75. rocznica zagłady polskich wiosek w Małopolsce Wschodniej i na Lubelszczyźnie ks. Isakowicz-Zaleski

avatar użytkownika Maryla

Dziś, 11 lipca, Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to zarazem symboliczna 75. rocznica wymordowania polskich wsi na terenie Lubelszczyzny oraz Małopolski Wschodniej, czyli dawnych województw stanisławowskiego, tarnopolskiego i lwowskiego, które wówczas sięgało aż po Rzeszów.

W czasie II wojny światowej pierwszych mordów na Polakach członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, kierowanej przez Stepana Banderę, dokonali już we wrześniu 1939 roku. Mordy te powtórzyły się następnie w czerwcu i lipcu 1941, w chwili ataku wojsk niemieckich na ZSRR. Z kolei pierwsza faza masowego ludobójstwa miała miejsce w 1943 roku i swym zasięgiem objęła cały Wołyń.

Druga faza rozpoczęła się na początku 1944 roku i objęła Lubelszczyznę i Małopolskę Wschodnią. Sotnie Ukraińskiej Powstańczej Armii, kierowanej przez Romana Szuchewycza, byłego niemieckiego kolaboranta, zaatakowały liczne polskie wioski, których mieszkańcy pozbawieni byli jakiejkolwiek pomocy. Najbardziej krwawy był dzień 28 lutego 1944 roku, w województwie tarnopolskim zaatakowano dwie duże, liczące każda ponad tysiąc mieszkańców, wsie polskie.

Pierwszą z nich był Korościatyn k. Monasterzysk. Zagłady wsi dokonał oddział UPA, wspierany przez "siekierników", czyli Ukraińców uzbrojonych w siekiery, kosy i noże; łącznie 600 osób. "Siekiernikami" dowodził ksiądz greckokatolicki. Jeden ze świadków relacjonował: "Rano rodzice udali się na zgliszcza Korościatyna i opowiadali potem rzeczy, od których włosy się jeżyły. Np. bandyci wpadli do mieszkania Nowickich w dawnej karczmie. P. Nowicki, przedwojenny sprzedawca w sklepie Kółek Rolniczych, zdążył w ostatniej chwili wymknąć się za dom. Żonę pochyloną nad łóżeczkiem kilkumiesięcznego dziecka banderowiec ściął toporem, rozpłatał też toporem głowę kilkuletniej córki Basi. Tenże Nowicki dostał po tym wszystkim pomieszania zmysłów i chodził z ocalałym niemowlęciem na ręku, ciągle mówiąc coś o ukochanej Basi. Sąsiedzi dożywiali go wraz z dzieckiem".

W tym samym dniu Ukraińcy z 4 pułku policyjnego SS wymordowali i zrównali z ziemią Hutę Pieniacką w powiecie Brody. Bezbronnych ludzi zapędzano do stodół, które następnie podpalano. Ginęli oni w strasznych męczarniach. Później pułk ten, wspierany przez UPA, dokonał nie mniej okrutnych zbrodni w innych pobliskich wsiach, w tym w Palikrowach, Chodaczkowie Wielkim i Podkamieniu. Piekło rozlało się po całej Małopolsce Wschodniej, ogarniając tak okolice Stanisławowa, Stryja czy Lwowa, jak i obecnego Podkarpacia, czyli okolice Przemyśla, Lubaczowa i Sanoka. Sama tylko Bircza (już po wojnie) była atakowana aż trzy razy.

Zagłada Polaków objęła też część Lubelszczyzny, w tym okolice Tomaszowa Lubelskiego i Hrubieszowa. Ginęli nie tylko Polacy, ale i Ormianie, z których wielu zamordowano w marcu i kwietniu 1944 roku w Kutach nad Czeremoszem. Ginęły też resztki ukrywających się Żydów oraz ci sprawiedliwi Ukraińcy, którzy ratowali polskich sąsiadów. Wraz ze swymi parafianami zginęło też wielu rzymskokatolickich księży. Niektórych wsi broniły po bohatersku oddziały AK i BCH oraz samorzutnie powstała samoobrona. Mordów nie przerwało ponowne wkroczenie na te tereny Armii Czerwonej. Sowieccy, jak i niemieccy, okupanci nie przejmowali się bowiem mordowanymi Polakami.

Dla przykładu, tylko w lutym 1945 roku i tylko w powiecie Buczacz UPA zamordowała lub spaliła żywcem ponad pół tysiąca Polaków. Mordy trwały także po zakończeniu wojny, aż do wypędzenia resztki Polaków w 1946 roku. Nie znamy dokładnej liczby zamordowanych w Małopolsce Wschodniej, ale idzie ona w dziesiątki tysięcy. Dodam, że ludobójcy nie ponieśli żadnej kary. Wielu ukraińskich esesmanów i banderowców spokojnie swoich ostatnich dni dożyło w USA, Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Z kolei na Ukrainie trwa gloryfikacja zbrodniarzy z UPA i SS Galizien.

Najwięcej zła w tej kwestii wyrządzili prezydenci Wiktor Juszczenko, który "bohaterami narodowymi" ogłosił Stepana Banderę i Romana Szuchewycza, oraz Petro Poroszenko, którego ekipa nie tylko odwoływała się do ideologii UPA i SS Galizien, ale i w barbarzyński sposób blokowała ekshumację i pochówek ofiar ludobójstwa. Niestety także Cerkiew greckokatolicka nadal jest silne powiązania z ideologią banderowską. Zawodzą również polscy politycy. Dla przykładu,

Pan Prezydent RP Andrzej Duda nie składa dziś wieńca wspólnie z rodzinami ofiar OUN-UPA i SS Galizien. Pod pomnik przybywa dokładnie w tym samym czasie, gdy rodziny te na zaproszenie min. Jana Kasprzyka, szefa Urzędu Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, będą na mszy św. w katedrze.

Prezydent RP także uporczywie Małopolskę Wschodnią nazywa Galicją Wschodnią, co jest sprzeczne z prawdą. Co więcej, na jego wniosek Trybunał Konstytucyjny wykreślił słowa "Małopolska Wschodnia" i "nacjonaliści ukraińscy" z i tak okrojonej już ustawy o IPN. Z kolei kolejni premierzy, tak Donald Tusk, jak i Beata Szydło i Mateusz Morawiecki, nie zrobili nic, aby zgodnie ze składanymi obietnicami i deklaracjami pochować wreszcie ofiary ludobójstwa. No cóż, rodziny ofiar, jak Kresowianie i ich potomkowie, muszą walczyć nadal w myśl swojego motta: "Nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary". Czytaj więcej na https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/isakowicz-zaleski/blogi/news-75-rocznica-zaglady-polskich-wiosek-w-malopolsce-wschodniej-,nId,3089767#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Obchody Narodowego Dnia

Obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez
ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej –
Warszawa, 11 lipca 2019

– Polska Antygona stoi dziś przed zamkniętym szlabanem na
polsko-ukraińskim przejściu granicznym. Czeka, aby pochować swoich
bliskich. Ona potrafi poczekać, ale nie potrafi jednego – zapomnieć! –
powiedział prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN podczas
uroczystości przy Skwerze Wołyńskim.

Obchody
Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich
nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej – Warszawa, 11
lipca 2019. Fot. Sławek Kasper (IPN)

Obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez
ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej
rozpoczęła Msza św. w intencji ofiar rzezi wołyńskiej w Katedrze Polowej
Wojska Polskiego w Warszawie. W intencji pomordowanych na terenie
województw południowo-wschodnich II RP w latach 1942–47, a także
żołnierzy 27. Wołyńskiej Dyw. Piechoty AK modlili się m.in. weterani,
rodziny pomordowanych, przedstawiciele władz.

W południe  odbyła się ceremonia złożenia wieńców i wiązanek kwiatów
na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza, w której wziął udział prof.
Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Uroczystośći zakończył apel pamięci połączony z modlitwą oraz składaniem kwiatów przy
pomniku Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na
obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej na terenie województw
południowo-wschodnich w latach 1942–1947 oraz przy pomniku 27.
Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej przy Skwerze Wołyńskim.

Do udziału w uroczystościach zaprosiliśmy osoby ocalałe z ludobójstwa
i ich rodziny, byłych żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii
Krajowej, prezesów największych organizacji kombatanckich i
przedstawicieli władz państwowych oraz duchowieństwa. Instytut
Pamięci Narodowej reprezentowali zastępca prezesa IPN prof. Krzysztof
Szwagrzyk oraz dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam
Siwek.

Obchody zostały zorganizowane przez Instytut Pamięci Narodowej
wspólnie z Urzędem do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych,
Dzielnicą Żoliborz m. st. Warszawy, Stowarzyszeniem Upamiętnienia Ofiar
Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów oraz Zarządem Okręgu Wołyńskiego
Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Instytut Pamięci Narodowej oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej w wielu miejscowościach w Polsce.

* * *

W niedzielę 11 lipca 1943 roku oddziały UPA dokonały skoordynowanego
ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach kowelskim,
horochowskim i włodzimierskim. Było to apogeum mordów prowadzonych od
lutego 1943 roku do wiosny 1945 roku. Badacze obliczają, że tylko tego
jednego dnia mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków – głównie kobiet, dzieci i
starców. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, noży i innych
narzędzi, nierzadko w kościołach podczas mszy św. i nabożeństw.
Powszechnie przyjęło się, że 11 lipca obchodzona jest rocznica zbrodni
wołyńskiej. Zbrodnię, kwalifikowaną przez pion śledczy IPN jako
ludobójstwo, przeprowadzili nacjonaliści ukraińscy z OUN-B i UPA na
ludności polskiej Wołynia, Galicji Wschodniej, a także części
Lubelszczyzny, Podkarpacia i Polesia. Szacuje się, że w jej wyniku w
latach 1943–1945 zamordowano ok. 100 tys. Polaków.

 

http://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/74110,Obchody-Narodowego-Dnia-Pamieci-Ofiar-Ludobojstwa-dokonanego-przez-ukrainskich-n.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Premier Morawiecki: Zbrodnie


Premier Morawiecki: Zbrodnie UPA i UON na Wołyniu trudno opisać. Pamiętajmy o ofiarach ludobójstwa nie zapominając o katach

autor: PAP/Tomasz Gzell

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Premier: Nie spoczniemy,

„W Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przed 76 laty
przez ukraińskich nacjonalistów oddajemy hołd obywatelom II RP,
zamordowanym w latach 1942-1947 na terenie województw
południowo-wschodnich. Raz jeszcze składamy zobowiązanie, że nie
spoczniemy póki cała prawda o tej okrutnej zbrodni nie zostanie
wyjaśniona, a nasi rodacy do dziś pogrzebani w tysiącach bezimiennych
mogił nie zostaną godnie upamiętnieni” – napisał premier w liście.



Morawiecki przypomniał, że 11 lipca 1943 r. zwany „krwawą niedzielą” był dniem największej fali zbrodni dokonanych na Wołyniu.



„Była to kulminacja ludobójstwa porażającego nie tylko liczbą
zgładzonych, nie tylko niewyobrażalną bezwzględnością, ale też
metodycznym, zaplanowanym działaniem, które miało przynieść efekt
antypolskiej czystki etnicznej. Rzeź na Wołyniu i w Małopolsce
Wschodniej to jedna z najboleśniejszych dla Polaków kart historii, to
symbol zbrodni o niespotykanej skali, określanej przez badaczy mianem
ludobójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Ale jest to także symbol
długich lat walki o wołyńską prawdę” – podkreślił.



Jak dodał, „nie możemy spocząć w wysiłkach, by odnaleźć tych, którzy do
dziś leżą w bezimiennych mogiłach”. „Musimy też zrobić wszystko, by
zgłębić przyczyny wołyńskiego zła i w przyszłości skutecznie zapobiegać
niszczącej sile nienawiści” – zaznaczył premier.



„Pamiętajmy o ofiarach ludobójstwa, nie zapominając o katach”



„Zbrodnie UPA i UON na Wołyniu trudno opisać; pamiętajmy o ofiarach
ludobójstwa nie zapominając o katach” – napisał w czwartek na Twitterze
premier Mateusz Morawiecki.



„Zbrodnie UPA i OUN na Wołyniu i innych częściach Kresów, których
punktem kulminacyjnym była Krwawa Niedziela, trudno opisać. 11 lipca
1943 r. 99 wsi zostało napadniętych w sposób zaplanowany, mordowano
kobiety i dzieci. Pamiętamy o ofiarach ludobójstwa, nie zapominając o
katach” – napisał premier.

W niedzielę 11 lipca 1943 roku oddziały ukraińskich nacjonalistów dokonały skoordynowanego ataku na polską ludność zamieszkującą Wołyń. Było to apogeum mordów na Polakach prowadzonych w latach 1943-1945. Dziś upamiętniamy ofiary zbrodni wołyńskiej. Grafika z czerwonym tłem oraz białym napisem: Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, 11 lipca.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Obchody 76. rocznicy Zbrodni

Obchody 76. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej w Janowej Dolinie (Ukraina) – 14 lipca 2019

„Ich milczenie jest dla nas wołaniem...Wołaniem o prawdę i
wołaniem o modlitwę, której nie słyszeli, gdy umierali” – powiedział
wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk podczas uroczystości ku czci
pomordowanych w Janowej Dolinie.


  • Uroczystości pod Krzyżem ku pamięci Polaków w Janowej Dolinie. Fot. Ambasada RP w Kijowie
    Uroczystości pod Krzyżem ku pamięci Polaków w Janowej Dolinie. Fot. Ambasada RP w Kijowie


  • Msza św. w intencji ofiar Zbrodni Wołyńskiej w katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Fot. Ambasada RP w Kijowie
    Msza św. w intencji ofiar Zbrodni Wołyńskiej w katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Fot. Ambasada RP w Kijowie


  • Msza św. w intencji ofiar Zbrodni Wołyńskiej w katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Fot. Ambasada RP w Kijowie
    Msza św. w intencji ofiar Zbrodni Wołyńskiej w katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Fot. Ambasada RP w Kijowie


  • W uroczystości pod Krzyżem ku pamięci Polaków w Janowej Dolinie wziął udział wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk. Fot. Ambasada RP w Kijowie
    W uroczystości pod Krzyżem ku pamięci Polaków w Janowej
    Dolinie wziął udział wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk. Fot. Ambasada
    RP w Kijowie

14 lipca 2019 roku w dawnej
Janowej Dolinie na Ukrainie odbyły się obchody 76. rocznicy Zbrodni
Wołyńskiej, zorganizowane przez Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej na
Ukrainie. 


 
Uroczystości
rozpoczęła Msza św. w intencji ofiar Zbrodni Wołyńskiej w katedrze
Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku pod przewodnictwem  ks.
biskupa Witalisa Skomarowskiego, ordynariusza diecezji łuckiej.
Uczestniczyli w niej m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof.
Krzysztof Szwagrzyk, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska,
prezydencki minister Andrzej Dera, wiceminister spraw zagranicznych
Marcin Przydacz, ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki oraz
przedstawiciele władz ukraińskich.

 Po nabożeństwie
odbyły się uroczystości pod Krzyżem ku pamięci Polaków w Janowej
Dolinie, gdzie przedstawiciele władz Polski i Ukrainy oddali hołd
ofiarom UPA.

 

* * *

76 lat temu oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii i gromady
ukraińskiego chłopstwa zniszczyły polskie osiedle robotnicze na Wołyniu –
Janową Dolinę. Duże, funkcjonalne osiedle wzniesione w okresie II
Rzeczypospolitej Polskiej jako wzorcowa miejscowość robotnicza (wraz ze
szkołą, kaplicą i szpitalem) tuż przy kopalni bazaltu, podczas
ludobójstwa na Wołyniu stało się miejscem schronienia dla setek
mieszkańców okolicznych miejscowości, próbujących uchronić się przed
terrorem ukraińskich nacjonalistów.

W miejscowości istniała kilkunastoosobowa samoobrona, ponadto
stacjonował pododdział litewski lub niemiecki. Polacy liczyli, że w
razie napadu zdołają się oprzeć napastnikom.

Dramat rozegrał się w nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku. Oddziały
UPA, dowodzone przez Iwana Łytwyńczuka „Dubowego” (jednego z głównych
wykonawców rzezi wołyńskiej), wsparte przez okoliczną czerń zbrojną w
siekiery, widły i noże, otoczyły osiedle i przypuściły atak. Pododdział
kolaborantów niemieckich stacjonujący w murowanych zabudowaniach hotelu
nie podjął walki i dopiero wskutek bezpośredniego zagrożenia rozpoczął
ostrzał napastników. Polacy ginęli od kul, pod ciosami narzędzi
gospodarczych, paleni żywcem w drewnianych domach. Banderowcy
wymordowali siekierami personel szpitala i wszystkich rannych i chorych,
którzy nie byli Ukraińcami. Nieliczni podjęli walkę. Rzeź przerwał
niemiecki samolot zwiadowczy, który nadleciał nad pogorzelisko o świcie
23 kwietnia.

Bilans napadu był tragiczny – okazało się, że zamordowano około 600
osób, bez względu na wiek i płeć. Ukraińcy prawdopodobnie stracili ośmiu
zabitych i kilku rannych. Miejscowość została w znacznym stopniu
zniszczona. Ocalałych ewakuowano do pobliskiego Kostopola. Zanim to
jednak nastąpiło, członkowie samoobrony zabili w odwecie pięcioro
napotkanych Ukraińców oraz (pomyłkowo) małżeństwo rosyjskie. Atak na
Janową Dolinę okazał się najkrwawszą zbrodnią na Wołyniu w okresie
Wielkiego Tygodnia 1943 roku.

Obecnie Janowa Dolina już nie istnieje. W jej miejscu powstała
niewielka, uboga wioska o nazwie Bazaltowe, która w niczym nie
przypomina dawnej świetności nowoczesnego osiedla robotniczego. Na
miejscu dawnego kościoła parafialnego stoi dziś bazaltowy krzyż,
upamiętniający pomordowanych mieszkańców.

 

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/74323,Obchody-76-rocznicy-Zbrodni-Woly...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl