Zmarnowane dary dla wojska

avatar użytkownika Tymczasowy

Polskie spoleczenstwo przed II wojna swiatowa kochalo wojsko i darzylo je wysokim prestizem. Czujac nadciagajaca wojne z Niemcami stworzono w 1936 r. Fundusz Obrony Narodowej.  Zbierano go na rozne sposoby. Ofiarne spoleczenstwo dawalo gotowke (nawet dzieci ze swoich sakrbonek), kosztownosci, nieruchomosci, a nawet zboze. W sumie zebrano 1 mld. zl., co bylo suma ogromna. Z bezposrednich datkow od osob prywatnych pochodzilo 37.7 mln. zl. Za zebrane pieniadze kupowano sprzet wojskowy. Wreczano go uroczyscie, orkiestry graly, oficerowie  salutowali, a biskupi poswiecali. Mozna to sobie obejrzec na zalaczonych videos.

Szkoda tylko, ze tak wiele sprzetu sie zmarnowalo.

Glowna Skladnica Uzbrojenia nr 2 w Stawach kolo Deblina byla gigantyczna baza. Po wybuchu wojny czesc zmagazynowanego sprzetu i materialow zostala przekazana mobilizujacym sie i walczacym jednostkom. W dniu 14 IX 1939 r. uzbroila sie tam rezerwowa  39 DP dowodzona przez gen.B.Olbrychta. Tejze jednostce wojskowej rozkazano zniszczenie zasobow bazy. Decyzje podjal gen.S. Dab-Biernacki, bardzo nieudany dowodca wysokiego szczebla. Nie powiodlo sie to podobno z powodu braku materialow wybuchowych, co akurat w tym przypadku brzmi dziwnie.

Wspomnienia z czasow kampanii wrzesniowej niejednokrotnie  ujawnialy, ze zglaszajacych sie ochotnikow odprawiano do domu z powodu braku broni dla nich. Broni i amuncji brakowalo czesto walczacym jednostkom. Z powodu braku amuncji niszczono bron, a z powodu braku paliwa niszczono samoloty, czolgi i tankietki.

W drugiej polowie wrzesnia 1939 r. starala sie przebic do GSU w Stawach Grupa Operacyjna "Polesie" dowodzona przez gen. F.Kleeberga. Nie udalo sie jej to.

Niemcy w zdobytej bazie znalezli ogromna ilosc sprzetu i materialow. Szczegolnie bolesne bylo 550 dzial i 2 500 ciezkich karabinow maszynowych.

Co dalej dzialo sie ze zdobytym uzbrojeniem pokaze na przykladzie mozdzierzy 220 mm. Polska kupila od czeskiej Skody za 19 mln. zl. 27 takich kolubryn. Sama konstrukcja byla nieudana, a cel zakupu  (przydatnosc) byl niejasny.Granaty nie przebijaly nawet stropow lekkich bunkrow. Zakupiono tylko niewielkie ilosci amunicji przeciwbetonowej. Na wojne wybraly sie kolubryny z przydzielonymi 75 granatami. Przy szybkostrzelnosci 20/min. rola tego sprzetu konczyla sie bardzo szybko. Zas brak pociskow odlamkowych sprawial, ze przeciwnik nie mial sie za bardzo czym przejmowac. 

Niemcy przejely w Stawach 7 ciezkich polskich mozdzierzy. Dolozyli do tego 5 innych porzuconych na polu i z tego stworzyli baterie artylerii nadbrzeznej w Norwegii. Kosztowny sprzet nie zmarnowal sie takze dzieki Rosjanom. Armia Czerwona uzyla 7 zdobycznych sztuk w czasie wojny z Finami.

Decyzje dotyczace sprzetu wlacznie z jego zakupem podejmowali wojskowi. Z cala pewnoscia ponizej rangi pulkownika nie zeszlo.Potwierdza sie powiedzenie, ze wojsko to zbyt powazna sprawa, by ja w calosci oddawac w rece wojskowych.

4 komentarze