Nowy maly browar

To prawdziwa przyjenosc byc i ogladac maly, nowoczesny browar. Akurat ten, ktory teraz opisze znalazlem w czasie wycieczki na polnoc prowincji Onatrio, w ktorej mieszkam. Tez na polnocy, tyle, ze Parry Sound, urocza liczaca kilka tysiecy mieszkancow miejscowosc jest jeszcze bardziej na polnoc. Laczy nas to, ze ten browar i ja mieszkamy na wybrzezu Georgian Bay stanowiacej czesc Jez. Huron. A ta zatoka jest prawie tak duza jak inne z Wielkich Jezior, Ontario, nad ktorym lezy Toronto.

Trestle Brewing Company zostal otwarty 29 VI 2018 r. Nie mial jakichs mitycznych poczatkow. Po prostu dwoch kolegow ze studiow w Toronto, Dave Fusek, z pochodzenia Czech i Chrtis Pettinger, z ;ochodzenia Niemiec prtzez lata wioslowali razem na canoe po jeziorach i rzekach polnocnego Ontario. Po kilkunastu latach znudzila im sie praca w wyuczonych profesjach i postanowili zalozyc maly browar. Mysle, ze ich poczatkowa wiedza na ten temat nie byla najwieksza. Jakkolwiek dzis Chris wykazuje wieksze obycie niz Dave.

Ich wybor padla na Parry Sound. Znalezli tam obiekt w bardzo malowniczym miejscu z widokiem na zatoke, i estakade starego mostu kolejowego CPR Trestle Bridge. Tuz tuz plynie rzeczka o nazwie Seguin. Budynek bylej stacji kolejowej, ktory zakupili byl opuszczony przez ostatnie 20 lat. Problelm bylo skazenie weglowodorami, ktore zostawili poprzedni wlasciciele, pierwsi nabywcy stacji.Kilka lat trwalo czyszczenie. 

Wlasciciele zdecydowali sie na otwrty koncept (open concept), tzn. ze wszystkie trzy czesci byly ze soba polaczone i nie bylo pomiedzy nimi zadnych scian ani tym bardziej drzwi. Od lewej po wejsciu do budynku znajduje sie browar, w srodku jest pub-restauracyjka z kilkunastu stolami, a po lewej duzy taras z widokiem na zatoke i most.

Browar lsni czystoscia. Glownie z powodu blyszczacej stali nierdzewnej, z ktorej zrobione sa wszytkie vessels (pojemniki) i armatura. Kazda powierzchnia majaca styk z piwem musi byc zrobiuona ze stali nierdzewnej. Jeszcze w latach 20-ych XX wieku wierzono, ze najlepiej bedzie uzywac beczek i kotlow aluminiowych, ale te okazaly sie korodowac, wiec szybko aluminium zastapiono stala nierdzewna.

Caly sytsem jest zamkniety, to znaczy nic a niz,nawet zapach nie wychodzi na zewnatrz. Nie dotyczy to dymu wychodzacego z komina na dachu. Prace calosci mozna sobie ogladnoac na zalaczonym video#1. Wprawdzie to inny browar, ale zasadniczej roznicy nie ma.

Czystosc bierze sie tez stad, ze dzis zdecydowanie dominuje uklad zamkniety i unika sie w browarach pierwszej fazy procesu warzenia piwa. Zboza zamiast lezec namoczone w kadziach kupowane sa od wyspecjalizowanych producentow slodu (malt). Te ich silosy wygladaja z daleka jak typowe silosy ze zbozem, ktorych w dawnych czasach bylo mnostwo na wybrzezach Georgian Bay.  Rodzajow slodu jest na swiecie do wyboru do koloru. Mozna kupic w USA, Niemczech, Czechach czy UK. Czesc z nich jest bardzo renomowana. Worek 25-kilowy mozna kupic nawet za $50. Drozszy jest chmiel, ale zuzywa sie go troche mniej. Butelki sa drozsze od puszek, ale taniej sie je pakuje. Zwykle wyglada to tak, ze urzadzenie do kapslowania napelnionych butelek jednorazowo zamyka 4 butelki. Obsluguje je trzy osoby bez specjalnych kwalifikacji, bo sprawa jest bardzo prosta. Etykiety lepi tez specjalne male urzadzenie. Tak wiec wystarczy kupic  budynek, wyposazyc go w sprzet kosztujacy $1000 000 i mozna ruszac.

Tak wlasnie zrobili Rosjanie, ktorym tez znudzilo sie toronto. Ona pracowala w branzy medycznej, on w inzynierskiej. Niedawno zalozyli maly browar w bardzo malej wiosce Nobel polozonej tuz nad zatoka. Nazwe dali Norse Brewery. Opowiada o tym corka wlascicieli, Elena Rogozkina, ktora tez sie z rodzicami przeniosla z Toronto uprzednio ukonczywszy studia uniwersyteckie. Na zalaczonym video#2 klaruje jak to rodzina wywodzi sie z polnocnej Rosji i ma nordyckie korzenie. Stad nazwa browaru "Norse" i wzory na etykietach piw. Mozna w to wierzyc albo nie. Nie to jest najistotniejsze. Wazniejsza jest jakosc piwa. Mozna je zobaczyc w sklepiku, w ktorym jest sprzedawane. Natomiast okretem flagowym Trestle Brewing Company jest rzeczywiscie swietny Trestle Golden Ale. Z tym sie akurat nacialem, gdyz zaczalem klarowac Davidowi, ze wprawdzie piwa z malych browarow sa swietne, ale maja tandetne etykiety. Szybko doprowadzil mnie do okna na cala sciane i okazal element po elemencie co jest uwidocznione na etykiecie ich Golden Ale: skaly na wybrzezu, kepa drzew, oczywiscie most kolejowy z estakada (trestle), a nawet statek. Teraz czekam na Oktoberfest, na ktory maja uwazyc piwo marcowe o nazwie Rust Never Sleeps.