Połowy tygodnia (51.)

avatar użytkownika tu.rybak
Czaskoski, prezydent Warszawy, został wezwany na dywanik do Schetyny gdzie dowiedział się, że samodzielność to może i jest dobra, ale jeśli już to u siebie w domu. Pomysł z obniżeniem bonifikaty czyli podwyższenie opłat za przekształcenie wieczystego we własność to głupota, szkodzi partii i w ogóle.

Czaskoski uszy po sobie i zwołał radę miasta gdzie przegłosowali nazad 98 proc. bonifikaty. Wielu durnowatych zostało z ręką w nocniku, w tym Rabiej co to uważał 98 proc. za błędne rozdawnictwo no i wszyscy jemu podobni. Czaskoski uzasadnił zwrot o 180 stopni wsłuchaniem się w głos warszawiaków, co ma sie tak do rzeczywistości jak twierdzenia radnych PIS, że to dzięki nim. Otóż nic właśnie, wszystko dzięki Schetynie...

Swoją drogą, kiedy eurolewactwo mówi o godności karpia, żal że nie wspomni nic o godności radnych z PO i z Nowoczesnej. A oni swoją godność mają już tylko na użytek prywatny...

Oczywiście przegłosować przegłosowali, mają wszak większość, ale przy okazji znowu się nie popisali i znowu Czaskoski będzie się meldował u Schetyny. Otóż niejaka Grupińska, przewodnicząca rady nie pozwoliła ze strachu na dyskusję i głosowanie odbyło sie bez żadnej debaty. Ja tam nie żałuję bo co z debaty na poziomie radnych by miało wyniknąć? Ale wyszło, że partia (PO) mająca na sztandarach demokrację, dialog i konstytucję na co dzień ma zupełnie inne standardy. Czyli podwójnie dobrze: i obciach i brak debaty...

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Lewactwo jest niezadowolone. Najchętniej, wzorem eseldowców z ZNP (zespół napięcia przedmiesiączkowgo) zamienili by w szkołach (jak podaje "Głos Nauczycielski") Boże Narodzenie na święto zimy byleby nie urazić innych wyznań. A przepraszam, murzynom zima nie jest obca?

Polska Fundacja Narodowa zaszpanowała kolejnym filmikiem. Tym razem Jean Reno w dość ładnym filmie mówi o tajemniczym kraju gdzie jest śnieg, wilki i święta. Co prawda nie mówi, że to święta Bożego Narodzenia (żeby nie urazić muzułmanów i żydów) i nie mówi, że to Polska, normalnie pomyślałbym, że Norwegia, tylko ten wilk mi nie pasował. Krótko mówiąc ani plus ani minus. Z napisów finalnych można przeczytać, że zrealizowano w Polsce, może ktoś się doczyta...

Jak było tak było, zamiast wilka wolałbym żubra bądź orła, no i oczywiście Bożego Narodzenia.

Życzenia.

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

co do Czaskoskiego to może się okazać, że rżąca Hanka była mniejszym złem dla Warszawy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl