Muzeum Powstania Warszawskiego zaprezentowało poruszający film w 74. rocznicę zrywu

avatar użytkownika Maryla

Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji 74. rocznicy bohaterskiego zrywu przygotowało poruszający spot upamiętniający to niezwykłe wydarzenie.

autor: Facebook/Muzeum Powstania Warszawskiego

Krótki materiał filmowy przedstawia współczesnych mieszkańców Warszawy, którym na każdym kroku towarzyszą powstańcy z 1944 roku. Wszystko rozgrywa się w pięknej scenerii współczesnej stolicy. Ten materiał po prostu chwyta za serce!

Muzeum Powstania Warszawskiego przygotowało film promocyjny wspólnie z firmami Papaya Films (produkcja) i Platige Image (postprodukcja i efekty wizualne).

Film został opatrzony hashtagiem #jesteśmyjeślipamietasz, dzięki któremu można go łatwiej znaleźć w sieci.

Naprawdę warto!

https://wpolityce.pl/polityka/405353-mpw-zaprezentowalo-poruszajacy-film-w-74-rocznice-powstania

 

Etykietowanie:

26 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Sprzątanie Kwater


Sprzątanie Kwater Żoliborskich Powstańców na warszawskich Powązkach Wojskowych

Dziś
o godzinie 13.00 na warszawskich Powązkach Wojskowych rozpocznie się
sprzątanie Kwater Żoliborskich Powstańców. Coroczna inicjatywa ma na
celu oczyszczenie zaniedbanych nagrobków i krzyży przed zbliżającymi się
obchodami 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. IPN organizuje spacery z


IPN organizuje spacery z historią na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach

IPN
organizuje wakacyjne spacery z historią na Cmentarzu Wojskowym na
Powązkach w Warszawie. Wśród miejsc, które odwiedzą uczestnicy
spotkania, będą m.in. mogiły powstańców warszawskich oraz tzw. Łączka.
Pierwszy spacer już w niedzielę, kolejny 11 sierpnia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Kolumbowie rocznik... 2000...

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/405830-kolumbowie-rocznik-2000
1 sierpnia 1944. Chodząc dziś ulicami Warszawy próbuję wyobrazić
sobie, jak wyglądał wtedy Plac Zbawiciela, Wola, Starówka…
I co motywowało tamtych chłopaków, tamte dziewczyny do rzucenia
„na stos” swego młodego życia.

Dwadzieścia lat wolności po 123-letnich rozbiorach
wykorzystano bardzo dobrze. Rodzina, kościół, szkoła – to wszystko
pracowało na rzecz odbudowy polskości i narodowej dumy. Efekt był taki,
że 1 sierpnia 1944r opisane przez Romana Bratnego pokolenie bohaterów
powieści „Kolumbowie. Rocznik 20.” nie miało żadnych wątpliwości
co do konieczności podjęcia walki z Niemcami.

Pięć
lat mordowania Polaków, nadzieja na alianckie wsparcie i zagrożenie
związane z nadciągającą „czerwoną zarazą”, z którą nasi rodacy
na Kresach zetknęli się już w latach 1937-38 (grubo ponad 100 tys.
zamordowanych i drugie tyle wywiezionych na Sybir) i po 17 września
1939r. (ciąg dalszy eksterminacji Polaków przez Stalina z ludobójstwem
na polskiej inteligencji w Katyniu) – to wszystko dopingowało
Warszawiaków do wzięcia spraw w swoje ręce. I nie były to czcze obawy;
gdy niemieccy bandyci dorzynali warszawskich powstańców i ludność
cywilną (rzeź Woli), na zajętej przez Armię Czerwoną Pradze NKWD
rozpoczęło swój masowy, krwawy terror, torturując i mordując akowców.
Zatem Niemcy oszczędzili Rosjanom „pracy” na „wyzwalanych” przez nich
ziemiach, podobnej do późniejszych hekatomb (vide: Obława Augustowska
czy wybijania żołnierzy wyklętych)…

Niestety, 29 lat tzw.
„wolniej” Polski (tzw. III RP) nie zaowocowało odtworzeniem
tradycyjnego polskiego patriotyzmu. Wręcz przeciwnie – nastąpił
przyspieszony demontaż polskości, w którym rolę przewodnią odegrało
nachalne promowanie anty-dekalogu („róbta co chceta”) i wykorzystanie
lewackiej popkultury jako elementu demoralizującego młode pokolenie.
To nie przypadek, że dogadani przy okrągłym stole czerwoni, różowi
i zblatowana z nimi część dawnej opozycji postawili na medialne
promowanie głupawki, obsceny i skandalu w miejsce odwiecznych wartości
i narodowej tradycji.
Potęga oddziaływania zależnych od nich
mediów mainstreamowych zaowocowała pochwałą kosmopolityzmu
i wytworzeniem mody na „olewanie” Rzeczypospolitej - że przypomnę tylko
dewizę Donalda Tuska: „Polskość to nienormalność”. Ten slogan wtłaczano
młodzieży do głów, wykorzystując wszelkie możliwe metody: radio,
telewizję, kinematografię, polskojęzyczną prasę itp. itd. Zaniżano
poziom rozrywki, wprowadzano pornografię, gender, LGBT, promowano
lewackie myślenie i tzw. „europejskość” jako antidotum na nasze
„ciemnogrodzkie” zacofanie. Kryzys tożsamości jest już widoczny
na Zachodzie, przegrywającym starcie z inwazją agresywnego islamu. Nikt
nie chce bronić tradycji swego kraju; Francja, Niemcy czy Szwecja
skazały się już same na los ofiar.

Każdego - kto
z perspektywy dzisiejszej wiedzy historycznej - podważa sens wybuchu
Powstania Warszawskiego (a co się z tym wiąże – sens jakiejkolwiek walki
zbrojnej w obronie swej wolności) – ostrzegam: wywieszenie białej flagi
i uległość wobec najeźdźcy nie jest najlepszym sposobem na przeżycie.
Wojna totalna Hitlera zakładała wyniszczenie narodu polskiego i innych
nacji niezależnie od stopnia ewentualnej kolaboracji z Niemcami. Policję
żydowską w getcie czekał na końcu taki sam los, jaki zgotowano
wcześniej ich wysiedlonym do Auschwitz pobratymcom. Przypominam,
że wielu chcących uchronić się przed eksterminacją niemiecką Polaków
podpisujących „folkslistę” w końcu i tak znalazło się w bezimiennej
mogile gdzieś pod Stalingradem lub na innych frontach III Rzeszy…

Analogie
do czasów współczesnych są oczywiste… Czy brak reakcji zachodnich
społeczeństw na zawłaszczanie przestrzeni publicznej przez wojujący
islam (całe dzielnice są już wyłączone spod jurysdykcji oficjalnych
władz) pozwoli żyć spokojnie pozostałym (chrześcijanom, żydom, ateistom,
białym)? Wiadomo, że nie; wręcz przeciwnie – skala przemocy, gwałtów
i masakr będzie się nasilać. Tymczasem nasi przodkowie mieli w sobie
wolę walki z takimi właśnie patologiami.

Czy w 1920 r.
Polakom dawano nam jakiekolwiek szanse na pokonanie Armii Czerwonej,
prącej na Warszawę po łatwe zwycięstwo? Gdybyśmy wtedy ulegli tzw.
zdroworozsądkowym spekulacjom i poddali się, dziś nie było by już
naszej Polski.

Przez ostatnie trzy dekady
rozbrajano nas mentalnie. To, co stało się z polską kulturą jest
najlepszym dowodem upadku moralności twórców. Wzorcowy polski artysta
(tzw. „europejczyk”) prędzej zanuci „Sorry, Polsko, nie przeleję
za ciebie ani kropli krwi” niż zhańbi się stworzeniem dzieła niosącego
współczesne, patriotyczno-historyczne przesłanie. On nawet wstydzi się
za granicą rozmawiać po polsku…

I to odtworzenie
polskości w świadomości narodu jest najtrudniejszym, najważniejszym
zadaniem stojące dziś przed naszym rządem, a zwłaszcza MKiDN i MEN.
I będę to powtarzał do skutku – bo to jest najważniejsza misja tych
państwowych instytucji, mogąca ponownie scementować Polaków i przywrócić
nam wszystkim polską normalność.

PS Wielkie
nadzieje wiążę z wracającą modą na siłę i męskość wśród młodych
mężczyzn, czego widomym przykładem są ochotnicy z Wojsk Obrony
Terytorialnej. Oby ten przykład rozszerzał się jak najszybciej; nie
zostało nam zbyt wiele czasu na zbudowanie skutecznych sił odstraszania…

Wiele
lat temu, po obejrzeniu filmu „Kolumbowie – rocznik 20” miałem senny
koszmar. Był tak realistyczny, że długo nie mogłem dojść do siebie.
Wybity ze snu – na gorąco spisałem swoje wizje…

CZTERDZIESTY CZWARTY

Tamtej nocy nigdy nie zapomnę

Zbudził mnie nad ranem własny krzyk

Serce biło jak szalone… Martwy milczał dom…

Takiej ciszy nie usłyszał chyba nikt…

*

Tamtej nocy już nie mogłem zasnąć

Sen koszmarny wracał, wracał strach.

Wielki ogień nad Warszawą… I płonąca noc…

I walący się na nasze głowy dach!

*

Ref. Czy było jak w mym śnie?

Wiedzą tylko oni… Bóg to wie…

Choć w czterdziestym czwartym stanął czas –

Żyją wciąż, bo żyją w nas…

*

Tłum bezbronny ruszył… Za nim czołgi…

Trupie czaszki i sukienek biel…

Słońce w oczy… Łza się toczy… Lecz nie poddam się…

Ten ostatni pocisk musi trafić w cel!

*

Garść nabojów zbieram po harcerzu…

Padł przed chwilą… Niepotrzebne mu…

Barykada cała w ogniu… Kryję się jak szczur…

Smród kanałów dusi, kradnie resztki tchu…

*

Ref. Czy było jak w mym śnie?

Wiedzą tylko oni… Bóg to wie…

Choć w czterdziestym czwartym stanął czas –

Żyją wciąż… Bo żyją w nas…


Oni żyją wciąż… Bo żyją w nas…

(ballada z płyty „Niepodległa”)

W internecie jest wiele wersji tego utworu. Poniżej – jeden z mniej znanych linków do tej ballady:


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. sł. Józef Szczepański ps. "Ziutek", muz. Małgorzata Godlewska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Sprawiedliwość po latach?


Sprawiedliwość po latach? Pion śledczy IPN prowadzi śledztwo ws. niemieckich zbrodni podczas Powstania Warszawskiego

Prokuratura IPN w Warszawie prowadzi śledztwo ws. niemieckich
zbrodni popełnionych na ludności cywilnej i rannych powstańcach podczas
Powstania Warszawskiego. Przyjęliśmy kwalifikację prawną tych mordów
jako zbrodni przeciwko ludzkości - mówi PAP prok. Marcin Gołębiewicz.
rokuratorzy pionu śledczego IPN w Warszawie prowadzą już
od kilku lat duże, zakrojone na szeroką skalę, śledztwo obejmujące
szereg zbrodni niemieckich popełnionych w okresie Powstania
Warszawskiego na szkodę ludności cywilnej, jak również na szkodę osób,
także i rannych powstańców, przebywających w szpitalach powstańczych


poinformował PAP prokurator Marcin Gołębiewicz, kierujący pracami
Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu w Warszawie.

Postępowanie IPN - jak tłumaczył -
obejmuje podział na dzielnice, czyli zbrodnie popełnione m.in.
na terenie Woli, gdzie doszło do największej masakry ludności cywilnej.
Według różnych szacunków w pierwszych dniach sierpnia Niemcy zamordowali
od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy - mężczyzn, kobiet i dzieci.
Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Inne dzielnice,
które IPN obejmuje swoim postępowaniem oraz analizuje przebieg
i okoliczności zbrodni, to m.in. Ochota, Śródmieście i Mokotów.

W tej
sprawie - kwestia jest bezsporna - przyjmujemy kwalifikację dotyczącą
zbrodni niemieckich z tzw. dekretu sierpniowego z 31 sierpnia 1944 roku
i wszystkie te czyny kwalifikujemy jako zbrodnie przeciwko ludzkości
w związku z artykułem 3 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
To oznacza, że zbrodnie te są nieprzedawnialne, a ewentualni sprawcy bez
ograniczeń czasowych mogą być pociągani do odpowiedzialności karnej

— wyjaśnił Gołębiewicz.

W śledztwie prokuratorzy zgromadzili materiał m.in. po byłej Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich.

To przede
wszystkim protokoły przesłuchania świadków z lat 60-tych i 70-tych.
Wówczas to postępowanie było prowadzone w sposób rozproszony, czyli nie
było żadnego konkretnego kierunku prowadzenia tej sprawy; komisja
zresztą nie miała funkcji śledczych, jedynie mogła badać niemieckie
zbrodnie. Wygląda na to, że to sami pokrzywdzeni się zgłaszali
i zostawiali te relacje w protokołach czy zeznaniach

— powiedział prokurator.

Podkreślił też, że świadkowie zbrodni niemieckich z okresu Powstania Warszawskiego przesłuchiwani są do dzisiaj.

Naszym
celem jest uporządkowanie tej wiedzy, abyśmy byli w stanie przedstawić
i opisać miejsca, gdzie dane osoby zginęły. Chcemy to zrobić idąc nawet
kolejno po ulicach i budynkach - w którym budynku, którego dnia, kto
został zabity i w jaki sposób, i również jakie jednostki - formacje
niemieckie lub inne jednostki współdziałające z Niemcami dokonywały
tych zbrodni

— mówił Gołębiewicz.

Istotne
jest również dokładne przedstawienie skali tej przemocy, a więc
ustalenie liczby osób pomordowanych (…), ale także określenie danych
tych jednostek niemieckich, które dokonywały tych rozstrzeliwań


dodał, zaznaczając, że praca ta dotyczy również danych osobowych
konkretnych funkcjonariuszy i żołnierzy niemieckich, którzy dopuszczali
się zbrodni na Polakach.

Pytany o ustaloną do tej pory skalę
niemieckiej przemocy wobec polskiej ludności cywilnej szef warszawskiego
pionu śledczego IPN odpowiedział, że dotyczy ona dziesiątek tysięcy
pokrzywdzonych. Historycy dziś wskazują, że straty wśród cywilów
wynosiły nawet ok. 180 tys. zabitych.

Wiemy,
że te rozstrzeliwania były całkowicie bezprawne. Nikt ludności cywilnej,
nikt Polaków tam mieszkających nie próbował nawet poddać jakimś
procesom, nikt nie próbował przypisać jakiejkolwiek odpowiedzialności
za cokolwiek, w związku z tym były to akcje czysto pacyfikacyjne,
zbrodnicze i jeszcze dokonywane w sposób bardzo okrutny.
Bo niejednokrotnie zanim poszczególni pokrzywdzeni zostali zabici,
dochodziło do rabunków, do gwałtów czy pobić, których dopuszczali się
niemieccy okupanci

— dodał Gołębiewicz.

Relacje
o zbrodniach w Warszawie podczas powstania są przerażające i takich
przypadków mamy dużo. To opisy, w których rodzice ginęli na oczach
dzieci, gdzie dzieci podbiegały do ciał swoich rodziców. Ogromna
tragedia, to także opisy sytuacji, podczas których Niemcy strzelali
do dzieci. Mamy przypadek, gdzie pokrzywdzony przeżył, a na którego
oczach zabito najpierw rodziców, a potem siostry i jako jedyny przeżył

— opowiadał prokurator.

Mamy
też kilka przypadków, gdzie osoby pokrzywdzone, po iluś godzinach,
wywlekły się ze zwaliska trupów - ciał swoich kolegów, niejednokrotnie
także bliskich i takim szczęśliwym przypadkiem udało im się przeżyć.
Te relacje są w naszym postępowaniu, są utrwalone, dotyczą sposobu
dokonywania tych egzekucji - całkowicie bezprawnych, tylko po to, żeby
zamordować Polaków w obawie przed ewentualnym zasileniem
szeregów powstańczych

— dodał.

Prokurator
IPN przypomniał, że jedną z najbardziej okrutnych jednostek niemieckich
była brygada Oskara Dirlewangera, w skład której wchodzili zwolnieni
z więzienia kryminaliści.

Ta jednostka okryła się
szczególnie złą sławą; jej żołnierze brali udział w działaniach
pacyfikujących ludność cywilną od strony Woli, czyli już praktycznie
od trzeciego dnia Powstania Warszawskiego. To właśnie żołnierze tej
formacji dopuścili się tych okrutnych morderstw związanych właśnie
z rabowaniem, biciem, gwałceniem i innymi formami stosowania przemocy

— powiedział Gołębiewicz.

Naczelnik
Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
w Warszawie przypomniał, że celem śledztwa jest nie tylko pociągnięcie
do odpowiedzialności sprawców, co jest trudne po ponad 70 latach
od zbrodni, ale także ustalenie - w sposób procesowy - wszystkich ich
okoliczności. Wciąż jednak możliwe jest postawienie zarzutów
niemieckim zbrodniarzom.

Dokumentujemy
wszystkie przypadki i zawsze w każdej sytuacji, gdzie moglibyśmy
zindywidualizować winę poszczególnego żołnierza czy funkcjonariusza,
to również dzisiaj może wchodzić kwestia ewentualnego pociągnięcia
go do odpowiedzialności karnej. Podkreślam jeszcze raz: to są zbrodnie
przeciwko ludzkości, które nie ulegają przedawnieniu

— powiedział prokurator.

Powstanie
Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez
Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok.
40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące.
W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys.
zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły
ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok.
500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal
całkowicie spalone i zburzone.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Maziarski narzeka na obchody


Maziarski narzeka na obchody 1 sierpnia: Okazja do demonstrowania przez zwolenników narodowej prawicy wrogości

autor: Fratria
Od kilku lat 1 sierpnia jest okazją do demonstrowania przez zwolenników narodowej prawicy wrogości do oponentów

— pisze Wojciech Maziarski w swoim felietonie pt. Marsz Milczenia’ 44 na łamach „Gazety Wyborczej”.

Publicysta
ubolewa nad tym, że jego zdaniem, rocznica wybuchu Powstania
Warszawskiego stała się okazją do wykluczania niektórych Polaków.

Nie
wiem, dlaczego akurat powstanie warszawskie stało się symbolem służącym
do wykluczania całych odłamów społeczeństwa z narodowej wspólnoty

— czytamy w „Wyborczej”.

Przecież ono zupełnie się do tego nie nadaje. Jeśli jest symbolem czegokolwiek, to solidarności Polaków ponad podziałami

— pisze Maziarski.

Przypomina,
że w Powstaniu udział wzięli wszyscy, od narodowców po komunistów
z Armii Ludowej. Zdaniem Maziarskiego dzisiaj uroczystości 1 sierpnia
zostały zawłaszczone przez prawicę.

Tymczasem
od kilku lat 1 sierpnia jest okazją do demonstrowania przez zwolenników
narodowej prawicy wrogości oponentów. Zaczęło się od buczenia
na Powązkach. Później Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny
i inne ugrupowania nacjonalistyczne zaczęły organizować coroczne marsze,
które są niezbyt zawoalowana pogróżką pod adresem tych, których uznają
za wykluczonych z narodowej wspólnoty

— przekonuje.

Maziarski przypomina też, że powstała alternatywa dla tych obchodów, czyli inicjatywa „Marsz Milczenia”.

Na szczęście
w odpowiedzi na krzykliwe i dzielące społeczeństwo demonstracje
rocznicowe pojawiła się w zeszłym roku inicjatywa Marszu Milczenia,
w którym dla wszystkich jest miejsce

— pisze publicysta.

Najwyraźniej dziennikarz „Wyborczej” we wszystkim jest w stanie znaleźć problem związany z prawicą.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. 74. rocznica "Dlaczego

74. rocznica

"Dlaczego walczyli? Chcieli wolności. Tak było od pokoleń"



"Dlaczego walczyli? Chcieli wolności. Tak było od pokoleń"

Mszą świętą, podczas której homilię wygłosił
biskup polowy Józef Guzdek, rozpoczęły się uroczystości przed Pomnikiem
Powstania Warszawskiego. Biorą w... więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Premier Morawiecki:


Premier Morawiecki: Dwukrotnie zwiększymy fundusz wsparcia dla powstańców i żołnierzy walk o niepodległość

W Muzeum Powstania Warszawskiego premier Mateusz Morawiecki wraz
z delegacją składa kwiaty pod dzwonem „Montera” gen. bryg. Antoniego
Chruściela, dowódcy Powstania Warszawskiego oraz tablicą pamiątkową
poświęconą śp. prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu.

Ojczyzna to ziemia i groby.
Narody tracąc pamięć, tracą życie. Ważne jest nie tylko dokąd idziemy,
ale też skąd przychodzimy. Czy bylibyśmy w tym miejscu bez naszych
bohaterów tamtych czasów, bez 16 tys. osób, 16 tys. nazwisk, które tutaj
zostały umieszczone na murze? Nie, nie byłoby nas tutaj dzisiaj.
Dzisiejsze pokolenia zawdzięczają to, gdzie są, pokoleniom, które były
przed nami. Budując fundament pod silniejszą Polskę, musimy
o tym pamiętać

— mówił szef rządu podczas konferencji prasowej.

Ogłosił także ważne decyzje dotycząca powstańców.

Podjąłem
decyzję o tym, żeby zwiększyć dwukrotnie fundusz na wsparcie losowe dla
żyjących powstańców, żyjących żołnierzy wyklętych, żołnierzy Armii
Krajowej, żołnierzy walk o niepodległość, o podniesieniu tego funduszu
o 100 proc. tak, żeby jeszcze u schyłku życia tych osób, możliwie
najszerzej wesprzeć ich działania

– podkreślił.

Jak
dodał, zapadła również decyzja o tym, aby „utrzymanie grobów, które nie
mają już swoich opiekunów, których rodziny odeszły, są w innych
częściach świata, żeby też to utrzymanie grobów, które zostaną
zidentyfikowane jako groby powstańcze, jako groby żołnierzy Armii
Krajowej i groby naszych bohaterskich przodków, żeby one miały swoją
pamięć, swoją trwałość, żeby był obowiązek utrzymywania ich przez
państwo, przez państwo polskie, które jest, które trwa właśnie
dzięki nim”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

9. Warszawo zamordowana przez Niemców

wieczna Tobie pamięć
i
Warszawo dzisiejsza
ukłony i podziękowania za Pamieć

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

10. Godzina "W". "Cześć i chwała


Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944
roku o godzinie 17. Od rana w Warszawie trwają uroczystości
upamiętniające zryw. więcej »

Mieszkańcy stolicy zatrzymali się na minutę w hołdzie dla powstańców warszawskich. W godzinę "W" zawyły syreny. >

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Marines oddali hołd pod

Ambasada Stanów Zjednoczonych w
Warszawie opublikowała zdjęcie na Twitterze zdjęcie, na którym
amerykańscy żołnierze pełnią wartę pod Pomnikiem Małego Pow ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. 74. rocznica wybuchu PW.


74. rocznica wybuchu PW. GODZINA „W”! Warszawiacy oddali hołd Bohaterom Warszawy. ZDJĘCIA i WIDEO

autor: PAP/Marcin Kwieciński
autor: PAP/Marcin Kwieciński

17:00. GODZINA „W”

Godzina
Godzina „W” - zdj. ilustracyjne / autor: Fratria

Mieszkańcy stolicy zatrzymali się na minutę w hołdzie dla powstańców warszawskich. W godzinę „W” zawyły syreny.

16:50. Wkrótce godzina „W”. Prezydent i premier wezmą udział w uroczystości oddania hołdu powstańcom pod pomnikiem „Gloria Victis.
Na minutę uruchomione zostaną syreny alarmowe wojewódzkiego
i miejskiego systemu alarmowania i ostrzegania ludności. Wspierać będą
je syreny ręczne na Mokotowie, Pradze Północ i Południe, Powązkach,
Ursynowie, w Śródmieściu, Wilanowie i we Włochach.


38 min38 minut temu

Jesteśmy obecni na Rondzie Dmowskiego z żołnierzami

Obchody 74. rocznicy Powstania Warszawskiego w stolicy
https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,godzina-w-czesc-i-chwala-bohaterom,267882.html

Tłum pojawił się też w samym centrum - na ruchliwym na co dzień rondzie Dmowskiego. Wiele osób miało biało-czerwone flagi i symbole związane z Powstaniem. Na kilka minut u zbiegu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich wstrzymany został ruch.

Na minutę zatrzymało się niemal całe miasto. Piesi przystawali na chodnikach. Rowerzyści schodzili z rowerów. Na chwilę stanęły też samochody, autobusy miejskie i tramwaje.
Syreny w hołdzie powstańcom

Dokładnie o godzinie 17 zawyły też syreny wojewódzkiego i miejskiego systemu alarmowania. Emitowały ciągły sygnał przez jedną minutę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

13. Piękna jest TA Nasza Polska

piękna w godzinie W :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

14. News portalu tvp.info: Marsz

News portalu tvp.info: Marsz Powstania Warszawskiego przerwany na żądanie prezydent Gronkiewicz-Waltz
https://www.tvp.info/38325754/news-portalu-tvpinfo-marsz-powstania-warsz...



Według policji jeden z uczestników „miał na
sobie koszulkę z zakazanymi symbolami” (fot. tt/Krzysztof Bosak)



Urzędnik warszawskiego Ratusza, w imieniu prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz rozwiązał zgromadzenie rocznicowe upamiętniające Powstanie Warszawskie – ustalił portal tvp.info. Informację potwierdziło nam biuro prasowe stołecznej policji.

Chodzi o Marsz Powstania Warszawskiego, organizowany przez środowiska narodowe, który w tym roku miał przejść z ronda de Gaulle'a na plac Zamkowy w Warszawie.
Jak poinformował policję miejski urzędnik dysponujący pełnomocnictwem prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, powodem rozwiązania zgromadzenia był fakt, że jeden z uczestników „miał na sobie koszulkę z zakazanymi symbolami”. W związku z tym musieliśmy wstrzymać przemarsz zgromadzenia – mówi w rozmowie z portalem tvp.info Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

O godz. 17 w wydarzeniu brało udział 10 tys. ludzi.

HGW próbuje rozwiązać Marsz Powstania Warszawskiego. Szliśmy spokojnie całymi rodzinami świętując pamięć o Bohaterach! Przeszkadzają patriotom a z KODowcami obchodzą się jak z jajkami. Farsa!

Kilka tysięcy ludzi na rondzie de Gaulle'a czeka na kontynuację Marszu Powstania Warszawskiego. Ratusz rozwiązał zgromadzenie. Organizatorzy apelują o spokój. Policja wzywa do rozejścia się i tłumaczy, że nie jest wrogiem demonstrantów, tłum odpowiada "Cześć i chwała bohaterom"


18 min.18 minut temu

Krzysztof Bosak

???????? podał/a dalej Krzysztof Bosak

????????

Miasto nie przekazało organizatorom powodów rozwiązania Marszu Powstania Warszawskiego. Policja też go nie podaje. Wg naszych adwokatów decyzja administracyjna o rozwiązaniu zgromadzenia bez podania uzasadnienia jest NIEWAŻNA

Krzysztof Bosak


Są problemy z transferem z powodu tłumu, pat trwa już ok. 20 minut. Obecnie poseł apeluje o rozmowę z policyjnym dowódcą operacji


Ten człowiek poinformował właśnie, że władze Warszawy rozwiązały LEGALNY i SPOOJNY Marsz Powstania Warszawskiego. Policja była przygotowana do zablokowania wejścia w Nowy Świat i zrobiła to. Policja wzywa ludzi do rozejścia się. Konsternacja. Wściekłość. Ludzie nie rozchodzą się


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Krzysztof Bosak


Na wysokości Nowy Świat 43 mała próba blokady lewaków

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Znowu margines KODomitów

Policja otworzyła blokadę i przepuściła Marsz Powstania Warszawskiego chodnikami!
Marsz się zatrzymał na dłuższą chwile ale już idzie. Sprawdza się stara
prawda że marsz zatrzymywany i spowalniany 10x trudniej bezpiecznie
prowadzić. Policja właśnie sprząta lewactwo z Nowego Światu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

17. bufetowa znowu

"dała GŁOS"
ale na wezwania Komisji d/s reprywatyzacji jakoś swego głosu nie chciała ,... dać
Warszawo ,czy Ci nie wstyd ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

18. @gość z drogi

kodomitki z Czarnego Marszu i stare komuchy - w sumie ok. 20 osób.
Już pozamiatene po smieciach, Marsz przeszedł.



Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944
roku o godzinie 17. Od rana w Warszawie trwają uroczystości
upamiętniające zryw. więcej »

18.35 Sprawę rozwiązania marszu środowisk narodowych
skomentował na Twitterze szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i
Administracji. "Po rozwiązaniu marszu środowisk narodowych uczestnicy
spokojnie przechodzą na plac Zamkowy, gdzie zgłoszone kolejne
zgromadzenie" - poinformował Joachim Brudziński. Jak dodał, według
policji nie było powodu do rozwiązania zgromadzenia.


"Policjanci @Policja_KSP zostali poinformowani przez przedstawiciela
ratusza o rozwiązaniu zgromadzenia i zgodnie z prawem musieli
poinformować uczestników o tej decyzji. W naszej ocenie marsz przebiegał
spokojnie - nie odnotowaliśmy poważnych zdarzeń" - napisała z kolei na
swoim koncie na Twitterze policja.

 

18.00 Po godzinie 17 rozwiązany został marsz
środowisk narodowych. - Przedstawiciel urzędu miasta dysponujący
pełnomocnictwami prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz zdecydował o
rozwiązaniu marszu - poinformował Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej
Policji.

- Marsz został rozwiązany w związku z naruszeniem przepisów karnych -
poinformował PAP rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk.

 

 



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Brudziński do narodowców:


Brudziński do narodowców: Dziękuję wszystkim uczestnikom Marszu, że nie dali się sprowokować po niezrozumiałej decyzji HGW

Dziękuję wszystkim uczestnikom marszu, że nie dali się
sprowokować po niezrozumiałej decyzji prezydent Warszawy - napisał
na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. Wcześniej podkreślił,
że decyzję o rozwiązaniu marszu środowisk narodowych przyjmuje z takim
samym oburzeniem, jak jego uczestnicy.
autor: PAP/Radek Pietruszka

Dziękuję wszystkim uczestnikom Marszu, że nie dali się
sprowokować po niezrozumiałej decyzji #HGW Obecnie uczestnicy spokojnie
przemieszczają się na Plac Zamkowy. Zadaniem @PolskaPolicja jest
zapewnienie bezpieczeństwa, a nie uniemożliwianie spokojnego oddania
hołdu Powstańcom

— napisał na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński.

Minister potwierdził też, że powodem rozwiązania marszu była koszulka jednego z uczestników z sierpem i młotem.

Potwierdzam,
że powodem rozwiązania przez #HGW Marszu była koszulka jednego z
uczestników z sierpem i młotem. Takie uzasadnienie otrzymała
@PolskaPolicja od przedstawiciela ratusza. Powód moim zdaniem „totalnie
od „czapy”. Mam nadzieję, że nie chodziło o wywołanie kolejnej awantury

— napisał Brudziński.

Poseł i prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki zarzucił wcześniej MSWiA zablokowanie marszu.

W
Warszawie ratusz rządzony przez HGW w porozumieniu z MSW zarządzanym
przez ministra Brudzińskiego zablokował Marsz Powstania Warszawskiego.
Ratusz rozwiązał zgromadzenie bez podania przyczyn, a policja
„przypadkiem” stała w miejscu łatwym
do zablokowania. #PowstanieWarszawskie

— napisał Winnicki.

W odpowiedzi szef MSWIA podkreślił, że przyjmuje decyzję o rozwiązaniu marszu z takim samym oburzeniem, co uczestnicy.

Panie
Pośle proszę nie pisać głupot, policja została poinformowana przez
przedstawiciela ratusza o rozwiązaniu zgromadzenia i zgodnie z prawem
musiała pouczyć organizatora o tej decyzji, a decyzję ratusza przyjmuję
z takim samym oburzeniem jak uczestnicy

MarszPowstanieWarszawskie

— czytamy we wpisie szefa MSWiA.

Minister
poinformował też, że obecnie uczestnicy marszu spokojnie przechodzą
na pl. Zamkowy, gdzie zgłoszone kolejne zgromadzenie.

Obecnie
po rozwiązaniu przez #HGW Marszu #PowstanieWarszawskie uczestnicy
spokojnie przechodzą #KrakowskiePrzedmieście na Plac Zamkowy, gdzie jest
zgłoszone kolejne zgromadzenie przez środowiska narodowe.
Wg @PolskaPolicja nie było powodu do rozwiązania zgromadzenia

— napisał minister.

Z kolei
na swoim koncie na Twitterze policja poinformowała, że funkcjonariusze
„zostali poinformowani przez przedstawiciela ratusza o rozwiązaniu
zgromadzenia i zgodnie z prawem musieli poinformować uczestników
o tej decyzji”.

W naszej ocenie marsz przebiegał spokojnie - nie odnotowaliśmy poważnych zdarzeń

— podkreślono.

Rzecznik
ratusza Bartosz Milczarczyk wskazał w rozmowie z PAP, że stołeczni
urzędnicy byli na miejscu zgromadzenia i w ich ocenie dochodziło tam
do przekroczenia przepisów. Zaznaczył też, że „organizatorzy przemarszu
byli o tym informowani, tak, aby zapanowali nad członkami zgromadzenia,
ale to nie przynosiło skutku”. Zdaniem obecnych tam urzędników, wśród
uczestników marszu można było dostrzec m.in. symbole celtyckie
i „rzeczy, które wprost nawiązują do organizacji propagujących
niedozwolone treści”. W odniesieniu do tweeta Brudzińskiego Milczarczyk
powiedział, że „niepotrzebnie nadaje temu polityczny wydźwięk”.
Milczarczyk poinformował też, że pełna dokumentacja odnośnie odwołania
marszu będzie przygotowana „na dniach”.

https://media.wplm.pl/thumbs/ODMweDYwMC9jY19mMjRhMS9wLzIwMTgvMDgvMDEvMTYwMC8xMDY3LzhmMmUwYWU4NTJkMTQwMjRhNjhhZjcyOWI2ODQ5MjEzLmpwZWc=.jpeg

Marsz ONR rozwiązany. Poszło o koszulkę.

Dziękuję
wszystkim uczestnikom marszu, że nie dali się sprowokować po
niezrozumiałej decyzji prezydent Warszawy - napisał na Twitterze szef
MSWiA Joachim Brudziński. Wcześniej podkreślił, że decyzję o rozwiązaniu
marszu środowisk narodowych przyjmuje z takim samym oburzeniem, jak
jego uczestnicy.

Ambasador Niemiec: Ze smutkiem i wstydem oddajemy hołd ofiarom niemieckiego okrucieństwa

Ze
smutkiem i wstydem oddajemy hołd pamięci ofiar niewyobrażalnego
niemieckiego okrucieństwa w Powstaniu Warszawskim - napisał w środę na
Twitterze ambasador Niemiec w Polsce, Rolf Nikel.

IPN sprzeciwia się czczeniu Armii Ludowej. "Gloryfikowanie całej formacji nie może spotkać się z akceptacją"

Instytut Pamięci Narodowej nie chce, by w ramach uroczystości związanych
z 74. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, oddawać hołd także
Armii Ludowej (AL). "Gloryfikowanie całej formacji, wykorzystywanej
przez Sowietów do polityki wymierzonej przeciw niepodległości Polski,
nie może spotkać się z akceptacją" - stwierdza Instytut. Tymczasem
upamiętnienie AL widnieje w oficjalnym miejskim informatorze jako
"uroczystość towarzysząca".


Dzisiaj Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy, zabrała głos.

„Na początku pochodu znajdowały się osoby, w tym także jego przewodniczący, ubrane na czarno ze znakami falangi na ramieniu. Opaski miały kształt i sposób noszenia i symbolikę bezpośrednio nawiązującą, w naszej ocenie, do sposobu używania tożsamych elementów ubioru przez członków nazistowskiej organizacji NSDAP, jak i Ochotniczej Milicji Bezpieczeństwa Narodowego, tzw. czarnych koszul – włoskiej organizacji faszystowskiej.”

Dodała, że także sam sposób ustawienia czoła pochodu i użycia flag nawiązywał do „przemarszów z lat 30. włoskich faszystów i niemieckich nazistów”. Czy to nie wstyd, że urzędnik miejski gada takie głupoty? Ale to jeszcze nie wszystko.

„W zgromadzeniu były także osoby, które miały koszulki z takimi emblematami, jak krzyż celtycki i jak hasło nawołujące do nienawiści: +Raz sierpem raz młotem czerwona hołotę+. Na flagach również był znak falangi, mieczyk chrobrego – ewidentnie symbole używane w okresie międzywojennym przez Obóz Wielkiej Polski, organizacji zdelegalizowanej w 1933 roku. Uczestnicy także skandowali hasła szerzące nienawiść, np. +Śmierć wrogom ojczyzny+, więc trudno powiedzieć, że nie naruszone zostały przepisy prawa karnego” – powiedziała Gawor.

Dodała, iż zdaje sobie sprawę, że symbole takie jak mieczyk chrobrego czy falanga nie są prawnie zakazane, ale używanie ich w kontekście Powstania Warszawskiego jest niegodne. Zaznaczyła również, że dodatkowym elementem, który wpłynął na decyzję o rozwiązaniu marszu, było używanie przez uczestników rac.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. "Rzeź Woli zapisała się jako



"Rzeź Woli zapisała się jako
jedna z największych zbrodni"

Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944
roku o godzinie 17. W dniu rocznicy od rana w Warszawie trwały
uroczystości upamiętniające zryw. więcej »


Godzina "W" w różnych punktach miasta



Godzina "W" w różnych punktach miasta

O 17, w godzinę "W", o której 74 lata temu
wybuchło Powstanie Warszawskie, w stolicy zabrzmiał dźwięk syren. Na
ulicach przystanęli przechodnie,... więcej »

Na Kopcu Powstania zapłonęło Ognisko Pamięci



Na Kopcu Powstania zapłonęło Ognisko Pamięci

Na Kopcu Powstania Warszawskiego rozpalono
Ognisko Pamięci. Ogień będzie płonął przez 63 dni, czyli tyle, ile trwał
powstańczy zryw w 1944 roku. W... więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Nawet w rocznicę Powstania

Nawet w rocznicę Powstania Warszawskiego prowokują. Obywatele RP zablokowali marsz upamiętniający bohaterów

To, że w Polsce prawo nie funkcjonuje normalnie, świadczy
decyzja warszawskiego ratusza, który rozwiązał marsz narodowców z ONR z
powodu rzekomego propagowania symboli totalitarnych.

To kompletny absurd. Poszło o jednego z uczestników marszu, dosłownie
jednego, który miał na swojej koszulce przekreślony znak sierpa i
młota. Przekreślenie jest właśnie odwrotnością propagowania, ale
prezydent Warszawy chwyciła się tego pretekstu i w sposób zupełnie
cyniczny, wbrew wszelkim przyjętym normom kazała rozwiązać marsz ONR.

Marsz miał przebiegać od ronda Dmowskiego przez Aleje Jerozolimskie,
rondo de Gaulle’a, Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem do Placu
Zamkowego. Na rondzie francuskiego męża stanu kordon policji zablokował
marsz.

To wywołało wściekłość narodowców. Jednakże narodowcy nie dali się
sprowokować do przepychanki z policją. Ostatecznie marsz został
formalnie rozwiązany, ale policja przepuściła chodnikiem narodowców,
którzy pomaszerowali dalej w grupach.

Kolejny Marsz #PowstanieWarszawskie za nami! Dziękuję wszystkim uczestnikom i organizatorom z @1934ONR oraz Straży @StowMarszN.

Dzisiejsza prowokacja po prostu HGW nie wyszła. Krótki przekaz od
uczestników brzmi: oddałaś ulice, oddasz i kamienice! A ja dodam:
odpowiesz w sądzie! pic.twitter.com/4YYZpBEeTl

— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 1 sierpnia 2018

Idąc dalej, na Placu Zamkowym starli się z Obywatelami RP, skrajnie
postkomunistyczną formacją polityczną. Obywatele RP, do których bardziej
pasuje określenie Obywatele PRL, mieli transparent z porównaniem do
nazistowskiego mityngu w Norymberdze w 1933 r. To wywołało wściekłość
narodowców. W dodatku ze strony „Obywateli RP” padały hasła tego typu
„ONR zbiór zer”.

Cyniczne rozwiązanie marszu narodowców, pod pretekstem, niegodnym
profesora prawa, jakim jest prezydent Warszawy, wzbudziło negatywną
reakcję ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego.

Dziękuję wszystkim uczestnikom Marszu ,że nie dali się sprowokować po niezrozumiałej decyzji #HGW Obecnie uczestnicy spokojnie przemieszczają się na Plac Zamkowy. Zadaniem @PolskaPolicja jest zapewnienie bezpieczeństwa a nie uniemożliwianie spokojnego oddania hołdu Powstańcom

— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 1 sierpnia 2018

Źródło: Fakt.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Europa Zachodnia może się od

Europa
Zachodnia może się od nas uczyć. Morze biało-czerwonych flag i 150
tysięcy osób śpiewających (nie)zakazane piosenki

Tłumy warszawiaków zebrały się w środę wieczorem na placu
Piłsudskiego, by wspólnie śpiewać (nie)zakazane piosenki. Na placu
pojawili się również bohaterowie sierpnia 1944 roku i prezydent Andrzej
Duda.



Tysiące mieszkańców Warszawy było obecnych w środowy wieczór na placu
Piłsudskiego, gdzie odbywało się wspólne śpiewanie (nie)zakazanych
piosenek. Nie wystarczył przygotowany przez organizatorów odgrodzony
barierkami teren, warszawiacy wypełnili plac po brzegi!

Koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki” jest częścią
obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Akcja śpiewania
powstańczych piosenek odbywa się już po raz 12 i zdaniem wielu
obserwatorów w tym roku przyciągnęła największą liczbę osób.

Plac Piłsudskiego w środę wieczorem zalało morze biało-czerwonych
flag, wielu uczestników imprezy miało powstańcze opaski. W tłumie widać
było wielu obcokrajowców, którzy byli zachwyceni radosną atmosferą.
Wspólne śpiewanie (nie)zakazanych piosenek przyciągnęło wszystkie
pokolenie warszawiaków.

Uczestnicy otrzymali śpiewniki. Teksty były też widoczne na
telebimach. Śpiewających jak co roku wspierali profesjonalni muzycy.
Wystąpił chór i orkiestra pod dyrekcją Jana Stokłosy. Na scenie pojawił
się też też obecny Chór Warszawiaków oraz soliści – Paulina Grochowska,
Maciej Pawlak i Jakub Wocial.

Pomiędzy poszczególnymi piosenkami na telebimach wyświetlane były
wspomnienia powstańców, przedstawiano także historię walk powstańczych.
Przez nieco ponad godzinę (od 20.30) koncert był transmitowany w TVP1 i
TVP Polonia, jednak na żywo piosenki były śpiewane ponad dwie godziny.

Weronika jest z Kamerunu. Porusza się na wózku.
Jest sierotą. W Polsce studiuje dzięki cudownym ludziom. Kocha Warszawę i
naszą historię. Właśnie śpiewamy (nie) zakazane piosenki. I taka jest
Polska. #PowstanieWarszawskie #niezakazanepiosenki pic.twitter.com/WpOSMJRS1I

— Agata Puścikowska (@APuscikowska) August 1, 2018

Nie wiem ile to może być ale to są tłumy! Od 12 lat nie przyszło tyle osób by wspólnie śpiewać (nie) zakazane piosenki. Teraz w #TVP 1 #PW1944 #Pamietamy pic.twitter.com/1GrcewMZUQ

— Krzysztof Ziemiec (@KZiemiec) August 1, 2018

Grubo ponad 150 tys. ludzi śpiewa powstańcze
piosenki na pl. Piłsudskiego w Wawie. Spontanicznie, bez wielkiej
reklamy. Serce rośnie! Na żadnych Stonesach i innych takich nie było
tyle od lat. Nie mówiąc o manifach politycznych w stolicy. Warszawa
potrafi!!!!!

— Grzegorz Jankowski (@GrzegorzJanko12) August 1, 2018

Zobaczcie to!
Wielki koncert z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego #PW1944
Tysiące Polaków śpiewają powstańcze piosenki! Ależ wspaniałe chwile! Dumni z Polski, dumni z Bohaterów!#PL100
pic.twitter.com/hPT1jvyaA0

— PL1918 (@PL1918) August 1, 2018

,,Warszawskie dzieci”, ,,Sanitariuszka Małgorzatka”, czy „Warszawo ma” rozbrzmiały dziś wieczorem na Placu Piłsudskiego.

Koncert ,,Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" był zwieńczeniem obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.#PW1944 #PowstanieWarszawskie pic.twitter.com/WZrv4BDwkE

— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) August 1, 2018

Hej kto Polak na bagnety!#PowstanieWarszawskie
(Nie)zakazane piosenki❗ pic.twitter.com/GfkB0JxvQq

— Nie Zapomnij O Nas (@NieZapomnijONas) August 1, 2018

Ogladam "Warszawiacy śpiewają (nie) zakazane
piosenki" łezka mi się w oku kręci, radość przeplata się ze smutkiem i
ta wielka duma z bycia Polakiem! Może banał, ale to napiszę: DZIĘKUJĘ
WAM, POWSTAŃCOM WARSZAWSKIM ZA TE DZISIEJSZE CHWILE!!! pic.twitter.com/tbCsEORq2R

— APrawdaWasWyzwoli (@Krzyszt44003177) August 1, 2018

Źródło: PAP/Twitter/NCzas

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

23. Za nami kolejny 1 sierpnia.

Już 74 po pamiętnym z roku 1944. Wielkie podziękowania dla Was wszystkich, za udział w uroczystości i każda formę pomocy. Bez Was ten dzień wyglądałby całkiem inaczej.
Zamiast relacji trochę zdjęć z dziś...





avatar użytkownika Maryla

24. @Foxx

lata pracy u podstaw owocują. Podziekowania dla wszystkich, którzy pracowali z małymi grupkami młodych, w małych salkach w całej Polsce .
Tak trzymać, a damy radę :)))
linki do galerii z ND.
https://naszdziennik.pl/galeria/199881,pierwszy-dzien-powstania-warszawskiego-na-pradze.html
zdjecie 
https://naszdziennik.pl/galeria/199855,hold-dla-powstancow-z-mokotowa.html
zdjecie 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Ratusz rozwiązał Marsz PW


Ratusz rozwiązał Marsz PW według własnego widzimisię?! Gawor: Znaki nie były zakazane, ale uznałam, że naruszono prawo. WIDEO

Ewa Gawor; Marsz Powstania Warszawskiego / autor: YouTube;PAP/Radek Pietruszka
Nie powiedziałam, że żaden ze znaków używanych wczoraj był
zakazany, ale w kontekście haseł i zachowania uznałam, że naruszone
zostały przepisy karne
— w tych wyjątkowo absurdalnych słowach Ewa Gawor, dyrektor stołecznego
Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, tłumaczyła decyzję
o rozwiązaniu Marszu Powstania Warszawskiego!

W czwartek dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania
Kryzysowego w rozmowie z dziennikarzami odpowiadała, że przyczyną
rozwiązania środowego Marszu Powstania Warszawskiego był sposób
ustawienia czoła pochodu i użycia flag, który miał rzekomo nawiązywać
do przemarszów z lat 30. włoskich faszystów i niemieckich nazistów.

Mało
tego! Gawor uznała, że przepisy karne naruszyły emblematy z mieczykiem
Chrobrego, znak falangi a nawet hasło związane z Żołnierzami Niezłomnymi
- „Śmierć wrogom Ojczyzny”!

Czy znaki te były
nielegalne? Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania
Kryzysowego sama nawet przyznała, że nie! Dlaczego więc uznała,
że naruszone zostały przepisy karne, skoro wspomniane emblematy
są legalne? Jak powiedziała dziennikarzom, przechodziła szkolenie…
z zakresu używania zakazanych znaków (sic!).

Przeszliśmy
dodatkowo szkolenia – nie ukrywam - z zakresu używa znaków, które
są zakazane. Nie powiedziałam, że żaden ze znaków używanych wczoraj był
zakazany, ale w kontekście haseł i zachowania, uznałam, że naruszone
zostały przepisy karne

— stwierdziła Ewa Gawor, posługując się wyjątkowo absurdalną i przewrotną logiką!

Na dodatek zapowiedziała, że podobną decyzję może podjąć w sprawie Marzu Niepodległości!

Będę
podejmować decyzję ne bieżąco. Jeśli uznam, że takie zachowanie –
części czy wszystkich – uczestników narusza przepisy prawne, moja
decyzja nie będzie zmieniona

— odparła dziennikarzom.Sytuacja jest tak groteskowa, że przywodzi na myśl jedynie Monty Pythona!

Renowacja grobów żołnierzy batalionów „Zośka” i „Parasol” dzięki wsparciu Fundacji PKN Orlen

Pokrycie kosztów wymiany brzozowych krzyży ustawionych na
kwaterach Harcerskich Batalionów Armii Krajowej "Zośka" i "Parasol" na
Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach to pierwszy etap
ogólnopolskiego programu "Czuwamy! Pamiętamy!", organizowanego przez
Fundację PKN Orlen.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Abp Jędraszewski z okazji

Msza św. z okazji 74. rocznicy wybuchu Powstania
Warszawskiego. - Polska jest takim skarbem i Polska jest taką perłą
najcenniejszą, dla której warto sprzedać i oddać wszystko, by tylko ją
mieć - mówił podczas homilii przewodniczący Eucharystii abp Marek
Jędraszewski.

Metropolita zauważył, że odczytana przypowieść Chrystusa o skarbie i
drogocennej perle dotyczy co prawda Królestwa Bożego, ale można ją
zrozumieć szerzej. - Królestwo Boże to ta szczególna rzeczywistość
pewnego napięcia pomiędzy człowiekiem a wartością. Wartością tak wielką i
niezwykłą, że człowiek jest w stanie zrezygnować ze wszystkiego, by tę
wartość posiąść - tłumaczył.

Wskazał, że taką wartością dla kolejnych pokoleń Polaków była wolna
ojczyzna - i to zarówno w 1918, jak i 1939 roku. - W świetle tej prawdy
czym jest Polska jako skarb i jako drogocenna perła, możemy zrozumieć,
czym dla Polaków, a zwłaszcza dla tych, którzy mieszkali wtedy w
Warszawie, była godzina „W” 1 sierpnia 1944 (…) stolica była symbolem
wolnej Polski - mówił, zwracając uwagę, że wśród oczekujących wolności
powstańców nikt nie wiedział o rozkazie Hitlera, aby Warszawę zrównać z
ziemią.

Hierarcha powiedział, że podczas powstania wymordowano od 30 do 60
tys. osób. - Mówi się, że to był przejaw najbardziej brutalnej masakry
ludności cywilnej dokonanej w Europie w czasie II wojny światowej. I
rzeczą znamienną jest także to, że żaden z dowódców odpowiedzialnych za
tę masakrę, nie poniósł za nią żadnej odpowiedzialności cywilnej. To
niewątpliwie skłania do zastanowienia się, co może znaczyć państwo
prawa, jeżeli nie ma w tym państwie odniesień do wartości najbardziej
podstawowych, czyli moralnych - stwierdził.

Abp Jędraszewski przypomniał, że w miarę trwania powstania, Warszawa
stawała się coraz bardziej jednym wielkim gruzowiskiem i ogromnym
cmentarzem. - Stawała się taka, ponieważ nie przychodzili Ci, którzy
mieli wesprzeć powstańców. Ci, którzy mieli być powitani przez
powstańców jako gospodarze, po to, aby dalej razem walczyć ramię w ramię
z hitlerowskim wrogiem - ocenił, zaznaczając, że Armia Czerwona stanęła
na granicy Wisły i czekała cynicznie aż powstanie upadnie, patrząc na
pożogę i bombardowanie miasta.

Zacytował przy tym słowa wiersza „Ziutka” Szczepańskiego „Czerwona
zaraza - Wiersz do Armii Czerwonej”, w którym autor napisał, że z mogił
powstańczych zrodzi się wolna Polska, oraz dodał, że kolejną zapowiedzią
prawdziwie wolnej Polski były słowa Jana Pawła II podczas jego
pielgrzymki do ojczyzny, wypowiedziane 35 lat po Powstaniu Warszawskim.

- Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy Polski, która w
roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w
której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której
legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi
gruzami legł również Chrystus-Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła
na Krakowskim Przedmieściu - przytoczył fragment przemówienia papieża
Polaka.

Jak podkreślił hierarcha, kryterium Chrystusa pozwala zrozumieć los
każdego Polaka, jak i narodu polskiego. - Do tego losu należy zmaganie i
cierpienie, niekiedy wydawałoby się tak wielkie, że nie ma nadziei. Ale
na koniec jest zmartwychwstanie - wyjaśnił, dopowiadając, że Polacy
powinni ciągle wpatrywać się w Chrystusa.

- Tego, który ostatecznie jest zwycięzcą wszelkiego zła, wszelkiego
grzechu i śmierci. Wpatrzeni w Niego, ostatecznego zwycięzcę, dźwigamy
się my - każdy z nas osobna i jako naród - z naszych porażek oraz klęsk i
chcemy iść za Nim. Głosząc Go w porę i nie w porę. Jest to przesłanie
dla nas dzisiaj, kiedy Europa znajduje się w bardzo szczególnej sytuacji
kryzysu własnej tożsamości, bo odrzuca Chrystusa, lekceważy swoje
chrześcijańskie korzenie i wybiera wolność, która okazuje się
pseudowolnością - kontynuował.

Metropolita powiedział, że eucharystyczna modlitwa w kolejną rocznicę
Powstania Warszawskiego ma wybłagać u Boga powstańcom i ofiarom
ludności cywilnej miłosierdzie i pokój. - Chcemy się także modlić za
nas, aby trud ich życia, ofiary i heroizmu aż do końca nie pozostał w
nas czymś straconym czy zlekceważonym, ale by stał się czymś, co buduje
dzisiaj naszą odwagę w patrzeniu na Polskę jako drogocenną perłę i jako
skarb, który trzeba ciągle na nowo wydobywać, by stał się naszym
wspólnym dobrem - zakończył abp Jędraszewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl