Połowy tygodnia (34.)

W Polsce wzrosło natężenie faszyzmu. Owo natężenie rośnie wraz z kampanią wyborczą. Aż strach pomyśleć ile będziemy mieli faszyzmu 13 października...

Opozycyjne media grzeją sprawę "Małej Emi" i akcji mejlowej dyskredytującej niektórych sędziów. Akcji prawdopodobnie sterowanej z ministerstwa sprawiedliwości przez wiceministra. Już go zresztą nie ma...

Im więcej wychodzi na jaw (choć na miły Bóg nie wiadomo co jest prawdą, a co informacją spreparowaną) tym bardziej wychodzą na jaw towarzysko miłosne porachunki między byłymi kolegami, traf chciał że jeden z nich był sędzią w ministerstwie, a drugi w "Iustitii"...

Wszyscy z opozycji domagają się dymisji Ziobry, Morawieckiego i całej reszty świata, sprawą faszyzmu w pisowskiej sprawiedliwości zajmują się wszyscy od Olejnik i Lisa na Schetynie, Czarzastym i Sawickim skończywszy. Dołączą wkrótce Junkers, Timmermans, Guj i całe ONZ. Jak wrócą z wakacji lub z odwyku...

Pederaści kontynuują równościowe marsze wyborcze (mają zamiar odwiedzić każdą gminę). Niestety zapał słabnie. W Zabrzu maszerował słownie jeden ochraniany przez policję (naprzeciwko czekało dwustu kibiców). Sytuacja jak ze starego serialu "Mała Brytania", tam też występował jedyny pedał w miasteczku...

PIS i Czerwoni zrobili zbiórki kampanijne. Morawiecki mówił o gospodarce i żałował, że nie ma z kim prowadzić debaty. I wtedy wystąpili Czerwoni (wbrew faktom twierdzą, że łączy ich przyszłość) z konstruktywnymi propozycjami: aresztować Ziobrę, zlikwidować lekcje religii, opodatkować kościelną tacę i majątek kościoła katolickiego oraz aborcja od przedpoczęcia po emeryturę. I ten konkret mi się podoba...

Nieduża obiektywnie burza spowodowała koszmarne wydarzenia na Giewoncie. Cztery osoby zginęły i koło setki trafiło do szpitali. Lewactwo od razu zauważyło, że wszystkiemu winny jest stojący na górze krzyż. To w krzyż waliły pioruny i raziły turystów...

Według lewactwa likwidacja krzyża pozwoli na uniknięcie następnych ofiar. Podobnie trzeba by zlikwidować słupy, maszty, piorunochrony i wszystkie drzewa...

Odstawione od żłoba elity włączają się w wybory. Jeden filmik z gwiazdami parodiuje wiersz jednego z niemieckich nacjonalistów i członka Freikorpsu, drugi filmik pokazuje głowy podobnych celebrytów obiecujących, że w tym miesiącu przeczytają konstytucję a zaraz potem jeszcze inni publikują list otwarty.

List byłych współpracowników, którzy współpracowali też z Mazowieckim apelujący o walkę z pisowskim faszyzmem. Początkowo "GW" zilustrowała ów list zdjęciem Mazowieckiego z Maleszką...