Marsz islamistow- kilka zastrzezen
Szybki wzrost liczebny wyznawcow Allacha w ostatnich latach jest az nadto widoczny. Jednak towarzyszacy temu pesymizm chrzescijan czy osob martwiacych sie losami cywilizacji zachodniej jest zdecydowanie przesadzony. Popatrzmy na liczby i zwiazane z tym okolicznosci.
Obecnie na swiecie jest 2.3 mld chrzescijan, co stanowi 31.2% calej populacji. Jest to wiecej niz w 1900 r. (26.9%), 1910 (34.8%),1970 (30.6%) i w 1980 r. (29.7%). Powinno sie dodawac do tej liczby te 3% populacji swiata, ktora wyznaje wiare chrzescijanska w wersji ortodoksyjnej. Natomiast muzulmanoiw jest mniej, bo 1.8 mld., co stanowi 24.1% populacji swiata liczacej 7.3 mld.
By zagrazac cywilizacji Zachodu te setki milionow islamistow musialoby mieszkac w krajach na nia sie skladajacych. Tymczasem w Europie mieszka ich 44 mln., co stanowi 6% populacji, w Australii - 650 tys. (2.6%) i w Ameryce Polnocnej jakies 4.5 mln. (1.0%), z tego 3.4 mln. w USA. Tak wiec w Ameryce Polnocnej i Australii problem nie jest za bardzo istotny. Nieco bardziej w Europie, ale tu sytuacja jest zroznicowana. Najbardziej moga sie martwic kraje, w ktorych udzial islamistow ksztaltuje sie na poziomie okolo 8%. Sa to: Francja (5.7 mln.), Szwecja (800 tys.), Austria (712 tys.) i Belgia z 7.6%. Oczywiscie nie biore pod uwage krajow balkanskich takich jak Czarnogora (19.1%), Kosowo (95.6%) czy Bosnia-Hercegowina. W najlepszej sytuacji sa nastepujace kraje: Polska- 6 796 (0.02), Estonia- 1 508 (0.1%), Grenlandia- 1 000 (0.1%) i Wegry- 40-60 tys. (0.4-0.6%). W porownaniu z Europa wiekszy problem ma Federacja Rosyjska - mieszka tam 15-25 mln. islamistow, co stanowi 10-17% populacji. W dodatku zamieszkuja one tereny polozone bardzo daleko od Moskwy.
Najwiecej muzulmanow mieszka w Azji (1.2 mld.) i w Azji Poludniowej (600 mln.), czyli tam gdzie dokonuje sie najwiekszy przyrost naturalny. Niech tam sobie zyja. Tu lepiej, tam gorzej. Lepiej w Indonezji, gdzie zyje ich 229 mln. i stanowia zdecydowana wiekszosc. Gorzej w Indiach, gdzie jest ich 189 mln., co stanowi tylko kilka procent populacji. Hinduisci stanowia tam stabilne 97%, niech wiec sobie tam te prawie 200 mln. islamistow wyznaje swoja religie.Nie o podboju swiata oni tam mysla, tylko by hinduisci nie dokonywali na nich pogromow.
Tradycyjne myslenie utozsamialo podboj z wojnami. Myslenie to nie zaniknelo wsrod muzulmanow - w latach 2001-2017 dokonali oni na swiecie 32 000 zamachow, w wyniku ktorych zginelo 85 000 cywili). Od jakiegos czasu swiat, a szczegolnie Europa uzmyslowil sobie, ze podboj w wykonaniu islamistow ma inna forme, nazwijmy ja demograficzna. Ci ludzie mnoza sie jak kroliki. Jeden chlop ma kilka zon, ktore zapladnia. Calosc stanowi prawdziwa machine rozrodcza. Hojne pod wzgledem swiadczen socjalnych kraje zachodniej Europy finansuja te rozrodcze kombajny.
Przecietnie muzulmanka rodzi 3.1 dzieci, co jest znacznie powyzej sredniej swiatowej. Ale tez trzeba zauwazyc, ze Chrzescijanki (dzieki kobietom afrykanskim) osiagaja tez niezla stope rozrodczosci w wysokosci 2.6.
Wzmozony przyrost naturalny islamistow powoduje, ze ich spolecznosci sa mlode. Mediana wieku u islamistow wynosi 24 lata, podczas gdy u Chrzescijan - 30. W latach 2010 urodzily sie 223 mln. dzieci chrzescijanskich, a zmarlo 107 mln. naszych braci w wierze. W sumie przybylo nas 116 mln. Natomiast w tym samym okresie urodzilo sie 213 muzulmanow a zmarlo 61 mln., czyli przyrost wyniosl 152 mln.
Innym zrodlem wzrostu liczby muzulmanow sa przymusowe nawrocenia. Odpowiadaja one za 3% przyrostu. Jakkolwiek nawrocenia islamistow na wiare chrzescijanska tez sa warte podkreslenia. W calym swiecie rocznie zmienia wiare z islamskiej na chrzescijanska okolo 2.7 mln. osob. W USA czyni to okolo 20 000 osob rocznie. W rezultacie, w 2000 r. zylo w tym kraju 180 tys. takich osob. Zas w Wielkiej Brytanii zyje 130 tys. Iranczykow, ktorzy przyjeli wiare chrzescijanaska. Prognozuje sie, ze w latach 2010-2050 w Europie 12.6 mln. ludzi przyjmie wiare islamska, a 9.4 mln. od niej odejdzie.
Mniej zauwaza sie proces ateizacji w swiecie, a przeciez liczba niewierzacych szybko rosnie, np. w 2015 r. osiagnela poziom 1.2 mld., co stanowi 16% populacji swiata. Najbardziej dotknieci sa ta przypadloscia ludzie mlodzi. W Europie rekordy bija Czesi. W przedziale wieku 16-29 lat ateisci stanowia 91% wsrod Czechow. Dalej ida Estonia, Szwecja i Holandia po 70-80%. Polska jest najbardziej odporna na co wskazuje tylko 17% ateistow w tej grupie wiekowej.
Prawdziwa zagadka sa Chiny. To ponad miliard dusz do zagospodarowania. Od 1949 r. 63 mln. osob przeszlo na chrzescijanstwao. Dzis spotykaja ich szykany. Szkoda, ze wladze w tym kraju sa tak stabilne. Gdyby sie to zmienilo to jest wysokie prawdopodobienstwo, ze te setki milionow nawroca sie na nasza wiare. Eksplozja, ktora nastapila w Korei Poludniowej jest dobrym tego prognostykiem.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. @Tymczasowy Rachunki sa korzystniejsze dla muzulmanow
Autor pisze:
„Gorzej w Indiach, gdzie jest ich 189 mln., co stanowi tylko kilka procent populacji. Hinduisci stanowia tam stabilne 97%, niech wiec sobie tam te prawie 200 mln. islamistow wyznaje swoja religie. Hinduisci stanowia tam stabilne 97%, niech wiec sobie tam te prawie 200 mln. islamistow wyznaje swoja religie.Nie o podboju swiata oni tam mysla, tylko by hinduisci nie dokonywali na nich pogromow.“
Tutaj tylko male zastrzezenie, a raczej sprostowanie statystyczno-rachunkowe:
Indie maja ok. 1340 milionow mieszkancow.
Muzulmanie w liczbie 189 milionow stanowia az 14,1% ludnosci, a nie tylko 3%, jak to pisze Autor artykulu. Hinduisci zas 79,8%. Muzulmanie sa wiec powaznym problemen w tym kraju.
Trzeba pamietac, ze za dwoma granicami Indii – zachodnia i wschodnia czyhaja nastepne miliony muzulmanow: w Pakistanie 200 milionow, w Bangladesch 130 milionow. Tak wiec na calym bylym obszarze dawnej kolonii angielskiej znajduje sie ok. 519 milionow muzulmanow. Trudno sie dziwic, ze napiecia w przeszlosci byly tak silne, ze nastapil podzial Indii na Indie i dwa Pakistany (potem jeden z nich, ten wschodni oglosil sie Bangladesch). Majac taka piata kolumne, rzad Indii musi dobrze uwazac, aby nie doszlo do jakichs rozruchow na tle religijnym.
Pozdrawiam
S.S.
En passant