Połowy tygodnia (11.)

Wiceprezydent Warszawy postawił sprawę jasno. Nie chodzi o żadną tolerancję, chodzi o afirmację związków jednopłciowych (...) My chcemy jasno powiedzieć: tu mówimy nie, a już w szczególności jeżeli chodzi o dzieci. Wara od naszych dzieci powiedział Kaczyński.

Ów wiceprezydent Warszawy to Rabiej, homoseksualista, który niedawno w udzielonym wywiadzie przedstawił własną sprawę etapowo: oswojenie ze zboczeniem, związki partnerskie i adopcja dzieci. Krótko mówiąc ujawnił plany środowisk homoseksualnych w sprawie walki z rozbiciem rodziny i - patrząc dalej - społeczeństwa...

Biedny Rabiej nie zdaje sobie sprawy, że jego własne zboczenie jest wykorzystywane w walce z normalnym społeczeństwem. Pragnę zauważyć, że nie adopcja dzieci przez pary jednopłciowe jest groźna, groźne są już tzw. związki partnerskie. To one są celem neobolszewików i bynajmniej nie chodzi im o pederastów, chodzi im o rozbicie rodziny w ogóle...

Nawiasem mówiąc związki małżeńskie różnego stopnia miały już miejsce w historii i nic dobrego nie przyniosły...

W Koalicji Europejskiej pod przewodnictwem Schetyny doszło do tarć. Huebner i Boni obrazili się na propozycje dalszych miejsc na listach i postanowili służyć Polsce w inny sposób. Swoją drogą jakby mogli już przestać służyć Polsce byłbym zobowiązany...

No, ale jak w Warszawie jedynką na liście PO ma być Cimoszewicz, to ja cię nie mogę...

"Radio Zet" i "Onet" toczą walkę na innym froncie. Wyciągają afery, które juz na pierwszy rzut oka aferami nie są i doprawdy trzeba zwolennika KODu, żeby powielał to na facebooku jako dowód na korupcję władzy. To nie jest nawet śmieszne...

Broniarz, czerwony dowódca ZNP przelicytował grożąc: Strajk to nie wszystko. Mamy w ręku potężny oręż jakim jest promocja uczniów. Jeśli go wykorzystamy to edukacji grozi kompletny kataklizm. Chcielibyśmy, żeby rząd miał tego świadomość...

Trzeba przyznać, że i Broniarz i Rabiej pracują na rzecz zwycięstwa wyborczego PIS. Oby tak dalej!

Neosamoobrona - abstrahując od częściowo słusznych żądań - protestowała rozsypując jabłka na placu Zawiszy. Durnowata kalka z działań francuskich socjalistów w Polsce nie ma racji bytu, gdyż u nas pamięta się jeszcze głód i bardzo dużą biedę...