że była to również gigantyczna i dosyć
karkołomna operacja logistyczna. Udało się, więc na twarzach
pomysłodawców gościł uśmiech, choć wymieszany z lekką niepewnością.

Do tej pory wszyscy inni to za nas opowiadali. Na ten moment czekałem 30 lat. Wciąż nie wierzę!


mówił Eryk Mistewicz, dyrektor Instytutu Nowych Mediów, który wraz
ze swoimi współpracownikami oraz Polską Fundacją Narodową wykonali
gigantyczną pracę, by prawdziwy przekaz o polskiej historii poszedł
w świat. Bardzo za to dziękuję.

To przedsięwzięcie
ma niezwykle ważny wymiar państwowy, nie dlatego, że władze
Rzeczpospolitej mają w nim swój udział. Przede wszystkim ze względu
na jego charakter i skalę

— ocenił Wojciech Kolarski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Nareszcie
zaczynamy mówić o polskiej historii nie tylko na nasz, wewnętrzny
użytek, ale również na zewnątrz i to językiem zrozumiałym dla innych.
Walczymy o odzyskanie retoryki, k†óra przez lata była zaniedbana

— powiedział w imieniu premiera Paweł Jabłoński, doradca w KPRM.

Ten
projekt wpisuje się w misję naszej fundacji, jesteśmy dumni, że to tak
trudne dzieło zostało zrealizowane. Gdy przypomnę sobie wypaczający
rzeczywistość ubiegłotygodniowy list polskich byłych ambasadorów
do Donalda Trumpa, to tym bardziej jestem przekonany, że my, mówić
prawdę na cały świat, zrobiliśmy coś ważnego

— dodał Michał Góras, członek zarządu Polskiej Fundacji Narodowej.

Mamy
do czynienia być może z jednym z najważniejszych projektów
historycznych po 1989 roku. Bo ma on wymiar nie tylko polski, ale
światowy. (…) Pamięć historyczna jest bardzo ważnym elementem kapitału
państwa. Do tej pory trudno przychodziło nam jego gromadzenie. To może
być przełom, tym bardziej, że udaje się nam nasz kapitał
budować na prawdzie

— ocenił prof. Wojciech Roszkowski, historyk, konsultant historyczny projektu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Sejm upamiętnił 80. rocznicę


Sejm upamiętnił 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej

Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej
czci pamięć obrońców Ojczyzny oraz wszystkich żołnierzy i cywilów
poległych i zamordowanych w latach 1939 – 1945 – napisano w uchwale,
którą w piątek przez aklamację przyjął Sejm.

„1 września 1939 roku o godz. 4.40 niemieckie
lotnictwo bez ostrzeżenia zaatakowało Wieluń. Kilka minut później
niemiecki pancernik szkoleniowy „Schleswig-Holstein” ostrzelał polską
składnicę wojskową na Westerplatte w Gdańsku. Wydarzenia te wraz z
wypowiedzeniem wojny Niemcom przez Anglię i Francję oraz atakiem Związku
Sowieckiego na Polskę w dniu 17 września 1939 roku rozpoczęły II Wojnę
Światową”
– napisano w uchwale.

Jak przypomniano, „była to największa wojna światowa w historii,
trwająca od 1 września 1939 roku do 2 września 1945 roku, a w Europie do
8 maja 1945 roku. Działania wojenne objęły prawie całą Europę,
wschodnią i południowo-wschodnią Azję, północną Afrykę, część Bliskiego
Wschodu i wszystkie oceany. W wojnie uczestniczyło ponad 1,5 miliarda
ludzi, w tym ponad 100 milionów ludzi z bronią”.

„Według różnych szacunków zginęło w niej od 50 do
78 milionów ludzi. II Wojna Światowa spowodowała bezmiar ludzkich
cierpień. Polska była krajem gdzie skala zniszczeń materialnych, w
dziedzinie dóbr kultury, ale również w strukturze społecznej była
ogromna. Polacy poddani zostali licznym represjom takim jak egzekucje,
przesiedlenia czy zabór mienia. Miało to miejsce zarówno ze strony
nazistowskich Niemiec jak i Związku Sowieckiego. Na okupowanym
terytorium Polski Niemcy utworzyli obozy koncentracyjne – miejsca, w
których dokonywano na niespotykaną wcześniej skalę masowej eksterminacji
ludności pochodzenia żydowskiego, ale również Polaków oraz wielu innych
narodów”
– wskazano.

„Polacy walczyli z wrogami w Kampanii Wrześniowej w obronie
swojej Ojczyzny, a później na prawie wszystkich frontach świata. Podczas
niemieckiej i sowieckiej okupacji budowali struktury Polskiego Państwa
Podziemnego oraz chwytali za broń, aby wyzwolić się od najeźdźców. W
pamięci pokoleń, jako symbol polskiego dążenia do wolności, pozostanie
Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku. Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej czci
pamięć obrońców Ojczyzny oraz wszystkich żołnierzy i cywilów poległych i
zamordowanych w latach 1939 – 1945”
– głosi uchwała.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Opowiadamy Polskę światu W

Opowiadamy Polskę światu

W ramach projektu prezes IPN dr Jarosław Szarek pisze o rotmistrzu Witoldzie Pileckim

Najbardziej opiniotwórcze gazety z całego świata – „Le Figaro”,
„Washington Post”, „Die Welt”, „L’Opinion”, „El Mundo”, „Le Soir”,
„Chicago Tribune”, „Sunday Express” – zamieszczą w ten weekend (31
sierpnia – 1 września 2019) teksty o historii Polski w związku z 80.
rocznicą wybuchu II wojny światowej. Oprócz tekstów opublikują okładki
tych tytułów z września 1939 r
.

Gazety na całym świecie przedrukują między innymi teksty prezydenta
Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Piotra
Glińskiego, a także prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Jarosława
Szarka, który napisał o rotmistrzu Witoldzie Pileckim. – Jeśli mamy
opowiadać światu o Polsce, o nas, o naszej tożsamości, historii i
naszych polskich bohaterach, wówczas nie może zabraknąć tej opowieści –
pisze Jarosław Szarek w tekście „Witold Pilecki - jeden z najodważniejszych ludzi na świecie”.

Postać Witolda Pileckiego stała się symbolem. Polacy w jego
losach widzą prawdziwą historię swojej ojczyzny, ujętą w jednym
życiorysie. Dramatyczne wybory, chwała i cierpienie. Bohaterstwo skazane
na zapomnienie, dziś odkrywane ponownie. To wszystko jest powodem
ogromnej fascynacji tą wyjątkową postacią. Ale jest też dowodem na
słuszność głęboko zakorzenionego w polskiej duszy przekonania: Prawda
zawsze zwycięża.

Artykuł został przetłumaczony na język angielski, niemiecki, francuski i hiszpański.

Witold Pilecki – one of the bravest people in the world

►Witold Pilecki – einer der tapfersten Menschen der Welt

►Witold Pilecki – symbole d’héroïsm

Witold Pilecki - una de las personas más valientes del mundo

O Polsce opowiadają nie tylko Polacy, ale także wybitni historycy o
światowej renomie: Sir Anthony Beevor, Roger Moorhouse, Allan Paul, Jack
Fairweather, Dermond Turing, Marco Patricelli, Jochen Böhler. 

Promocję polskiej historii, w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu. 1939–2019”,
realizuje Instytut Nowych Mediów, wydawca miesięcznika „Wszystko co
Najważniejsze” we współpracy z Polską Fundacją Narodową. Konsultantem
historycznym projektu był prof. Wojciech Roszkowski. Ilustratorem
wszystkich wydań światowych był Fabien Clairefond z „Le Figaro”.

Na stronie internetowej miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze” przeczytamy także tekst dr. Mateusza Szpytmy, wiceprezesa IPN,
który podkreśla: Dla nas szalenie ważne jest jednak to, i o tym
powinniśmy mówić światu, że przez cały okres II wojny światowej naród,
żołnierze konspiracji i władze na emigracji – wszyscy stali po właściwej
stronie.

 

Polecamy portal IPN o rotmistrzu Witoldzie Pileckim



pilecki.ipn.gov.pl

pilecki.ipn.gov.pl/rpe

Witold Pilecki z żoną Marią, Ostrów Mazowiecka

 https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/76312,Opowiadamy-Polske-swiatu.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Niemieckie media o II Wojnie


Niemieckie media o II Wojnie Światowej. "Bild": "Na śpiących mężczyzn, kobiety, dzieci i starców w Wieluniu spadły bomby"

Niemiecka prasa zastanawia się w niedzielę w jaki sposób
konsekwencje II wojny światowej wpływają dzisiaj na politykę
i społeczeństwo RFN. Widać to m.in. w podejściu Niemców
do kwestii obronności.
Chylę
czoła przed ofiarami ataku na Wieluń. Chylę czoła przed polskimi
ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o przebaczenie. Polska
przeciwstawiła się próbie zniszczenia całkowitego, o własnych
siłach powstała, powstała ze zgliszcz wojny i zniewolenia. Polska jest
teraz wolnym krajem w wolnej Europie. Również z uwagi na to,
że obywatele polscy nigdy nie stracili z oczu swojego celu.  Polska jest
i pozostanie w sercu
Europy, a Niemcy będą zawsze wdzięczne za to, że po tym, co Niemcy
wyrządzili mieszkańcom Wielunia i milionom ludzi na całym świecie
i w Europie, zostały ponownie przyjęte do kręgu Europy i Europejczyków
i Niemcy będą zawsze wdzięczne za walkę wyzwoleńczą i wolnościową
Polski, dzięki czemu doszło do upadku Żelaznej Kurtyny i dzięki czemu
droga do wolnej, zjednoczonej Europy była otwarta.

Premier Morawiecki na Westerplatte: "O tamtych stratach trzeba mówić, pamiętać. Trzeba domagać się zadośćuczynienia"

Premier
ocenił, że straty materialne zadane przez Niemców, były
co najmniej kilkadziesiąt razy większe od wysiłku finansowego Polski dla
budowy państwa i takich przedsięwzięć jak Centralny Okręg Przemysłowy.
Dlatego o tamtych stratach trzeba mówić, pamiętać, trzeba domagać się
prawdy, trzeba domagać się zadośćuczynienia — podkreślił premier. Mówi
się, że noc jest najczarniejsza tuż przed świtem. Na Polskę atak
Niemiec hitlerowskich spadł niespodziewanie i oznaczał dla nas
najczarniejsze dni w naszych dziejach — przypomniał premier.  Zaznaczył,
że to, co się stało, było ludobójstwem, „zbrodnią ludobójstwa
o gigantycznych rozmiarach, ludobójstwa na narodzie polskim”. Mówi
się, że prawda jest pierwszą ofiarą wojny. Pierwszą ofiarą wojny prócz
prawdy była wolność, była godność człowieka i Polska stała na straży
tamtych wartości, wartości fundamentalnych dla cywilizacji Zachodu dla
cywilizacji europejskiej — mówił.

Ofiarna walka Polaków już na Westerplatte miała trwać
siedem godzin trwała siedem dni. Był to przedsionek piekła, przedsionek
tego, co Niemcy pokazali - do czego są zdolni w kolejnych sześciu latach
na ziemiach polskich

— ocenił.

Oni
- chłopcy z Westerplatte, warszawskich Termopil, Wizny i wielu innych
miejsc polskiego Września dawali świadectwo bohaterstwa narodu
polskiego, ale też ich krew, ich ofiara dała nam później nadzieję

— podkreślił.

W czasach
strasznej drugiej apokalipsy budowaliśmy fenomen na skalę światową -
polskie państwo podziemne, a później w latach zrywów wolnościowych
i w roku 80, roku Solidarności też przywoływaliśmy pamięć polskiego
Września, pamięć polskich bohaterów II wojny światowej - mówił
szef rządu.

Walczącym na wszystkich frontach
II wojny światowej jesteśmy winni wieczną pamięć. Cześć i chwała ich
pamięci, cześć i chwała bohaterom

— powiedział Morawiecki.

Trzeba
pamiętać o tamtych ofiarach, bo z nich zrodziła się dzisiejsza Polska
i wielkie straty całej II wojny światowej odrabiamy przez ostatnie
30 lat. Ostatnie lata w szczególności - wielkie straty materialne,
duchowe gospodarcze i finansowe i o tym musimy pamiętać

— stwierdził premier podczas gdańskich uroczystości.

Modlitwę za poległych poprowadził metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Jak
co roku przyszliśmy tu, na Westerplatte, wezwani powinnością pamięci
i wdzięcznością. Ale dziś nasza obecność ma szczególny wymiar. 80.
rocznica strzałów o świcie oddanych z niemieckiego pancernika,
wycelowanych w Westerplatte. Wycelowanych w polską wolność
i niepodległość, aby ją zrujnować, zniszczyć, przekreślić i zanegować
prawo naszego narodu - od wieków obsypywanego ziarnem chrześcijańskiej
Ewangelii - do samodzielnego bytu państwowego

— mówił hierarcha.

Westerplatte
stało się pierwszym szańcem polskiej wolności, w którego obronie trzeba
było stanąć. To reduta Rzeczypospolitej na terytorium ówczesnego
Wolnego Miasta Gdańska stała się drogowskazem ku niepodległej. Dziś
na to święte miejsce pamięci i wdzięczności przywołujemy tych
wszystkich, dla których gdańskie Westerplatte, stanowiło impuls
do służby, aby przyszła Polska w imię Pana. Przywołujemy żołnierzy
polskich dróg ku niepodległej walczących na wielu frontach tamtej wojny,
także żołnierzy podziemia, weteranów „Solidarności”, polskie rodziny
silne Bogiem i miłością ojczyzny, ludzi czystych serc, które teraz
wnoszą ducha Westerplatte, tych, co Polskę kochają, a nie złorzeczą

— powiedział abp Głódź.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. 80. rocznica wybuchu II wojny światowej

Prezydent Andrzej Duda wraz z gośćmi z całego świata uczcili pamięć
ofiar II wojny światowej w 80. rocznicę jej wybuchu. W uroczystościach
na placu Piłsudskiego w Warszawie uczestniczyło 40 delegacji
zagranicznych, w tym Prezydent Niemiec i Wiceprezydent USA.

 

– Czcimy i składamy wielki hołd dzisiaj wszystkim ofiarom II wojny
światowej, chylimy głęboko czoła i z wdzięcznością całujemy ręce
kombatantów, naszych wspaniałych obrońców ojczyzn, tych którzy walczyli
za wolność naszą i waszą na wszystkich frontach ówczesnego świata –
powiedział Prezydent RP. – Pochylam głowę przed bohaterami II wojny
światowej, zwłaszcza przed moimi rodakami – tymi, którzy polegli i tymi
którzy przeżyli, którzy walczyli o wolną i suwerenną Polskę i wolną
Europę, za wolność naszą i waszą – dziękujemy Wam – akcentował Andrzej
Duda.

 

 

 

–  Jako Prezydent Republiki Federalnej wspólnie z Kanclerzem
Federalnym Niemiec zwracamy się do Polaków – nie zapomnimy o tym i
będziemy pamiętać o ranach, jakie odniosło polskie społeczeństwo,
cierpienie polskich rodzin, jak również podziwiamy odwagę do powstania,
do oporu – mówił Frank-Walter Steinmeier, dodając po polsku: Nigdy nie zapomnimy. 

 

 

Wiceprezydent USA Michael Pence w swoim wystąpieniu
podkreślał: Musimy pamiętać o bohaterstwie Polaków; ich światło lśniło w
mroku, zaś mrok światła nie pokonał; charakter, wiara i determinacja
Polaków na to nie pozwoliły. Jak zaznaczył, nikt nie walczył z większą
odwagą i determinacją niż Polacy.  – Polska udowodniła, że jest ojczyzną
bohaterów – akcentował.

 

 

 

Po powitaniu przez Parę Prezydencką szefów delegacji z całego świata,
przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbyła się uroczysta zmiana
Posterunku Honorowego według ceremoniału wojskowego. 

 

Po salucie narodowym – 21. wystrzałach armatnich – na placu
Piłsudskiego zabrzmiał dzwon, na którym znalazły się słowa „Pamięć i
przestroga”, będące motywem przewodnim obchodów. W dzwon uderzali
kolejno obecni na uroczystościach przywódcy. Następnie na płycie Grobu
Nieznanego Żołnierza został złożony wspólny wieniec z biało-czerwonych
przepasany białą szarfą, na której także widniały słowa Pamięć i
przestroga”.

 

 

 

https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,1516,80-rocznica-wyb...

To dla mnie zaszczyt stać tu w tym miejscu. 2 lata temu prezydent Trump mówił w Warszawie o nadzwyczajnych więzach łączących nasze narody. Mówił, że Ameryka kocha Polskę i kocha Polaków. Dzisiaj, jako wiceprezydent USA, jest dla mnie wielkim zaszczytem, że w imieniu narodu amerykańskiego, mogę być dziś w Polsce, która jest bezpieczna, silna i wolna

— mówił Pence.

Historia Polski jest historią narodu, który nigdy nie traci nadziei. Dziś, w centrum Warszawy, zebraliśmy się tutaj, by dać świadectwo odwagi wielkiego narodu i wielkiej sile wspaniałej cywilizacji. Serca wszystkich Amerykanów są dziś razem z obywatelami, którzy obchodzą rocznicę burzy, która przerodziła się w wielki konflikt

— mówił.

Zamordowano co 5 przedstawiciela Polski. Naziści zamordowali wspaniałych patriotów. Ponad 21 tys. Polaków zginęło w Katyniu z rąk komunistów. Tutaj, w tym mieście, ponad 150 tys. Polaków oddało życie w Powstaniu Warszawskim, w powstaniu, po którym nastąpiło rozmyślne i całkowite zniszczenie miasta. Zginęli walcząc o wyzwolenie ulic skrwawionych nazizmem. Dwa lata temu Trump powiedział, że w głębi polskiego charakteru leży odwaga i siła, których nikt nie jest w stanie zniszczyć. Dzisiaj pamiętamy o polskich bohaterach. Ich nazwiska pozostaną na zawsze w rękach ludzi miłujących wolność.Druga, okropna wojna rozpoczęła się w Polsce

— powiedział Pence.

Dziś pamiętamy również o Amerykanach, którzy opuścili swoje domy, by walczyć o wyzwolenie Europy. Młodzi Amerykanie, także polskiego pochodzenia, oddali życie za wolność. Dziś wspominam tez ich poświecenie. Pamiętamy miliony dzielnych Brytyjczyków, Francuzów, Belgów, Czechów, Rumunów i wszystkich, którzy walczyli o wolność i weszli do historii jako uosobienie odwagi. Nikt jednak nie walczył z taką determinacją jak Polacy. Polska udowodniła, że jest ojczyzną bohaterów

— podkreślił Pence.

Zatrzymajmy się na chwilę o pomyślmy nad przyczynami tej wojny. To była wieczna walka między złem i dobrem. Kierowała najeźdźcami siła, aby narzucić swoją wolę innym narodom. Wszystko, co służyło sile państwa, było usprawiedliwione. Nawet morderstwo, na bezprecedensowa skalę

— mówił w przemówieniu Mike Pence.

„Człowiek zapomniał Boga”. Ci, którzy chcieli przeobrazić świat, nie mieli ostatniego słowa. Polska i inne narody ujarzmione, przetrwały i nigdy nie straciły ducha. Polska nie może być złamana

— powiedział Pence.

Wizyta Ojca Świętego przyczyniła się do rewolucji w świadomości Polaków. „Solidarność” uznano za pierwszy wolny związek zawodowy, upadł mur berliński. Ale tego dnia, w tym miejscu, papież Jan Paweł II powiedział: „Człowiek nie zrozumie swojej prawdziwej natury, ani czym jest godność i dokąd zmierza, bez Chrystusa”. Kiedy Ojciec Święty wypowiedział te słowa, miliony Polaków chciało być słyszanych. Śpiewali: Chcemy Boga. Tu stoi przed nami krzyż, dokładnie naprzeciwko Grobu Nieznanego Żołnierza. To symbol polskiej wiary i wytrwałości. To trwałe świadectwo wiary Polaków. Solidarność narodów jest możliwa wtedy, kiedy uwzględnia się działania boskie

— ocenił Pence.

Dzisiaj nasze narody połączone są wiarą w wolność. Słowa, które rozbrzmiewają na tym placu, które wybrzmiały tu w przeszłości, te słowa prawdy, niech nigdy nie zostaną zapomniane. Ameryka i Polska będą współpracować z sojusznikami w imię wspólnej obrony. USA i Polska zawsze będą apelowały do sojuszników o wywiązywanie się z obietnic, bo wiemy, że silny sojusz suwerennych narodów to najlepszy sposób na obronę naszej wolności

— powiedział Pence.

Dziękuję za to, że mogę reprezentować prezydenta i naród amerykański. Wspominamy tych, którzy zginęli tego dnia, ale jesteśmy tu po to, by świętować wielkie zwycięstwo w imię wolności i rolę Polaków w tym procesie, którzy byli odważni i dawali przykład. Trump powiedział, że USA nigdy nie poddały wolności Polaków i Polski i nigdy do tego nie dopuszczą. Dlatego też, jeśli ktokolwiek wątpi w to, że przeznaczeniem narodów jest wolność, wystarczy, że spojrzy na naród Polski, na ludzi, którzy ukochali sobie wolność na fundamencie wiary. Ich odwaga i wiara prowadziła ich naprzód. Udowodniliście, że może czasem trwa to dekady, ale tam, gdzie trwa duch Boży, tam jest i wolność

— powiedział.

Teraz spoglądamy w przyszłość. Od tego dnia mogę państwa wszystkich zapewnić: Polska, USA i wszystkie kraje miłujące wolność, będą razem w przyszłości. Niech Bóg was błogosławi, niech Bóg błogosławi Polskę. Niech Bóg błogosławi USA

— zakończył Mike Pence.

– Musimy pamiętać o bohaterstwie Polaków; ich światło lśniło w mroku, zaś mrok światła nie pokonał; charakter, wiara i determinacja Polaków na to nie pozwoliły – powiedział wiceprezydent USA Mike Pence na obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Pence podkreślił, że musimy pamiętać dziś o bohaterstwie Polaków. – W trakcie 5-cio, 10-cioleci niewypowiedzianej walki i cierpienia, które nastały po wybuchu II wojny światowej, Polacy nie utracili nadziei – powiedział amerykański wiceprezydent. – Nigdy nie pozwoliliście się owładnąć rozpaczy, nigdy nie wyrzekliście się swojej tysiącletniej historii – zwrócił się do Polaków Pence.

– Pamiętamy dziś długą listę polskich bohaterów, którzy walczyli o wolność w tych trudnych czasach. Ich nazwiska i pamięć ich bohaterstwa pozostaną na zawsze w sercach ludzi miłujących wolność. Długa, okropna wojna rozpoczęła się tutaj, w Polsce – dodawał Pence.

W swoim przemówieniu wiceprezydent USA wspomniał również Amerykanów, czy Brytyjczyków, którzy oddali życie za Wolną Europę. Wiceprezydent USA podkreślił, że „nikt jednak nie walczył z większą odwagą i determinacją niż Polacy”.Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych przekonywał, że należy również „czcić to trwałe zwycięstwo wolności i rolę, jaką Polacy w tym odegrali przez swoją siłę”. – Ameryka nigdy nie zapomniała o wolnym i niezawisłym narodzie polskim i nigdy tego nie zrobimy – przekonywał.

– Jeśli ktokolwiek powątpiewa w przeznaczenie ludzkości, którym jest wolość, to niech spojrzy na Polskę, na ten odważny naród polski. Niech zobaczy nieugiętego ducha, siłę i odporność, tego miłującego wolność narodu, który stoi na fundamencie wiary – mówił Pence.

– Popatrzmy w przyszłości. Zainspirowani odwagą, determinacją i wiarą narodu polskiego, od tego dnia mogę was zapewnić, że Polska i Ameryka oraz wszystkie miłujące wolność narody na świecie, przyszłości razem wyjdą na przeciw – zapewnił.

– Przez brutalność wojny i przez 40 lat rządów komunistycznych (…) Polska i inne narody ujarzmione Europy przetrwały brutalną kampanię zniszczenia ich wolności, praw, historii i wiary. Ale nigdy nie straciliście ducha. Najeźdźcy starali się was łamać, ale Polska nie może być złamana – mówił wiceprezydent USA.– Walka przeciw wykrzywionym ideologiom nazizmu i komunizmu odzwierciedlała wieczną walkę pomiędzy złem i dobrem. Kierowała najeźdźcami siła, aby za wszelką cenę narzucić swoją wolę wszystkim innym narodom, innym mężczyznom i kobietom. Moralność stała się moralnością socjalistyczną. Wszystko co służyło sile państwa – były usprawiedliwione – wskazywał.

– Gdyby kazano mi wskazać po krótce główną cechę XX wieku, nie mógłbym znaleźć nic bardziej precyzyjnego niż to – człowiek zapomniał Boga – powiedział Pence, przywołując słowa pisarza i noblisty Aleksandra Sołżenicyna.
Pence nawiązał do pielgrzymki papieża Jana Pawła II w 1979 roku i przemówienia właśnie na pl. Piłsudskiego. – Wizyta ojca świętego wywołała rewolucję sumienia w całym waszym kraju. W przeciągu 16 miesięcy Solidarność stała się pierwszym, oficjalnie uznanym wolnym związkiem zawodowym w bloku komunistycznym – powiedział Pence.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. W drodze na Plac

W drodze na Plac Piłsudskiego, premier Morawiecki i kanclerz Merkel
spontanicznie zatrzymali się przy Alejach Jerozolimskich przy Novotelu,
gdzie znajduje się ceglany mur z tablicą upamiętniającą 102 Polaków
rozstrzelanych przez hitlerowców 28 stycznia 1944 roku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA.
80. rocznica wybuchu II wojny światowej. Ważne słowa wiceprezydenta
Pence’a: „Niech Bóg was błogosławi, niech Bóg błogosławi Polskę”

Prawda
historyczna poszła w świat. Przemówienie prezydenta Dudy niesie dużo
więcej. Apel o braku potępienia agresji powinien zostać usłyszany
także w Polsce

Poruszające przemówienie prezydenta Dudy! „Może nie byłoby II wojny, gdyby państwa Zachodu sprzeciwiły się anschlussowi Austrii”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Wystąpienie Prezydenta RP w Warszawie podczas obchodów 80. roczn

Wystąpienie Prezydenta RP w Warszawie podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II WŚ
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapieni...

50 mln, a jeśli liczyć trochę inaczej, prawie 80 mln ludzi pochłonął tamten straszliwy konflikt zbrojny, który zaczął się 80 lat temu. 80 mln, jeżeli policzymy nie tylko wszystkich ludzi, którzy zostali zabici, zamordowani, lecz także tych, którzy pomarli na skutek wojny z głodu, chorób i nędzy – 3 proc. ludności ówczesnego świata. Patrząc na Europę, można by powiedzieć: wielkie europejskie państwo, jego ludność nagle zniknęła w ciągu sześciu lat i zostawiła pustą ziemię. Trudno sobie to dzisiaj w ogóle wyobrazić – największy dziejowy kataklizm i niosący najbardziej straszliwe ofiary konflikt zbrojny w dotychczasowych dziejach ludzkości.

Pamiętamy! Musimy pamiętać! I dlatego tutaj dzisiaj jesteśmy. Dziękuję wszystkim Państwu – naszym dostojnym gościom z całego świata – za przyjęcie zaproszeń, za przybycie do Warszawy, czasem na drugą stronę globu, by być tutaj razem, by pokazać światu, że pamiętamy. Ktoś – może młody, może o aroganckim podejściu do życia – powie: po co pamiętamy, po co o tym pamiętać?

Jest taka polska piosenka, bardzo lubiana, napisana niedługo po zakończeniu II wojny światowej, w której jest taki fragment: „Dzieci urodzą się nowe nam i – spójrz – będą śmiać się, że my znów wspominamy ten podły czas, porę burz”. Pamiętamy i będziemy pamiętać z wdzięczności dla wszystkich, którzy walczyli, oddali swoje życie dla wolnego świata, dla obrony świata przed totalitaryzmem hitlerowskim, przed faszyzmem, przed terrorem – by ludzie mogli żyć wolni, mogli decydować o sobie, cieszyć się swoim szczęściem.

Czcimy i składamy dzisiaj wielki hołd wszystkim ofiarom II wojny światowej. Chylimy głęboko czoła i z wdzięcznością całujemy ręce kombatantów, naszych wspaniałych obrońców ojczyzn – tych, którzy walczyli za wolność naszą i waszą na wszystkich frontach ówczesnego świata. Drodzy Kombatanci, Drodzy Żołnierze Naszej Wolności, z całego serca Wam za to dziękujemy, gdziekolwiek jesteście teraz na świecie!

Ale jest także drugi powód: ludzkość widocznie jeszcze za mało wyciągnęła wniosków z tamtej straszliwej lekcji, którą przeżyła. Bo przecież wciąż na tym świecie – i to wcale nie tak dawno – zdarzają się czystki etniczne, zdarza się ludobójstwo teraz, w czasach nam współczesnych. Przecież mieliśmy z tym do czynienia nie tak dawno w krajach byłej Jugosławii, w Rwandzie. Po to właśnie pamiętamy, żeby nigdy już na świecie nie dochodziło do takich zdarzeń, cierpienia, bestialstwa. Właśnie po to także musimy pamiętać i działać, wyciągając wnioski z tamtych zdarzeń.

Ale po trzecie, jest wreszcie tak, że dla niektórych narodów tamta wojna miała szczególny wymiar, który pozostawił po sobie w wielu miejscach zupełnie niezatarte znamię i piętno. Takie, które cały czas tkwi w wielu duszach, które widać także w wielu miejscach – niezabliźnionej architektury, piękna, które utraciły miasta zburzone w czasie wojny, których nie dało się potem odbudować według tych samych wzorców z uwagi na brak środków, z uwagi na traumę wojenną.

Naród, do którego należę – polski – jest właśnie jednym z takich narodów. To u nas zaczęła się 1 września 1939 roku II wojna światowa od ataku hitlerowskich Niemiec na polską strażnicę wojskową na Westerplatte, ale także jednocześnie od ataku na śpiące miasto – które nie broniło się i było kompletnie nieprzygotowane, w którym nie było żadnych oddziałów wojskowych, żadnych instalacji militarnych, w którym po prostu spokojnie spali zwykli ludzie. Niewielkie polskie miasto – Wieluń. Doszczętnie zbombardowane, w 75 proc. zniszczone kilkoma nalotami dokonanymi właśnie 1 września 1939 roku, poczynając od godz. 4.40 rano. 1200 osób zginęło praktycznie natychmiast.

I potem ta wojna, która dla nas była cały czas walką, wojna, w której przez cały czas nigdy nie poddaliśmy się jako naród, chociaż Polska zniknęła z mapy, bo najpierw zaatakowały nas hitlerowskie Niemcy i spychały polską armię ku wschodowi, a potem zdradziecko 17 września zaatakował nas Związek Sowiecki – jak się okazało sojusznik hitlerowskich Niemiec. Polskie wojska znalazły się w kleszczach. I wtedy już wszyscy wiedzieli, że sami nie damy rady.

Nie będę już dzisiaj wracał do tego, że liczyliśmy wtedy na pomoc naszych aliantów. I choć wypowiedzieli wojnę, to faktyczna pomoc nie nadeszła. Gdyby była, może historia potoczyłaby się inaczej. Ale Polska zniknęła z mapy i wielu polskich żołnierzy dostało się do niewoli – i niemieckiej, i sowieckiej. Ta sowiecka szczególnie wryła się w pamięć naszego narodu, ponieważ Sowieci bestialsko zamordowali ponad 22 tys. polskich oficerów – jeńców wojennych – strzałem w tył głowy w Katyniu i innych miejscach.

To była straszliwa hekatomba polskiej inteligencji, to była straszliwa hekatomba naszego narodu. To było wycinanie z polskiej tkanki narodowej najlepszych jej synów. Z polskiej tkanki narodowej w szerokim tego słowa znaczeniu. Bo myślę tutaj po prostu o obywatelach państwa polskiego, ściśle mówiąc narodowości bardzo różnej: Polakach, Żydach Ukraińcach, Rusinach – wszyscy byli oficerami Polskiej Armii. Wszystkich ich potraktowano jednakowo, wszystkich ich bestialsko pomordowano. Wielu ludzi, także żołnierzy, zostało wywiezionych w głąb Rosji, znaleźli się na Syberii w dramatycznych warunkach, umierali w gułagach przy katorżniczej pracy. Trudno to wszystko dzisiaj opisać, ale było to po prostu straszne.

A kraj zniknął, przyszła niemiecka okupacja, stworzono Generalne Gubernatorstwo i poddano cały naród absolutnemu terrorowi. Właściwie nikt nie był pewien dnia ani godziny. Na ulicach miast były łapanki, zwykłych niewinnych ludzi pakowano na ciężarówki, wywożono do obozów koncentracyjnych, do więzień, wywożono do pracy przymusowej w Niemczech. Katowano, dręczono, rozdzielano rodziny, odbierano dzieci. Polscy obywatele narodowości żydowskiej zostali zamknięci w gettach. Zostali oznakowani, byli traktowani jak nie-ludzie, byli mordowani, głodzeni, i w końcu poddano ich absolutnej, zbiorowej eksterminacji. Przede wszystkim w obozach koncentracyjnych, w obozach zagłady, które Niemcy hitlerowscy zbudowali także na ziemiach, które były etnicznie polskie, na których było kiedyś państwo polskie, zanim zaczęli je okupować.

Takim najbardziej znanym z obozów zagłady był obóz Auschwitz-Birkenau. Obóz, w którym w czasie II wojny światowej zamordowano milion sto tysięcy Żydów z całej Europy, przede wszystkim z Polski. Obóz, w którym zamordowano 140 tysięcy Polaków, 23 tysiące Romów i Sinti, 20 tysięcy jeńców radzieckiej Armii Czerwonej i 15 tysięcy ludzi różnych narodowości, przywiezionych do tego obozu z różnych krajów, praktycznie z całej okupowanej przez Niemców Europy.

Trudno to sobie dzisiaj w ogóle wyobrazić, zostawiono nam to, można powiedzieć, że Niemcy w ten sposób poniżyli nas – Polaków, że na naszej ziemi pozostawili tę machinę zagłady. Ale dzisiaj jesteśmy jej depozytariuszami, opiekujemy się nią po to, aby dawała światu świadectwo, aby ludzie, zwłaszcza młodzi, przyjeżdżali i wiedzieli, co człowiek mógł wyrządzić drugiemu człowiekowi i co oznacza totalitarny reżim. Co oznacza okrucieństwo i brak poszanowania dla podstawowych praw drugiego człowieka, dla jego godności. Te niemieckie, hitlerowskie, nazistowskie obozy koncentracyjne, te pamiątki tamtych straszliwych dni zagłady II wojny światowej muszą trwać i będą trwały.

I kolejnym elementem tej pamięci jest także obowiązek nasz opiekowania się nimi i zachęcania młodych, by jechali i podejmowali się tego straszliwego przeżycia, wstrząsającego, jakim jest odwiedzenie obozu zagłady i zobaczenie na własne oczy tej straszliwej historii. Ale prawdy historycznej. Prawdy historycznej, która jest tak ważna, i która wyzwala. Ale ja chcę podkreślić jeszcze raz, że mój naród, tak mocno doświadczony, nigdy się nie poddał.

Było polskie państwo podziemne, było 360 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej, polskiego podziemnego wojska, działającego mimo okupacji. Działającego w konspiracji. Byli partyzanci, którzy walczyli w lasach, była młodzież, która szkoliła się, która stanęła potem tutaj w Warszawie w 1944 roku do powstania przeciwko Niemcom. Choć mieli za mało broni, choć wielu z nich do walki ruszyło z gołymi rękami, tak bardzo pragnęli zemsty, tak bardzo pragnęli wolności, tak bardzo pragnęli wyrzucenia stąd okupantów, że gotowi byli oddać życie, po to, żeby ten cel zrealizować. Zostali zmiażdżeni.

Stalin zatrzymał swoje wojska na linii Wisły i poczekał aż Hitler wykrwawi powstanie. Warszawa przeżyła horror. W ciągu trzech dni na warszawskiej Woli oprawcy w mundurach SS wymordowali 50 tysięcy ludzi, 50 tysięcy niewinnych cywili. Ludzi nieuzbrojonych, ludzi niezrzeszonych w żadnych zbrojnych formacjach, ludzi niedziałających w zbrojnym podziemiu. Zwykłych mieszkańców Warszawy; w sumie w czasie powstania zginęło 200 tysięcy cywili. Oni są częścią tej straszliwej liczby 80 milionów ofiar II wojny światowej, w tym ponad 50 milionów ofiar cywilnych. Jesteśmy jako naród, jako społeczeństwo, jako obywatele polscy, częścią tych straszliwych liczb. To także nasza wielka spuścizna, ale to także nasza wielka trauma.

Ale Polacy walczyli na wszystkich frontach, Polacy zrzeszyli się w ramach polskiej armii, która walczyła u boku Aliantów na zachodzie, bronili nieba Wielkiej Brytanii, kiedy Niemcy bombardowali Londyn, walczyli w bitwie o Anglię, byli jednymi z tych niewielu, którzy tak wiele zrobili dla tak wielu. Wspaniali polscy lotnicy dali popis klasy i bohaterstwa. Będziemy o tym zawsze pamiętać. Polscy żołnierze walczyli pod Monte Cassino, zdobyli tą wielką twierdzę-klasztor, zażarcie bronioną przez Niemców. Potem wyzwalali miasta we Francji, w Holandii, w Belgii, a z drugiej strony także i z Armią Czerwoną szli Polacy z dalekiego wschodu, właśnie ci, którzy wcześniej zostali wywiezieni na Syberię.

Chcieli Polskę swoją odzyskać, chcieli pokonać Niemców. Gotowi byli na wszystko. Krwawili się na szlaku frontu wschodniego, walczyli o ziemie polskie, walczyli o Kołobrzeg, walczyli potem o Berlin i mieli ten wielki przywilej, że na bramie Brandenburskiej mogli zatknąć polską biało-czerwoną flagę. Różnie się potem potoczyły losy różnych naszych żołnierzy. Wielu z nich do polski nie wróciło, bo nie byliśmy niestety beneficjentami tamtego wielkiego zwycięstwa. Znaleźliśmy się pod inną okupacją, tym razem sowiecką. Więc można powiedzieć, że w jakimś sensie II wojna światowa, w kontekście jej politycznych skutków, politycznych skutków tamtego pierwszego września 1939 roku skończyła się dopiero w roku 1989.

Trwała więc znacznie dłużej, niż w innych miejscach na świecie. Bo cóż tu mówić o zakończeniu wojny i zwycięstwie, kiedy nie żyjesz w prawdziwie wolnym kraju, kiedy nie żyjesz w kraju prawdziwie suwerennym, kiedy nie żyjesz w kraju prawdziwie niepodległym. Kiedy nie jesteś w pełni wolny.

Ale dziękujemy naszym sojusznikom z wolnego Zachodu, zza Atlantyku za to, że wspierali nas w tamtych trudnych czasach, za to, że także dzięki ich postawie i dzięki ich pomocy ludzie z Solidarności, wielkiego ruchu wolności, mogli zwyciężyć. To była nasza wielka satysfakcja, że także dzięki naszemu uporowi, dzięki naszej walce o wolność padł potem mur berliński. Także Niemcy mogli przeżyć swoje zjednoczenie jako część wielkiej wspólnoty wolnego Zachodu, wspólnoty demokracji.

Dziś razem jesteśmy w Unii Europejskiej, dziś razem jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, dziś razem jesteśmy związani wszystkimi najlepszymi więzami wolnego świata.

Jeszcze raz pochylam głowę przed wszystkimi bohaterami II wojny światowej, zwłaszcza bohaterami – moimi rodakami, współobywatelami; tymi, którzy polegli, i tymi, którzy przeżyli, walcząc o wolną, suwerenną i niepodległą Polskę, walcząc o wolną Europę, walcząc za wolność naszą i waszą.

Chylę przed Wami czoła i składam hołd. Jesteście wspaniali i dziękujemy Wam z całego serca, że jesteście dzisiaj z nami i za to, że dajecie świadectwo tego, że warto było stanąć z odwagą i walczyć o wolność. I nie poddać się nawet w najgorszych okolicznościach.

Cześć i chwała bohaterom!

Wielce Szanowni Państwo,
Ekscelencje,
Szanowni Państwo Prezydenci,

chcę wrócić do wątku, o którym wspomniałem, że dzisiaj na świecie cały czas niestety zdarzają się, mimo postępu cywilizacyjnego, mimo tamtej strasznej lekcji, nadal akty czystek etnicznych, zbiorowych mordów i wręcz ludobójstwa. Że mamy w ostatnim czasie do czynienia nawet w Europie z powrotem tendencji imperialistycznych, z próbami zmieniania w Europie granic siłą, z napadami na inne państwa, z zabieraniem ich ziemi, ze zniewoleniem obywateli.

Otóż tamta lekcja powinna nas nauczyć jednego: może nie byłoby w ogóle II wojny światowej, gdyby państwa Zachodu zdecydowanie sprzeciwiły się anszlusowi Austrii, gdyby postawiły zdecydowaną tamę imperialnym dążeniom Hitlera, jego maniakalnym wizjom. Gdyby ostro zaprotestowały przeciwko temu, w jaki sposób zostali potraktowani w Niemczech Żydzi jeszcze przed II wojną światową, gdyby społeczność międzynarodowa ostro i zdecydowanie stanęła w obronie Czechosłowacji, być może nie byłoby napaści na Polskę i być może nie byłoby II wojny światowej. Gdyby ówcześni przywódcy byli stanowczy, byli zdecydowani, a nie bali się, że dojdzie do kolejnej wojny, bo skutek był taki, że doszło do jeszcze straszniejszej niż ta poprzednia.

To jest wielka lekcja dla nas jako dzisiaj przywódców Europy i świata, to jest wielka lekcja dla nas jako tych, którzy są członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego, jako tych, którzy są członkami Unii Europejskiej.

Nie można i nie wolno przechodzić do porządku dziennego nad takimi działaniami. Muszą być sankcje, muszą być podejmowane zdecydowane kroki, musi być widać, że każda militarna agresja spotka się z absolutnie stanowczą, zdecydowaną, potężną odpowiedzią.

To są wyzwania dzisiejszych czasów. I dlatego apeluję do Państwa, business as usual i przymykanie oczu to nie jest recepta na zachowanie pokoju. To jest prosty sposób na rozzuchwalenie agresywnych osobowości. To jest prosty sposób na to, by dać de facto przyzwolenie na kolejne ataki. Wiedzą Państwo, że tak się dzieje. W 2008 roku Gruzja, w 2014 roku Ukraina. Do dzisiaj przesuwane granice, okupacja, jeńcy, prowokacje militarne. Musimy być zdecydowani. Nie możemy pozwolić, bo to jest nasza odpowiedzialność przed naszymi społeczeństwami i przed społeczeństwami Europy i świata, żeby nigdy więcej nie doszło do zbrojnej agresji. Żeby dramat II wojny światowej, jaki przeżył cały świat, nigdy więcej się nie powtórzył.

Cześć i chwała bohaterom II wojny światowej!
Wieczna pamięć poległym!

Niech żyje wolny świat!
Niech żyją więzi euroatlantyckie!
Niech żyje demokracja!
Niech żyje wolność!
Niech żyją wszyscy ludzie sprawiedliwości, pokoju i wolności!

Dziękuję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Przemówienie Prezydenta Niemiec w Warszawie na obchodach 80. roc

Przemówienie Prezydenta Niemiec w Warszawie na obchodach 80. rocznicy wybuchu II WŚ
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,1517,przemowienie-pr...

Szanowny Panie Prezydencie,
Dostojni Przybyli Goście i Ekscelencje,
Szanowne Mieszkanki i Mieszkańcy Warszawy,
Szanowne Obywatelki i Obywatele Polski,

nie ma drugiego takiego miejsca w Europie, w którym z takim trudem przychodziłoby mi zabrać głos. Zabrać głos i przemówić do wszystkich Państwa w moim języku ojczystym, w języku niemieckim.

Szanowny Panie Prezydencie, stoję w tym miejscu pełen pokory i wdzięczności. Zaprosił mnie Pan, by wspólnie z Panem oraz Pańskimi rodakami uczestniczyć w obchodach upamiętniających.

Osiemdziesiąt lat temu mój kraj, Niemcy, napadły na swój sąsiedni kraj – Polskę – Pańską ojczyznę. Moi rodacy rozpętali okrutną wojnę, która miała kosztować życie ponad pięćdziesiąt milionów istnień ludzkich – wśród nich miliony obywatelek i obywateli Polski. Ta wojna była zbrodnią niemiecką. Historia tego miejsca jest tego świadectwem. Już od pierwszego dnia wojny Niemcy ostrzeliwali Warszawę. Przez lata siali ogromne spustoszenie w tym mieście. Całe dzielnice miasta zrównali z ziemią. Deportowali jego mieszkańców. Mordowali mężczyzn, kobiety i dzieci.

Polska, jej kultura, jej miasta, jej mieszkańcy – wszystko, co żywe, miało zostać unicestwione. Terror rozpoczął się w Wieluniu – mieście, o którego losie do dzisiaj w moim kraju wie zbyt niewielu. Szanowny Panie Prezydencie, dzisiaj rano wspólnie oddaliśmy hołd pamięci pierwszych ofiar niemieckiej napaści. Opisując tę wojnę, często używamy określenia „niezmierzony”. Mówimy o bezmiarze cierpienia, które Niemcy ściągnęły na Europę. Cierpienia rzeczywiście nie możemy zmierzyć. Lecz określenie „niezmierzony” nie oznacza, że jesteśmy zwolnieni z obowiązku współczucia dla cierpienia ofiar. Nie, przeszłość nie jest zamknięta. Przeciwnie, im dalej od tej wojny, tym ważniejsza staje się pamięć. Wojna się kończy, gdy cichnie szczęk oręża. Ale jej skutki są spuścizną dla pokoleń. Ta spuścizna jest bolesna. Ale my, Niemcy, przyjmujemy ją i niesiemy dalej.

Jako prezydent Niemiec – wspólnie z kanclerz federalną Niemiec – mówię dzisiaj wszystkim Polkom i Polakom: Nie zapomnimy. Nie zapomnimy ran, które Niemcy zadali Polakom. Nie zapomnimy cierpienia polskich rodzin, tak samo jak ich odwagi stawiania oporu. Nigdy nie zapomnimy!

Przeszło tysiąc lat temu pierwszy gość, który przybył do Polski z Niemiec, cesarz Otton III, przyszedł do tego kraju boso jako zwykły pielgrzym, przyszedł boso na znak pokoju i pokory. Tak samo ja stoję dzisiaj przed Polskim Narodem bosy, jako człowiek, jako Niemiec, obarczony wielkim, historycznym brzemieniem. Nic nie może cofnąć przeszłości. Słowa nie mogą uśmierzyć bólu. Czyny nie mogą przywrócić utraconego.

Stoję przed Państwem bosy – ale natchniony duchem pojednania, którym Polska nas obdarzyła! Tam stoi krzyż, z tego miejsca 40 lat temu Papież Polak w dniu święta Zesłania Ducha Świętego zawołał do zgromadzonych tłumów: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!” Tę ziemię, ten kontynent Polska odnowiła. To duch Polski – to Wasz duch wyzwolenia zerwał żelazną kurtynę. To Wasz duch pojednania obdarzył nas Niemców nowym początkiem. To Wasz duch odnowy pozwolił nam wspólnie przebyć drogę ku nowej, pokojowej Europie. Niech ten duch także dzisiaj tchnie z tego miejsca w świat!

Spójrzcie na Grób Nieznanego Żołnierza! Spójrzcie na bohaterską odwagę i niezłomne umiłowanie wolności Narodu Polskiego – są one jaśniejącym przykładem dla wielu dumnych Narodów Europy, które się tu dzisiaj zgromadziły. Spójrzcie na przedstawicieli 30 państw! Wszyscy oni, których przodkowie walczyli i cierpieli w tamtej wojnie, pokazują dzisiaj razem, że wola budowania wspólnej przyszłości jest silniejsza niż dzieląca przepaść przeszłości. I zauważcie też, że w tym miejscu, w tym dniu, może stać przed Wami i przemawiać prezydent Niemiec – to żywy dowód cudu pojednania! Pojednanie jest łaską, której my Niemcy nie mieliśmy prawa się domagać, ale której chcemy sprostać. Po tym nas oceniajcie, po naszej odpowiedzialności. Nasza odpowiedzialność – należy się Europie! Zjednoczona Europa to zbawcza idea. To nauka wyciągnięta ze stuleci pełnych wojen i spustoszeń, wrogości i nienawiści. Tak, ta Europa doznała tego, co w człowieku najgorsze, a mimo to, zaczynając od nowa, postawiła na to, co w nim najlepsze.

Zjednoczona Europa stawia na siłę humanizmu i oświecenia, na wolność i prawo, na bogactwo jej języków i kultur. Ta Europa jest i pozostanie projektem nadziei. Dobrze wiem, że mój kraj ponosi za tę Europę szczególną odpowiedzialność. Ponieważ państwo niemieckie – mimo swojej historii – otrzymało możliwość odzyskania silnej pozycji w Europie, my, Niemcy, musimy dla Europy robić więcej!

Musimy wnosić większy wkład na rzecz bezpieczeństwa Europy. Musimy więcej wnosić na rzecz dobrobytu Europy. Musimy umieć lepiej słuchać, aby Europa była spójna. Tę odpowiedzialność, my, Niemcy chcemy wziąć na siebie. Chcemy czynić to z pokorą.
W obliczu naszej przeszłości, my, Niemcy, mamy wszelkie powody ku temu, by czuć się najszczęśliwszymi z Europejczyków. Nie mamy natomiast żadnego powodu, by uważać się za lepszych Europejczyków. Nasza odpowiedzialność obejmuje także partnerstwo transatlantyckie.

W dniu tej rocznicy wszyscy z wdzięcznością patrzymy na Amerykę. Potęga jej armii – wspólnie z siłami sojuszników na Zachodzie i na Wschodzie – pokonała nazizm. A potęga idei i wartości Ameryki, jej dalekowzroczność, jej wspaniałomyślność, otworzyły przed tym kontynentem inną, lepszą przyszłość.

Panie Wiceprezydencie, to jest właśnie wielkość Ameryki, którą my Europejczycy podziwiamy i której jesteśmy zobowiązani. Ta Ameryka otworzyła światu – również nam Niemcom – oczy na nieodpartą siłę wolności i demokracji. Tej Ameryce zawsze zależało na zjednoczonej Europie. Ta Ameryka pragnęła prawdziwego partnerstwa i przyjaźni opartych na wzajemnym szacunku. Wiele z tego dzisiaj nie wydaje się już oczywiste. Dlatego nie zapominajmy, co zbudowało naszą siłę – po tej i po tamtej stronie Atlantyku! Zachowajmy to, co wspólne, w tym świecie, w którym zachodzi mnóstwo zmian, w którym zanika to, co wydawało się tak pewne!

Dobrze wiemy, że Europa musi stać się silniejsza i bardziej pewna siebie. Ale wiemy również, że Europa nie ma być silna bez Ameryki – czy wręcz wbrew Ameryce. Europa potrzebuje natomiast partnerów. I jestem pewien, że także Ameryka potrzebuje na tym świecie partnerów. A więc pielęgnujmy to partnerstwo! Zachowajmy ambicję, że „Zachód” oznacza coś więcej niż tylko kierunek geograficzny! Nasza odpowiedzialność oznacza dla nas Niemców także: Nigdy więcej nacjonalizmu! Niemcom nie wolno nigdy więcej wołać: „Niemcy, Niemcy ponad wszystko!”

Nigdy więcej jedne narody nie powinny wywyższać się ponad inne narody – ludzie nad innych ludzi, rasy nad inne rasy. Nigdy więcej nie może zabraknąć rozsądku. Nigdy więcej w ramach współistnienia narodów nie wolno rozniecać nienawiści i egoizmu.
Nasi ojcowie i matki wyciągnęli lekcję z historii. Ponad grobami ofiar podali sobie dłoń w geście pojednania. Wspólnie obrali nową drogę w przyszłość – drogę dobrego sąsiedztwa, drogę współpracy, opartą na regułach służących zachowaniu pokoju i zagwarantowanych prawach dla wszystkich ludzi.

Drodzy Partnerzy, Drodzy Przyjaciele, tego ducha pojednania chcemy zachować i tą wspólną drogą musimy dalej podążać!

Jako gość z Niemiec staję przed Państwem w tym miejscu bosy. Z wdzięcznością spoglądam na walkę o wolność Narodu Polskiego.

Pogrążony w smutku chylę czoła przed cierpieniem ofiar. Proszę o przebaczenie za historyczną winę Niemiec. Przyznaję się do naszej nieprzemijającej odpowiedzialności.


Ks. abp Jędraszewski: Pamięć wzywa do przebaczenia i troski o lepszą przyszłość

W
80. rocznicę wybuchu II wojny światowej w Katedrze na Wawelu
metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. i
modlił się za naszą Ojczyznę.

Ks. Arcybiskup rozpoczął homilię od
cytatu: „Kiedy przyjdą podpalić dom, / ten, w którym mieszkasz – Polskę,
/ kiedy rzucą przed siebie grom, / kiedy runą żelaznym wojskiem…” i
zaznaczył, że 1 września 1939 roku, bez oficjalnego wypowiedzenia wojny,
zaatakowane zostały dwie miejscowości: Wieluń i Westerplatte.
Przypomniał również o układzie Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939,
który był czwartym rozbiorem Polski, a także o postawie aliantów, którzy
nie powiadomili o nim władz naszego kraju. 12 września w Abbeville
miało miejsce spotkanie premiera Francji i premiera Wielkiej Brytanii,
podczas którego podjęto decyzję o nieudzieleniu pomocy Polsce w walce z
Niemcami. Finałem tej zdrady był dzień 17 września i wkroczenie na
terytorium II Rzeczypospolitej wojsk sowieckich.

Taki był ten wrzesień 80 lat
temu. Ale było też Westerplatte – symbol heroicznego boju polskiego
wojska, które zmagało się do ostatniej kropli krwi o wolność dla naszej
Ojczyzny. Polscy żołnierze bronili się przez tydzień. Ich bohaterstwo
stało się natchnieniem dla innych. „Westerplatte broni się nadal” – te
słowa przez siedem dni płynęły z głośników Polskiego Radia, dodając
wszystkim otuchy. Prawda o tym wydarzeniu została dogłębnie wyrażona
przez generała Tadeusza Kutrzebę: „Starali się wykonać niewykonalny w
1939 roku obowiązek – obronę Polski”
– mówił metropolita krakowski.

Ks. abp Jędraszewski wspomniał również bitwę pod Bzurą, obronę Warszawy i Helu, a także bitwę pod Kockiem.

Ks. Arcybiskup zwrócił uwagę na drugi
symbol – Wieluń, świadczący o niemieckim terrorze, zawartym w trzech
słowach: nienawiść, pogarda, okrucieństwo. Przypomniał o akcji
Intelligenzaktion Polen, podczas której postanowiono zniszczyć polską
inteligencję, o obozach koncentracyjnych i walce z Bogiem.

Nazistowski system był
neopogański – dlatego walczył z Bogiem i narodami, dla których stanowił
On najwyższy wyznacznik ich tożsamości. Naziści podjęli się
eksterminacji narodu żydowskiego i chrześcijan. Wypowiedzieli również
bezwzględną walkę polskiemu duchowieństwu. W obozach koncentracyjnych
zginęło ponad 1800 księży, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych. Byli
przewodnikami ludzi do Boga, a samym swoim istnieniem stanowili znak
sprzeciwu dla neopogaństwa
– wskazał ks. abp Jędraszewski.

18 listopada 1965 podczas obrad II
Soboru Watykańskiego, biskupi polscy podpisali „Orędzie biskupów
polskich do biskupów niemieckich” ze słynnymi słowami: „Przebaczamy i
prosimy o wybaczenie”.

Biskupi polscy pierwsi
wyciągają rękę, prosząc o przebaczenie i sami przebaczając. Ówczesna
komunistyczna władza wytoczyła ogromny atak propagandowy, nazywając ich
zdrajcami Ojczyzny. Pan Jezus mówi w swojej Ewangelii, że potrzeba
przebaczać i modlić się za nieprzyjaciół, a warunkiem prawdziwie
chrześcijańskiego życia jest pojednanie. Po latach okazało się, jak
proroczy był to gest i jak bardzo uruchomił on proces zbliżania się
między polskim a niemieckim narodem. Z okazji 80. rocznicy wybuchu II
wojny światowej i w nawiązaniu do aktu polskich biskupów z 1965 roku,
powstał nowy dokument biskupów polskich i niemieckich: „Osiemdziesiąt
lat po wybuchu wojny dzisiejsze pokolenie w Polsce i Niemczech, a także w
całej Europie, może doświadczyć wielu zmian na lepsze. Uznajemy jednak,
że z owocami pojednania należy postępować w sposób odpowiedzialny; nie
wolno ich lekkomyślnie narażać ze względu na interesy polityczne. (…)
Apelujemy do wszystkich, aby czerpali ze zbiorowej pamięci przeszłości,
obciążonej przemocą i niesprawiedliwością, siłę i inspirację do dalszych
wspólnych działań na rzecz pokoju i jedności. Przy tym ufamy w pomoc
Pana Boga, któremu powierzamy nasze narody i wszystkie narody Europy, a
także całą ziemię. Wzywamy do modlitwy w intencji pokoju na świecie
podczas wszystkich Mszy św. sprawowanych 1 września. (…) Niech Maryja,
Królowa Pokoju, wspiera nas w naszych prośbach i modlitwach swoim
wstawiennictwem u swego Syna Jezusa Chrystusa”
– podkreślił metropolita.

Kończąc homilię, ks. abp Marek
Jędraszewski zaznaczył, że w niedzielę rano prezydent Niemiec
Frank-Walter Steinmeier, podczas obchodów 80.            rocznicy
wybuchu II wojny światowej w Wieluniu, wypowiedział po polsku
następujące słowa: „Chylę czoła przed ofiarami ataku na Wieluń, chylę
czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o
przebaczenie”.

Przyjmijmy je z całym
szacunkiem, bo może i one są kolejnym etapem w tym wielkim, niełatwym
procesie budowania pojednania i pokoju w Europie i na świecie. Mając
poczucie obowiązku, że trzeba pamiętać, o tym, co zaczęło się 80 lat
temu, 1 września 1939 roku, musimy w duchu Ewangelii wykraczać poza to,
co było i budować na tej pamięci i odpowiedzialności, która z niej
wyrasta – naszą dobrą przyszłość
– powiedział metropolita.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Lewicowo-liberalne elity


Lewicowo-liberalne elity nadal nie wyzwoliły się z kompleksu 1 września. Nie wyobrażają sobie Polski samodzielnej

autor: Wikimedia Commons
Jeśli dziś intelektualiści i politycy III RP, a zwłaszcza dekady rządów
Donalda Tuska wpadają w popłoch na myśl o silnej i samodzielnej Polsce,
to źródło ich lęków bierze się z właśnie z tego momentu, gdy 80 lat temu
Niemcy znieśli szlabany na granicy z II RP. Jeśli prasa liberalna
rozpacza nad polskim sprzeciwem wobec Angeli Merkel czy unijnej
biurokracji, a salonowe koty szurają na kolanach do Fransa Timmermansa,
by dziękować mu w Gdańsku za pomysł nałożenia na Polskę sankcji, to ich
niemoc i miałkość bierze się z traumy, w której Polska okazała się
za słaba na przetrwanie w strefie zgniotu między Niemcami a Rosją. Od 1 września 1939 roku elity marzące o Polsce niepodległej, silnej i kulturowo bogatej są w stanowczej mniejszości.

Nie udało się państwa utrzymać w 1939 roku, przyszli potem skarlali
komuniści i całe pół wieku wybrzmiewało w polskiej kulturze (U Andrzeja
Wajdy, w Tygodniku Powszechnym, u Kiesielewskiego nawet), że sami nie
damy rady, Polska jest za słaba na samodzielne trwanie, a potężni
sąsiedzi na zawsze już zostaną potężni. Jakże inaczej oburzał się
wcześniej Feliks Koneczny, przekonując, że w przyszłości to Niemcy się
mają martwić, bo są między Francją a Polską.

Zaraz po wojnie swoją haniebną książkę wydał Aleksander Bocheński.
„Dzieje głupoty w Polsce”, to tak naprawdę opowieść o polskich
aspiracjach narodowych i cywilizacyjnych, pogardliwie nazywanych
„głupotą”. Jeszcze po upadku PRL Bocheński będzie przekonywał,
że młodzież trzeba wychowywać „w duchu pojednania i przyjaźni
z sąsiadującym mocarstwem” – ze słów pisarza nie wynika, by oparcie
o prawdę czy wzajemny szacunek były tu potrzebne. Swoje trzy grosze
wtrącił Tomasz Łubieński w znamiennej publikacji „Bić się, czy nie
bić?”, w której zawierając opis dylematów okołopowstaniowych pisał
gorliwie między wierszami: nie bić się, nie bić się, nie bić się – ani
za niepodległość, ani za cokolwiek, bo jak się człowiek bije, to w zęby
może dostać. Na takim duchu skarlałej Polski wychowywali się polscy
liberałowie, którzy potem budzili się w środku nocy z okrzykiem,
że „polskość to nienormalność”, a to tylko dlatego, że śniła im się
husarska szarża na Szwedów, Turków czy – o zgrozo – Rosjan. Zanim zastosowali wobec Polaków pedagogikę wstydu to przede wszystkim sami się bali
– biało-czerwonych pochodów na 11 listopada, wzmianek o Między, czy
Trój-morzu albo o przedmurzu – chrześcijaństwa czy Zachodu. Ludzie,
którzy przyjmowali na działalność partyjną w latach 90-tych gotówkę
w reklamówkach od biznesmenów powiązanych z tajnymi służbami, oblewali
się zimnym potem na myśl o dwudziestolatkach strzelających do NKWDzistów
w latach 40-tych albo o wielotysięcznych rzeszach wiernych modlących
się z różańcami w ręku za ofiary Smoleńskiej Tragedii. Nawet
i na prawicy powstał jakiś lęk przed wyobrażeniem, że przeciwko złu
trzeba stawać twardo i bezwarunkowo, że może lepiej trzeba było iść
z Niemcami, z karkiem pochylonym przed Adolfem Hitlerem, bo może coś
by się udało w ten sposób ocalić.
Andrzej Olechowski / autor: YouTube/Klub Obywatelski; Twitter/Piotr Semka
Mam wielki problem z celebracją 1 września. Inne narody czczą
koniec wojny a my początek — powiedział Andrzej Olechowski w studiu
TVN24. Trudno uwierzyć, że takie słowa mogą paść z ust byłego ministra
spraw zagranicznych RP. Czy on naprawdę nie tego nie rozumie?!

Były szef MSZ, jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej starał się
jak mógł, by próbować zdeprecjonować wartość uroczystych obchodów
wybuchu II wojny światowej. Zaczął od tego, że… „ma problem
z celebracją 1 września”.

Nie znam innego narodu,
który by uroczyście obchodził moment wybuchu wojny. Narody obchodzą
moment końca wojny. Wygranej czy przegranej - nieważne, to dla ludzi
jest ogromna ulga, wojna się skończyła

— powiedział.

1 września
jest momentem rozpoczęcia katastrofy Polski. I militarnej,
no bo w końcu to była armia, która miała nie oddać ani guzika
i politycznej, która doprowadziła do największej hekatomby Polaków
w historii. To jest okropna data

— dodał.

Celem
praktycznym i usprawiedliwieniem dla takiego wysiłku organizacyjnego
jest to, żeby powiedzieć, że Polska - może nie zamożna, może nie
z silnym wojskiem, ale powinna mieć zwiększony głos w stosunkach
międzynarodowych bo była ofiarą. Ja tego nie chcę. 80 lat po wybuchu
wojny, nie chcę czerpać z tragedii moich rodziców, czerpać z błędów
mojego państwa

— mówił dalej Olechowski.

Dzisiejsze
wrażenie ludzi na świecie jest takie, że Polska jest niemoralna. Polska
nie uczestniczy w dużych akcjach humanitarnych, wiemy jak bardzo się
broni przed przyjęciem uchodźców. Polska jest krajem który jest dziś
postrzegany jako miejsce, gdzie odbywają się marsze faszystów, gdzie
mniejszości są napastowane

— atakował dalej, drwiąc
na dodatek z prezydenta, łatwo jest „wygłosić patetyczne przemówienie
na temat tragedii II wojny światowej”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. 13:38 Przemówienie wygłosił wiceprezydent USA Mike Pence.


To dla
mnie zaszczyt stać tu w tym miejscu. 2 lata temu prezydent Trump mówił
w Warszawie o nadzwyczajnych więzach łączących nasze narody. Mówił,
że Ameryka kocha Polskę i kocha Polaków. Dzisiaj, jako wiceprezydent
USA, jest dla mnie wielkim zaszczytem, że w imieniu narodu
amerykańskiego, mogę być dziś w Polsce, która jest bezpieczna,
silna i wolna

— mówił Pence.

Historia
Polski jest historią narodu, który nigdy nie traci nadziei. Dziś,
w centrum Warszawy, zebraliśmy się tutaj, by dać świadectwo odwagi
wielkiego narodu i wielkiej sile wspaniałej cywilizacji. Serca
wszystkich Amerykanów są dziś razem z obywatelami, którzy obchodzą
rocznicę burzy, która przerodziła się w wielki konflikt

— mówił.

Zamordowano
co 5 przedstawiciela Polski. Naziści zamordowali wspaniałych patriotów.
Ponad 21 tys. Polaków zginęło w Katyniu z rąk komunistów. Tutaj, w tym
mieście, ponad 150 tys. Polaków oddało życie w Powstaniu Warszawskim,
w powstaniu, po którym nastąpiło rozmyślne i całkowite zniszczenie
miasta. Zginęli walcząc o wyzwolenie ulic skrwawionych nazizmem. Dwa
lata temu Trump powiedział, że w głębi polskiego charakteru leży odwaga
i siła, których nikt nie jest w stanie zniszczyć. Dzisiaj pamiętamy
o polskich bohaterach. Ich nazwiska pozostaną na zawsze w rękach ludzi
miłujących wolność.Druga, okropna wojna rozpoczęła się w Polsce

— powiedział Pence.

Dziś
pamiętamy również o Amerykanach, którzy opuścili swoje domy, by walczyć
o wyzwolenie Europy. Młodzi Amerykanie, także polskiego pochodzenia,
oddali życie za wolność. Dziś wspominam tez ich poświecenie. Pamiętamy
miliony dzielnych Brytyjczyków, Francuzów, Belgów, Czechów, Rumunów
i wszystkich, którzy walczyli o wolność i weszli do historii jako
uosobienie odwagi. Nikt jednak nie walczył z taką determinacją jak
Polacy. Polska udowodniła, że jest ojczyzną bohaterów

— podkreślił Pence.

Zatrzymajmy
się na chwilę o pomyślmy nad przyczynami tej wojny. To była wieczna
walka między złem i dobrem. Kierowała najeźdźcami siła, aby narzucić
swoją wolę innym narodom. Wszystko, co służyło sile państwa, było
usprawiedliwione. Nawet morderstwo, na bezprecedensowa skalę

— mówił w przemówieniu Mike Pence.

Człowiek
zapomniał Boga”. Ci, którzy chcieli przeobrazić świat, nie mieli
ostatniego słowa. Polska i inne narody ujarzmione, przetrwały i nigdy
nie straciły ducha. Polska nie może być złamana

— powiedział Pence.

Wizyta
Ojca Świętego przyczyniła się do rewolucji w świadomości Polaków.
„Solidarność” uznano za pierwszy wolny związek zawodowy, upadł mur
berliński. Ale tego dnia, w tym miejscu, papież Jan Paweł II powiedział:
„Człowiek nie zrozumie swojej prawdziwej natury, ani czym jest godność
i dokąd zmierza, bez Chrystusa”. Kiedy Ojciec Święty wypowiedział
te słowa, miliony Polaków chciało być słyszanych. Śpiewali: Chcemy Boga.
Tu stoi przed nami krzyż, dokładnie naprzeciwko Grobu Nieznanego
Żołnierza. To symbol polskiej wiary i wytrwałości. To trwałe świadectwo
wiary Polaków. Solidarność narodów jest możliwa wtedy, kiedy uwzględnia
się działania boskie

— ocenił Pence.

Dzisiaj
nasze narody połączone są wiarą w wolność. Słowa, które rozbrzmiewają
na tym placu, które wybrzmiały tu w przeszłości, te słowa prawdy, niech
nigdy nie zostaną zapomniane. Ameryka i Polska będą współpracować
z sojusznikami w imię wspólnej obrony. USA i Polska zawsze będą
apelowały do sojuszników o wywiązywanie się z obietnic, bo wiemy,
że silny sojusz suwerennych narodów to najlepszy sposób na obronę
naszej wolności

— powiedział Pence.

Dziękuję
za to, że mogę reprezentować prezydenta i naród amerykański. Wspominamy
tych, którzy zginęli tego dnia, ale jesteśmy tu po to, by świętować
wielkie zwycięstwo w imię wolności i rolę Polaków w tym procesie, którzy
byli odważni i dawali przykład. Trump powiedział, że USA nigdy nie
poddały wolności Polaków i Polski i  nigdy do tego nie dopuszczą.
Dlatego też, jeśli ktokolwiek wątpi w to, że przeznaczeniem narodów jest
wolność, wystarczy, że spojrzy na naród Polski, na ludzi, którzy
ukochali sobie wolność na fundamencie wiary. Ich odwaga i wiara
prowadziła ich naprzód. Udowodniliście, że może czasem trwa to dekady,
ale tam, gdzie trwa duch Boży, tam jest i wolność

— powiedział.

Teraz
spoglądamy w przyszłość. Od tego dnia mogę państwa wszystkich zapewnić:
Polska, USA i wszystkie kraje miłujące wolność, będą razem
w przyszłości. Niech Bóg was błogosławi, niech Bóg błogosławi Polskę.
Niech Bóg błogosławi USA

— zakończył Mike Pence.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Histeryczna reakcja Michnika


Histeryczna reakcja Michnika na słowa Pence'a: "Szyderstwa wiceprezydenta są jak laudacja na cześć hycla za troskę o zwierzęta"

Adam Michnik / autor: Fratria
W związku z wizyta w Polsce wiceprezydenta USA
Mike’a Pence’a głos w „Gazecie Wyborczej” postanowił zabrać głos Adam
Michnik. Twierdzi, że wiceprezydent Stanów Zjednoczonych pokazał Polakom
„anglosaskie, pełne sarkazmu poczucie humoru” chwaląc prezydenta
Andrzeja Dudę za wzmocnienie rządów prawa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceprezydent USA: „Jest dla mnie wielkim zaszczytem, że mogę być dziś w Polsce, która jest bezpieczna, silna i wolna”

Chwalił
prezydenta Andrzeja Dudę za wzmocnienie rządów prawa w Polsce
i „za kolejne kroki w sprawie niezależności sądownictwa”. Przypomina
to znane powiedzenie, że „chwalić możnych tego świata za cnoty, których
nie posiadają, to tyle, co szydzić z nich okrutnie”

— pisze redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” w tekście zatytułowanym „Sense of humour Mike’a Pence’a”.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Totalsi”
się doczekali! Mike Pence: Jesteśmy wdzięczni prezydentowi Dudzie
za jego zaangażowanie, aby wzmocnić praworządność w Polsce

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceprezydent Mike Pence musi budzić wściekłość lewicy. To człowiek prawdziwej wiary

Michnik posunął się do porównania stwierdzenia wiceprezydenta USA do troski hycla o psa.

Szyderstwa
wiceprezydenta Pence’a są jak laudacja na cześć hycla za troskę
o zwierzęta albo inaczej: to tyle, co chwalić prezydenta Maduro za jego
wielkie osiągnięcia we wcielaniu demokracji w Wenezueli oraz za troskę
o rozkwit gospodarczy

— podkreśla.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozmowa
„w cztery oczy” prezydentów Dudy i Pence’a. „Dziękujemy za wsparcie
strony polskiej i przewodnictwo Polski w regionie”. WIDEO

Dla
totalnej opozycji i wspierających ją dziennikarzy tak mocne wsparcie
dla polskich władz ze strony wiceprezydenta USA musiało być bolesnym
policzkiem. Dlatego teraz tak nerwowo i histerycznie reagują.

ems/„Gazeta Wyborcza”


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl