Homoseksualizm w bajce dla dzieci

avatar użytkownika Maryla

Ideolodzy gender doskonale zdają sobie sprawę, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, dlatego nie szczędzą sił i pieniędzy, by dotrzeć do naszych dzieci. I robią to niezwykle podstępnie.

Dwóch „ojców” Czarka

Na pierwszy rzut oka bajka „Harmidom” wygląda bardzo niewinnie i robi pozytywne wrażenie. To historia 11-letniego chłopca, który ma dziesięć sióstr i przeżywa z nimi liczne perypetie. Kreskówka miała swoją premierę 2 maja 2016 r. na amerykańskim kanale Nickelodeon, a w dwa tygodnie później trafiła również do polskich dzieci.

Po tym jak serial zyskał dużą popularność, producenci zdecydowali się wprowadzić do historii nowych bohaterów. Obok rodziny wielodzietnej pojawiała się tzw. nowoczesna „rodzina” – związek dwóch mężczyzn, którzy wspólnie „wychowują” chłopca.

Młody widz obserwuje związek homoseksualny, który robi wrażenie wspaniałej rodziny. Wszyscy są uprzejmi, empatyczni, mogą na siebie liczyć. Nic, tylko naśladować.

Lokowanie produktu

I nie mam wątpliwości, że o to właśnie chodzi. W maju 2017 r. główni bohaterowie serialu znaleźli się na okładce amerykańskiego magazynu „Variety” jako przykład różnorodności kulturowej i etnicznej, mającej wpływ na programy telewizyjne. Natomiast za sprawą homoseksualnych bohaterów bajka została nominowana do 28th GLAAD Media Awards (nagroda „Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek Przeciwko Zniesławieniom”). Widać więc gołym okiem, że lobby homoseksualne skorzystało tu z dobrze znanej w reklamie metody lokowania produktu.

Skarga do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Gdy tylko dostaliśmy zgłoszenie, że bajka „Harmidom” deprawuje nasze dzieci, lansując związki jednopłciowe, imitujące tradycyjną rodzinę, od razu wystąpiliśmy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z wnioskiem o stosowną reakcję. Wykazaliśmy, że jest to niezgodne z art. 18 Konstytucji RP, który jednoznacznie stwierdza, że „małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczpospolitej Polskiej”.

Przywołaliśmy też art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji, który stanowi, że „audycje i inne przekazy powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości”. Udowodniliśmy też, że tolerancja wobec innych nie oznacza akceptacji ich niemoralnych zachowań.

Nadawca upomniany

Z ogromną satysfakcją pragnę Panią poinformować, że nasze argumenty przekonały KRRiT, której przewodniczący wystąpił do nadawcy programu o „wystrzeganie się emitowania materiałów prezentujących model rodziny sprzeczny z wzorcem, który w Polsce podlega ochronie prawnej”.

To precedensowe rozstrzygnięcie. Po raz pierwszy KRRiT jasno postawiła tamę przeciwko lobby LGBT w dziecięcej branży filmowej.

Cieszę się, że było to możliwe dzięki naszej interwencji.

Nie mam wątpliwości, że w takich sprawach trzeba reagować. Właściwie stosowane polskie prawo może chronić rodzinę i małżeństwo. Dlatego nie tylko starannie monitorujemy działania szkodliwych organizacji w szkołach, ale z uwagą obserwujemy również doniesienia o niepokojących treściach, które trafiają do najmłodszych poprzez media.

Wiemy, że lewicowi ideolodzy wykorzystają każdy sposób, by obejść rodziców i dotrzeć do ich dzieci. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by im na to nie pozwolić.

Wspólnie ochronimy niewinność naszych dzieci!

Z poważaniem

adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris


P.S. Jeżeli w programach przeznaczonych dla dzieci dostrzega Pani treści, które są niebezpieczne i mogą być sprzeczne z obowiązującym prawem, bardzo proszę o informację na adres kontakt@ordoiuris.pl. Dzień Dziecka to szczególna okazja, żeby się nad tym zastanowić.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz