Amerykanskie bazy wojskowe - III

avatar użytkownika Tymczasowy

Wojskowe imperium Stanow Zjednoczonych od dawna nie ma sobie rownych w swiecie. Powierzchniowo zajmuje w kraju 30 mln. akrow, a poza granicami kraju ponad 2.2 mln. hektarow. Czyni to z Pentagonu najwiekszym  posiadaczem  ziemskim na swiecie. A na tych gruntach znajduje sie ponad 800 000 roznego rodzaju budynkow i urzadzen wojskowych. Jasne, ze nie od razu Krakow zbudowano. Musialo to zajac troche  czasu. A tak przy okazji, nie wypada pomijac  poteznych lotniskowcow z 5 000 zalogi na pokladzie. Przyjelo sie mowic w Navy, ze lotniskowiec to "cztery i pol hektara suwerennego terytorium USA".

Kolonie angielskie w Ameryce wybily sie na niepodleglosc w II polowie XVIII wieku. Tworzacy je ludzie byli osiedlencami albo potomkami osiedlencow przybywajacych  falami. Ci ludzie szukali  wolnosci w Nowym Swiecie. Nie przeszkadzalo to im dawac militarne wystepy poza granicami swojej nowej ojczyzny juz na samym poczatku XIX w. A w 1812 r. to nowe panstwo napadlo na  pozostale kolonie brytyjskie polozone na polnocy kontynentu, pozniejsza Kanade. Wojna zakonczyla sie remisem, Kanada nie zostala podbita.

Dynamicznie rozwijajaca sie gospodarka amerykanska oraz przybywajace statkami nowe fale imigrantow prowadzily do ozywionej ekspansji terytorialnej. Za traperami, handlarzami i osadnikami szlo wojsko zakladajac forty. Jest troche miejscowosci w USA noszacych w swoich nazwach to slowo (fort).

Procesowi temu towarzyszylo znane zjawisko zakladanie baz wojskowych w celu ochrony szlakow handlowych. To robily rozne kraje przez wieki.

Mimo tych naturalnych procesow byly dlugie okresy w polityce amerykanskiej kiedy dominowala postawa izolacjonistyczna. Kraj nie chcial sie mieszac w balagan co i rusz pojawiajacy sie w swiecie. Jednak nie udalo sie uniknac zaangazowania - mimo odwlekania - w dwie wojny swiatowe. Przewazyl poglad, ze zamykanie sie w Fortecy Ameryka byloby niepozadane a moze nawet samobojcze.

Po II wojnie swiatowej naturalna koleja rzeczy pozostaly w kilku krajach amerykanskie wojska okupacyjne. Mowa o Niemczech, Austrii, Japonii i Korei Poludniowej. Do tego pewna ilosc zolnierzy w Chinach i Triescie. Sila rzeczy ich liczba stopniowo malala, gdyz szereg funkcji przez nie pelnionych przejmowala tubylcza administracja panstwowa. Nie oznaczalo to jednak dazenia do kompletnego wycofania sie. Jakosciowo wojska amyrykanskie musialy sie wzmacniac. Sprawila to konferencja, ktora odbyla msie w Bretton Woods (New Hampshire) w lipcu 1944 r. Amerykanie, ktorzy w czasie wojny udzielali sojusznikom pozyczek finansowych (pozniej tez to  kontynuowali) zgodzili sie wziac na siebie glowny ciezar zbrojen dzieki ktorym mozna bylo zapewnic ochrone odbudowujacym sie z riun krajow. Nawet Wielka Brytanie, ktora jeszcze na poczatku XX w. byla najbogatszym krajem swiata udzial w dwoch wojnach swiatowych doprowadzil do ruiny finansowej. Nalezy dodac, ze w przypadku Japonii transakcja wygladala tak, amerykanie zagwarantowali bezpieczenstwo temu krajowi w zamian za rozbrojenie.

Proces wycofywania wojsk z okupowanych krajow nie byl jedynym w tej dziedzinie. Otoz politycy amerykanscy doszli do wniosku, ze zbyt dlugie czekanie na pekniecie nabrzmiewajacego wrzoda w innych krajach swiata nie ma zbyt wiele sensu. Wlaczanie sie w koncowa faze konfliktow wojennych bywa kosztowne. Stad mysl, by tworzyc bazy wojskowe w roznych czesciach swiata w celu ulatwienia interwencji. Z czasem powstalo do dzis funkcjonujace pojecie "tyranii odleglosci". Chocby nie wiem co zrobic, to przetransportowanie duzych jednostek wojskowych wyposazonych obficie w sprzet wymaga duzo czasu. Nawet dzisiaj uwaza sie, ze ze przezucenie dywizji Marines w odlegly region zajeloby kilka miesiecy.

Wplyw na tworzenie baz poza granicami kraju miala te oczywiscie Zimna Wojna oraz powstanie NATO.  Przed wszystkim polozono nacisk na budowe lotnisk, co bylo w miare oczywiste. Dzieki samolotom mozna bylo sie szybko dostac do odleglych nawet rejonow swiata. Lotniska w okupowanej Europie byly, ale wcale to nie oznaczalo, ze nie trzeba bylo ich rozbudowywac i unowoczesniac. Przydalo sie to w rozwiazaniu bardzo powaznego konfliktu jakim bylo przezwyciezenie trwajacej rok blokady Berlina przez Rosjan (1948-1949). To niezwykle przedsioewziecie logistyczne mozna zobaczyc na videos#1 i 2. Zas co do innych krajow, najpierw zawarto umowy pozwalajace na korzystanie z lotnisk w Islandii i Arabii Saudyjskiej. Pozniej doszlo wiele innych krajow.

W 1958 r. w bazach amerykanskich rozrzuconych po calym swiecie sluzylo i pracowalo okolo 1 mln. zolnierzy i cywilow. Szacuje sie, ze wzbogacily one lokalne gospodarki o sume $2 mld. Ta liczba ulegala zmniejszeniu. Przykladowo, w 2007 r. w amerykanskich bazach w Europie sluzylo 116 000 zolnierzy, w tym 75 603 w Niemczech. W Japonii sluzyloo 40 045 zolnierzy a w Poludniowej Korei - 40 258.

Amerykanskie bazy wojskowe sluza nie tylko celom scisle militarnym. Posrednio sluza tez kontroli gospodarki swiatowej i jej rynkow finansowych. Szczegolne znaczenie ma kontrola zasobow surowcow naturalnych na swiecie z naciskiem na nieodnawialne zrodla energii. Ta kontrola polega takze na przejmowaniu tych zasobow.

Imperium amerykanskie obejmuje wszystki kontynenty, oceany oraz kosmos. Obrazuje to istnienie 6 dowodztw pokrywajacych swymi kompetencjami caly swiat. US Europe Command  i US Africa Command maja swoje siedziby w Stuttgarcie (Niemcy). Oprocz nich istnieja: US Central Command, US Northern Command, US Southern Command i US Indo-Pacific Command. Rozwija sie tez dowodztwo obejmuje sprawy militarne w kosmosie (air force Space Command) i sily mu podlegle.

Uzasadnienie na zewnatrz globalnego panowania na swiecie oczywiscie sie zmienialo wraz z uplywem czasu. Po zakonczeniu Zimnej Wojny pojawily sie nowe racjonalizacje. Systematycznie dokonywane sa analizy i pisane stosowne raporty na temat zagrozen, ktore moglyby miec negatywny wplyw lub zagrazac interesom amerykanskim na swiecie. Na poczatku XXI wieku pojawil sie uzasadnienie strategii swiatowej dominacji USA nazywane w skrocie GWOT. Mowa oczywiscie o "Global War on Terrorism". Ci co zagarazaja amerykanskiej hegemonii oskarzani sa o terroryzm, a potem to juz tylko wiory leca.

Juz za czasow prezydenta Busha realizowano plan przesuwania baz w kierunku na poludnie i wschod. Z prezydentem B.Obama wiazana jest koncepcja nazywana "Asia Pivot". W dniu 17 XI  2011 r. wyglosil on przemowienie w parlamencie australijskim, w ktorym stwierdzil, ze "konczymy dzisiejsze wojny" (glownie szlo o Bliski Wschod), "USA zawsze byly i beda narodem Pacyfiku". W 2012 r. sekretarz obrony, L.Panetta zapowiedzial, ze do 20130 r. 60% sil marynarki wojennej bedzie znajdowalo sie w rejonie Pacyfiku. W tym czasie proporcje Atlantyk-Pacyfik byly 50%-50%.

Jasne, ze glownym celem przemieszczania sie sil amerykanskim sa Chiny. Do tej pory Amerykanie dysponuja 200 bazami oskrzydlajacymi te szybko rozwijajaca sie potege wojskowa.

Na nasza korzysc dziala  niestrudzenie prezydent/premier Federacji Rosyjskiej, Putin. Jego wojowniczosc sprawia, ze nasz udzial w koalicji antyrosyjskiej jest bardzo ceniony.

 

 

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Tymczasowy

2. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika Tymczasowy

3. https://www.youtube.com/watch