Połowy tygodnia (21.)

Ostatni tydzień przedwyborczy. I nic się nie wydarzyło, oprócz ulewnych deszczy i podtopień. No, ale na pogodę politycy wpływu nie mają...

Okazało się, że po powodzi w 2010 r. rząd PO i PSL ponaprawiał wały, zbiorniki retencyjne i zapory. Jak się okazało naprawy były nowoczesne i obywatelskie. Ponoć będą pozwy przeciwko tamtym wałom...

Platforma Obywatelska i towarzystwo wybory europejskie przegrają. Przegrają w tym sensie, że będą mieli łącznie mniej niż mają dziś i będzie to kluczowe ewentualnie dla Schetyny. Jeśli PO wyraźnie przegra, to następca Schetyny, kim by nie był, nawet pod patronatem Tuska, też niewiele osiągnie. A dlaczego? A dlatego, że Platforma już się źle kojarzy, no i ma takie orły intelektu jak Kierwiński, Halicki, Neuman, Grabiec, Bredzik-Durnowata i im podobni. Oczywiście powstanie coś na kształt nowej platformy z autorytetami, ale powtórzenie zabiegu z trzema tenorami skutkować tym razem będzie chórem kastratów...

Nawiasem mówiąc niedowład Platformy Obywatelskiej był niebywały. Kampanię zamiast nich robią (lub robili) Broniarz, Smarzowski, Sekielski, "Gazeta Wyborcza" i "TVN". A oni sami?

Jak się wzięli za myślenie, to wymyślili i postawili Schetynę na wale. Lans na nieszczęściu przyniósł już kiedyś sukces Cimoszewiczowi...

Przy okazji: Czaskoski, jakby nie było prezydent Warszawy, znalazł się również na wale w Podkarpackiem. Gdzie sens i gdzie logika? Postawili się na wale i nakręcili spoty wyborcze. Garniturki, buciki i szpilki, strażacy jako dekoracja...

Mało tego, rozdawali pączki, bo jak wiadomo ludziom, którym woda zabiera wszystko najbardziej potrzebne są pączki. A na dodatek poczęstował się Schetyna, tak z łakomstwa lub żeby zachęcić...

Rozpoczęła się cisza wyborcza, ale nie w Gdańsku. Odbędzie się tam marsz tzw. równości pod tęczowymi flagami i z piórkami w tyłkach. Taka manifestacja oczywiście nie jest wyborcza, kto by w niej nie uczestniczył...

No, w tym Gdańsku to po prostu mają pecha, nawet flagi na Dzień Flagi były niebieskie z gwiazdkami...