Dlaczego uważam, że Brexit bezumowny byłby dla nas najlepszy.
Jest bardzo duża szansa, że W. Brytania po Brexicie i po krótkim chaosie zacznie się rozwijać szybciej niż jakiekolwiek podobnej wielkości państwo w UE. Stwierdzenie, że Unia Europejska jest przeregulowana nie brzmi tak złowieszczo jak powinno. Na czym bowiem polega owe „przeregulowanie”? Ogólnie rzecz biorąc polega to na tym, że system prawny określa sposób prowadzenia działalności gospodarczej w ten sposób niektóre rodzaje mają łatwiej a inne nie mogą być prowadzone. Przykład żarówek jest bardzo charakterystyczny. Z żarówkami chodziło o to, że część firm zainwestowała pieniądze w produkcje żarówek jarzeniowych i zanim się one zwróciły, to już opracowano technologie dużo tańszej produkcji żarówek ledowych. Unia Europejska postanowiła więc puki jeszcze żarówki ledowe były dość drogie, rozszerzyć rynek na żarówki jarzeniowe zakazując sprzedaży tradycyjnych żarówek wolframowych. Drugim takim przykładem jest sprawa norm dla silników samochodowych. Są one opracowane w ten sposób, że mogą być stosunkowo łatwo spełnione przez silniki diesla a bardzo trudno jest zrobić silniki benzynowe z nimi zgodne. Problem jednak w tym, że najgorsze dla środowiska naturalnego składniki spalin są produkowane właśnie przez silniki diesla ale te normy nie są zaostrzane. Dodatkowo jest kwestia niezwykle szkodliwych cząstek stałych, które są w silnikach diesla filtrowane. Nikt nie zastanawia się co się z tym odfiltrowanymi cząsteczkami dalej dzieje. Otóż trafiają one wprost do atmosfery poprzez system samoczyszczenia. Polega to na tym, że gdy samochód osiąga prędkość autostradową cząsteczki zgromadzone w filtrze zostają wyrzucone w powietrze. Jak ktoś nie jeździ zbyt długo z takimi prędkościami, to filtr mu się zapycha i musi pojechać do serwisu, który mechanicznie czyści filtr i dosłownie wszystkie te zgromadzone cząsteczki wyrzuca w powietrze, ale nie na drodze a obok. Więc trucicielem nie jest samochód a warsztat samochodowy. I znowu mamy przykład jak prawo UE wpływa na procesy ekonomiczne. Gdyby rzeczywiście chodziło o zminimalizowanie wpływu silników spalinowych na atmosferę, to praktycznie nie było by w sprzedaży samochodów osobowych z silnikami diesla. Ponieważ jest tak jak mówię, w niektórych miastach europejskich zaczyna się wprowadzać zakazy używania silników diesla. Uruchamia się spirala regulacji prawnych nie pozwalających ludziom żyć normalnie. No bo co, ktoś legalnie kupił samochód a nie może nim legalnie jeździć?
Tak, no taka jest obecnie Unia Europejska. Czy to ma sens? Oczywiście nie!
Wyjście z tego absurdu z prawdopodobieństwem bliskim pewności spowoduje wzrost aktywności społecznej i przyspieszenie rozwoju gospodarczego.
Można więc spodziewać się, że przykład w. Brytanii będzie zaraźliwy. W zasadzie jedynymi krajami, które korzystają na regulacjach unijnych są Niemcy i w pewnym stopniu Francja. Bez tych regulacji gospodarka Francji bardzo szybko skuliła by się do poziomu niższego niż Włoch.
Przy czym proces odchodzenia różnych państw od UE w przypadku zakończonego sukcesem bezumownego wyjścia W. Brytanii mógłby dość szybko się rozpocząć. O wiele szybciej niż wtedy, gdy Brexit będzie uregulowany umownie. Zasada każdej umowy jest taka, ze strony dzielą się korzyściami, czyli jakakolwiek umowa z U E zakłada iż W. Brytania zrezygnuje z części pożytków z opuszczenia Unii, przynajmniej na jakiś czas. Czyli jej przykład zacznie działać na wyobraźnie innych państw dużo później. Z naszego punktu widzenia jest to bez sensu.
Następna kwestia to nasze relacje z Niemcami. Zważmy, że prawie połowa PKB Niemiec to eksport. Ale jest on możliwy głównie dzięki regulacjom unijnym. Gdyby ich nie było, to bardzo duża część produkcji niemieckiej była by niesprzedawalna, głównie z powodu ceny.
Owszem, np. samochody niemieckie są świetne, ale po co komu samochód jeżdżący ponad 200 km/godz jeżeli już przy ok 160 km/godz przeciętny kierowca traci kontakt z drogą, bo nie jest w stanie jej obserwować i reagować na to co widzi. Czyli najpierw powinno się skonstruować pojazdy autonomiczne a dopiero później zwiększać ich prędkość. Tyle, że wtedy niemiecki przemysł motoryzacyjny nie byłby nikomu potrzebny.
Drugim przykładem regulacji unijnych jest kwestia odkurzaczy. Unia Europejska ograniczyła prawnie moc odkurzaczy. Dlaczego? Otóż odkurzacze jak sama nazwa wskazuje służą do zbierania kurzu i moc potrzebna a do odkurzania jest różna dla różnych materiałów. Inna jest potrzebna do odkurzania dywanów wełnianych, inna do odkurzania dywanów polipropylenowych. I teraz zabawa w zgaduj-zgadulę. Kto produkuje włókno do produkcji dywanów polipropylenowych a kto włókno wełniane. Norma unijna powoduje, ze odkurzanie dywanów wełnianych jest trudniejsze od polipropylenowych a włókno jest produkowane we Francji i w Niemczech. Jak regulacje unijne przestaną obowiązywać, to ludzie będą woleli dywany wełniane , produkowane poza Unią. I tak jest ze prawie wszystkimi artykułami łącznie z żywnością.
Wyłączenie działania regulacji unijnych najprawdopodobniej spowodowało by obkurczenie się PKB Niemiec o dobre 20% , może nawet więcej. Jest to więc droga do zniwelowania przewagi ekonomicznej Niemiec nad innymi krajami.
Czy jednak nie można jakoś wpłynąć na Unię Europejską by ta zaczęła działać z sensem?
Tu odpowiedzi są różne. J.Kaczyński uważa, że jest to możliwe i dla tego stara się chronić Unię. Ja zaś uważam, że nie jest to możliwe. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Niemcy i Francja zgodzą się na obniżenie swojej przewagi ekonomicznej dobrowolnie, nawet w zamian za to, że ta obniżka będzie mniejsza, czy rozłożona w czasie. Oczywiście, gdyby była możliwość zmiany mechanizmów ekonomicznych wewnątrz Unii, to była by sytuacja wręcz optymalna, ale nigdy w historii nie doszło do samoograniczenia ambicji przede wszystkim Niemców. Dlaczego więc miało by dojść do niej teraz?
Do tego dochodzi jeszcze kwestia Rosji. Jak osłabnie koniunktura w Niemczech to i Rosja popadnie w duże problemy gospodarcze. Związki te są trudne do opisania w krótkiej notatce, ale bez pomocy Niemiec Rosja była by jeszcze na poziomie lat 80-tych XXw. Postęp jaki uczyniła jest możliwy tylko dzięki pomocy Niemiec, ale na to Niemcy muszą mieć pieniądze. Niemcy bez pieniędzy to Rosja w stagnacji. Czyli znowu wraca dobra dla nas koniunktura geopolityczna.
No cóż, zobaczymy jak to się wszystko potoczy.
- UPARTY - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Naprawa Unii
Całkowicie zgadzam się z Upartym, że naprawa Unii jest niemożliwa. Myśmy zresztą (starsi pamiętają) to przerabiali: reformy gospodarcze Jaruzelskiego, które mieli wprowadzać aparatczycy, czyli ci, którzy najwięcej na nich tracili...
Stąd moje ciągłe zdziwienie, co my jeszcze w tym szemranym towarzystwie robimy....