Antykomor i Jacek Międlar, czyli o wolności słowa
Pięć i pół roku temu sąd w Radomiu skazał Roberta Frycza, twórcę strony internetowej Antykomor.pl, na rok i trzy miesiące ograniczenia wolności za znieważenie prezydenta Bronisława Komorowskiego {TUTAJ
}. Wywołało to fale oburzenia. Wszyscy "niepokorni" dziennikarze uznali to za naruszenie zasady wolności słowa i potępiali ten wyrok. Ich zdanie podzielił Sąd Apelacyjny w Łodzi umarzając w styczniu 2013.tę sprawę {TUTAJ}. Wczoraj [14.02.2018] Sad Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok skazujący byłego księdza Jacka Międlara za znieważenie posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus. Czytamy {TUTAJ}, że:
"Jacek Międlar był oskarżony o to, że 13 sierpnia 2016 roku zamieścił na swoim koncie na Twitterze fotografię posłanki Scheuring-Wielgus z podpisem "Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?". Po publikacji tego wpisu posłanka Nowoczesnej zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Prawomocnie skazany We wrześniu warszawski sąd skazał Międlara na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w miesiącu. Międlar odwołał się wówczas od wyroku. W środę sąd apelacyjny podtrzymał tę karę. "Były ksiądz Jacek Międlar został prawomocnie skazany na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności za znieważenie Joanny Scheuring-Wielgus" - napisał na Twitterze prawnik posłanki Jarosław Kaczyński.".
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" {TUTAJ} Międlar wyjaśniał swoje stanowisko:
"W tych określeniach, które ja użyłem, nie ma miejsca na półprawdę, nie ma miejsca na kłamstwo. Jeżeli doniosła na mnie do prokuratury, a wcześniej donosiła wraz z kolegami, koleżankami z Nowoczesnej i z Grzegorzem Schetyną do Brukseli na Polskę, dlatego, że niby Polacy, rząd i prezydent nie respektują konstytucji, to taką osobę nazywa się konfidentem, konfidentką.".
Tym razem wszyscy "niepokorni" nabrali wody w usta. Nikt nie dyskutował o tej sprawie, mimo iż przypomina ona proces Antykomora. Nie upominano się o wolność słowa. Podam jeszcze inny przykład takiej zmiany postaw. Pięć-sześć lat temu walczono z artykułem 212 KK pozwalającym na wytaczanie spraw karnych dziennikarzom za ich wypowiedzi. Po dojściu PiS do władzy temat ten nie był więcej poruszany. Nowe władze uznały chyba, że art. 212 może im się jeszcze przydać.
Trudno o wyraźniejsze potwierdzenie zasady: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Komorowski był wrogiem PiS, więc sympatyzujący z tą partią dziennikarze popierali Frycza. ONR, a ogólniej narodowcy uważani są za konkurencję dla PiS, więc zwolennicy tego ostatniego ugrupowania wolą siedzieć cicho i nie próbują bronić Międlara. Wolność słowa - owszem, ale dla swoich.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. @elig
to raczej walka o to, komu wolno więcej. Od lat politycy PO i związani z nimi celebryci wygadują i wypisują obelgi pod adresem polityków PiS, kościoła i ich hierarchów, ze szczególnym ukierunkowaniem na o.Tadeusza Rydzyka.
Przez te lata kilkukrotnie było zgłaszane do prokuratury przez szefa Stowarzyszenia do walki z sektami doniesienie o popełnieniu przestepstwa.
NIGDY nikt nie został za te obelgi i kłamstwa oskarżony. Prokuratura nawet nie podejmowała sprawy.
W przypadku skargi Wielgusowej sprawa nie tylko została podjeta, ale skazanie potwierdzone. To jedyny taki przypadek w ciągu ostanich lat.
Sądy potwierdzaja, że niektórym wolno więcej. Ta sama Wielgusowa regularnie ubliża chrześcijanom i obraża nasze umysły swoimi bredniami. Nikomu nie przyszło do głowy podać ją za to do sądu.
To samo dotyczy Frasyniuka, Wałęsy, Holland i innych celebrytów ze stajni Michnika.
Im wolno więcej. Tak sobie wychowali Polaków, że moga tylko milczeć i przyjmować razy.
Łapy precz od księdza Międlara
III RP odzyskana- Nietykalni i ścigani przez media i organa państwa.
Młodzi przyszłością narodu? Nie w Polsce. Szczuci i ścigani od dwóch lat. Starucha znacie,poznajcie Dawida z Hajnówki
Tak działa sprawiedliwośc w III RP. Umorzonka i ściganie. Kto kogo. Info tylko z dzisiaj.
Międlar skazany za wpis o posłance Nowoczesnej. Pół roku ograniczenia wolności poprzez prace społeczne
Koniec
procesu, który wytoczyłam Jackowi Międlarowi. Sąd Okręgowy utrzymał
wyrok Sądu I instancji - napisała na swoim Facebooku posłanka
Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. We wrześniu ubiegłego roku na karę
pół roku ograniczenia wolności skazał warszawski sąd
byłego księdza Jacka Międlara za wpis na Twitterze. Jak uznał sąd,
dopuścił się on zniewagi posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus.
Sąd nie zdecydował o aresztowaniu podejrzanych ws. Ciechu
Sąd
nie zdecydował o aresztowaniu podejrzanego ws. nieprawidłowości przy
prywatyzacji Ciechu b. wiceministra skarbu Pawła T. i ministerialnego
urzędnika Tomasza Z.
Za ten fotomontaż z Andruszkiewiczem Lis, Budka i Migalski pójdą do sądu. „Zapłacą za rozpowszechnianie fake newsa”
Przerobione zdjęcie posła Adama Andruszkiewicza z kolegą z
siłowni, ubranym w koszulkę ze swastyką, jak wirus roznosiło się po
sieci. Okazało się fotomontażem. Andruszkiewicz zapowiada podanie do
sądu ludzi, którzy je udostępnili z dyskredytującymi go komentarzami.
„Fake newsa” udostępniali m.in. Tomasz Lis, Marek Migalski, Borys Budka i Janusz Piechociński.
„Profil Tomasza Lisa śledzi na Twitterze ponad 800 tys. osób. Dotarł
więc do nich skandaliczny obrazek przedstawiający w okropnym świetle nie
tylko mnie. Jestem osobą publiczną i muszę się z tym liczyć, ale na
zdjęciu jest też zupełnie prywatna osoba. Jak można ją stawiać w takim
świetle?” – pytał w rozmowie z Wirtualną Polską Andruszkiewicz.
Poseł dodaje, że grafikę rozpowszechniali dotąd w sieci między
innymi: politolog Marek Migalski, były wicepremier i lider PSL Janusz
Piechociński, działacze Nowoczesnej oraz poseł PO Borys Budka, były
minister sprawiedliwości.
Początkowo Andruszkiewicz liczył na przeprosiny od wymienionych osób.
Kiedy mu odmówili, powiadomił prawników. Poniżej zmanipulowane zdjęcie:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. uzasadnienie wyroku I instancji
Kara ograniczenia wolności dla byłego księdza Międlara za wpis o posłance Nowoczesnej
byłego księdza Jacka Międlara za wpis na Twitterze. Jak uznał sąd,
dopuścił się on zniewagi posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus.
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście uznała, że doszło do publicznego nawoływania do zabójstwa
oraz groźby, która wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że
zostanie spełniona. Art. 255 par. 2 Kodeksu karnego przewiduje karę do 3
lat pozbawienia wolności za "publiczne nawoływanie do popełnienia
zbrodni". Według art. 190 Kk, kto grozi innej osobie popełnieniem
przestępstwa - jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że
zostanie spełniona - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do lat 2.
SR uznał, że wpis nie spełnia znamion nawoływania, bądź pochwalania przestępstwa, jak również nie zawiera groźby. Przede
wszystkim fragment wpisu nie zawiera żadnego polecenia lub rozkazu
(...) W ocenie sądu nie ma żadnych podstaw, by przyjąć, iż oskarżony
działał z zamiarem bezpośrednim nawoływania do popełnienia zbrodni
zabójstwa pokrzywdzonej, czy tez popełnienia innego przestępstwa na jej
szkodę - wskazała sędzia Modzelewska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. kolejna celebrytka ośmielona, że sądy są rozgrzane
Maja Ostaszewska poczuła się obrażona słowami Jacka Międlara i rozważa spotkanie z nim na drodze prawnej. Aktorka po raz kolejny apeluje także o delegalizację ONR.
Jacek Międlar na swoim blogu w agresywny sposób zaatakował Maję Ostaszewską, która ośmieliła się skrytykować jego projekt odzieży z napisem "Nie przepraszam za Jedwabne".Ostaszewska poczuła się dotknięta słowami Międlara i w rozmowie z jastrząbpost.pl zapowiedziała, że za namową osób ze swojego otoczenia, zastanawia się nad pozwem sądowym skierowanym przeciwko byłemu księdzu.
Maja Ostaszewska przy tej okazji przypomniała także, że jest zwolenniczką delegalizacji ONR, organizacji z którą sympatyzuje Jacek Międlar:
Ja od bardzo dawna apeluje o delegalizację ONR-u, uważam za haniebne w naszych czasach przyzwolenie na to, aby legalnie funkcjonowała organizacja, która jawnie nawołuje do nienawiści, która na swych sztandarach ma hasła rasistowskie i nawołuje do antysemityzmu, homofobii. Dla mnie to jest nie do przyjęcia, ja nie mogę się w tym pogodzić, że to jest w naszym kraju legalne. W każdym kraju w dzisiejszych czasach są takie tendencje, są takie nurty bardzo silnie nacjonalistycznie, pełne agresji. Ale w większości przypadków nie ma na nie oficjalnego przyzwolenia. Bardzo niepokoi mnie, że w Polsce jest.
Na swoim blogu Międlar poświęcił Mai Ostaszewskiej komentarz oraz nagranie wideo:
Mogłem się tego spodziewać, że przyjdzie moment, gdy do tablicy wywoła mnie jakiś lewacki klakier po szkole aktorskiej, co wiedzę z dziedziny historii ogranicza do czytania postów na profilach "obrońców demokracji". Niestety, padło na byle kogo, bo na Maję Ostaszewską, którą kojarzę z kodziarskich awantur i "czarnych protestów" vel marszy zwolenników zabijania, czyli aborcji - zaczął Aktorzyno, nie wiem czy wiesz, ale Polacy nie walczyli w sposób zorganizowany i systemowy z Żydami tak jak czynili to starozakonni w szeregach policji porządkowej w gettach, Judenratach, Sonderkommando czy Wehrmachcie. Nie wiem czy wiesz, ale w 1941 roku to nie Polacy rządzili w Jedwabnem, ale Niemcy, których ty, w myśl politycznej poprawności nazywasz nazistami. (...) Relacje polskich świadków, Janiny Biedrzyckiej czy Franciszka Karwowskiego są jasne: bestialski mord na kilkudziesięciu Żydach to nie była operacja polska, ale niemiecka! Poza tym, przez okres II wojny światowej to Niemcy z Żydami systemowo mordowali Żydów, a nie Polacy. Może warto żebyś to napisała na swojej facebook’owej tablicy?
W dalszej części swojego wpisu Międlar zapewnia, że również za Kielce 46' i Marzec 68' nie odpowiadają Polacy. Na zakończenie zaś zwraca się do Mai Ostaszewskiej w jeszcze ostrzejszych słowach:
Kim ty w końcu jesteś: Niemką czy kacapką? A może odgrywasz opłacaną rolę? Powiedz, kto cię opłaca? Jan T. Gross czy Stefan Michnik? Kto napisał ci tę rolę? Komediantko, wiedz, że dumny Polak, czego prawdopodobnie nigdy nie pojmiesz, nie przeprasza za Jedwabne, Kielce ’46 czy Marzec ’68. Przepraszają tylko zdrajcy, idioci, antypolonici i ideowe dzieci sowieckich i niemieckich katów, do których należał niejeden Żyd.
Jeśli aktorka zdecyduje się na pozwanie Jacka Miedlara, będzie to kolejny proces sądowy byłego księdza, który wczoraj został skazany przez sąd na pół roku pozbawienia wolności poprzez prace społeczne za obrazę posłanki Joanny Scheuring-Wielgus.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Elig, pozwolę sobie załączyć rozmowę z Jackiem Międlarem
wRealu24.pl
Nadawane na żywo 14 lut 2018
https://youtu.be/ERB131F2Q3Q
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
5. ONR nie jest konkurencją dla PiS
PiS jest partią lewicową, socjalną, nastawioną bardzo proekologicznie. Nawet poglądy na ochronę zwierząt ma bardzo zbliżone do lewicowych "zielonych". Te dodatkowe, państwowotwórcze i patriotyczne elementy programu PiS biorą się z tego,że u nas od 1939 roku nie było państwa jako takiego. Owszem, była nazwa, było terytorium ale nie było ani powszechnego poczucia wspólnoty państwowej, ani propaństwowej administracji, ani wielu innych rzeczy oczywistych do niedawna w realiach Europy Zachodniej. Ponieważ te sprawy są "na Zachodzie" oczywiste, więc nie sa programem żadnej partii. W Polsce zaś muszą być programem każdej partii politycznej . Można więc powiedzieć, że PiS jest jedyna partią polityczna a reszta to grupy interesu działające w polityce. Czyli PiS jest wyraźnie inny od pozostałych partii lewicowych ( i dla tego ma dość szerokie poparci)e)
Przy czym zwracam uwagę że resort sprawiedliwości nie jest pisowski. U nas rządzi koalicja Zjednoczonej Prawicy. O ile PiS jest partią polityczna o tyle Ziobrzyści, czy Gowinowcy z Dudą sa grupami interesu działającymi w polityce.
Dobrze by było, by wszyscy zainteresowani sprawami publicznymi cały czas pamiętali o tym,że Ziobro, Gowin a obecnie też Duda to nie PiS!.
Jeżeli sie ich nie wyodrębni w świadomości ludzi z PiS`u to oni pociągną PiS do niebytu, bo sa b.groźni. Są nie mniej groźni dla nas niż Tusk i PO, bo tez sa im podobni pod względem przedkładania interesu własnego nad dobro kraju. Duda z reszt powiedział to wprost, że jedyny sposób na rrealizację jego ambicji to "targowanie" się z PiS. Inaczej mówiąc groźba sabotażu niezbędnych przecież reform dla własnej korzyści. To jest to samo co robił Tusk, co robili inni . Dla nich też ważniejsze były własne korzyści niż sprawna budowa państwa.
Moim zdaniem nie należy ich działań i zaniechań przypisywać PiS, bo to po pierwsze nie prawda, a po drugie jest bardzo groźne propagandowo.
uparty
6. R. Ziemkiewicz rezygnuje z
R. Ziemkiewicz rezygnuje z kolejnych wizyt w W. Brytanii m.in. w Bristolu i Cambridge
Rafał Ziemkiewicz poinformował, że wz. z "sytuacją i stopniem
zastraszenia" rezygnuje z kolejnych wizyt w W. Brytanii, m.in. w
Bristolu i Cambridge. "Uznaliśmy z organizatorami mojego przyjazdu do
UK, że w tej sytuacji stracił on sens" - napisał w piątek na Twitterze
publicysta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl