Połowy tygodnia (2.)
tu.rybak, sob., 12/01/2019 - 19:08
Pokłosiem afery KNF stało się NBP. A dokładniej wysokość wynagrodzenia pani od marketingu.
Doszło do kuriozalnej konferencji prasowej, na której Glapiński nawrzucał Gowinowi, a jakaś kobieta z działu kadr powiedziała, że nieprawdą jest jakoby zarobki były takie jak podaje "Gazeta Wyborcza". Ponoć pojawi się ustawa ograniczająca i ujawniająca zarobki w NBP...
A nie byłoby tego wszystkiego, gdyby kobieta odpowiadająca za pijar była warta wypłacanych jej pieniędzy. A tak ujmą jej z pensji znacznie, oj znacznie...
Drugą pseudo-aferą tygodnia był odstrzał dzików. Opozycja wzniosła się na najwyższy diapazon spraw ostatecznych. KOD okazał się być komitetem obrony dzika, Szczerba (PO), Halicki (PO) stali na barykadach barierek na ulicy śpiewając PIS jest zły, Rosati (PO, d. PZPR) nawet napisał zapytanie do komisarzy w sprawie dziczyzny.
Celebryctwo zauważyło dziki w ciąży (ew. ciężarne lochy) zamiast loch prośnych. To, nawiasem mówiąc, podobny zabieg językowy jak adopcja psa ze schroniska. I cóż się okazało? Ano, że locha prośna ma w środku małego dzika. Zaskakujące, nieprawdaż? Tym samym celebrytkom w głowach się nie mieści, że kobieta w ciąży ma w środku małego człowieka, a nie zlepek komórek. No, ale jak ktoś myśli macicą...
Cała afera o złym Kaczyńskim wyżynającym dziki poszła do piachu jak tylko jedna komisarz z UE pochwaliła polskie władze za planowany odstrzał dzików. Przypuszczalnie TVN i "Gazeta Wyborcza" swoim wyznawcom tego nie podały, gdyż mogłoby to doprowadzić do masowego samobójstwa. A byłaby to dzika hekatomba...
Trzecia afera tygodnia do wizyta Salviniego w Polsce i spotkanie z Kaczyńskim. To może nie było gorsze niż dziki (bo celebryctwo tego nie zrozumiało i nie odnotowało), ale opozycja natychmiast zauważyła faszyzm i próbę zdemolowania Europy. Znaczy boją się...
Schetyna tak bardzo się zatroskał spotkaniem faszysty Salviniego z faszystą Kaczyńskim, że natychmiast pochwalił się w Intenecie spotkaniem z ambasadorem Włoch. I tu sam nie wiem, co chciał uczcić znosząc to jajko. Że niby on też jest faszystą?
Lubnałery, Nowackie i Diduszki, wszak swoje macice mają, nie załapały się ani na dziki, ani na spotkanie z kucharzem włoskiej ambasady, więc ogłosiły walkę z Kościołem. Bardzo to oryginalne, ale niestety dzików nie przebiło. Będą musiały powtórzyć w następnym tygodniu. Tylko z kim się wtedy spotka Schetyna?
Doszło do kuriozalnej konferencji prasowej, na której Glapiński nawrzucał Gowinowi, a jakaś kobieta z działu kadr powiedziała, że nieprawdą jest jakoby zarobki były takie jak podaje "Gazeta Wyborcza". Ponoć pojawi się ustawa ograniczająca i ujawniająca zarobki w NBP...
A nie byłoby tego wszystkiego, gdyby kobieta odpowiadająca za pijar była warta wypłacanych jej pieniędzy. A tak ujmą jej z pensji znacznie, oj znacznie...
Drugą pseudo-aferą tygodnia był odstrzał dzików. Opozycja wzniosła się na najwyższy diapazon spraw ostatecznych. KOD okazał się być komitetem obrony dzika, Szczerba (PO), Halicki (PO) stali na barykadach barierek na ulicy śpiewając PIS jest zły, Rosati (PO, d. PZPR) nawet napisał zapytanie do komisarzy w sprawie dziczyzny.
Celebryctwo zauważyło dziki w ciąży (ew. ciężarne lochy) zamiast loch prośnych. To, nawiasem mówiąc, podobny zabieg językowy jak adopcja psa ze schroniska. I cóż się okazało? Ano, że locha prośna ma w środku małego dzika. Zaskakujące, nieprawdaż? Tym samym celebrytkom w głowach się nie mieści, że kobieta w ciąży ma w środku małego człowieka, a nie zlepek komórek. No, ale jak ktoś myśli macicą...
Cała afera o złym Kaczyńskim wyżynającym dziki poszła do piachu jak tylko jedna komisarz z UE pochwaliła polskie władze za planowany odstrzał dzików. Przypuszczalnie TVN i "Gazeta Wyborcza" swoim wyznawcom tego nie podały, gdyż mogłoby to doprowadzić do masowego samobójstwa. A byłaby to dzika hekatomba...
Trzecia afera tygodnia do wizyta Salviniego w Polsce i spotkanie z Kaczyńskim. To może nie było gorsze niż dziki (bo celebryctwo tego nie zrozumiało i nie odnotowało), ale opozycja natychmiast zauważyła faszyzm i próbę zdemolowania Europy. Znaczy boją się...
Schetyna tak bardzo się zatroskał spotkaniem faszysty Salviniego z faszystą Kaczyńskim, że natychmiast pochwalił się w Intenecie spotkaniem z ambasadorem Włoch. I tu sam nie wiem, co chciał uczcić znosząc to jajko. Że niby on też jest faszystą?
Lubnałery, Nowackie i Diduszki, wszak swoje macice mają, nie załapały się ani na dziki, ani na spotkanie z kucharzem włoskiej ambasady, więc ogłosiły walkę z Kościołem. Bardzo to oryginalne, ale niestety dzików nie przebiło. Będą musiały powtórzyć w następnym tygodniu. Tylko z kim się wtedy spotka Schetyna?
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Rybaku :)
Konflikt z Iranem? Lubnauer apeluje do prezydenta o natychmiastowe zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego
Apeluję
do prezydenta Andrzej Dudy o natychmiastowe zwołanie RBN; nie możemy
sobie pozwolić na nieprzemyślane ruchy w polityce zagranicznej -
powiedziała PAP w sobotę lidera Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, odnosząc
się do planowanej konferencji
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Rybaku
Szef PE bagatelizuje spotkanie Salviniego z Kaczyńskim: Lider Ligi jest zwolennikiem Putina, a PiS jest antyrosyjski
Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani z opozycyjnej we Włoszech
partii Forza Italia wyraził przekonanie, że w Europie "nie istnieje
front suwerenistyczny". "Także spotkanie w Polsce nie poszło najlepiej" -
dodał odnosząc się do wizyty Matteo Salviniego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Lubnałer?
Jest śmieszniejsza niż Petru, z tym że Petru byl zabawny