Połowy tygodnia (52.)

avatar użytkownika tu.rybak
Parlament w ekspresowym tempie zrobił ustawę, za pomocą której ma nie być podwyżek cen prądu. Przynajmniej na nadchodzący rok. Cóż, jak w tempie ekspresowym, to oznacza tylko tyle, że dziury ustawowe wyjdą już w pierwszym kwartale i będzie ekspresowa, a jakże nowelizacja...

A czy musiał być tryb ekspresowy? Widać musiał skoro był. Obstawiam, że właściwe ministerstwo z właściwym ministrem na czele pracowało nie pracując na tyle długo, że potrzebna była ekspresowa interwencja premiera. Czyli ekspresowy tryb kryje nieudolność, czyli będzie zmiana w rządzie na stanowisku ministra właściwego. Bo ten właściwy okazał się być niewłaściwym...

Tydzień świąteczny więc w polityce nic się nie działo. Oprócz oczywiście wszelakich akcji "Gazety Wyborczej" i okolic skierowanych przeciwko świętu Bożego Narodzenia, kościołowi katolickiemu i księżom. Oczywiście lewactwo wyobraża sobie istnienie świąt Bożego Narodzenia bez Boga. Coś w rodzaju abstrakcyjnego święta zimy. To już przerabiali i narodowi socjaliści w Rzeszy i bolszewicy w Związku Sowieckim. Przypomnę, że w Polsce po wojnie również próbowano, na przykład kolędy pojawiły się w radio dopiero po odwilży 56...

Człowiek normalny słuchając tych bzdur o świeckim charakterze świąt i o godności karpia zaczyna się zastanawiać czy przypadkiem nie występuje w filmie Barei. Póki co lewactwa jest zdecydowana mniejszość, tyle że bardziej hałaśliwa...

Zastanowiło mnie pojawienie się w mediach Kwaśniewskiej. Rozmowa w radio "ChilliZet", wywiad we "Wprost", pierwsze miejsce w sondażu prezydenckim, póki co żartobliwym, bo wśród kobiet... O co chodzi? Widzimy ewidentną próbę wysondowania szans byłej prezydentowej w zbliżających się wyborach. Opozycja musi coś zaproponować, a póki co nic nie ma...

Czaskoski zatrudnił jako rzecznika prasowego niejakiego Dąbrowę, który ostatnio dał się poznać jako autor fałszywek internetowych skierowanych w Jakiego w trakcie kampanii samorządowej w Warszawie. Przedostatnio jako niespecjalnie lubiany szef radia "Meloradio" (skąd dał chodu, bo Eurozet zmieni właściciela, pogłoski mówią że na spółkę Fratria), a wcześniej jako szef programu pierwszego Polskiego Radia (to ten gość co puszczał w ramach protestu hymn Polski i Odę do Unii co godzinę). A zaczynał w "TOK FM". Czyli wszystko jasne.

Zatrudnienie miało charakter ekspresowy. Ogłoszenie wisiało 5 dni i wygrał Dąbrowa. Widać miał dobre kwalifikacje i zupełny brak kontrkandydatów...

PS. O Rany! To tysięczny Rybak

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Rybaku

O Rany! To tysięczny Rybak.



Grosz do grosza, a będzie kokosza:)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. (Brak tytułu)



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Ma Pani racje

z ta Kwasniewska. Testuja rozne mozliwosci. maja w tym wprawe.