Czy PiS traci kontakt z rzeczywistością?

avatar użytkownika UPARTY

Słucham wypowiedzi J. Kaczyńskiego o przyczynach porażki w dużych miastach i jestem przerażony!

Po pierwsze kwestie ekonomiczne. W ciągu roku rząd zebrał o ok. 40 mld zł więcej niż zbierał wcześniej z tytułu podatków. Zgodzę się z opinia prof. Modzelewskiego, że znaczna część tych pieniędzy uprzednio szła za granicę, ale koszty obsługi przekrętów zostawały w Polsce.

Te koszty nie są wcale bagatelne. Wydaje mi się, że jest to ok. 30% uzyskanej kwoty. Z tym że na początku lat 90-tych, gdy przekręty były największe realnie w ręku przekrętasa zostawało tylko 30% przekręconej kwoty.

Odpowiada to mniej więcej kwocie do dyspozycji jaka zostaje w działalności legalnej np. w „branży naukowej”. Jeżeli komuś udaje się pozyskać grant, to 60-75% jego wartości zabiera uczelnia na własne potrzeby. Minimalny „podatek wewnętrzny” na uczelniach to 30% i dotyczy on tylko inicjatyw kulturalnych studentów. Czyli, jeżeli student chce zrobić np. wystawę i pozyska jej finansowanie, to indywidualną decyzją rektora może mieć do własnej dyspozycji nawet 70% uzyskanych pieniędzy.

W praktyce wygląda to tak, załóżmy iż jacyś studenci mają ochotę zrobić „coś”. Do tego potrzebuje zaprosić ze dwóch czy trzech wykładowców , pokryć im koszty dojazdu jedną noc w hotelu. Do tego przygotować jakieś plakaty, tablice informacyjne i inne tego typu sprawy. W sumie koszt takiej imprezy to ok. 10 000. Po daremnych próbach uzyskania tych pieniędzy od Uniwersytetu Warszawskiego informują o swoich kłopotach rodziców. Jeden zajmuje stanowisko decyzyjne w jakieś firmie i ma jeszcze na ten rok ok. 5000 zł na finansowanie tego typu imprez. Pozostali inicjatorzy powiadamiają iż np. Kasia załatwiła 5 000 tyś i co wy na to. Tak się złożyło, że pozostali rodzice też są „decyzyjni” i namówili swoje pociech by zwiększyły trochę rozmach przedsięwzięcia, bo każdy da jeszcze po te 5 000 tys, by jego dziecko nie czuło się gorsze. Gdy wesoła gromadka poszła do kwestury, to dowiedziała się iż nie ma co się rozpędzać, bo z zebranej kwoty ok 15 tys zł ma do swoje dyspozycji tylko 7 tys. Resztę zbiera Uniwersytet. Gdy jedno z dzieci powiedziało iż tatuś dał pieniądze dla swojego dziecka a nie na Uniwersytet i w związku z tym domaga się całej kwoty, kwestura powiedziała iż skonsultuje się z Rektorem , może coś uda się uzyskać. Skończyło się na zabraniu 30%.

Ponieważ dotyczyło mnie to osobiście, to zacząłem się interesować jak to wygląda i okazało się że identycznie jak podział łupów w „aferze żelazo” co wynikało z akurat puszczonego w TV programu.

Z resztą jest to zgodne z zasadami ekonomii, które mówią, ze warunki biznesowe bardzo szybko upodobniają się do siebie w ramach jednego systemu.

Czyli, z zebranych z rynku dodatkowych 40 mld zł przez system podatkowy z ukrócenia oszustw znaczna część to były „koszty obsługi biznesu”, takie „koszty uniwersyteckie”. Bo przecież i policjant i prokurator i urzędnik skarbowy i oczywiście adwokat, który te pieniądze najczęściej rozdziela, każdy chce coś z tego mieć.

Można więc przyjąć, że w ciągu roku ubyło z tego rynku nie mniej niż 12 mld zł, a zapewne więcej.

Rezultaty są ciekawe. Ludzie nie mają wolnych pieniędzy. W Arkadii w Warszawie nie można już kupić najlepszych herbat, bo sklepy nie mają pieniędzy na odbudowę zapasów, nie można też kupić np. spodni sztruksowych, bo ich nie ma. Sklepy odzieżowe nie mają pieniędzy na ich zakup i ograniczają asortyment. Takich artykułów, które zniknęły z rynku jest coraz więcej. W sklepach sieciowych jest w Warszawie w ten sposób, że każdym jest jeden rozmiar lepszego ubrania. Jeżeli znajdzie się klient w innym rozmiarze, to umawia się go na za dwa dni i ściąga się dany artykuł z innego sklepu.

Te braki towaru są dowodem na zubożenie rynku.

Do tego dochodzi zadziwiająco łatwy dostęp do płatnych świadczeń medyczny. Jeszcze 3 lata temu do dentysty trzeba było umawiać się z dużym wyprzedzeniem. W tym roku z dnia na dzień. To samo dotyczy lekarzy innych specjalności. Tak samo jest z fryzjerami. Wszystkie płatne usługi w dużych miastach zdychają, bo ludzie nie mają pieniędzy i obwiniają za to, zresztą słusznie, PiS.

PiS mówi, że przecież on te pieniądze rozdaje ludziom i to prawda z tym, że daje je innym ludziom. Ci co do tej pory je mieli są ich pozbawieni. Jest to bardzo ważne, bo większość tych pozbawionych to są pracodawcy (lub szefowie) i oni przekonują swoich pracowników, że w firmie nie ma pieniędzy bo PiS je zabrał, że PiS jest zły i należy się go bać. Ta, jak to się teraz mówi „narracja”, jest w pełni zgodna z tym co słyszą w TVN i co ważniejsze w radio, każdy z nich jadąc do pracy słucha właśnie radia.

Można powiedzieć, że przecież te informacje każdy może skonfrontować z poprawą świadczeń, które otrzymuje z budżetu. Tyle tylko, że jak pokazały badania zmiany nastawienia pracownika do firmy po uzyskaniu podwyżki wynagrodzenia, efekt większych zarobków działa nie dłużej niż trzy miesiące. Po tym okresie ludzie zapominają, że kiedyś było gorzej.

Do tych niezadowolonych dołączają się pracownicy państwowi, zwłaszcza administracji, którzy nie otrzymują od dłuższego czasu premii. Tym też warunki finansowe się realnie pogorszyły.

To w sumie całkiem spora grupa ludzi niezadowolonych.

Ale to nie wszystko. Są przecież jeszcze pozostali przedsiębiorcy i zatrudnieni u nich ludzie. Tych z kolei rozwścieczył do granic wytrzymałości przepis mówiący iż nie będzie można wliczyć w koszty przedsiębiorstwa samochodu o wartości powyżej 150 tyś zł.

To ma olbrzymie znaczenie, bo większość zwłaszcza drobnych przedsiębiorców prowadzi swój interes po to by mieć „wypasiony samochód”, za duży dom, w którym nie umieją mieszkać i nie mają pieniędzy na ogrzanie wszystkich pomieszczeń. Jak utracili możliwość wpisania w koszty firmy drogiego samochodu, to utracili możliwość posiadania przedmiotu nadającego im sens życia. Można się z tego śmiać, ale tak jest. Ci ludzie i ich pracownicy nienawidzą PiS`u nienawiścią głęboką.

Wszystkie te grupy ludzi to elektorat wielkomiejski i dla tego w dużych miastach PiS nie jest lubiany.

I teraz stosunek ludzi do Unii Europejskiej. Tak naprawdę jest on całkowicie obojętny. Dlaczego więc deklarują w sondażach iż jest to dla nich ważne.

Wyjaśnię to na przykładzie autentycznym, ministra Łapińskiego. To był taki minister zdrowia w rządzie Milera. Postanowił on kupić do swego resortu luksusowe ( jak na owe czasy) limuzyny i zastąpić nimi używane uprzednio polonezy. Spotkała go za to publiczna krytyka ze strony Milera, iż jest rozrzutny. Nie mniej jednak odpowiedział on Premierowi w sposób kończący wszelką krytykę. Cóż on takiego powiedział? Otóż powiedział on, że przecież zmierzamy do UE więc powinniśmy jeździć samochodami jak w UE, bo po to tam idziemy.

Obecność w UE bez luksusowych samochodów, bez drogich wakacji tych ludzi nie interesuje. Czy jak będą mieli luksusowe samochody i drogie wakacje to obecność w UE będzie miała dla nich jakiekolwiek znaczenie- nie. Ludzie mówiąc o obecności w UE wcale nie mówią, ze chcą tam być, tylko, że chcą lepiej żyć.

Dlaczego więc PiS`owi w ogóle rośnie elektorat?

Moim zdaniem dla tego, że jest to elektorat ideologiczny i zgodnie z tą ideologią PiS robi co trzeba. Pisizm jest ideologią! W kategoriach politologicznych jest to ideologia chrześcijańsko-patriotyczna. Taka patriotyczna chadecja, której na zachodzie nigdy nie było. Tam ruch chadeckie są bardziej uniwersalistyczne a mniej nastawione na własne państwa.

Właśnie ten ideologiczny charakter PiS`u wywołuje taką wściekłość u postępaków. Jest to bowiem alternatywa ideologiczna dla nich. Oni wiedzą, że ich ideologia może się rozprzestrzeniać tylko dla tego, że nie ma alternatywy, że nie ma w większości społeczeństw zachodu innego systemu pojęć spójnie opisującego świat. Pisizm jest o tyle dla nich niebezpieczny, że rozprzestrzenia się najpierw wśród wykluczonych społecznie, wśród tych co są na marginesie. Nie koniecznie muszą to być ludzie biedni, ale zawsze początek pisizmu to ludzie wykluczeni przez system społeczny, ludzie którzy widzą jego wady i nie mają korzyści z istnienia systemu. Natomiast społeczeństwo tworzone przez postępaków jest pod pewnymi względami podobne do roju owadów. Każdy ma chcieć być w jego środku, bo tam jest bezpiecznie, jeżeli jednak okaże się, że istnieje możliwość życia bez dążenia do środka roju, to wtedy rój się rozpada a oni zostają z niczym.

Jeżeli popatrzymy na wyniki wyborów i porównamy je z modelami epidemiologicznymi, to okaże się że te właśnie modele dość dokładnie opisują zmiany w elektoracie PiS`u. Trzeba tylko zmienić w nich jedną rzecz. Chodzi o kwestie rozmieszczenia terytorialnego ludzi. W tym wypadku nie tyle jest ważne jak daleko w kilometrach jest jeden pisak od drugiego a jak jest daleko społecznie. Odległość społeczna miejscowości np. podwarszawskich jest dużo większa niż odległość na mapie. Warszawa jest daleko od Pisizmu. Dotyczy to również zwolenników PiS`u w dużych miastach. Oni żyją bardzo daleko od ich sąsiadów postępaków, mimo, że czasami jest to fizycznie klika metrów klatki schodowej.

Poza tym mniej więcej w czasie ostatnich wyborów zaczął się proces strzepywania z nas lewactwa. Mój znajomy, o naszych poglądach, ma troje dzieci. Niedługo przed wyborami organizował jakąś uroczystość rodzinną i w jej trakcie wyrzucił swego zięcia z domu słowami” w…. dalaj ode mnie z domu zabierz swoją żonę idiotkę i więcej nie przychodźcie”. Ta żona- idiotka to jego córka.

Ten znajomy to dość znana postać, tzw autorytet.

Również i inni znajomi powiedzieli mi, że w tym roku nie złożyli życzeń imieninowych komuś, kto jest w „nadzwyczajnej kaście”, bo już takie bzdury opowiada, że nie można słuchać. Ta osoba też jest autorytetem i to nie byle jakim.

Reakcja tych ludzi musi być jedna- nienawiść do PiS`u, do pisaków, którzy ich upokarzają.

Tak więc wydaje się, że ponieważ to sa postawy autorytetów, to za jakiś czas te posatwy zacznął być powszchne.

Tak więc zarówno przyczyny słabości PiS`u w dużych miastach są zupełnie inne, niż te o których mówił Prezes a nie odnosił się w ogóle do nowego zjawiska społecznego, czyli do strząsania z siebie postępaków.

Nie jest dobrze!

 

Etykietowanie:

13 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @UPARTY

Prezes mówi świadomie to co mówi, bo jest kampania wyborcza i szansa na odbicie choc jednego, a może dwóch miast jak Gdańsk czy Kraków.
To zaszczepiony ANTYPiS daje wygraną przeciwnikowi - wystarczy spytać wśród rodziny i znajomych i wiadomo, jak wysoki jest AntyPiS - wręcz nienawiść do każdego, kto śmie popierać PiS.

Co do postawionej tezy o "braku towarowym" to absurd.
1) Ja wiekszość zakupów - poza spożywką-robię w sieci, zamawiam przez internet. Tak robi większośc Polaków, a młodzi to już prawie wszystkie zakupy. W USA juz sa zamkniete centra handlowe, które w Polsce nadal radośnie się buduje.
2) patrz wyżej plus dane GUS o zwiększającej się sprzedazy detalicznej.
3) nieprawdą jest, że AntyPiS wywodzi się z kręgów wyłącznie klasy sredniej . Ja spotykam zażarty AntyPis, taki nienawidzący i nie chcący słuchać, bo zaszczepiony na wszystko, wśród ludzi , którzy dzisiaj wręcz tęsknią do PRL-u, bo tam była "sprawiedliwość" - wszyscy mieli taki sam dostep do lekarza emeryturę, w rodzinach sie nie kłócili. Nikogo juz nie obchodza mafie i miliardy, bo media skutecznie pokazały ofiary - Blidę, Sawicką czy Słowika. Kulczyk to biznesmen.

Tak więc trzeba zmiany mediów, bez tego NIC sie nie zmieni. Widac to dzisiaj najlepiej w USA, gdzie media lewackie prowadza identyczną politykę AntyTrump. Te same kłamstwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. szanowna pani prezes

dokładnie,TAK a wiem co piszę,bo i mojej rodzinie wciąż trwa ten spór,ba nawet z własną Siostrą/dziennikarką / smutne,ale bardzo prawdziwe
a najgorsze jest TO,ze żadne argumenty logiczne nie trafiaJĄ
Nie ,bo nie i już
czyli młodzi,dobrze wykształceni z dużych miast,z POprawką,na zużytą juz Młodość :)
poniedziałkowe pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

3. @gość z drogi

wczoraj byłam z wizytą u mojej rodziny, bliskiej. Atak wściekłości i nienawiści jaki wylał się z ust emerytki, uważającej się za osobę wielce wierzącą spowodował, że skróciliśmy wizytę i długo zrobimy sobie przerwę, bo to był atak na znienawidzonego Kaczyńskiego i Morawieckiego, wylany na nas, bo my smiemy mysleć inaczej.
Osoba ta całe życie pracowała i nie ma nikogo bliskiego, kto korzysta na politycznych koneksjach.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Najogolniej

sa dwa zrodla nienawisci. Pierwsze, to materialne, w czym sa tez uklady (koryto). Drugie, chyba trudniejsze do analizy, ma charakter psychologiczny i skuteczna, dlugotrwala propaganda moze byc dobrym czynnikiem wyjasniajacym, choc nie jedynym.

avatar użytkownika gość z drogi

5. serdecznie współczuję państwu

i wiem ,jak to boli i przeraża,przeraża dziwna nienawiść i zamknięcie się na argumenty
W takich chwilach nic innego nie przychodzi mi do głowy,jak ,... egzorcyzmy,przepraszam za TO określenie,ale te ataki wsciekłosci mają w sobie coś niepokojącego,
mój mąż zawsze wtedy ich pyta,no dobrze ale podaj chociaż jeden przykład na zrobienie ci czegoś złego przez PIS i ,... zaczyna sie bo,bo bo .
Zero logiki,zero zastanowienia,zero odpowiedzi na zadane pytanie
serdeczne pozdrowienia
i idziemy dalej do przodu w naprawianiu naszej ukochanej Polski
tylko co raz mniej naszych krewnych na tej trasie a przecież oni ani Niemcy,ani Rosjanie a tylko POlacy ale zmanierowani i nie do zaakceptowania
Budrysowo w komplecie :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

6. szanowny @Uparty ad rem niezadowolonej armii urzędników

w dużych miastach

pozwolę sobie wyrazić bardzo subiektywne zdanie na ten temat,jako że
jestem starym urzędnikiem i "to z tradycjami"
ja -urzędnik w wielkiej firmie,mąż pracodawca od czasów ,gdy my
Solidarność
mówiliśmy daj wędkę Polakowi a On już sam sobie "jedzonko " złowi
powiem TAK
drogi PISie zwolnij chociaż Połowę tych bezmyślnych darmozjadów,ale wtedy oni z kolei zrobią raban na cały Świat ,więc ? właśnie wiec jaki mamy sposób na Tą chorobę ? na te pańcie z urzedów skarbowych,na bezmyślne ślicznotki zza biurek ,bezmyślnie popierające PO ?
wiem co piszę bo w rodzinie same takie kwiatki
niczym ich nie kupisz PISie,niczym nie pozyskasz , kawalerka w garniturach też nienawidzi PISu,dziennikareczki szczególnie te starzejące się równiez nie do pozyskania,one kochają PO i kotki bo na własne dzieci nie miały czasu,robiąc kariery
ot
takie są te "wielkie miasta "
pozdrowienia z dróg i ścieżek Życia :)
więc ?

gość z drogi

avatar użytkownika UPARTY

7. @ wszyscy

Każdy z nas ma te same doświadczenia z nienawiścią bez powodu. Potrzeba jeszcze tylko uzgodnić kwestię warunków materialnych i ich wpływu na poglądy. Przy czym jeśli chodzi o kwestie warunków materialnych, to trzeba zacząć dyskusję od tego za co ludzie dostają pieniądza a dopiero potem ile. Większość znanych mi zwolenników PO uważa, że pieniądze należą się bo ktoś jest kimś, że należą się ze statusu. Wcale nie dotyczy to tylko tych co maja więcej bo i ci co mają raczej kiepsko też mogą tak myśleć.
Natomiast bardzo trudno byłoby większości naszego środowiska powiedzieć językiem dyplomatycznym "olać dziadów, budujemy państwo od nowa, bez nich" ale w końcu trzeba będzie to zrobić, choć oni będą się temu sprzeciwiać, być może nawet "usilnie".
Co do uwag Maryli odnośnie handlu i zmian jakie w nim następują, to rzeczy o których ja mówię nie są w zasadzie w ogóle oferowane przez internet, może poza herbatami, ale te też trzeba by było sprowadzać zagranicy. W Polsce kiedyś był na te towary rynek a teraz nie ma, bo ludzie przestali mieć wolne pieniądze i to się im nie podoba.

uparty

avatar użytkownika Maryla

8. @UPARTY

tak wolnego rynku, jak obecnie, nigdy nie było za mojego zycia. Wszystko mozna kupić przez internet - wszystko. Nie mówie tylko o sklepach internetowych polskich, ale mamy dostep obecnie do sieci zagranicznych.
Zwijanie sie tradycyjnego handlu to zjawisko ogólnoświatowe. Padaja kolejne sieciówki, handel przeniósł się do internetu, stąd próby nałożenia kagańca na sieć, bo obecnie mozna kupić wszystko bez pośrednictwa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

9. szanowny @Uparty :)

od 30 lat obserwuję pracę na własny rachunek ,mojego męża
i pamiętam jak przed wielu,wielu laty zakup elektroniki w firmach zagranicznych był "KOSZMAREM"
dzisiaj mąż zamawia wszystko i gdzie chce
i nie ma znaczenia,czy to USA,czy Chiny,czy Tajlandia a tak na marginesie to z USA przychodzi szybciej niż z Gdańska :)
serdeczne pozdrowienia z drogi do naprawy Naszej Polski :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. "nie jest dobrze" ?

jest,jest :)
wczoraj miałam Niedzielę z moim ukochanym,średnim Budrysem,
/6 klasa/
cudo,cudeńko :)
młody patriota,wojownik z "błekitnym piątkiem" wolontariusz ostatnia wersja pomoc przy bezdomnych Psach :)

i przeciwnik rtęciowego zatruwania domów i środowiska ,to tak na początek :)
Budrysowo z Młodymi Patriotami :)
serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

11. ad" Właśnie ten ideologiczny charakter PiS`u wywołuje taką wście

"Właśnie ten ideologiczny charakter PiS`u wywołuje taką wściekłość u postępaków. "
takie istotki pozbawione własnego" umysłu" były zawsze
i nie ma znaczenia ani status materialny ani społeczny,to choroba,która dotyka kazde pokolenie
Jestem z tych,którzy urodzili się już po wojnie,czyli w czasie pokoju
ale pamiętam i wujów Legionistów i "somsiadów" ubeków status materialny wujów był na tyle dobry,ze ubeki zamieszkiwały kątem pod strychem i gdy tylko mama zaczynała grać "czerwone Maki" na pianinie,na drugi dzie szef ubek przysyłał brygadę do przeglądu domu,gdy tylko trochę głośniej zagrało Radio tzw Wolne rano następnego dnia był przegląd starej biblioteki ,... i nie tylko :(
minęło trochę lat ,moje dzieciństwo często spędzane na plebanii Stryja i tam sie dopiero napatrzyłam na współczesnych Rządzących w wysokich butach i skórzanych płaszczach a więc status materialny mieli ,ideologię tożie
prosto z Maskwu :)
i zwyczajni polscy,jakże często ubodzy katolicy,proszący Boga w Kosciele słowami
"Ojczyznę wolną racz nam dać Panie "itd itp
Poznań,Solidarność
aż do dzisiaj
a więc ,kazde pokolenie ma swego wirusa,wirusa na którego nikt jeszcze szczepionki nie znalazł
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

12. pani prezes pisze :"Tak więc trzeba zmiany mediów, bez tego NIC

"Tak więc trzeba zmiany mediów, bez tego NIC sie nie zmieni. Widac to dzisiaj najlepiej w USA, gdzie media lewackie prowadza identyczną politykę AntyTrump. Te same kłamstwa."
Tak ,dokładnie tak
to co robiły ostatnio meRdia piszące PO polsku ale z portfelem obcym,to strach było czytać i słuchać
i jeszcze na dodatek te z akcjami Sorosa,dość
dość obcej propagandy
Dość
kłamstwom,szyderze i intrygom

gość z drogi

avatar użytkownika Tymczasowy

13. Sam tez

mialem ostatnio incydent z potokiem nienawisci. Widac zjawisko sie nasila. Para w garze ledwie jest przez pokrywke utrzymywana. Tu i tam troche jej ujdzie, jak w opisywanych przypadkach, jednak podstawowa masa ciagle jest i wzbiera. Moze wybuchnac.
Zjawisko odseparowywania sie poglebia problem. Z psychologii wiadomo, ze jezeli chce sie zmniejszyc czy usanac wzajemne niecheci i stereotypy, to dobrze jest by rozne grupy bardziej sie stykaly, wtedy trudno o odczlowieczanie innych. Niby tak, ale co zrobic jak taki czesty kontakt nie lubiacych sie ludzi tylko rozwsciecza?