Połowy tygodnia (4.)

Jest projekt rządowy ustawy o tzw. matczynych emeryturach, czyli o wyrównaniu do minimalnej kwoty świadczenia emerytalnego dla kobiet, które wychowały czworo i więcej dzieci. To nie spodobało się lewactwu na forum internetowym "Gazety Wyborczej", które z wielkim wdziękiem nazwało ustawę promowaniem rozkładania nóg. Czy można mieć więcej pogardy?

Trwa nagonka na PIS i telewizję TVP o szerzenie mowy nienawiści, stworzenie atmosfery mordu politycznego i podobnie. Nic dziwnego, w roku wyborczym eliminacja sprawnej telewizji pozwoliłaby opozycji dostać dodatkowe punkty wyborcze. Należy mieć nadzieję, że PIS nie ustąpi i nie wycofa się w imię dziwacznego pojednania i walki o pokój.

Prawdą jest, że PIS jest wycofany, co mnie martwi. Opozycja buduje sprawnie z Adamowicza wzór męża stanu i każde uwagi - nawet zasadne - co do postawy Adamowicza kwalifikuje jako szerzenie mowy nienawiści. Znowuż należy mieć nadzieję, że PIS wyjdzie z kąta, chociaż z drugiej strony patrząc nie sądzę, żeby to miało długoterminowe znaczenie.

Spotkanie Morawieckiego z przedstawicielami kół i kubów poselskich nie miało większego znaczenia. Poszli wszyscy, bo nikt nie chciał być widziany jako nienawistnik. O pardon, nie wszyscy, Petru nie poszedł, bo nie zdążył mieć swojego zdania...

Tymczasem na ostatnią prostą wchodzi zakup "Radia Zet". Usilnie walczy o nie "Agora", a teraz dołączył do niej fundusz również rządzony przez Sorosa. A niedawno pojawiły się plotki, że zakupem zainteresowny jest Jakubas. Widać, że opozycja szuka na siłę inwestora, który nie pozwoliłby przejąć "Radia Zet" przez spółkę wydającą "W sieci". Podobnie było kiedyś z przejęciem "Rzeczpospolitej", znalazł się wtedy fantastyczny inwestor Czarnecki...

Swoją drogą ciekawe jak sobie rząd z tym poradzi? Albo doprowadzi do przejęcia "Radia Zet", albo odpuści, bo przecież jak przejmie je "Agora", to w miarę szybko splajtuje. Jednak to jest rok wyborczy i pytanie czy cena warta jest kampanii politycznej?

Schetyna ogłosił bojkot TVP. Politycy PO nie będą występować w reżimowej telewizji. Do bojkotu dołączyli profesjonalni aktorzy Stuhr i Ostaszewska. I jak tu żyć bez Szczerby czy Neumana? A przypomnę, że w PO jest więcej naturszczyków...

Aha, a Biedroń rozliczy aparthaid jak tylko przejmie władzę...