Antywiadomości TVP

avatar użytkownika elig

   Dzisiaj [3.03.2019] o 19:30 obejrzałam Wiadomości TVP.  Początek był nawet niezły.  Najpierw mówiono o sukcesach polskich  lekkoatletów w Glasgow, Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który odbył się dziś, jubileuszu Związku Podhalan oraz pomocy gminy Żurawica dla chrześcijan w Syrii.  Potem jednak pojawiła się "propaganda sukcesu" w postaci długiego i nudnego materiału o przeładunkach w polskich portach [rosną, a jakże] i planach rozbudowy owych portów.  Minister Ziobro poinformował o swych zamiarach wprowadzenia bezwzględnego dożywocia, bez możliwości zwolnienia warunkowego.

  Zaczęła się następnie autoreklama TVP.  Prezes Jacek Kurski z zachwytem poinformował o rekordowej oglądalności sobotniego programu "Dance, dance, dance", po czym zapowiedziano kilka nowych audycji.  Szczytem wszystkiego był jednak materiał o żonie Ryszarda Kalisza, Dominice K.  Pani ta została w połowie lutego przyłapana na prowadzeniu samochodu po pijanemu [miała jakoby 2,5 promila alkoholu we krwi].  W dodatku wiozła swe 3,5 letnie dziecko.  Fakt ten wykorzystano do wyjątkowo głupiej propagandy politycznej, przypominając liczne antyrządowe wystąpienia małżeństwa Kaliszów.  Co ma piernik do wiatraka? - nie wiadomo.

  Pozostaje mi tylko przypomnieć, że program informacyjny powinien przede wszystkim służyć do informowania ludzi o tym, co dzieje się w Polsce i na świecie.  Tymczasem z Polski było tylko kilka wiadomości, a z zagranicy praktycznie żadnych.  Mieliśmy za to mnóstwo propagandy oraz autoreklamę TVP.  Wiadomości TVP zaczynają przypominać słynny "spust surówki ' z czasów PRL.  A przecież nikt nie musi ich oglądać.  Zniechęceni widzowie skorzystają z oferty innych stacji lub Internetu.

1 komentarz

avatar użytkownika amica

1. inne stacje

Inne stacje nie są tak znowu lepsze. TVN skupia się na zbrodniach pożarach i wypadkach, poza tym przeważa atak na PiS. Oglądam też francuską i rosyjskie Viesti. Francuzi chowali pod dywan (mało i stronniczo) żółte kamizelki i nie ma audycji bez Trumpa, Rosjanie zawsze nie zapominają o diabelskiej Ukrainie, wojsku i propagandzie. Najciekawsze, że świat niby taki szeroki i głęboki, a wiadomości europejskich stacji informacyjnych jakby podobne i ikony masowej wyobraźni też.