Połowy tygodnia (30.)
tu.rybak, sob., 28/07/2018 - 19:06
Nie dalej jak tydzień temu pisałem, że Senat wymięknie i zaakceptuje prezydenckie referendum konsultacyjne ws. zmian w konstytucji, a tu proszę, nie wymiękł i nie zaakceptował. No i w ten sposób przeszła nam koło nosa formalna możliwość wyrażenia opinii czy powiaty i NATO wpisać do konstytucji. No i nie dowiemy się jaka siła drzemie w NATO a jaka w powiatach...
Ustawy tzw. sądowe (zmieniane by zakończyć istniejąca obstrukcję) wyszły z Sejmu i przeszły do Senatu. A za nimi protestujący. Ale nikt im nie powiedział, że to w tym samym miejscu, więc pogonili pod budynek SN. Ustawy w Senacie przeszły więc protesty się nasiliły i protestujący przeszli pod pałac prezydencki. Bo taka też droga ustaw była.
Wieść gminna niosła lewactwu nadzieję, że prezydent z zemsty za uwalenie referendum nowelizacji nie podpisze. I to trzymało ich barierek jak pijanych płotu, co więcej sam prezydent utwardził ich w mniemaniu o swej miękkości wetując onegdaj ustawy sądowe. Tym razem prezydent nowelizację klepnął i opozycja 50 plus oklapła.
Ustawy teraz idą do druku, więc opozycja urządza czarną procesję pod hasłem Nie damy się zepchnąć w objęcia Rosji. Jesteśmy i będziemy w Europie. O dziwo zwołują się nie pod drukarnią, a na facebooku...
Całość byłaby całkiem zabawna, gdyby nie agresywne podburzania frustratów. Zeszłotygodniowy przemyt żywca w bagażniku na teren Sejmu był tylko ekscesem (rozumiem że na terenie Sejmu zakazany jest alkohol w tym piwo). W tym tygodniu dochodziło do specjalnych prowokacji (prowokowanie policji, inscenizacja z rozpyleniem gazu, mistyfikacja ze zdjęciami szpitalnymi niby pobitego). To się może źle skończyć i wtedy autorytety w rodzaju Środy, Płatek, Czuchnowskiego, Gretkowskiej, Nurowskiej, Holland, Szczerby, Bredzik-Durnowatej zapominając o swoim istotnym sprawstwie wytkną rządzącym po raz kolejny faszyzm, komunizm i dyktaturę...
Trwa namysł kiedy odbędą się wybory samorządowe, ale trwa też nieogłoszona kampania. Dość zabawnie wyszło po lewackiej stronie w Warszawie i we Wrocławiu. W Warszawie lewica wymieniła Celińskiego na Rozenka (dżuma lepsza od cholery) pod pretekstem niecenzuralnej reakcji tego pierwszego. We Wrocławiu Schetyna z Grubym Chińczykiem podłączyli się pod kandydata od Czarzastego, więc swojego musieli posunąć. Ujazdowski dowiedział się ostatni, że nie jest już najlepszym kandydatem PO na prezydenta Wrocławia. Zapewne z godnością zastanawia się, czy samemu nie wystartować...
Ustawy tzw. sądowe (zmieniane by zakończyć istniejąca obstrukcję) wyszły z Sejmu i przeszły do Senatu. A za nimi protestujący. Ale nikt im nie powiedział, że to w tym samym miejscu, więc pogonili pod budynek SN. Ustawy w Senacie przeszły więc protesty się nasiliły i protestujący przeszli pod pałac prezydencki. Bo taka też droga ustaw była.
Wieść gminna niosła lewactwu nadzieję, że prezydent z zemsty za uwalenie referendum nowelizacji nie podpisze. I to trzymało ich barierek jak pijanych płotu, co więcej sam prezydent utwardził ich w mniemaniu o swej miękkości wetując onegdaj ustawy sądowe. Tym razem prezydent nowelizację klepnął i opozycja 50 plus oklapła.
Ustawy teraz idą do druku, więc opozycja urządza czarną procesję pod hasłem Nie damy się zepchnąć w objęcia Rosji. Jesteśmy i będziemy w Europie. O dziwo zwołują się nie pod drukarnią, a na facebooku...
Całość byłaby całkiem zabawna, gdyby nie agresywne podburzania frustratów. Zeszłotygodniowy przemyt żywca w bagażniku na teren Sejmu był tylko ekscesem (rozumiem że na terenie Sejmu zakazany jest alkohol w tym piwo). W tym tygodniu dochodziło do specjalnych prowokacji (prowokowanie policji, inscenizacja z rozpyleniem gazu, mistyfikacja ze zdjęciami szpitalnymi niby pobitego). To się może źle skończyć i wtedy autorytety w rodzaju Środy, Płatek, Czuchnowskiego, Gretkowskiej, Nurowskiej, Holland, Szczerby, Bredzik-Durnowatej zapominając o swoim istotnym sprawstwie wytkną rządzącym po raz kolejny faszyzm, komunizm i dyktaturę...
Trwa namysł kiedy odbędą się wybory samorządowe, ale trwa też nieogłoszona kampania. Dość zabawnie wyszło po lewackiej stronie w Warszawie i we Wrocławiu. W Warszawie lewica wymieniła Celińskiego na Rozenka (dżuma lepsza od cholery) pod pretekstem niecenzuralnej reakcji tego pierwszego. We Wrocławiu Schetyna z Grubym Chińczykiem podłączyli się pod kandydata od Czarzastego, więc swojego musieli posunąć. Ujazdowski dowiedział się ostatni, że nie jest już najlepszym kandydatem PO na prezydenta Wrocławia. Zapewne z godnością zastanawia się, czy samemu nie wystartować...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @Rybaku
Nawet TW Bolek ich opuścił, za co Michnik wsparł jego kontrkandydata, a właściwie Bolkowego syna , co startują RAZEM ale oddzielnie o fotel prezydenta.
Były prezydent w protestach udziału nie weźmie. "Nie mogę mówić do garstki ludzi, ich jest za mało na Wałęsę"
Lech
Wałęsa stwierdził, że nie chce już wracać do polityki. Zapewnia tylko,
że mógłby być przez pół roku "szefem więziennictwa", żeby wsadzić za
kratki Jarosława Kaczyńskiego.
Co za kabaret! Michnik w liście do Adamowicza: „Są dwa Gdański, dwie Polski. Ty należysz do Gdańska z Sierpnia 80 r.”
— pisze Adam Michnik w liście do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Sroda
wpadla na bardzo dobry pomysl ukrywania sie. Nie jest to zabronione, wiec swietnie by bylo, gdyby jak najwiecej swoich posluchalo sie jej. Inni, mniej odwazni, organizowaliby siec tajnych mieszkan. To tez nie jest zabronione.