Czarna dziura Wall Street
Z uwagi na wielką wagę wydarzeń zachodzących za "wielką wodą", które w mojej opinii jakoś nie przebijają się z należytą siłą do naszej medialnej świadomości, poczułem się i ja (a co!) w obowiązku zabloggować sporadycznie. Jeżeli czas pozwoli, a publika nie popędzi kijami to mam nadzieję, że uda się mi publikować krótkie notki w odstępach tygodniowych. Zapraszam do lektury.
Wiele wskazuje, że sytuacja gospodarcza jest poważniejsza niż nam się wcześniej zdawało. Pomimo optymistycznych zapewnień, że oto już odbijamy się od dna i teraz będzie tylko lepiej - jakimi karmią nas "fachowcy" z telewizji - jesteśmy niemal codziennie bombardowani doniesieniami o stale pogarszającej się kondycji gospodarki ogółem i sektora finansowego w szczególności.
Doniesienia te - same w sobie niezwykle poważne - niosą dodatkową informację o stanie korupcji amerykańskich instytucji państwowych i prywatnych, których pierwotną rolą miała być właśnie kontrola i nadzór nad rynkiem. Nie wiemy jak głęboko zgnilizna sięgnęła w system, ale coraz częściej mówi się o groźbie <"kryzysu terminalnego"
Ostatni tydzień przyniósł kolejną porcję dramatu. Wyniki śledztwa w sprawie funduszu inwestycyjnego Berniego Madoff'a wskazują na zorganizowaną działalność przestępczą, której zasięg wykracza daleko poza lipny fundusz pana Benka M. Dla tych co ostatnio dali sobie urlop od wydarzeń światowych w skrócie informuję, że ów manager przeputał 50 miliardów dolarów (50 000 000 000), powierzonych mu zarówno przez inwestorów indywidualnych jak i instytucjonalnych.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że starozakonny Madoff sam był wieloletnim prezesem amerykańskiej NASDAQ. Ważne, aby uświadomić sobie rozmiar skandalu. Fundusz ten jest podejrzewany, że nie przeprowadził żadnej transakcji na rynku, a jedynie "drukował" wyniki.
Podmioty z którymi miał prowadzić transakcje Madoff w ogóle nie przyznają się do tego, że z funduszem Madoffa nie mieli nic wspólnego (ich księgi potwierdzają). Jak to możliwe? Czym innym jest "fryzowanie" wyników istniejącej działalności, a zupełnie czym innym stuprocentowa atrapa funduszu. Gdzie byli księgowi, audytorzy, bankierzy, managerowie, instytucje nadzoru i wszyscy inni? Czy to możliwe, że nikt nie wiedział, że wieloletnie, rewelacyjne wyniki dużego gracza są tylko ściemą?
Wg doniesień serwisu Jesse's Cafe American http://jessescrossroadscafe.blogspot.com/ amerykański nadzór był powiadamiany już wiele lat temu. Prywatne instytucje analizujące model biznesowy Madoff'a, sygnalizowały, że nie zgadzają im się cyferki i coś musi być na rzeczy, zaś niektórzy bankierzy przebąkują, że już dawno doradzali swoim klientom aby z Madoffem nie mieli nic wspólnego.
To wszystko jest o tyle niepojęte, że również stratni są inwestorzy instytucjonalni, banki właśnie (min. Paribas). Znającym realia bankowe nie trzeba wyjaśniać, a innym podpowiem, że banki działają w oparciu o zasadę kolektywnie podejmowanych decyzji i wielostopniowo weryfikowanych danych. Jest rzeczą nierealną aby normalnie funkcjonujący bank zainwestował w przedsięwzięcie nie rozumiejąc jego charakteru, nie znając wyników z lat ubiegłych, nie weryfikując dzięki czemu taka czy inna spółka zarobiła pieniądze. A mowa nie o jednym, ale o wielu bankach, których wkład finansowy jednorazowo przekraczał nawet 1 mld dolarów.
Nikt nie zauważył, że Madoff nie prowadził realnych transakcji? Że raportowane przez niego kursy transakcji miały się nijak do rynku? Niesamowite. Na usta ciśnie się pytanie o skalę korupcji systemu. Nie łudźmy się, że ludzie którzy bądź brali pieniądze od Madoffa za odwracanie wzroku od jego kryminalnej działalności, bądź będąc zupełnie niekompetentni spędzali czas dłubiąc w nosie, w innych przypadkach pracowali sumiennie.
A bankierzy? Skoro komitety kredytowe wielu banków tak bezrefleksyjnie podeszły do współpracy z Berniem Madoff'em, z jaką troską udzielają finansowania innym podmiotom rynku?Podkreślam, nie chodzi o felerne inwestycje funduszu Madoffa, chodzi o intencjonalne "drukowanie" wyników z powietrza, pod okiem wszystkich instytucji którym ufaliśmy, że każda z osobna jest samodzielnym bezpiecznikiem systemu.
Nie wiemy ilu jeszcze Madoff'ów kryje ta mętna woda, ile jeszcze trupów wypłynie. W analizach sytuacji pojawia się termin "ghost assets", mówi się o "czarnej dziurze" Wall Street. Sprawa rypła się w najgorszym możliwym stylu. Kiedy już brakło naiwnych brakło też pieniędzy. Madoff spotkał się z dwoma starszymi managerami swojej firmy i wyznał im, że cały fundusz to "totalny przekręt" i że "nie ma już żadnych pieniędzy". Publiczna tajemnica świata finansowego trafiła do prasy. Awantura wokół przekrętów Madoffa jest tylko elementem o wiele szerszego obrazu sytuacji. Stawia środowisko finansowe w dodatkowym świetle. Nie zapomnajmy, że wszelkie informacje o rynku schodzą do nas od podmiotów, które okazały się tak dalece niekompetentne/skorumpowane w sprawie gigantycznego fraudu Madoff'a. Logicznie myśląc, do chwili kompletnego wyjaśnienia sprawy i wycięcia ludzi odpowiedzialnych z zajmowanych stanowisk, tylko szaleniec traktowałby Wall Street poważnie. Być może system, którego symbolem potęgi, solidności i trwałości były drapacze chmur w Nowym Jorku na naszych oczach wali się z nie mniejszą prędkością niż budynki WTC 11.09.
- Zaloguj się, by odpowiadać
24 komentarzy
1. @ admin?
2. Admin
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Nie, ale można dać na SG
4. hak
5. Bernard
6. "edytuj" jest na samej górze - pod tytułem,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @ Maryla
8. hi hak
również na http://giz3.salon24.pl/
9. @ giz3
10. @ Admin
11. hak
również na http://giz3.salon24.pl/
12. @ giz3
13. Usunięcie wpisu usunie komentarze...
14. hak
również na http://giz3.salon24.pl/
15. Bernard & giz3
16. Hak - dostałeś uprawnienia blogera
17. Hak
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
18. Hak
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
19. @ Lancelot
20. Fortis, hmm
również na http://giz3.salon24.pl/
21. @ Lancelot, w kwestii rabiego
22. @ giz3
23. Hak
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
24. "..Nie wiem skąd on wie, że
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/