Kilka słów o zmianach na naszej scenie politycznej.
Do bardzo ciekawej sytuacji dochodzi na marginesie dzisiejszego układu politycznego, bo margines zaczyna mieć szansę stania się nowym, naszym mainstreamem.
Środowiska libertariańskie utożsamiane do tej pory z Korwinem -Mikke zaczynają się rozszerzać, jakby na prawo od PiS`u. Zaczynają do tej formacji przystępować coraz to nowe indywidualności polityczne np. pan Jakubiak, ale nie pan Jurek.
Czy to dobrze czy źle?
Moim zdaniem nie tylko dobrze ale bardzo dobrze. Według tradycyjnego podziału sceny politycznej według kryteriów socjalnych PiS jest partią centrolewicową. Właśnie ten prosocjalny element programu PiS powoduje dystans wielu, w sumie naszych, wyborców do tej partii. Obawiają się oni, na podstawie doświadczeń historycznych, że z czasem dbałość o sprawy socjalne zepchnie PiS w nurt lewicowy a w konsekwencji z czasem PiS stanie się zinstytucjonalizowanym lewactwem. Te elementy socjalne programu PiS zdają się być początkiem tego procesu.
Moim zdaniem te obawy są całkiem płonne, bo fundamentem PiS`u jest jednak chrześcijaństwo i te fundamenty determinują dalszy jego rozwój. Nie można zbudować domu innego niż jego fundamenty. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że począwszy od nazwy do celu istnienia, PiS to partia inspirowana Biblią. Tak więc raczej popadniecie w lewactwo jej nie grozi, ale niewątpliwie jest partią lewicową choć oprócz tego bardzo silne są w PiS tradycje narodowe i obywatelskie.
Jeżeli więc powstanie realna opozycja o fundamentach narodowych i akceptująca chrześcijaństwo wytworzy się wtedy nowy, z czasem dominujący przekrój społeczeństwa, nowa jakby to powiedzieć arena walki politycznej.
To brzmi dosyć niejasno ale zwróćmy uwagę, że nic nie wiąże zarówno ludzi jak i instytucji silniej niż konflikt. To w konflikcie na każdą wypowiedź jednej strony trzeba jakoś odpowiedzieć, ale żeby móc to zrobić to trzeba tej drugiej strony słuchać! Na wroga bardziej zwracamy uwagę niż na przyjaciela! Mimo woli musimy się dołączyć do jego narracji, bo inaczej jej nie skrytykujemy. Czyli spór z kosmopolitycznym lewactwem wiąże PiS z ich środowiskiem i uprawdopodobnia obawy o kierunek polityczny. Czyli, problem w tym, że zwalczając wpływy lewactwa, dyskutując z jego narracjami niejako od ich środka, dla części porządnych ludzi jest niewiarygodny!
Jedynym sposobem uwiarygodnienia PiS`u jest zmiana areny ideologicznej, na której odbywa się spór polityczny. Po wyraźnym zdystansowaniu się PiS od formacji Toruńskiej, co będzie skutkować niewątpliwie przejściem ich do opozycji wobec PiS`u zaczyna się formować opozycja libertariańska. Do tej pory największą słabością tych ruchów była konieczność działania w dwóch kierunkach. Jednym była promocja światopoglądu, czyli działalność jakby edukacyjna a drugim była działalność polityczna, czyli osiągnięcie wpływu na władzę. Musieli to robić ci sami ludzie, więc ani edukacja nie była właściwa, ani wpływy polityczne za wspaniałe. Teraz jest szansa, że powstanie skupiona na działalności politycznej ich struktura organizacyjna a kwestie „edukacyjne” będą osobnym kierunkiem działania prowadzonym przez innych ludzi.
Mamy więc początek takiego oto układu. Ojciec Rydzyk i Radio Maryja prowadzą działalność edukacyjną (ewngelizują) a powstała w ich środowisku partia polityczna uprawia politykę. Mamy środowisko libertariańskie i jednych co promują idee i drugich, którzy robią politykę.
Jednak obie te nowe struktury polityczne mają nakładające się na siebie fundamenty identyczne z PiS`em. Formacja toruńska to fundament chrześcijański a formacja liertariańska to fundament obywatelski. W rezultacie powstaje nowa arena sporu i teraz nie będzie wrażenia, że PiS słuchając narracji libertynów jakby utrwala ich obecność w życiu politycznym, bo zacznie dyskutować czy to Toruńczykami o moralności chrześcijańskiej a z libertanami o prawach obywatelskich. Postępaki zaczynają wędrówkę na margines życia politycznego i o to chodzi! Niech idą jak najszybciej.
- UPARTY - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. POSTĘPAKI NA MARGINES
To nawet jest niezłe hasło
michael
2. Wciagniecie Korwinowcow
do slusznej sprawy byloby korzystne dla obu stron. Mam niezwyklego siostrzenca jacka i bardzo bym chcial, by wreszcie byl po tej samej stronie. Nie jest wazne, czy Jego czy mojej.